Berta von S. Administratorka Wspomagająca nienackofanka
Pomogła: 136 razy Wiek: 49 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 30097 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-11-26, 22:21:29
Szara Sowa napisał/a:
No, no, niezłe zaskoczenie!
Wcześniej miałam Jechać, ale się nie udało. Przez większość soboty padało, ale i tak fajnie co Jerzwałd to Jerzwałd.
Wowax napisał/a:
Berta von S. napisał/a:
jak się jest w Jerzwałdzie
W Jerzwałdzie? W TYM Jerzwałdzie?
TYM
One w większości są z okresu PRL-u, tylko były przebudowywane. I nie zawsze wiadomo, jak dalece i w którym momencie. Możemy na razie wstępnie sobie pooglądać, a potem trzeba będzie zrobić "risercz na miejscu (jak się ociepli i ludzie zjadą, bo teraz wszystko wymarłe). Ponoć tam trochę osób od 40 lat przyjeżdża, to powinni coś wiedzieć.
I jak to kontynuuje? W tej książce jest następujący tekst:
"W szczycie willi, na pierwszym piętrze, znajdował się mały balkonik, a cała przednia ściana parteru była oszklona i osłonięta dużą zasłoną. Poziomy dach podziemnego garażu stanowił taras, na który wychodziło się z drzwi w oszklonej ścianie, z tarasu, obrzeżonego balustradą, prowadziły schodki na dół, do ogródka. Całość otaczał niski płot z siatki."
Ów tekst zaprzeczyłby tekstowi o stromym dachu... to nie miałoby sensu.
Berta von S. Administratorka Wspomagająca nienackofanka
Pomogła: 136 razy Wiek: 49 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 30097 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-11-27, 00:50:55
Wowax napisał/a:
JERZWAŁDY?
Jerzwałdy są na szczęście przedwojenne, więc zgrabne i z czerwonej cegły.
Willa Lejwody to był kryty eternitem tzw. “dachowiec”, na wysokim, zrobionym z pustaków podpiwniczeniu. Stromy dach opadał niemal do ziemi. W szczycie wili na pierwszym piętrze było duże okno. na parterze cała przednia ściana została oszklona. Taras znajdował się od strony jeziora odległego od domu najwyżej o piętnaście metrów, natomiast drzwi od podziemnego garażu i wyjazd był od strony małej uliczki, która przecinała kolonię domków kampingowych i stanowiła jej główną arterię, łączącą z odległą o dwieście metrów z szosą do Iławy.
W książce ten fragment nie jest, ale tekst tam kontynuuje:
"W szczycie willi, na pierwszym piętrze, znajdował się mały balkonik, a cała przednia ściana parteru była oszklona i osłonięta dużą zasłoną. Poziomy dach podziemnego garażu stanowił taras, na który wychodziło się z drzwi w oszklonej ścianie, z tarasu, obrzeżonego balustradą, prowadziły schodki na dół, do ogródka. Całość otaczał niski płot z siatki."
Maszynopis pisze o domu "..Taras znajdował się od strony jeziora ... drzwi od podziemnego garażu i wyjazd był od strony małej uliczki"
Tekst w książce pisze o domu "Poziomy dach podziemnego garażu stanowił taras, na który wychodziło się z drzwi w oszklonej ścianie..."
Droga była po drugiej stronie (?).
Ale niech będzie, nie znam tego napisać lepiej
Berta von S. Administratorka Wspomagająca nienackofanka
Pomogła: 136 razy Wiek: 49 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 30097 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-11-27, 01:12:08
Lolek napisał/a:
Maszynopis pisze o domu "..Taras znajdował się od strony jeziora ... drzwi od podziemnego garażu i wyjazd był od strony małej uliczki"
Tekst w książce pisze o domu "Poziomy dach podziemnego garażu stanowił taras, na który wychodziło się z drzwi w oszklonej ścianie..."
Droga była po drugiej stronie (?).
W książce garaż miał być od frontu.
A według maszynopisu wjazd do garażu nie był od frontu , tylko albo z boku, albo od tyłu.
