Stworzenie trylogii przez Jakuba Czarnego jest pomysłem dość oryginalnym i wg mnie bardzo udanym. Oczywiście można się czepiać, że autor przekombinował w kilku miejscach, ale ja osobiście szczerze polecam te trzy pozycje ("Wyklęci mistrzowie", "Castrum doloris" i Płonący miecz"). Czytanie ich osobno lub w innej kolejności spowoduję, że całość straci sens. Z niecierpliwością czekam na kolejne powieści Jakuba Czarnego, którego na początku ( po przeczytaniu "Lalki" i Pałacu Kultury i Nauki") niesłusznie oskarżałem o nieudolną podróbkę Sebastiana Miernickiego.
Jakub Czarny wprowadził dużo świeżości do serii!!! Oby tak dalej!!!
Przeczytałem Wyklętych mistrzów i potem Płonący miecz i zgadzam się z Tobą , że czytając w innej kolejności traci się wiele wątków . Niedawno ukazały się kolejne 2 tomy tego autora
,,Obraz Rafaela " i ,,Biblia Lutra "
Pomógł: 9 razy Wiek: 41 Dołączył: 15 Maj 2009 Posty: 6753 Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
Wysłany: 2010-01-13, 22:33:24
lukinis131 napisał/a:
Przeczytałem Wyklętych mistrzów i potem Płonący miecz i zgadzam się z Tobą , że czytając w innej kolejności traci się wiele wątków . Niedawno ukazały się kolejne 2 tomy tego autora
,,Obraz Rafaela " i ,,Biblia Lutra "
Mam rozumieć ze Jakub Czarnik to w rzeczywistości Jakub Czarny ?
Pomógł: 9 razy Wiek: 41 Dołączył: 15 Maj 2009 Posty: 6753 Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
Wysłany: 2010-05-02, 09:53:04
To i tak całkiem nieźle. To tylko 6 tomów w plecy. Ja od mniej więcej 70 - tego tomu kupowałem już nowe tomy, bo nie było późniejszych e-booków, ale z tego co piszecie ktoś już je wrzucił. Niedługo wyjdą kolejne tomy: 103, 104 i 105!!! Nie ukrywam, że czekam na nie z niecierpliwością:)
_________________
"... i tak moich marzeń Wam nie oddam,
Póki w żyłach krew, nigdy się nie poddam..."
Przeczytałam całość tej trylogii - i mam mieszane uczucia.
O ile pierwszy tom jest w miarę sympatyczny, ma sporo z klimatu samochodzikowego (widać, że autor przeczytał pierwowzory, i nawet jeśli z nich czerpie to robi to w gruncie rzeczy z pewnym wdziękiem). Czyta się przyjemnie, jest trochę absurdalnego wręcz humoru; jest zagadka i pościgi, jest też odrobina historii -podana w mniej nachalny niż to bywa w innych kontynuacjach sposób. Nie, nie jest to Nienacki, i długo nie będzie, ale jest to całkiem sprawnie napisana książka dla młodszego czytelnika.
Drugi tom -jest moim zdaniem totalną katastrofą, a scena mordobicia Dańca w ministerstwie jest dla mnie po prostu nie do przyjęcia. Wiem, że nadmiarem komórek mózgowych ten osobnik nie grzeszy; ale że doszło aż do takiego zaniku funkcji mózgowych ( u postaci literackiej, czy też jej autora?!), brr..
Trzeci tom - to jakiś dziwoląg. Niby jest jakaś akcja, wlokąca się w nieskończoność; ale czemu służy opisywanie raz po raz stacji kolei trans-syberyjskich z ich ofertą kulinarną-nie wiem. Intryga mało się trzyma kupy. Rozwiązanie akcji wręcz absurdalne. Autorowi albo zabrakło pomysłów, albo papier się skończył i musiał wykorzystać każdy skrawek.
Zastanawiam się, czy i komu można by tę powieść polecać? Pierwszy tom, jakoś tak, bez większych zastrzeżeń. Tylko -on nie stanowi całości sam w sobie (w każdym razie pewne sprawy pozostają nierozwiązane). Drugi i trzeci -powinny być moim zdaniem napisane na nowo. Młodszym czytelnikom i tak się spodoba; ale starszych będą razić błędy logiczne w samej akcji -idziemy na piechotę bo skończyły nam się pieniądze -karty płatnicze albo nie zostały jeszcze wynalezione, albo nie dotarły na skraj Tajgi?!
A z drugiej strony -pozostała część ekipy -zapewne wyłącznie z braku funduszy wynajmuje ...helikopter?!
Postać Tesli -bardzo ciekawa (znałam go już wcześniej); ale jak dla mnie na siłę -i zupełnie niepotrzebnie "zaplątana" w tajne stowarzyszenia etc. Powieść w stylu Dana Browna i s-ki w wydaniu J. Czarnego jest kompletnie nieprzekonywująca.
Z drugiej zaś strony, w porównaniu do koszmarków autorstwa I.Karst, czy Olszakowskiego- jest to powieść (jako całość) na całkiem przyzwoitym poziomie!
Czyli lektura pozostawia takie dość mieszane uczucia. W mojej prywatnej skali ocen kontynuacji od 1-10 w granicach 6; cóż kiedy najsłabszy nawet Samochodzik to 10+
Pierwszy tom "Wyklęci Mistrzowie" bardzo dobry, łatwo i przyjemnie się czyta, drugi tom Trylogi, jeszcze też przejdzie, ale jest już mniej wciągający, za to trzci tom to własciwie podróż przez Syberie, opisy i brak poważniejszej akcji. Ostrzyłem sobie zęby na "Spadkobierców Prometeusza", ale właściwie po skończeniu dzisiaj "Płonącego Miecza" mogę śmiało powiedzieć, że liczyłem na więcej
Ostatnio zmieniony przez Arsen Lupin 2012-07-02, 17:17, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.