I chyba lepiej zrobił, że zajął się właśnie tym, chociaż mnie ten film mimo swojej oryginalności jakoś nie powala.
A co Wy sądzicie o tym filmiku, podoba się?
Mi to się robi niedobrze. Mój błędnik nie wytrzymuje takich perspektyw. A merytorycznie, to film pokazuje wszystko i nic i IMO nie zaciekawia niczym oprócz formy.
_________________
to travel hopefully is a better thing than to arrive
Robert Louis Stevenson 'Virginibus Puerisque'
Ja przyznam, że wielu miejsc z tej perspektywy, ale głównie przy tym montażu nie poznaję...
Turysta czegoś takiego po prostu nie zobaczy. To taka sztuka dla sztuki z migającym obrazem. Czy dobrze kojarzę że pokazano tam początek meczu Lech-Manchester?
O tak, piosenki zdecydowanie denerwują - ale przecież zawsze można je przewinąć (jeśli nie ogląda się filmu w tv), bez tych przyśpiewek film jest całkiem znośny (i wierniejszy książce) ale z wersją z 1960 nie ma szans
Dzięki Ornitolog za kawał dobrej roboty jaką było nagranie i zmontowanie całej audycji.
Co do samej audycji to niestety ale mnie rozczarowała. Nie wiem na czyje zlecenie ona była, ale porównywanie Pana Samochodzika do polskiego Jamesa Bonda to gruba przesada. To był zwykły facet, który nawet w pewnym momencie przegrywał z Zenobią i jego orężem był przede wszystkim umysł i rzecz jasna wehikuł.
Co do samej ekranizacji też chyba jestem przeciwny. Np. zmieniony Bond (ten z Craigiem) w ogóle mi się nie podoba w stosunku do filmów z Seanem Connery i Rogerem Moore, czy nowy Sherlock Holmes. Aż się boję pomyśleć co p. Żuławski by z nim zrobił.
A słyszałeś jacko277, co powiedział sam Nienacki? Nie zacytuję dokładnie, ale "Nie napiszę trzynastej, ani czternastej powieści o Panu Samochodziku. Napisałem dwanaście i wystarczy!" I ja się tego trzymam. Audycja fajna, ale z zapowiadanej ekranizacji póki co nici
Uderz w stół... a Unieski się odezwie! Nienacki zarzekał się też w wywiadzie (w tym samym wątku), że absolutnie nie chodzi mu o pieniądze... Jak dobrze wiesz, w pierwszych Warmiach jest przedmowa podpisana "Autor i wydawca", w której pisze się o wydaniu pełnej serii czternastu przygód, jakoby za namową wielu czytelników - czytelników, którzy przecież do tej pory znali serię dwunastotomową. Seria się potem zrobiła piętnastotomowa - doszło "Pozwolenie na przywóz lwa". A potem jeszcze szesnastotomowa. Tu pytanie, czy gdyby żył Nienacki, dokończyłby i wydał "Nieuchwytnego Kolekcjonera"? Myslę, że z tej wypowiedzi Nienackiego można wywnioskować, że seria miała faktycznie mieć dwanaście części - i Nienackiemu faktycznie nie chodziło o pieniądze. Ale kiedy zabrakło pieniędzy...
A co do ekranizacji... Niestety, pewnie masz rację.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.