PanSamochodzik.net.pl Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Powojenna Warszawa
Autor Wiadomość
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14104
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2020-01-09, 18:45:40   

Czy ktoś się orientuje, co znajdowało się uprzednio w miejscu, w którym dzisiaj wznosi się Pałac Kultury i Nauki w Warszawie?
 
 
Even 
Moderator
żywa skamielina forumowa



Pomógł: 22 razy
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 5513
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2020-01-09, 19:19:46   

John Dee napisał/a:
Czy ktoś się orientuje, co znajdowało się uprzednio w miejscu, w którym dzisiaj wznosi się Pałac Kultury i Nauki w Warszawie?

Przed wojną była to dzielnica mieszkaniowa. PKiN stoi na osi ul. Złotej, przy której była odlewnia i wytwórnia mydeł. Przy Chmielnej była wytwórnia płytowa Syrena Records.
Po wojnie, pomimo, że większość kamienic nadawała się do remontu, dzielnicę zrównano z ziemią, by zrobić miejsce dla Pekinu.
_________________


Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14104
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2020-01-09, 21:17:27   

Even napisał/a:
dzielnicę zrównano z ziemią, by zrobić miejsce dla Pekinu.
Dziękuję za wyjaśnienie, Even. :564:
 
 
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 169 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32587
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-01-10, 21:23:41   

Even napisał/a:
John Dee napisał/a:
Czy ktoś się orientuje, co znajdowało się uprzednio w miejscu, w którym dzisiaj wznosi się Pałac Kultury i Nauki w Warszawie?

Przed wojną była to dzielnica mieszkaniowa. PKiN stoi na osi ul. Złotej, przy której była odlewnia i wytwórnia mydeł. Przy Chmielnej była wytwórnia płytowa Syrena Records.
Po wojnie, pomimo, że większość kamienic nadawała się do remontu, dzielnicę zrównano z ziemią, by zrobić miejsce dla Pekinu.


Większość może nie, ale mniej więcej połowa była do uratowania. Tutaj macie wycinek mapy z Ilustrowanego AtlasuWarszawy, Roberta Marcinkowskiego z przedwojenną zabudową centrum Warszawy (bardzo fajna książka!). Po kolorach budynków można poznać, w jakim były stanie w 1945 roku.

Wzdłuż Chmielnej i Złotej domy tylko częściowo uszkodzone, a przy Pańskiej i Marszałkowskiej (na wysokości Juniora) stały nawet kamienice w zupełnie dobrym stanie. Na tym wycinku widać, ile przedwojennej zabudowy się zachowało (niebieskie), a ile mogłoby stać (brąz), gdyby nie wizje ówczesnych planistów. :/

wawa 1 kopia.jpg
Plik ściągnięto 132 raz(y) 1,2 MB

wawa 2 kopia.jpg
Plik ściągnięto 81 raz(y) 671,03 KB

_________________
Drużyna 5

Ostatnio zmieniony przez Berta von S. 2020-01-10, 21:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-01-10, 23:42:59   

Berta von S. napisał/a:
o kolorach budynków można poznać, w jakim były stanie w 1945 roku.

Wzdłuż Chmielnej i Złotej domy tylko częściowo uszkodzone, a przy Pańskiej i Marszałkowskiej (na wysokości Juniora) stały nawet kamienice w zupełnie dobrym stanie. Na tym wycinku widać, ile przedwojennej zabudowy się zachowało (niebieskie), a ile mogłoby stać (brąz), gdyby nie wizje ówczesnych planistów. :/


Mogłoby stać... :D Jak pisał Bolesław Prus "Kamienice w Warszawie rosną jak grzyby po deszczu i padają jak rażone piorunem."
Kiedyś (w 90-tych chyba) mnie zdziwiło takie zdarzenie, kiedy jakaś kamienica, chyba na Pięknej, zaczęła się rozpadać pod wpływem robót (młoty pneumatyczne itp.) na sąsiedniej posesji. Po lekturze "Twierdzy Warszawa" p. Lecha Królikowskiego przestałem się dziwić. Polecam.
_________________
Z 24
 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14104
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2020-01-11, 00:12:42   

wzbudziła szczególnie jego
Berta von S. napisał/a:
Większość może nie, ale mniej więcej połowa była do uratowania.
Tak sugeruje Twoja mapa - niemal połowa. A więc jak, nieszczęsna decyzja, bez kwestii, czy też może miasto z biegiem czasu wpierw się przyzwyczaiło, a potem nawet pokochało kolosa? Tak jak to na przykład było z Wieżą Eiffla. Mnie osobiście Pekin zawsze się podobał, ale uczucie żalu, że poświęcono tyle starych domów, w zasadzie całą dzielnicę, chyba jednak przeważa.

