PanSamochodzik.net.pl Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Zlot 2022 - Wejsuny - relacja
Autor Wiadomość
Chemas 
Forumowy Badacz Naukowy
Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej



Pomógł: 42 razy
Wiek: 55
Dołączył: 04 Wrz 2021
Posty: 11834
Skąd: Złocieniec
Wysłany: 2022-06-30, 13:35:32   

:564:
_________________


Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48391
Skąd: Poznań
Wysłany: 2022-06-30, 13:42:02   

A ja z kronikarskiego obowiązku chciałem tylko dodać, że wieczorem na zlocie zameldował się Artur Pacuła z rodziną.
:)
Poza tym bardzo miło było wygrać z Atenką.
:D
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2022-06-30, 13:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Teresa van Hagen 
Maniak Samochodzika



Pomogła: 37 razy
Dołączyła: 20 Lut 2017
Posty: 6143
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2022-06-30, 18:25:47   

A ja uzupełnię, że oceniane były tylko te odpowiedzi, które dało się odczytać, więc nie wiadomo do końca czy ktoś tam nie rozwalił systemu i nie zdobył kompletu :-)
_________________
Drużyna 5

 
 
Chemas 
Forumowy Badacz Naukowy
Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej



Pomógł: 42 razy
Wiek: 55
Dołączył: 04 Wrz 2021
Posty: 11834
Skąd: Złocieniec
Wysłany: 2022-06-30, 19:04:42   

Ciekawe, kiedy ja się soboty doczekam :/
_________________


Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
 
 
She 
Junior Adminka



Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 10 Sty 2010
Posty: 19574
Skąd: Tam i z powrotem
Wysłany: 2022-06-30, 19:43:40   

Dzień pierwszy- czwartek 16 czerwca
Hrabia von Kłodzko



Miasto Ruciane-Nida powstało 1 stycznia 1966 z połączenia dwóch miejscowości: Rucianego i Nidy.
Wgłębiając się w powieści Nienackiego łatwo zauważyć, że ich akcja dzieje się w Rucianem… a my nie wiedzieć czemu szukanie „samochodzikowej” poczty zaczęliśmy od Nidy a dokładnie od „filii urzędu pocztowego Ruciane-Nida 1” przy ul. Kolejowej 2.


fot. mija


Placówka naszego narodowego operatora monopolisty mieści się w czterokondygnacyjnym budynku mieszkalno-użytkowym, który na nasze nieszczęście nie wyróżniał się niczym szczególnym, co by go jednoznacznie dyskwalifikowało jako „miejsce samochodzikowe”.
Aby zweryfikować naszą ową hipotezę przeprowadziłem sondę uliczną na wiadomą okoliczność.
Niestety wyniki mych badań były sprzeczne: pan mocno zmęczony życiem albo procentami stwierdził, że „mój budynek jest z sześćdziesiątych więc ten będzie z siedemdziesiątych” co w mym mniemaniu przemawiało za tym, że to właśnie z „fili urzędu pocztowego Ruciane Nida 1” Pan Samochodzik telefonował do Dyrektora Marczaka, jedna para (on i ona a nie stan skupienia wody) stwierdziła zaś, że „nasza poczta znajduje się w Rucianem i nawet o tym pisano w gazecie”.
Pojechaliśmy więc zwiedzić drugą miejscówkę i niby wszystko się zgadzało : był parking na którym Pan Samochodzik mógł zaparkować wehikuł, były też okna przez które mógł też obserwować Blondyna tylko, że budynek chyba był nieco młodszy niż „samochodzikowa” poczta.


fot. Wladimir77



I tym razem próbowałem dowiedzieć się czegoś od autochtonów – pani w wieku emerytalnym, dzierżąc w dłoni siatkę znanego hipermarketu, dała jakiś promyczek nadziei mówiąc, że budynek poczty był zbudowany w latach siedemdziesiątych bo „jak go budowali to się jej córka skaleczyła a ona się urodziła w siedemdziesiątym roku”., niestety nie rozwiało to wszystkich moich wątpliwości.

fot. Wladimir77
_________________


Semel scriptum, decies lectum!
 
 
mija leniwiec 
Fanatyk Samochodzika



Pomógł: 14 razy
Wiek: 41
Dołączył: 07 Maj 2014
Posty: 1607
Skąd: EZG
Wysłany: 2022-06-30, 23:11:45   

Fajnie opisane tak z zacięciem dziennikarza śledczego :564:




Artur Pacuła napisał/a:
Athenais napisał/a:
Cytat:
Rytualne zniszczenie do dziś wspominam.

Ja też :D Przy dźwiękach "Ekscentrycznego dansu" puszczonego od tyłu :D My jednak jesteśmy naprawdę dziwni :D


Chyba źle to ocenasz😀

Przypominam klasyczny dylemat filozoficzy:
Jak to jest, że my jesteśmy zawsze cacy, a inni są be?


