Marczak, z jakimi chłopcami??? Tomasz jechał sam wehikułem, a chłopcy to właśnie na torach coś grzebali. Jacyś obcy chłopcy, nie wiemy skąd się tam wzięli. Tomasz dostrzegł ich w momencie, gdy nadjeżdżał pociąg, dlatego wyskoczył z pojazdu na przejeździe. Kosztem wehikułu uratował ich życie.
Ja to tak zrozumiałem.
_________________ I znowu polski rycerz dumnie podejmuje złotą rękawicę
Zgadzam się z kolega Marczakiem w kwestii ogólnej oceny tej książki.
Chciałbym tez dodać że mnie denerwował język jakiś taki lekko zbliżony do staropolskiego, a w zasadzie do tego z Trylogii, który bez przerwy się przewija w wypowiedziach Nataniela ale także o zgrozo - Tomasza (głównie chodzi mi o składnię).
Dodatkowo ten pomysł z harcerzami totalnie spaprany. Są oni jacyś tacy plastikowi, wyidealizowani. I te ich noclegi na mrozie pod pałacem (przecież mieli rodziców, mieli szkołę - totalnie nierzeczywiste), w dodatku nikt ich nie zauważył - no bez przesady trudno w to uwierzyć.
Co do wehikułu to o ile samo zniszczenie rzeczywiście mogło być już konieczne, to można było go zastąpić także niezaładną amfibią z dobrym silnikiem tyle że nowszą (choćby wymyśloną).
Ogólnie ciężko mi było przez te powieść przebrnąć i raczej już do niej nie wrócę. Szkoda mi tylko tych którzy będą zaczynać cały cykl samochodzikowy właśnie od tej pozycji
Na przykład samochodem-amfibią, kupionym z demobilu i trochę przerobionym. Znawca automobilów ze mnie co prawda żaden, ale można sobie przecież coś takiego wyobrazić.
_________________ prof. dr hab. Jan Marczak,
Dyrektor Centralnego Zarządu Zabytków,
Ministerstwo Kultury i Sztuki
Dokłanie, z demobilu albo po jakiś przeróbkach dokonanych przez jakiegoś zapaleńca (to zdaje się teraz nazywa tunning ) ! Po prostu żeby był jak poprzedni jedyny w swoim rodzaju.
Ech, marzy sie....
Pióro w dłoń i do dzieła! W końcu nikt nie każe pisać kontynuacji do kontynuacji - można sobie napisać coś co się dzieje przed nimi, a nawet wewnątrz dwunastoksięgu. Wtedy byłby i wehikuł i miłe okoliczności przyrody i Polski lat sześćdziesiątych.
Dziwi mnie dlaczego jeszcze nie powstała taka "peerelowska" kontynuacja, np. część 6 i 1/2.
_________________ prof. dr hab. Jan Marczak,
Dyrektor Centralnego Zarządu Zabytków,
Ministerstwo Kultury i Sztuki
Niedawno przeczytałem tą książkę (testament)...
Muszę powiedzieć że mi się podobała i nie rozumiem dlaczego tyle psów wieszacie
na tej pozycji.
Ja czytając tą książkę, przez cały czas wyobrażałem sobie PS w sile wieku (tak ok 40 lat)
wtedy to wszystko się jakoś układa...
Natomiast faktycznie podchodząc do sprawy "generycznie" i wiedząc ile PS ma swoje lata
(chyba powyżej 70) i że to "stara" (jeszcze nie czytałem - nie mam) powieść Nienackiego przerobiona na współczesną to widać wiele bezsensowności, typu:
-PS ma swój wiek a Nataniel tym bardziej a nieźle biegają
-Babie Lato, chyba w wieku PS i romansują
-PS jest jakiś "niedorozwinięty" bo ciągle radzi się Nataniela
Sam styl i przeróbki książki mi się podobały. Jedyne co mi się nie spodobało to bezsensowny fragment z pościgiem Dańca... Pokaz jego możliwości można byłoby budować stopniowo w następnych książkach...
(Ps to tak jak Bond od lat 60 jest ciągle młody
(PS 2 czy na tym forum są dyskusje o dalszych książkach o PS nie Nienackiego? - nie czytałem jeszcze ale może chyba warto o nich pogadać)
(PS 2 czy na tym forum są dyskusje o dalszych książkach o PS nie Nienackiego? - nie czytałem jeszcze ale może chyba warto o nich pogadać)
Oczywiscie, że są.
Wejdź w rozdział zatytułowany "Tomy innych pisarzy". znajdziesz tam recenzje i wrażenia po przeczytaniu poszczególnych tomów. A jest ich blisko setka
Miłej lektury.
_________________ Drużyna 4
Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
Niedawno przeczytałem tą książkę (testament)...
Muszę powiedzieć że mi się podobała i nie rozumiem dlaczego tyle psów wieszacie
na tej pozycji.
(...)
Przeczytaj Zabójstwo - zrozumiesz, albo do zrozumienia się przybliżysz.
Tomasz był wówczas młody (miewał m.in. przygody łóżkowe), a Nataniel był jego mentorem, także w sprawach damsko-męskich. Wyjaśni się też sprawa Dańca, którego w Zabójstwie całkiem naturalnie i po prostu... nie było!
_________________ prof. dr hab. Jan Marczak,
Dyrektor Centralnego Zarządu Zabytków,
Ministerstwo Kultury i Sztuki
(PS 2 czy na tym forum są dyskusje o dalszych książkach o PS nie Nienackiego? - nie czytałem jeszcze ale może chyba warto o nich pogadać)
Oczywiscie, że są.
Wejdź w rozdział zatytułowany "Tomy innych pisarzy". znajdziesz tam recenzje i wrażenia po przeczytaniu poszczególnych tomów. A jest ich blisko setka
Miłej lektury.
tak tak wiem... znalazłem prawie od razu, przepraszam za nierozgarnięcie...
Cała książka jest po prostu sztuczna. Nie nadaje się na kontynuację - język archaiczny, zbędny patos w prawie każdej wypowiedzi Natanela a także Tomasza
Po dobrym poznaniu PSa z poprzednich tomów trudno pogodzić się z tym tutaj - niedoświadczonym, uległym wobec Natanela i w ogóle jakimś takim ciapowatym... Ehhh...
Próbuję przebrnąć przez tę pozycję jedynie ze względu na ważne dla dalszych części wydarzenia związane z Baturą, Dańcem i wehikułem...
Czy ktoś może pomóc w uzyskaniu dostępu do oryginału (Zabójstwa)? Proszę o ewentualną informację na PW :]
Bo ta książka to kolejnościowo, chronologicznie powinna być na początku serii a nie na końcu.
Zdaję sobie z tego sprawę, że powinna - ale nie jest, jest przystosowana do kontynuacji. Stąd mój osąd, że ten zamiar się nie powiódł i książka nie nadaje się na kontynuację.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.