Z drugiej strony, to co teraz pisze Zet… :D
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-01-11, 16:53:55   

John Dee napisał/a:
Z drugiej strony, to co teraz pisze Zet… :D


Pamiętam, że te stare - to znaczy z końcówki XIX i początków XX wieku - kamienice mniej więcej do początków lat 70-tych traktowano bezceremonialnie i wyburzano bez litości.
Przeniosłem się na Mazowsze w 69 i mam wrażenie, że oglądałem jedną akcję wyburzania w Śródmieściu przy Emilii Plater lub Koszykowej.
Dopiero w latach 70-tych zaczęto uznawać, że te kamienice reprezentują jakieś wartości.
Fakt, że z tzw. standardem było tam różnie...
_________________
Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2020-01-11, 16:54, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Garamon 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomogła: 37 razy
Dołączyła: 08 Lip 2011
Posty: 2200
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-01-11, 20:38:38   

Króciutki wątek w temacie terenów pod PKiN był też w serialu "Dom".
W 12. odcinku podczas rozbiórki pieca odnajduje się testament dawnego żydowskiego właściciela kamienicy, którego podczas wojny ukrywał Popiołek. Okazuje się, że dozorca miał odziedziczyć posesję przy Śliskiej 3. Jako że Popiołek chwilę wcześniej zginął, Henio Lermaszewski idzie pod wskazany adres z panią Talarową. Odnajdują tabliczkę "Tu była ulica Śliska", patrzą na stojący tam PKiN, a Henio mówi "Pani Popiołkowa, to wszystko Pani".
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-01-11, 23:14:13   

Garamon napisał/a:
Króciutki wątek w temacie terenów pod PKiN był też w serialu "Dom".
W 12. odcinku podczas rozbiórki pieca odnajduje się testament dawnego żydowskiego właściciela kamienicy, którego podczas wojny ukrywał Popiołek. Okazuje się, że dozorca miał odziedziczyć posesję przy Śliskiej 3. Jako że Popiołek chwilę wcześniej zginął, Henio Lermaszewski idzie pod wskazany adres z panią Talarową. Odnajdują tabliczkę "Tu była ulica Śliska", patrzą na stojący tam PKiN, a Henio mówi "Pani Popiołkowa, to wszystko Pani".


:564: :D

Przypomniała mi się scena z bodajże "Skarbu": bohaterowie wskazują miejsca w przestrzeni, w powietrzu, gdzie ma być ich mieszkanie. "Tu jest kuchnia, a tam taki a taki pokój". Też mógłbym taką scenkę odegrać... Tylko to byłoby w jakiejś czarnej komedii...
_________________
Z 24
 
 
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 169 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32587
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-01-11, 23:37:27   

John Dee napisał/a:
A więc jak, nieszczęsna decyzja, bez kwestii, czy też może miasto z biegiem czasu wpierw się przyzwyczaiło, a potem nawet pokochało kolosa? Tak jak to na przykład było z Wieżą Eiffla. Mnie osobiście Pekin zawsze się podobał, ale uczucie żalu, że poświęcono tyle starych domów, w zasadzie całą dzielnicę, chyba jednak przeważa.

PKiN jest turystyczną atrakcją, a miasto z czasem się przyzwyczaiło. Ja na przykład zdecydowanie jestem przeciwna planom wyburzania, po to aby postawić w tym miejscu jakieś wysokościowce, albo udające kamienice atrapy.

Ale gdybym miała wybór, to wolałabym, żeby ten budynek nigdy nie powstał. Super byłoby mieć w tym miejscu kwartał uliczek ze starymi kamenicami.


Z24 napisał/a:

Pamiętam, że te stare - to znaczy z końcówki XIX i początków XX wieku - kamienice mniej więcej do początków lat 70-tych traktowano bezceremonialnie i wyburzano bez litości.
(...)
Dopiero w latach 70-tych zaczęto uznawać, że te kamienice reprezentują jakieś wartości.
Fakt, że z tzw. standardem było tam różnie..