Arturze wiesz dawniej normą był ogół, a nie margines ... :027:

No ale właśnie może Athenais się pomyliła jej z pewnością chodziło o to że tacy Oryginalni ;-)
Wiadomo, że co oryginalne to lepsze, dżinsy, płyty itp. :D
_________________
Zostawmy to i uciekajmy stąd
Póki mamy jeszcze czas...



Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2023 r.
Ostatnio zmieniony przez mija leniwiec 2022-06-30, 23:17, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48391
Skąd: Poznań
Wysłany: 2022-07-01, 07:45:19   

She napisał/a:
jedna para (on i ona a nie stan skupienia wody) stwierdziła zaś, że „nasza poczta znajduje się w Rucianem i nawet o tym pisano w gazecie”.


Ja myślę, że skoro pisali o tym w gazecie, to sprawa jest załatwiona! :p
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
Teresa van Hagen 
Maniak Samochodzika



Pomogła: 37 razy
Dołączyła: 20 Lut 2017
Posty: 6143
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2022-07-01, 10:13:49   

Mnie te okna już przekonały :-) To musi być to!
_________________
Drużyna 5

 
 
Athenais 
Twórca
Autorka tomiku poezji



Pomogła: 41 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 19 Sie 2013
Posty: 8117
Skąd: Bath, UK
Wysłany: 2022-07-01, 15:22:07   

Szara Sowa napisał/a:
She napisał/a:
jedna para (on i ona a nie stan skupienia wody) stwierdziła zaś, że „nasza poczta znajduje się w Rucianem i nawet o tym pisano w gazecie”.


Ja myślę, że skoro pisali o tym w gazecie, to sprawa jest załatwiona! :p

Mnie właśnie to zaintrygowało... Tam z pewnością nie ma wielu lokalnych gazet, więc może udałoby się dotrzeć do tego artykułu.
_________________


Quidquid agis, prudenter agas et respice finem
 
 
She 
Junior Adminka



Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 10 Sty 2010
Posty: 19574
Skąd: Tam i z powrotem
Wysłany: 2022-07-01, 19:05:42   

Dzień drugi- piątek 17 czerwca

Niedźwiedzi Róg – kajaki na Czarci Ostrów – dyr. Marczak


Niby można się było tego spodziewać, ale pewnym zaskoczeniem okazało się, że po czwartkowym wieczorze rano wzeszło słońce i zlotowicze stanęli przed faktem, że nastał piątek, 17 czerwca 2022 roku. Początkowo okazało się, że wiatr jest dość silny i na tafli Śniardw podnosi fale, które mogą zagrozić zamiarowi dokonania rekonesansu Czarciego Ostrowa. Najbardziej dzielni zlotowicze podjęli ryzyko sprawdzenia sytuacji na własną rękę i wśród podziwu innych, którzy zdecydowali się pozostać na bezpiecznym brzegu, udali się na przystań w Niedźwiedzim Rogu, by zbadać rzecz naocznie i osobiście. Ci najodważniejsi z odważnych, w liczbie ośmiu osób, sformowali cztery obsady w składzie: Szara Sowa i Pantera, Hrabia i Teresa van Hagen, Bartek i Mikołaj „Zośka” oraz Athenais i dyrektor Marczak. Navigare necesse est!

Nad samym jeziorem okazało się, że duża fala już ustąpiła, onieśmielona zapałem przybyłych załóg, ale woda dalej pozostała mokra. Śmiałkowie potraktowali to ryzyko z właściwą sobie nonszalancją dla niebezpieczeństwa i wsiedli w kajaki, by ruszyć ku majaczącym w oddali wyspom – ku Czarciemu Ostrowowi, wznoszącemu się gęstwiną po prawej oraz Wyspie Pajęczej, przy której brzegu, w przesmyku między obu wyspami, z daleka widać było kilka jachtów.






Chwyciwszy dziarsko za wiosła już po pół godzinie wysiłku śmiałkowie dobili do wysokiego brzegu Czarciego Ostrowu. Kajaki wyciągnięto u jego podnóża, w połowie zachodniego wybrzeża wyspy. Niewielu uczestników tej wyprawy oczekiwało, że brzeg będzie tak wysoki, a sama wyspa tak zarośnięta. Mężczyźni chwacko wciągnęli brzuchy, panie poprawiły fryzury, Hrabia wygładził swoją elegancką, marynarską kreację, zdjął pantofle i wesoła kompania ruszyła ku górze starając się omijać pokrzywy, inne groźne rośliny oraz niebezpieczne pozostałości po poprzednich zdobywcach wyspy, którzy rzadko mieli chęć schodzić z wąskiej ścieżki gdzieś na bok.