(tak to rozumiem)
Najlepiej by było, gdyby ktoś narysował wygląd domu według opisu z książki i wygląd domu według maszynopisu, żebyśmy sobie mogli obydwie wersje porównać.
_________________
Kynokephalos Moderator Przewodniczący Kapituły Samochodzik. Książka Roku
Pomógł: 79 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6122 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2017-11-27, 07:53:12
Ja wskazałbym na dwie istotne różnice w wyglądzie domu. Jedną wprowadzoną celowo i drugą, która wydaje mi się niezamierzonym opuszczeniem i odbiera tekstowi trochę precyzji.
1. Zamiana dachu dwuspadowego na płaski. Skutków z punktu widzenia akcji nie widzę, oprócz znaczącego powiększenia powierzchni piętra, a także w pewnym stopniu parteru. Klasyczny "dachowiec" ma teoretycznie kubaturę dwukrotnie mniejszą od domu z płaskim dachem o tej samej wysokości.
Nie wiem czy to akurat było przyczyną zmian, ale może dachowiec na mikroskopijnej działce wydał się autorowi zbyt mały by nosić miano pokaźnej willi z dużym salonem i przynajmniej czterema sypialniami.
Przy okazji więc zauważę, że słowo "mikroskopijne" w stosunku do działek też zniknęło.
2. Usunięcie fragmentu "Taras znajdował się od strony jeziora odległego od domu najwyżej o piętnaście metrów, natomiast drzwi od podziemnego garażu i wyjazd był od strony małej uliczki, która przecinała kolonię domków kampingowych i stanowiła jej główną arterię, łączącą z odległą o dwieście metrów z szosą do Iławy."
W moim rozumieniu nie oznacza to, żeby wjazd go garażu musiał być od frontu (czyli od strony jeziora) ale pozostawia taką możliwość, której początkowo nie było.
• Według pierwotnego tekstu było jasne, że willa stoi na rogu uliczki będącej osią osiedla, oraz prostopadłego do tej uliczki brzegu jeziora i drogi biegnącej brzegiem. Droga wzdłuż jeziora mogła być piesza (i tak ją sobie wyobrażam) lub kołowa. Wjazd do garażu mamy od strony uliczki, co jest logiczne biorąc pod uwagę fakt, że z tarasu przyjemniej ogląda się jezioro i jakiś "ogródek" niż plac manewrowy.
• Po zmianach nie ma pewności, czy dom stoi na rogu, czy może jest wciśnięty pomiędzy inne skierowane frontem do jeziora. Przjrzałem odpowiednie fragmenty i wydaje mi się, że nigdzie nie ma jednoznacznie informacji o istnieniu przy parceli drogi prostopadłej do jeziora. Wszędzie gdzie mowa o dojściu, dojeździe, parkowaniu, uliczce w pobliżu domu Lejwody - opis jest taki że nie można wykluczyć iż chodzi o drogę wzdłuż brzegu. Zatem jeśli założymy że jedyne dojście na teren działki jest od jeziora, ta droga byłaby oczywiście przejezdna i wjazd do garażu byłby z konieczności od strony jeziora czyli od frontu.
Jeśli jednak dopuścimy istnienie bocznej uliczki (co w ostatecznym tekście książki nie jest ani potwierdzone anii wykluczone), sensowny wjazd do garażu byłby zapewne z boku willi. Garaż jest pod frontowym tarasem ale wjazd do garażu nie musi być od frontu, może być z boku.