Do tego dochodził bełkot o ciemnych czynszówkach i wspaniałych blokach, w których robotnik ma światło i przestrzeń...

Obniżony standard wynikał najczęściej z przeludnienia. Większość osób w mojej podstawówkowej klasie (okolice Koszykowej właśnie) mieszkała w dzielonych mieszkaniach. czasem bardzo dziwnie - np. u kolego wanna stała w kuchni, z której korzystały 4 rodziny.
_________________
Drużyna 5

 
 
irycki 
Maniak Samochodzika
Pan Motocyklik



Pomógł: 24 razy
Wiek: 57
Dołączył: 13 Paź 2015
Posty: 5815
Skąd: Legionowo
Wysłany: 2020-01-12, 12:28:35   

Berta von S. napisał/a:
Ja na przykład zdecydowanie jestem przeciwna planom wyburzania, po to aby postawić w tym miejscu jakieś wysokościowce, albo udające kamienice atrapy.

Ale gdybym miała wybór, to wolałabym, żeby ten budynek nigdy nie powstał. Super byłoby mieć w tym miejscu kwartał uliczek ze starymi kamienicami.


Dokładnie tak. :564:
Dodam, że moim zdaniem konieczne jest zabudowanie wreszcie obu pierzei - Marszałkowskiej i Alej Jerozolimskich - przylegających do placu Defilad. Bo ten gigantyczny, zaśmiecony rozmaitym barachłem plac to jest rzecz straszna. Zawsze jak tamtędy przejeżdżam to patrzę w drugą stronę i udaję, że tego syfu wcale tam nie ma...
Zabudowa powinna byc niska i nawiązywac jakoś do zabudowy przedwojennej.
_________________

Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.

"Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie."
Karol Bunsch

Moje fotoszopki (akt. 13.11.2022)
.
 
 
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 169 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32587
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-01-12, 21:22:44   

irycki napisał/a:

Dodam, że moim zdaniem konieczne jest zabudowanie wreszcie obu pierzei - Marszałkowskiej i Alej Jerozolimskich - przylegających do placu Defilad.

Wzdłuż Marszałkowskiej zgoda. za to wzdłuż Jerozolimskich zostawiłabym teren zielony, tylko trzeba by tam dosadzić drzew i wszystko ładniej zagospodarować.
_________________
Drużyna 5

 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14104
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2020-01-12, 21:54:47   

Park Świętokrzyski wydaje mi się przyjemny, a po drugiej stronie placu powinien znajdować się jego pendant, a nie zwykłe trawniki.

irycki napisał/a:
Zabudowa powinna byc niska i nawiązywac jakoś do zabudowy przedwojennej.
Uważaj, czego sobie życzysz. Ja jestem przeciw zabudowywaniom wolnych przestrzeni w miastach. Budować powinno się tylko tam, gdzie wpierw coś innego zostało zburzone.
 
 
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 169 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32587
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-01-12, 21:58:28   

John Dee napisał/a:
Park Świętokrzyski wydaje mi się przyjemny, a po drugiej stronie placu powinien znajdować się jego pendant, a nie zwykłe trawniki.

Częściowo się znajduje. Bliżej PKiN jest pas zieleni z fontannami i alejami drzew (nawet sporo platanów). Tylko bliżej Jerozolimskich, wokół budynków dworca Śródmieście ciągną się te łyse trawniki, które należałoby dodrzewić i ładnie zaaranżować.
_________________
Drużyna 5

 
 
Kynokephalos 
Moderator
Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku



Pomógł: 139 razy
Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 6655
Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2020-01-13, 00:13:50   

Irycki napisał/a:
Berta von S. napisał/a:
Ja na przykład zdecydowanie jestem przeciwna planom wyburzania, po to aby postawić w tym miejscu jakieś wysokościowce, albo udające kamienice atrapy.

Ale gdybym miała wybór, to wolałabym, żeby ten budynek nigdy nie powstał. Super byłoby mieć w tym miejscu kwartał uliczek ze starymi kamienicami.