Kto by myślał, że Czarci Ostrów jest sympatyczną, zachęcającą do biwakowania wyspą, przeliczyłby się bardzo. To pagórek gęsto zarośnięty starodrzewem, przez który trzeba się przedzierać oganiając od komarów. Brakuje tam sympatycznej choćby niewielkiej polanki, czy miejsca, w którym można wygodnie rozbić namiot. Chyba nie inaczej było w czasach, kiedy Nienacki pisał swoje powieści.





Dość powiedzieć, że po wejściu na pagórek Szara Sowa ujawnił swoją niespodziankę, która do tej pory pozostała w sekrecie przed innymi uczestnikami. Otóż gdzieś na wyspie ukryty był „cache” – puszka z dokumentem, na którym swoją obecność powinni odnotowywać forumowi miłośnicy Pana Samochodzika. To determinowało dalsze działania. Hrabia podjął przewodnictwo wyprawy penetracyjnej i bose stopy skierował ku południowej części wyspy. Naprawdę tylko kilka minut trwało, aż jego bystre oczy zauważyły dyndający na gałęzi starego drzewa, zabezpieczony nylonowym woreczkiem, pakiecik. Wówczas dyrektor Marczak zaskoczył wszystkich szympansią zręcznością, sprawnością nie licującą wręcz z zajmowanym stanowiskiem i – budząc powszechny, zrozumiały podziw – wspiął się na znaczną wysokość, z której podjął depozyt zostawiony przez poprzedników. Radości było wiele, kiedy Szara Sowa otworzył plastikową tuleję i wydobył z niej zapisany zwitek. Wtedy Teresa van Hagen odczytała stosowne wersy Niewidzialnych, po czym reprezentanci odkrywców złożyli podpisy na papierze, ponownie umieścili go w kasetce, a Bartosz wspiął się na drzewo, bo umieścić ją na powrót na wysokości. Nadmienić należy, że postępował bardzo zwinnie, lecz ciężar powagi stanowiska dyrektora nadwyrężył podniebną ścieżkę po gałęziach, co skutkowało, że Bartosz kilkukrotnie zsuwał się z trzaskających konarów. Niebaczny na krzywdę własną umieścił jednak pakiet na wysokości i niczym Kmicic po spotkaniu z Kuklinowskim według niektórych, najbliżej niego wędrujących miał nieco tylko syczeć „ech, bok mi trochę spalił”.
Na marginesie swojej pamięci Szara Sowa uczynił notatkę, by poinformować, że zasób papierowej pamięci „cache’a” jest już pełen i należy go uzupełnić.





Następnie poszukiwacze udali się w głąb wyspy, by poszukać fundamentów zabudowań. Zgodnie z oczekiwaniami, tak świetni poszukiwacze nie mogli zawieść i już niebawem odkryte zostały pozostałości dawnych budynków. Co więcej, wszyscy potwierdzili, że skrytka na Fort Lyck rzeczywiście została opróżniona i nic w niej nie było.
Na Czarcim Ostrowie nie było już co robić. Wobec tego śmiałkowie zeszli ku kajakom i chwycili za wiosła, by już po paru chwilach przybić do Wyspy Pajęczej. Tam, na brzegu odpoczywali inni żeglarze, choć nie tak śmiali jak zlotowicze, którzy wzbudzili ich wyraźny podziw, zwłaszcza manewrami podejścia do wyspy i lądowania.
Nastąpił czas na zasłużony odpoczynek. Gromada zrzuciła kapoki, a niektórzy zaryzykowali nawet pływanie wpław w płytkiej, przybrzeżnej wodzie, mimo że jeszcze było przed Nocą Świętojańską, a więc zasadniczo nie wypadało zażywać kąpieli.





Czarci Ostrów z perspektywy Wyspy Pajęczej prezentował się wspaniale. Słońce i pogoda sprzyjały. Widać było wyraźnie wysokie brzegi i gęstwinę drzew. Z resztą pod względem roślinności Pajęcza nie ustępuje bardzo swojej sąsiadce. Nie jest za to tak wysoka. Tak czy inaczej nie wzbudza chęci, by na niej rozbijać obóz i nocować. Jest gęsto zarośnięta, grząska i niestety dość zanieczyszczona.