--
Jak wspomniałem, mi osobiście opuszczenie informacji o uliczce - "arterii" wydaje się niezamierzone. Dla poprawy krajobrazu brzegu, gdzie wolałbym widzieć tylko pieszą ścieżkę wśród zieleni a nie ruchliwy dojazd, będę sobie (dzięki maszynopisowi) tę uliczkę wyobrażał, chyba że ktoś wykaże inaczej. Ale dowodu na jej istnienie nie mam.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Abyśmy mieli większy pogląd o czym mówimy załączam ortofotomapkę tej kolonii domków. Ten "nasz" to któryś z tych najbliżej jeziora lub ewentualnie z drugiej linii. Byliśmy tam z Bertą i wstępnie typowaliśmy. Niestety Kynokephalosie, promenada nadbrzeżna jest jezdna choć trawiasta. Do tych domków prowadzi kilka uliczek. Sprawa wymaga teraz "badań" in situ. Musimy szukać dachowca krytego eternitem (choć może teraz blachą dachówkową, gontem bitumicznym lub dachówką). Część z nas odwiedzi okolicę w grudniu więc sposobność do badań będzie. Zatem uzbrójcie się w cierpliwość.
kolonia domków.png
Plik ściągnięto 90 raz(y) 936,98 KB
_________________
Nietajenko Forumowy Badacz Naukowy Ojciec dwójki dzieci
Ale w tekście jest, że około 15 m, od jeziora, a poza tym z dopływającej Krasuli widać taras domu i (co raczej wyklucza nam drugą linię) leżak na tarasie.
Mogła być sytuacja, że któregoś domu z pierwszej linii nie było jeszcze wówczas, dom z drugiej linii stanowił pierzeję "promenady", a 15 metrów liczone było od ogrodzenia, a nie murów.
_________________
Berta von S. Administratorka Wspomagająca nienackofanka
Pomogła: 136 razy Wiek: 49 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 30097 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-11-27, 11:19:12
Nietajenko napisał/a:
Byliśmy tam z Bertą i wstępnie typowaliśmy. Niestety Kynokephalosie, promenada nadbrzeżna jest jezdna choć trawiasta. Do tych domków prowadzi kilka uliczek. )
W tym sęk. Od szosy idą w osiedle 3 drogi z czego jedna się kończy ślepo, jedna przechodzi w wąziutką ścieżkę, a jedna zakręca i zaczyna iść równolegle do jeziora na tyłach pierwszej linii domków, a potem je okrąża i idzie między domkami a jeziorem.
Wowax napisał/a:
Nietajenko napisał/a:
ewentualnie z drugiej linii
Ale w tekście jest, że około 15 m, od jeziora, a poza tym z dopływającej Krasuli widać taras domu i (co raczej wyklucza nam drugą linię) leżak na tarasie.
Też tak uważam. W drugiej linii by było znacznie dalej.
Kynokephalos napisał/a:
Ja wskazałbym na dwie istotne różnice w wyglądzie domu. (...)
1. Zamiana dachu dwuspadowego na płaski.
Odwrotnie. Zmiana dachu płaskiego na dwuspadowy..
+ dodanie informacji o wysokim podpiwniczeniu
+ zmiana okna na pierwszym piętrze na mały balkonik
+ zamiast podziemnego garażu mamy garaż, który jest pod tarasem
Kynokephalos napisał/a:
2. Usunięcie fragmentu "Taras znajdował się od strony jeziora odległego od domu najwyżej o piętnaście metrów, natomiast drzwi od podziemnego garażu i wyjazd był od strony małej uliczki, która przecinała kolonię domków kampingowych i stanowiła jej główną arterię, łączącą z odległą o dwieście metrów z szosą do Iławy."
W moim rozumieniu nie oznacza to, żeby wjazd go garażu musiał być od frontu (czyli od strony jeziora) ale pozostawia taką możliwość, której początkowo nie było.
Moim zdaniem stwierdzenie, że wjazd był "od strony uliczki, która przecinała kolonię domków kampingowych" wyklucza wjazd od frontu, bo droga biegnąca między domkami i jeziorem niczego przecież nie przecina. Poza tym tam jest słowo "natomiast", co sugeruje, że w przeciwieństwie do tarasu, garaż nie leżał od strony jeziora.
Dla Lolka: od frontu, czyli z przodu! Bo google mu przetłumaczy wiadomo jak...
Tak, Google jest safanduła
Berta von S. napisał/a:
Odwrotnie. Zmiana dachu płaskiego na dwuspadowy..
