a ja się pozwolę nie zgodzić, wprawdzie szukanie skarbu zamienia się w szukanie porwanych i potencjalni konkurenci zamieniają się w sojuszników, ale książka jest w miarę sprawnie napisana i niezbyt długa. Cały czas jest akcja, opisów niewiele a akurat tutaj opisy czytałem ponieważ zamierzam w przyszłym roku odwiedzić Mongolię właśnie koleją TS. Nie zgodzę się również z zarzutem "dużo zmyśleń" - z natury rzeczy porównywałem tą książkę z Rubinową Tiarą - jeśli ktoś nie lubi "zmyśleń" to niech się nie zabiera za tamtą
_________________
to travel hopefully is a better thing than to arrive
Robert Louis Stevenson 'Virginibus Puerisque'
Lipa to może nie jest , ale jak na kontynuacje to jest dosyć słaba . Powaliła mnie ucieczka z obozu i końcówka , gdzie potomek Barona pokazuje bliznę żołnierzom , a oni klękają przed nim ...
Afrodyta Twórca Luiza Frosz - autorka powieści samochodzikowych
Wiek: 38 Dołączyła: 22 Lis 2009 Posty: 1078
Wysłany: 2010-04-17, 10:35:31
Właśnie wypożyczyłam z biblioteki. Już miejsce akcji nie napawa mnie optymizmem. Częśc Waszych recenzji też nie zachęca do czytania, ale spróbuję...
Wiek: 27 Dołączył: 09 Maj 2010 Posty: 42 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-06-27, 21:28:53
Żałosne... Krótko mogę o tym powiedzieć. Lubię kontynuacje Olszakowskiego, ale ta to było już totalne dno!!!
_________________ Pozdrawiam - Wodzu
Afrodyta Twórca Luiza Frosz - autorka powieści samochodzikowych
Wiek: 38 Dołączyła: 22 Lis 2009 Posty: 1078
Wysłany: 2010-06-29, 14:05:42
A ja zaczęłam czytac i tyle... Pierwsza kontynuacja, z którą sobie nie poradziłam. Po prostu nie mój klimat. Ogólnie o wiele bardziej (z malutkimi wyjątkami) podobają mi się książki, których akcja rozgrywa się w Polsce.
Pomógł: 9 razy Wiek: 41 Dołączył: 15 Maj 2009 Posty: 6753 Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
Wysłany: 2011-01-23, 19:26:48
Współczuje Ci Unieski. Te mongolskie klimaty są poniżej krytyki
Totalne dno. Pan samochodzik nawet mówi co nieco po...mongolsku (nawet całkiem sporo jeśli pamięć mnie nie myli ) . W sumie to normalne. Każdy z nas uczył się w szkole mongolskiego i potrafi się w tym jezyku porozumiewać. Prawda?
Ostatnio zmieniony przez Michal_bn 2011-01-23, 19:27, w całości zmieniany 1 raz
A propos tych języków to rozwalił mnie komentarz Pawła w Arce Noego gdy nie rozumiał Kurdów: "Tak to jest jak się nie uczy języków obcych". Po pierwsze: kurdyjski? Serio? A po drugie przecież Paweł zna chyba co najmniej 10 języków. Widać jego szef jest lepszy i zna mongolski.
W sensie, że Paweł sobie wyrzucał, że nie uczył się kurdyjskiego, w ten sam sposób jak gdy ktoś przeklina się, że nie zapamiętał choć trochę angielskiego ze szkoły. Trochę przesadzają z tymi językami, ile języków w końcu znać może urzędnik państwowy ;) Szkoda, że jeszcze nie wspomina, iż mówią w dialekcie kurmandżi, a on zna tylko zazaki (bo z ciekawości sprawdziłem podstawowe informacje o tym języku). I teraz jeszcze ten mongolski...
Przeczytalem i faktycznie nie jest to arcydzielo. Ale tak to jest jak sie pisze o czyms czego sie prawdopodobnie nie widzialo na wlasne oczy. Historia dosc ciekawa, ale akcja raczej nie. Konkurencja znika dosc szybko, robi sie walka z miejscowa grupa bandycka, jeden nalot starym samolotem konczy sprawe. Cos takiego jest fajne dla mlodych czytelnikow, ale chyba teraz niewielu mlodych ludzi czyta ksiazki. Moja ocena 5/10. A i to troche naciagane.
Zbliżam się ku końcowi, ale rozbawił mnie pewien fragment, dający odpowiedź osobom, które już nie mogą zdzierżyć kałaszy, którymi na każdym kroku przetykane są kontynuacje.
Cytuję:
Cytat:
- Wiesz co, Pawle - odezwał się szef w zadumie - ty chyba przynosisz mi niefart.
- Dlaczego? - zdumiałem się.
- Przez wiele lat byłem detektywem i jakoś do mnie nie strzelano. No, może z jednym czy dwoma wyjątkami. A od kiedy poznałem ciebie, nieustannie tropią nas bandy facetów z karabinami. Możesz mi to wyjaśnić?
_________________ Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2016 i 2017 r.
Pomógł: 9 razy Wiek: 41 Dołączył: 15 Maj 2009 Posty: 6753 Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
Wysłany: 2013-10-21, 13:52:50
Cytat:
- Wiesz co, Pawle - odezwał się szef w zadumie - ty chyba przynosisz mi niefart.
- Dlaczego? - zdumiałem się.
- Przez wiele lat byłem detektywem i jakoś do mnie nie strzelano. No, może z jednym czy dwoma wyjątkami. A od kiedy poznałem ciebie, nieustannie tropią nas bandy facetów z karabinami. Możesz mi to wyjaśnić?
- Tak Panie Tomaszu. To wszystko wina Olszakowskiego i Miernickiego, którzy mają fiola na punkcie karabinów. Na szczęście niedługo Warmia podziękuje im za współpracę i przestaną do nas strzelać
_________________
"... i tak moich marzeń Wam nie oddam,
Póki w żyłach krew, nigdy się nie poddam..."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.