Odpocząwszy kapkę, śmiali kajakarze już mieli ruszyć w drogę powrotną, gdy pojawili się motorowodniacy. Właśnie ci, na których narzekania znamy z powieści. Jedni z nich zechcieli przybić do Wyspy Pajęczej. Inny przepływali przesmykiem między obu wyspami. I faktycznie, jak na znanych kartach, okazało się, że ich towarzystwo nie jest bardzo sympatyczne, ich obejście hałaśliwe, a łodzie wzbudzają fale, które stanowią pewne zagrożenie dla kajakarzy.
Gdy woda się nieco uspokoiła, śmiałkowie wsiedli w kajaki i ruszyli z powrotem, okrążając jeszcze Czarci Ostrów od północy i wschodu. A na południowo-wschodnim krańcu, wśród sitowia przy brzegu, udało się odnaleźć miejsce, w którym wehikuł mógłby wyjechać na brzeg. Po środku obniżenia rośnie dzisiaj średniej wielkości dąbek, do którego pewnie by można przywiązać jacht, gdyby jednak ktoś zdecydował się na nocleg na wyspie.
Od tego momentu załogi kajaków rozdzieliły się i każda swoim kursem podjęła powrót. Nie było bowiem z tej odległości oczywiste, do którego punktu na odległym brzegu należy się kierować. Podróż powrotna, mimo że w pewnym rozproszeniu, przebiegła wszakże bardzo sprawnie i po pół godzinie wszyscy, niemalże w tym samym czasie, znaleźli się na przystani, przebywszy łącznie ponad dwie i pół mili morskiej.





Na brzegu czekały tłumy, podziwiające z oddali poczynania wioślarzy. Mężczyźni zrywali i rzucali czapki z głów, panny tarły kolanem o kolano, dzieci podtrzymywały łkających ze wzruszenia starców, a lokaje podawali szlachetnym, słabowitym matronom sole trzeźwiące. Piśmienna część wyprawy łaskawie czyniła zadość oczekiwaniom zgromadzonych rozdając na lewo i prawo autografy. Zaś zlotowicze, którzy zostali na brzegu, promienieli dumą i z naturalną, zrozumiałą w tych okolicznościach chełpliwą wyższością potwierdzali: „Tak, tak, to nasi; najdzielniejsi z dzielnych”. Wzruszeniom nie było końca.
_________________


Semel scriptum, decies lectum!
 
 
Chemas 
Forumowy Badacz Naukowy
Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej



Pomógł: 42 razy
Wiek: 55
Dołączył: 04 Wrz 2021
Posty: 11834
Skąd: Złocieniec
Wysłany: 2022-07-01, 19:25:50   

Wspaniała relacja Panie Dyrektorze
:564:
_________________


Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
Ostatnio zmieniony przez Chemas 2022-07-01, 19:26, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48391
Skąd: Poznań
Wysłany: 2022-07-01, 21:04:12   

Ja dodam, że miałem podczas tej wyprawy dwa momenty zwątpienia. Pierwszy moment, gdy na początku wypłynęliśmy co nieco za szuwary i się okazało, że ostrzeżenia co do wysokich fal (od pana wypożyczającego kajaki: "no wiecie, ja naprawdę chciałbym zarobić, ale jak widzę te fale, to jednak może lepiej żebyście zostali na brzegu") nie były bezpodstawne, bo woda mocno zaczęła huśtać (pomyślałem nawet o chorobie morskiej...) i obficie pryskała po twarzy i nie tylko.
Więc dla podniesienia własnego morale spytałem się: "a tak właściwie, to który raz jesteście na kajakach?". I jak usłyszałem, że połowa składu jest tak mniej więcej drugi raz w życiu, przy czym ten pierwszy był w dzieciństwie, to już wolałem się o nic więcej nie pytać. :zdziw: I to był ten drugi moment... :p

Ponieważ dysponuję zdjęciem z momentu odkrycia tajemniczych ruin, to także je wrzucam.
Dodaję także zdjęcie na którym lepiej widać relaks i kąpiel na Wyspie Pajęczej, w obecności innych jednostek pływających.

spływ.jpg
Plik ściągnięto 66 raz(y) 355,03 KB

spływ2.jpg
Plik ściągnięto 41 raz(y) 246,78 KB

_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
Athenais 
Twórca
Autorka tomiku poezji



Pomogła: 41 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 19 Sie 2013
Posty: 8117
Skąd: Bath, UK
Wysłany: 2022-07-01, 21:09:54   

Super relacja i zdjęcia, na których ładnie wyszłam :564:
_________________


Quidquid agis, prudenter agas et respice finem
 
 
Chemas 
Forumowy Badacz Naukowy
Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej



Pomógł: 42 razy
Wiek: 55
Dołączył: 04 Wrz 2021
Posty: 11834
Skąd: Złocieniec
Wysłany: 2022-07-02, 12:05:31   

Zacząłem co nie szperać w necie, jest jeszcze urząd przy ulicy Aleja Wczasów:

./redir/ratusz.pl/2816043/ruciane-nida/urzedy-pocztowe

Nie doczytałem, czy weryfikowaliście to miejsce.

A tak w ogóle bez komunikacji bezpośredniej z jakąś gazetą nic się nie znajdzie.