+ dodanie informacji o wysokim podpiwniczeniu
+ zmiana okna na pierwszym piętrze na mały balkonik
+ zamiast podziemnego garażu mamy garaż, który jest pod tarasem
Dlatego zapytałem, czy maszynopis Zawiera ten cytowany przeze mnie tekst. Ponieważ w następnym tekście są inne informacje.
Pomógł: 47 razy Wiek: 57 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 9596 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-11-27, 15:27:48
Dla Lolka:
"W szczycie willi" - to znaczy w tej trójkątnej części ściany domu, na której z obu stron opiera się dach. O tej ścianie, licząc od ziemi do konstrukcji dachu, mówi się "ściana szczytowa".
_________________ Z 24
Berta von S. Administratorka Wspomagająca nienackofanka
Pomogła: 136 razy Wiek: 49 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 30097 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-11-28, 00:17:49
No i co z tymi rysunkami domków??
Lolek napisał/a:
Dlatego zapytałem, czy maszynopis Zawiera ten cytowany przeze mnie tekst. Ponieważ w następnym tekście są inne informacje.
A to to tylko Johny wie. Albo nie wie.
_________________
Kynokephalos Moderator Przewodniczący Kapituły Samochodzik. Książka Roku
Pomógł: 79 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6122 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2017-11-28, 08:01:54
Berta von S. napisał/a:
Kynokephalos napisał/a:
Ja wskazałbym na dwie istotne różnice w wyglądzie domu. (...)
1. Zamiana dachu dwuspadowego na płaski.
Odwrotnie. Zmiana dachu płaskiego na dwuspadowy..
Sformułowania "zmiana z A na B" użyłem chronologicznie z punktu widzenia pracy nad tekstem: jako sytuację, w której w pierwszej wersji maszynopisu było "A" ale przed oddaniem do druku autor zmienił to na "B". W swoim poście zgadywałem, co mogło być przyczyną jego decyzji o zmianie bryły domu z "dachowca" na płaskodachowy.
Berta von S. napisał/a:
+ dodanie informacji o wysokim podpiwniczeniu
Znowu z innej strony patrzymy na "zmianę". Z perspektywy Nienackofanów jest to zapewne "dodanie informacji", mianowicie informacji o wczeniejszej wizji autora. Z perspektywy obróbki tekstu przez pisarza - "usunięcie informacji" na temat wysokoci podpiwniczenia, która była w pierwszej koncepcji ale ostatecznie nie weszła do książki.
Berta von S. napisał/a:
+ zmiana okna na pierwszym piętrze na mały balkonik
A tu z kolei kierunek "zmiany" jest zgodny z przyjętym przez mnie: pierwotnie - duże okno, w druku - mały balkonik.
Berta von S. napisał/a:
+ zamiast podziemnego garażu mamy garaż, który jest pod tarasem
I znów tak samo jak ja to widzę: w maszynopisie - podziemny, po zmianie - pod tarasem.
Cieszę się, że dałaś się przekonać. :-)
Z tym, że informacja o balkoniku i o wysokości podpiwniczenia wydały mi się marginalne z punktu widzenia akcji i nawet wyglądu willi, więc ich nie wymieniłem wśród istotnych.
Natomiast "podziemny" i "pod tarasem" - moim zdaniem nie wykluczają się. To może to być tylko doprecyzowanie, też zresztą niezbyt ważne.
Berta von S. napisał/a:
Moim zdaniem stwierdzenie, że wjazd był "od strony uliczki, która przecinała kolonię domków kampingowych" wyklucza wjazd od frontu, bo droga biegnąca między domkami i jeziorem niczego przecież nie przecina.
O to mi chodziło i tak napisałem. W wersji pierwotnej (gdzie wspomniano o uliczce-arterii) wjazd do garażu był od strony tej uliczki, czyli z boku budynku. A w wersji końcowej - wjazd do garażu jest z boku lub od frontu, w zależności od tego czy założymy istnienie takiej bocznej uliczki (mimo braku wzmianki o niej) czy nie.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Berta von S. Administratorka Wspomagająca nienackofanka
Pomogła: 136 razy Wiek: 49 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 30097 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-11-28, 10:28:41
No sam widzisz, jak trudno się dogadać. Słowa są zdradliwe, bo nie oddają do końca, obrazu, który piszący ma w głowie.