Dokładnie tak. :564:

Ja też dokładnie tak, albo blisko. Dorastałem niemal w cieniu Pałacu, był dla mnie oczywistym elementem i trudno było mi pojąć kiedy powiedziano mi, że wielu warszawiaków nie mogło pogodzić się z jego budową i nadal nie mogą nań patrzeć. Teraz lepiej mogę wczuć się w reakcję, w 1955 roku, mieszkańców pamiętających przedwojnie. Ale wtedy było wtedy a teraz jest teraz. Z perspektywy roku 2020 myślę, że budynek wrósł w miasto. Jeśli kiedyś był, to już przestał być symbolem zniewolenia a tylko niesie ze sobą zabawną egzotykę wschodnich "komunistycznych pałaców".

Ale ja właściwie nie o tym.

--
Zawsze ilekroć powraca się do pomysłu zburzenia Pałacu przypomina mi się argument przeciw, który ktoś podawał na samym początku tej dyskusji, czyli około 1989 roku. Że mianowicie powierzchnia użytkowa kamienic, które w tym miejscu stały, lub mogłyby stać, była mniejsza niż powierzchnia pomieszczeń Pałacu. Wydawało mi się to zaskakujące, ale intuicja może błądzić. Nigdy nie znalazłem stosownych obliczeń (jeśki ktoś z Was je ma to chętnie poznam), więc wreszcie postanowiłem wykonać je amatorsko.

1. Zmierzyłem na planie Berty jaką część powierzchni posesji zajmuje budynek a jaką podwórka. Dla kilku próbek wyszły mi wartości od 78% do 83%. Mogłem się pomylić, więc ostrożnie załóżmy że 75% posesji zajmuje dom a resztę podwórka, trawniki itp.

2. Zmierzyłem jaką część powierzchi gruntu (dla prostokąta Świętokrzyska - Marszałkowska - Chmielna - Sosnowa) zajmują posesje z jaką ulice. Wyszło mi, że posesje to 85% a ulice - 15%. Znów zostawmy margines na błąd i załóżmy wielkość 80%.

3. Typowa kamienica ma 4 piętra i parter. Odliczmy jedną kondygnację na bramy, przejścia, klatki schodowe itp, zatem załóżmy 4 użytkowe kondygnacje.

4. Z tych założeń wynika, że z 1 metra kwadratowego miasta możemy mieć 75% * 80% * 4 = 2,4 m² powierzni użytkowej.

5. Pas wzdłuż Alej nie był, i pewnie nie mógłby zostać zabudowany ze względu na przechodzącą pod ziemią linię kolejową. Zachowajmy nienaruszony (jak zresztą pisaliście) także sympatyczny Park Świętokrzyski. Pozostały prostokąt Marszałkowska - Emilii Plater - Chmielna - Park Świętokrzyski ma wymiary 415 m x 400 m, czyli 166.000 m² powierzchni. Czyli można z niego uzyskać 166.000 x 2,4 m² = 398.400 m² powierzchni użytkowej. Przy pomieszczeniach wysokich na 3 m odpowiada to kubaturze 1.195.200 m³. A gdyby, jak przed wojną, nie było Parku Świętokrzyskiego to jeszcze o jakieś 30% więcej.

6. Według wikipedii powierzchnia pomieszczeń Pałacu równa się 123.084 m² a kubatura 817.000 m³. Zatem jego powierzchnia nie może się równać powierzchni potencjalnych kamienic. Pojemność jest tego samego rzędu, lecz mimo to też mniejsza.

7. Wiem, że powierzchnia powierzchni nierówna. W kamienicach trudno urządzić Salę Kongresową i inne konferencyjne, basen, muzea, wielką księgarnię, teatry, kino, instytuty i rozmaite inne potrzebne przybytki. Nie mówiąc już o antenach, centrum nadawczym i tarasie widokowym. Przynajmniej część tych funkcji mogłyby przejąć wzniesione tam - w ramach odbudowy - budynki typu YMCA, hotele, domy z parterem przystosowanym do specjalnej roli.
Nie o to mi chodziło. chciałem tylko zweryfikować liczbowy argument co do którego miałem wątpliwości, a który - jak teraz sądzę - jest po prostu błędny. Może gdyby jako wyjściową wziąć powierzchnię samego budynku bez otaczającego terenu to wyniki byłyby bliższe. Ale to nie byłby uczciwy rachunek.

--
Jak zastrzegłem wyżej to wyliczenie nie ma być głosem za rozebraniem budynku, które uważałbym za szkodliwą ideologoczną nadgorliwość. Miałem chęć rozstrzygnąć pewną swoją wątpliwość, a znalazłszy jakieś rozwiązanie dzielę się nim z ewentualnymi zainteresowanymi. Jeśli gdzieś popełniłem błąd naiwności lub niewiedzy to proszę o sprostowanie.

Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________
Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.

Ostatnio zmieniony przez Kynokephalos 2020-01-13, 09:20, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 169 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32587
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-01-13, 18:01:19   

Kynokephalos napisał/a:

Czyli można z niego uzyskać 166.000 x 2,4 m² = 398.400 m² powierzchni użytkowej. Przy pomieszczeniach wysokich na 3 m odpowiada to kubaturze 1.195.200 m³. A gdyby, jak przed wojną, nie było Parku Świętokrzyskiego to jeszcze o jakieś 30% więcej.

6. Według wikipedii powierzchnia pomieszczeń Pałacu równa się 123.084 m² a kubatura 817.000 m³. Zatem jego powierzchnia nie może się równać powierzchni potencjalnych kamienic.

Imponujące wyliczenia. Jak ktoś kiedykolwiek wspomni przy mnie ten argument, natychmiast załatwię go informacją, że powierzchnia pałacu, to tylko 3/4 powierzchni dawnych kamienic! Zaokrąglam sobie dla łatwiejszego zapamiętania, w kubaturę się już nie będę bawić. :)

Kynokephalos napisał/a:

wzniesione tam - w ramach odbudowy - budynki typu YMCA

Co masz na myśli pisząc "typu YMCA" - że dla młodzieży i dużo różnych funkcji? Bo budynki YMCA powstawały przed wojną, a po wojnie nie cieszyła się ta organizacja raczej przychylnością władz.
_________________
Drużyna 5

 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14104
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2020-01-13, 21:03:42   

Ode mnie też szacun za Twoją z rozmachem przeprowadzoną kalkulację, Kyno. :564:

Kynokephalos napisał/a:
Pozostały prostokąt Marszałkowska - Emilii Plater - Chmielna - Park Świętokrzyski ma wymiary 415 m x 400 m, czyli 166.000 m² powierzchni.

Tak też można oczywiście dojść do rezultatu, ale czy nie łatwiej byłoby pomnożyc liczbę budynków, które ocalały wojnę z przeciętną powierzchnią całkowitą typowej przedwojennej warszawskiej kamienicy? Kamienica kamienicy oczywiście nierówna, a zatem ile m kw należy przyjąć: 1000, 2000, 3000?

Przeprowadźmy ten rachunek zakładając, że przeciętna kamienica miała 2000 m² powierzchni użytkowej.

Ile kamienic ocalało w dzielnicy, w której dziś stoi PKiN? Ponoć 30 nie lub mało uszkodzonych + 50 wypalonych, ale nadających się do remontu. Jeśli przyjmiemy, że 70 budynków dałoby się odbudować, to otrzymalibyśmy całkowitą powierzchnię mieszkalną 2000 x 70 = 140000 m². Czyli nieco większą, niż pałacu - 123.084 m².

Margines błędu w tym rachunku jest jednak potężny, jeśli np. się okaże, że metraż kamienic był znacznie mniejszy - lub większy, lub też, że liczba kamienic, które dałoby się uratować, aż tak wysoka nie była - co, patrząc na powojenne zdjęcia lotnicze tej dzielnicy, prawdę mówiąc by mnie nie zdziwiło. :(

https://tvn24.pl/tvnwarszawa/najnowsze/cdn-zdjecie-3884781-niemieckie-zdjecie-lotnicze-wykonane-w-pazdzierniku-1944-roku/alternates/FREE_840

https://eloblog.pl/wp-content/uploads/2016/08/pkin2.jpg
 
 
Kynokephalos 
Moderator
Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku



Pomógł: 139 razy
Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 6655
Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2020-01-14, 09:43:52   

John Dee napisał/a:
Przeprowadźmy ten rachunek zakładając, że przeciętna kamienica miała 2000 m² powierzchni użytkowej.

Ile kamienic ocalało w dzielnicy, w której dziś stoi PKiN? Ponoć 30 nie lub mało uszkodzonych + 50 wypalonych, ale nadających się do remontu. Jeśli przyjmiemy, że 70 budynków dałoby się odbudować, to otrzymalibyśmy całkowitą powierzchnię mieszkalną 2000 x 70 = 140000 m². Czyli nieco większą, niż pałacu - 123.084 m².