Przy okazji znalazłem ciekawy artykuł o Wejsunach:

./redir/olsztyn.wyborcza.pl/olsztyn/7,48726,26531818,tesknota-za-mazurem.html?disableRedirects=true

A poczta ta jest tutaj:

./redir/www.google.pl/map...1799999999&z=18

W Niewidzialnych za wiele wskazówek niestety nie ma, tylko tyle, że Tomasz po załatwieniu Błyskawicznej udał się w stronę Ukty.
_________________


Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
Ostatnio zmieniony przez Chemas 2022-07-02, 12:18, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48391
Skąd: Poznań
Wysłany: 2022-07-02, 12:16:19   

Chemas napisał/a:
Zacząłem co nie szperać w necie, jest jeszcze urząd przy ulicy Aleja Wczasów:


To jest ta poczta z drugiego i trzeciego zdjęcia. :)
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

  
 
 
Chemas 
Forumowy Badacz Naukowy
Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej



Pomógł: 42 razy
Wiek: 55
Dołączył: 04 Wrz 2021
Posty: 11834
Skąd: Złocieniec
Wysłany: 2022-07-02, 12:20:01   

W takim razie nie doczytalem :)
_________________


Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
 
 
Chemas 
Forumowy Badacz Naukowy
Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej



Pomógł: 42 razy
Wiek: 55
Dołączył: 04 Wrz 2021
Posty: 11834
Skąd: Złocieniec
Wysłany: 2022-07-02, 15:21:12   

Zaintrygowała mnie ta sprawa z budynkiem poczty. Wysłałem więc maila do Gazety Olsztyńskiej, bo chyba tylko oni mogli coś pisać w tej sprawie, chyba że była jakaś inna lokalna gazeta. Zobaczymy. Przy okazji zareklamowałem Forum i Zlot.
_________________


Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
 
 
She 
Junior Adminka



Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 10 Sty 2010
Posty: 19574
Skąd: Tam i z powrotem
Wysłany: 2022-07-02, 21:31:40   

Dzień drugi - piątek 17 czerwca
Artur Pacuła



Spacer po Marinie w Niedźwiedzim Rogu

W czasie rejsu kajakowego reszta ekipy rozdzieliła się. My trafiliśmy do Mariny w Niedźwiedzim Rogu. Chcieliśmy z nostalgią popatrzeć na załogi jachtów oraz same jachty w porcie na Śniardwach. Łódek nie było zbyt wiele, ale wystarczająco, aby pozazdrościć żeglarzom ich przygody. Port jest bardzo fajny i przechodzi powolną przemianę. Część budynków jest nowa, a drewniane keje wymagają często naprawy. Kawa jest dobra, a miejsca do biesiadowania dość dużo.
W pewnym momencie do portu wpłynęła łódź, z dorosłą załogą. Jacht zaczął wykonywać mistrzowskie manewry w basenie portu. Cały czas trwało szkolenie. Opadły nam szczęki widząc kunszt instruktora/kapitana. Uczyliśmy się tej ‘roboty’ słuchając. Łódka pochodziła do pomostu i odchodziła ‘na jajeczko’.
Wieczorem poproszony przez Szarą Sowę pojechałem odebrać z Mariny forumowicza Tytusa Atomicusa. Kiedy wsiadł do samochodu powiedział, że jest instruktorem na łódce i akurat stoją w tym porcie. Zapytałem od razu, bo nie mógł to być przypadek, czy prowadzi jacht Sztorm Grupy i czy to on wykonywał te wspaniałe manewry około południa.
- Byłem w kapeluszu?
- Tak.
- To byłem ja – uśmiech.


Okartowo

Wieś, która może być inspiracją do powstanie powieściowego Kortumowa. Obecny kościół oraz plebania z sąsiednim budynkiem leżą na fundamentach dawnego zamku. Kościół rzeczywiście wspaniały. Plebania taka sobie. Sklep w dużym domu. Niestety nie udało nam się wejść do piwnicy, gdzie ponoć są sklepienia gotyckie i wiele śladów.


fot. She



fot. Athenais


Za to na skrzyżowaniu znaleźliśmy studnię, która jako żywo pasowała do akcji książki o Templariuszach. We wsi most drogowy i piękny most kolejowy. Nieużywany, ale malowniczy. Zwłaszcza, kiedy przepływają pod nim jachty. Szkoda, że nie został jeszcze odrestaurowany, aby służył turystyce.

fot. mija/ Wladimir77


Największe wrażenie, jednak zrobił kościół. Dawniej ewangelicki, co łatwo zweryfikować po wystroju. Na ścianach tablice z nazwiskami lokalnych ofiar pierwszej wojny światowej.