Dlatego zanim zaczniemy oglądać jakiekolwiek zdjęcia konieczne są szkice obydwu wersji domu
_________________
Ostatnio zmieniony przez Berta von S. 2017-11-28, 10:32, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 102 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 12769 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2017-11-28, 10:50:33
Kynokephalos napisał/a:
W swoim poście zgadywałem, co mogło być przyczyną jego decyzji o zmianie bryły domu z "dachowca" na płaskodachowy.
Tak to też zrozumiałem. Przeszłe analizy tego rodzaju zmian w jego maszynopisach utrwaliły we mnie przekonanie, że o prawdziwych intencjach Mistrza najwięcej można się dowiedzieć właśnie z pierwotnego tekstu, rzuconego bez filtra na papier maszynopisu. Odpowiednio szukałbym raczej domu “z dachem dwuspadowym opadającym niemal do ziemie” itd.
Berta von S. napisał/a:
Lolek napisał/a:
Dlatego zapytałem, czy maszynopis Zawiera ten cytowany przeze mnie tekst. Ponieważ w następnym tekście są inne informacje.
A to to tylko Johny wie. Albo nie wie.
Przecież Ty też znasz odpowiedź na to pytanie, Berto, miałaś więcej tych maszynopisów Nienackiego w rękach niż ja.
Lolku, maszynopisy Nienackiego znajdują się w Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie i wyglądają tak jak ten “PS i Winnetou” na przykład:
http://m.wmwm.pl/pdf/2014..._maszynopis.pdf
Podobnie jest z maszynopisem “Złotej rąkawicy”. Przytoczony przeze mnie tekst maszynopisu - http://pansamochodzik.net...p=332066#332066 - trzeba więc czytać tak: to, co oznaczone jest kolorem niebieskim zostało skreślone lub zmienione, reszta zaś, czyli tekst w kolorze czarnym, to to, co pojawia się w książce.
A skoro nikt się nie kwapi z rysunkami, to ja zrobię pierwszy krok. Moja wizja wygląda tak:
Ostatnio zmieniony przez John Dee 2017-11-28, 12:23, w całości zmieniany 1 raz
to, co oznaczone jest kolorem niebieskim zostało skreślone lub zmienione, reszta zaś, czyli tekst w kolorze czarnym, to to, co pojawia się w książce.
Interesuje mnie również tekst, który pojawia się za dalej. Za niebieskim tekstem. Bo tam jest już opisany dom, który jest w książce. A ten dom jest inny.
Pomógł: 47 razy Wiek: 57 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 9596 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-11-28, 17:05:02
Dom Lejwody przypomina nieco dom Porwasza ("dachowiec") z RwRwS. Tam chyba też było okno czy nawet chyba balkonik w szczycie. Tarasu chyba nie było.
_________________ Z 24
Berta von S. Administratorka Wspomagająca nienackofanka
Pomogła: 136 razy Wiek: 49 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 30097 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-11-28, 19:39:24
John Dee napisał/a:
Berto, miałaś więcej tych maszynopisów Nienackiego w rękach niż ja.
Może i więcej, ale akurat tego nie przeglądałam jeszcze.
John Dee napisał/a:
A skoro nikt się nie kwapi z rysunkami, to ja zrobię pierwszy krok. Moja wizja wygląda tak:
No i od razu inna rozmowa.
Generalnie Twój rysunek się zgadza z moją wizją. Tylko garaż bym przesunęła niżej, bo tam jest płaski teren, więc skoro mamy zjazd do podziemnego garażu, to bym go pogłębiła.
Sęk w tym, że wychodzi brda, o której - jak wspominał Zet - dyskutowaliśmy w kontekście "dachowca" Porwasza. A pamiętam, że były wtedy protesty, że coś takiego trudno uznać za "willę" artysty.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.