To znaczyłoby, że już tyle można było uzyskać mniejszym (w stosunku do budowania od fundamentów) kosztem, i relatywnie szybko.

Mi w moich rachunkach chodziło o raczej polemikę z całym założeniem urbanistycznym, a konkretnie argumentem głoszącym że pojemność Pałacu przewyższa potencjalną pojemność domów na których miejscu stanął. Dlatego wziąłem pod uwagę liczbę wszystkich kamienic w kwartale ulic. Stosując Twoją metodę, na obszarze Marszałkowska - Chmielna - Sosnowa (mniej więcej Emilii Plater) - oś Moniuszki (mniej więcej skraj Parku Świętokrzyskiego) naliczyłem około 150 numerów domów, czyli powiedzmy 300.000 m² powierzchni. Mniej niż szacowałem, ale pewnie bliżej prawdy. Być może ktoś kto lepiej zna realia, na przykład architekt lub urbanista, uzna nasze założenia za nadal zbyt optymistyczne. Ale i tak na pewno nie będzie gorzej niż, tak jak ostrożnie oceniła Berta, ż Pałac ma 3/4 powierzchni alternatywnych domów.

Berta von S. napisał/a:
Co masz na myśli pisząc "typu YMCA" - że dla młodzieży i dużo różnych funkcji?

Tak, chodziło mi o budynki użyteczności publicznej zdolne pomieścić basen, sale sportowe, kluby da młodzieży, biblioteki itp - ale wpisujące się w tradycyjną architekturę miasta. Takie należałoby wybudować zamiast niektórych bardziej zniszczonych czynszówek, jeśli ta dzielnica miałaby pełnić niektóre z funkcji Pałacu. Jako przykład wziąłem budynek YMKI (czy Imki) przy Konopnickiej w Warszawie. Pewnie zresztą znalazłyby się ładniejsze.

Berta von S. napisał/a:
u kolegi wanna stała w kuchni, z której korzystały 4 rodziny.

To nieźle. Widziałem, oczywiście, dzielone mieszkania i wspólne łazienki, ale żeby w kuchni... Puk puk - Pani Michalska, pani zanurkuje na chwilę, ja tylko po herbatę dla męża...

Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________
Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.

 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14104
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2020-01-14, 22:05:27   

Kynokephalos napisał/a:
To znaczyłoby, że już tyle można było uzyskać mniejszym kosztem, i relatywnie szybko.
No właśnie, tanio, szybko. Czyli coś w tym rodzaju:



Co więc wybrać? To (większa powierzchnia), czy to (mniejsza)



Jestem w kropce. ( :p )
 
 
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 169 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32587
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-01-15, 00:30:09   

John Dee napisał/a:

Tak też można oczywiście dojść do rezultatu, ale czy nie łatwiej byłoby pomnożyc liczbę budynków, które ocalały wojnę z przeciętną powierzchnią całkowitą typowej przedwojennej warszawskiej kamienicy?

Do "Szkockiej" chyba powinniście się z Kynem wybrać. ;-)

Kynokephalos napisał/a:

Berta von S. napisał/a:
u kolegi wanna stała w kuchni, z której korzystały 4 rodziny.

To nieźle. Widziałem, oczywiście, dzielone mieszkania i wspólne łazienki, ale żeby w kuchni... Puk puk - Pani Michalska, pani zanurkuje na chwilę, ja tylko po herbatę dla męża...

No mniej więcej. Kolega nas na gofry zaprosił i nerwowa atmosfera była, bo ciągle ktoś się próbował dostać do wanny. ;-)

Kynokephalos napisał/a:
Takie należałoby wybudować zamiast niektórych bardziej zniszczonych czynszówek, jeśli ta dzielnica miałaby pełnić niektóre z funkcji Pałacu. Jako przykład wziąłem budynek YMKI

A to oczywiście jak najbardziej popieram. :)

John Dee napisał/a:
No właśnie, tanio, szybko. Czyli coś w tym rodzaju:
Obrazek

A co Ty chcesz od tego domu? Całkiem przyzwoita modernistyczna kamienica, na lata 30. mi wygląda. :)
_________________
Drużyna 5

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Reklama:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.

Zapoznaj się również z nasza Polityka Prywatnosci (z dn. 09.08.2019)

  
ROZUMIEM
Strona wygenerowana w 0,58 sekundy. Zapytań do SQL: 14