Opis kościoła za diecezjaelk.pl
Rys historyczny:Pierwsze wzmianki o powstaniu kościoła datowane są na około 1500 rok w okresie panowania na tych ziemiach Zakonu Krzyżackiego. Świątynia wzniesiona przez Krzyżaków była pod wezwaniem Świętego Bartłomieja i stała na miejscu zniszczonego wcześniej przez Litwinów zamku krzyżackiego. Po 1530 roku w wyniku sekularyzacji Prus, kościół przeszedł w ręce ewangelików. W 1799 roku na fundamentach starego kościoła wzniesiono nowy kościół z kamienia polnego. Kościół miał trzy nawy o jednakowej wysokości, kryte płaskim drewnianym stropem. W wyniku działań wojennych podczas pierwszej wojny światowej kościół uległ silnemu zniszczeniu. Stopniowe zmniejszanie się na tych terenach liczby ludności o wyznaniu ewangelickim i niemożność utrzymania kościoła, który zaczął popadać w ruinę, to powody przekazania w końcówce lat 70-tych świątyni społeczności katolickiej. Parafię rzymskokatolicką pw. Niepokalanego Serca NMP erygował 5 listopada 1984 roku Ks. Biskup Jan Obłąk, Biskup Warmiński.
Odpust:Niepokalanego Serca NMP (sobota po Uroczystości Najśw. Serca Pana Jezusa)
Księgi parafialne:od 1984
Wyposażenie kościoła:Obecnie jest to kościół murowany z cegły na rzucie prostokąta, bez wydzielonego prezbiterium. Dolna część wieży usytuowana w obrębie murów, górna nadbudowana i oszalowana deskami w zwieńczeniu mała wieżyczka. Dach przykrywający korpus kościoła dwuspadowy, kryty dachówką holenderską, a wieża – gontem. Układ wnętrza uległ częściowej zmianie. Budowla zachowała układ trójnawowy, jednak nawę środkową podwyższono na skutek wprowadzenia stropu kolebkowego. W kościele zachował się barokowy ołtarz z amboną z XVII w., która została zdjęta. Ołtarz znajduje się w centralnej części nawy głównej kościoła.
Wykonany z drewna wypełnia całą przestrzeń między jedną, a drugą ścianą nawy głównej. W kościele znajdują się dwa piękne drewniane żyrandole z 1914- 1920 r. zwisające ze stropu w połowie wysokości.


fot. Athenais


fot. Athenais


fot. Wladimir77



Bunkry w okolicach wsi Cierzpięty

W trakcie oglądania pięknego mostu kolejowego w Okartowie naszła nas myśl o sprawdzeniu, dokąd mogą płynąć jachty przechodzące pod nim z położonymi masztami. Czyżby dało się gdzieś dalej płynąć? Niezbyt daleko. Jednak w trakcie oglądania mapy googla wyświetliły nam się tajemnicze bunkry i kwatera Wehrmachtu.
Tylko 9 minut pokazała nawigacja, co było dla nas wielką zachętą. Nie zważając na przeszkody w postaci piaszczystej drogi oraz zaskakujących znaków przy drodze, pojechaliśmy do celu. Odwracaliśmy wzrok od białych kół z czerwoną obwódką. Przejechaliśmy przez piękny las zerkając czasem na jezioro po prawej stronie.
Nawigacja wskazał w końcu, że bunkry znajdują się po prawej stronie i na skróty przez knieje weszliśmy na górę. Byliśmy bliscy poddania się, ale okazało się, że cierpliwość została nagrodzona. Ścieżka doprowadziła nas do ukrytych w zaroślach bunkrów. Małego i większego. Satysfakcja była duża.


fot. mija/Wladimir77


fot. mija/Wladimir77


fot. mija/ Wladimir77


fot. mija/ Wladimir77



Po powrocie do samochodów okazało się, że jednak nasze nadzieje na mały ruch w lesie były zbyt duże. Zablokowaliśmy przejazd leśniczego… Jednak część Zlotowiczów w umiejętny sposób go obłaskawiła. Nie miał zresztą złych zamiarów. Opowiedział o swoim wkładzie w pamięć o regionie (będzie w innym miejscu – Hrabia opisze). W ramach opłaty za mandat niektórzy z nas zakupili miód od niego i ze smakiem spożywali go potem w domu.

Opis znaleziska znalazłem w internecie pod adresem:
http://wikimapia.org/3605...Ctzpunkt-STP-11
GRU Punkt oporu (Stützpunkt) STP24/ GPP Punkt oporu (Stützpunkt) STP 11

Schron piechoty - obiekt zachowany
Długość - 30 m
Grubość ścian - 100 cm
Grubość stropów - 80 cm
Załoga - 80 żołnierzy i oficerów
Zabezpieczenie stropu - ocynkowana blacha falista

Giżycki Rejon Umocniony GRU ("Befestigunsraum Lötzen") – linia umocnień powstała po wypowiedzeniu przez Niemcy w maju 1935 roku międzynarodowych umów, ograniczających niemieckie zbrojenia i fortyfikacje. Powstała na bazie unowocześnienia i rozbudowy Giżyckiej Pozycji Polowej (Feldstellung Lötzen), powstałej w latach I wojny. Jej zadanie pozostawało niezmienne - miała stanowić "ostrogę" wbitą między armie nieprzyjaciela, wkraczające od południa i wschodu na teren Mazur. GRU stanowił wyjątkowy w III Rzeszy zamknięty kompleks, którego walory obronne miały dodatkowo podnieść liczne przeszkody naturalne (jeziora, bagna, lasy, kanały i rzeki). Jeszcze przed rozpoczęciem budowy fortyfikacji, rozpoczęto prace hydro inżynieryjne. Dzięki zaporom i jazom można było podnosić poziom jezior i wód gruntowych oraz zatapiać rozległe obszary Mazur.
Do budowy nowych umocnień przystąpiono na odcinku wschodnim w 1936 roku. Linię nowych schronów bojowych wysunięto przed punkty oporu z lat 1915/17. Miała przebiegać od północy przez Ogonki, Przytuły, Kruklanki, Miłki, Wyszowate, Cierzpięty, kończąc na Okartowie. Podstawowym typem były schrony B1-1 i B1-1a (gr. ścian 1 m żelbetonu) z czołową płytą pancerną 7P7 o grubości 10 cm, przeznaczone dla obsługi 1 ckm i sektorze ostrzału 65 stopni. W podobnej odporności wybudowano także 19 schronów dwusektorowych B1-5a i B1-7. Występowały również obiekty bojowe z dodatkowym pomieszczeniem załogi oraz dzwonem obserwatora B1-3, dodatkowym pomieszczeniem dla drużyny piechoty B1-2, B1-2a i B1-4/I oraz batalionowe schrony dowodzenia B1-27. Wybudowano dwa obiekty B1-23 z trójstrzelnicowymi kopułami pancernymi dla ckm i wyjątkowo schron B1-28 dla obserwatora artylerii (z kopułą 44P8). Rzadszym i kosztowniejszym rozwiązaniem były schrony z tzw. kazamatą pancerną 5P7 "Deckenplatte" typu B1-9 i dwusektorowe B1-13. Sektory ogniowe zaplanowano tak, aby ckm-y mogły prowadzić ogień na wprost lub skos do nacierającej piechoty.
W styczniu 1945 tylko pojedyncze schrony GRU obsadzone zostały przez Wehrmacht i zdały praktyczny egzamin. Do 27 stycznia wszystkie umocnienia GRU wpadły w ręce Rosjan.
W myśl instrukcji Sztabu Inżynieryjnego Armii Czerwonej z października 1944 roku, dotyczącej bezwzględnego likwidowania napotkanych umocnień, zapór wodnych, rowów p.czołg. a nawet okopów, do działania przystąpili saperzy. Wysadzali systematycznie schron po schronie i "odzyskiwali" stal z płyt, kopuł pancernych oraz wyposażenie. Podczas rozminowania terenu, detonowano także w schronach miny i niewybuchy. To co ocalało, to zaledwie kilka obiektów, pozostawionych celowo do badań i pomiarów na potrzeby własnych fortyfikacji.

Źródło: 1) ostpreussen.freetzi.com/ostpreussen.html 2) W. Rużewicz, Fortyfikacje nowożytnych Prus Wschodnich.
Współrzędne: 54°7'21"N 21°54'39"E



Izba Regionalna w Wejsunach

fot. mija/Wladimir77


Po bunkrach należało się śpieszyć na spotkanie w Izbie Regionalnej w Wejsunach. Po drodze spotkaliśmy liczne samochody biorące udział w Rajdzie Koguta. Z Oławy do Giżycka wyruszyło 1300 zabytkowych i oryginalnych samochodów. Część z nich (z prowadzącym rajd) widzieliśmy w ruchu.
Spotkanie w Izbie okazało się niezwykle interesujące. Oprowadzający nas młody człowiek okazał się osobą pełna pasji i emocji. Opowiadał o Eugeniuszu Bielawskim, twórcy Izby, oraz jego spotkaniu z Nienackim, który zbierał materiały do kolejnej książki. Podobno pisarz nie nocował wówczas w domu u gospodarza, a spał w samochodzie zaparkowanym na podwórku. Zachowały się zapiski na temat tej wizyty.
Wnętrze pięknie wyremontowanej chaty wypełniają przedmioty zebrane i otrzymane z różnych źródeł. Były to narzędzia rolnicze, przybory domowego użytku, a nawet skrzynki na piwo. Widzieliśmy cep, pieska (zdejmowak butów); maselnicę, wrzeciono, kapslownicę, pralkę kręconą ręcznie, tabliczkę do pisania a’la tablet i wiele innych rzeczy.


fot. mija/ Wladimir77


fot. mija/ Wladimir77


fot. mija/ Wladimir77


fot. mija/ Wladimir77


fot. mija/ Wladimir77


Uroczyście przekazano też wrota pieca węglowego w darze dla Izby.

fot. Wladimir77


Drzwiczki odnalazł ponad rok temu w Sowirogu Muzygog. Przeprowadzono śledztwo (Berta), z którego wynikło, że dwa razy powtarza się napis "Musterschutz". A zatem wzór jest zastrzeżony. Oraz dwa różne numery: 2 oraz 39369. Dokładniejsze poszukiwania doprowadziły do kolejnych informacji. D.R.G.M to oznaczenie niemieckiego urzędu patentowego, a dokładniej skrót od "Deutsches Reichs Gebrauchs Musterschutz" czyli "Zastrzeżony Wzór Użytkowy Rzeszy Niemieckiej". Zapewne tym chronionym wzorcem jest sama plastyka takich drzwiczek. Swoją wiedzę dołożył Borsuk pisząc, że ten zestaw drzwiczek nie pochodzi z kuchni, w której wypiekano chleb (tzn. z pieca, który razem z kuchnią miał wspólny komin i był wyposażony w całkiem inne drzwiczki), tylko z pieca kaflowego, który ogrzewał pokój. Muzygog drzwiczki przesłał Borsukowi, a ten je pięknie oczyścił i przywiózł na Zlot. Potem uroczyście przekazano je do Izby Regionalnej.

fot. Wladimir77



Wizytę zakończyła seria zdjęć pamiątkowych.

fot. Wladimir77
_________________


Semel scriptum, decies lectum!
Ostatnio zmieniony przez She 2022-07-02, 21:41, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Kozak 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 36 razy
Dołączył: 30 Cze 2018
Posty: 7212
Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: 2022-07-03, 12:12:50   

Cytat:
Dzień pierwszy- czwartek 16 czerwca
Hrabia von Kłodzko

Miasto Ruciane-Nida powstało 1 stycznia 1966 z połączenia dwóch miejscowości: Rucianego i Nidy.
(...)
Pojechaliśmy więc zwiedzić drugą miejscówkę i niby wszystko się zgadzało : był parking na którym Pan Samochodzik mógł zaparkować wehikuł, były też okna przez które mógł też obserwować Blondyna tylko, że budynek chyba był nieco młodszy niż „samochodzikowa” poczta.
(...)
I tym razem próbowałem dowiedzieć się czegoś od autochtonów – pani w wieku emerytalnym, dzierżąc w dłoni siatkę znanego hipermarketu, dała jakiś promyczek nadziei mówiąc, że budynek poczty był zbudowany w latach siedemdziesiątych bo „jak go budowali to się jej córka skaleczyła a ona się urodziła w siedemdziesiątym roku”., niestety nie rozwiało to wszystkich moich wątpliwości.

Budynek przy Al. Wczasów 4B został oddany do użytku około 1976 roku. Przynajmniej w czerwcu 1976 roku została założona Księga Wieczysta.
... Część pomieszczeń o pow. 284,8 m2 na parterze objęta jest ograniczonym prawem rzeczowym na potrzeby Poczty Polskiej, wpisanym do KW nr OL1P/00036768/6 ...
Tutaj więcej danych ...
./redir/www.nieruchomosci...a/1846/0/T03247
_________________
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48391
Skąd: Poznań
Wysłany: 2022-07-03, 19:30:20   

Cytat:
Budynek przy Al. Wczasów 4B został oddany do użytku około 1976 roku. Przynajmniej w czerwcu 1976 roku została założona Księga Wieczysta.


Czyli poczta przy dworcu by wtedy odpadała!

Co do Okartowa, jako poważnego pierwowzoru Kortumowa, to więcej informacji można znaleźć, choćby w poniższych tematach:
https://pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=308992#308992
https://pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=291526#291526

Natomiast sam kościół był niesamowity, po prostu klękajcie narody! Bardzo zaskakujące zdobienia, bardzo dużo drewna, naprawdę warto!

Z kolei nie muszę chyba podkreślać jakie emocje wywołało "odkrycie" studni w najbliższej okolicy byłego zamku krzyżackiego! Tym bardziej, że wcześniej nie zauważyła jej nawet Berta! :)
Było to jedno z najważniejszych wydarzeń zlotu!


Autor: mija

Sukces ten nie był jednak w stanie przebić momentu przekazania żeliwnych drzwiczek do Izby Regionalnej w Wejsunach! Jeszcze raz wielkie podziękowania za zaangażowanie dla: Borsuka, Muzygoga oraz Berty!


Autor: mija
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2022-07-03, 19:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Reklama:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.

Zapoznaj się również z nasza Polityka Prywatnosci (z dn. 09.08.2019)

  
ROZUMIEM
Strona wygenerowana w 0,9 sekundy. Zapytań do SQL: 16