Wysłany: 2022-04-12, 10:07:03 Pan Samochodzik i templariusze na Netflix
Już w 2023 roku na Netflix planowana jest premiera nowego "Pana Samochodzika i Templariuszy", w reżyserii Antoniego Nykowskiego ....
./redir/www.filmweb.pl/ne...iusze%22-146122
_________________
Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2023-07-05, 10:20, w całości zmieniany 1 raz
Zgodnie z obowiązującą obecnie netflixową politpoprawnością, Tomasz będzie zapewne czarnoskórą lesbijką po zmianie płci.
Jego głównym rywalem będzie urodzony w Libanie kapitan ibn Butrus ze swoją córką Yasminą (nie wiadomo czy piękną, bo przez burkę widać tylko oczy).
Natomiast Kozłowski, jak na złego przystało, będzie heteroseksualnym białym mężczyzną.
Tomaszowi/Tomasinie towarzyszyć będzie grupka dzieci z niepełnosprawnością umysłową.
W filmie występować będzie jeszcze ciałopozytywna dziennikarka walcząca z fat-shamingiem, Anna (waga 150 kg bez kapci).
Skarbu nikt nie znajdzie, ale to nie szkodzi. Wszak chodzi o to żeby przezwyciężać różnice kulturowe, a wygranymi są wszyscy.
_________________ Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
"Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie."
Karol Bunsch
"Broad Peak", Pan Samochodzik i co jeszcze? Netflix kręci nowe filmy w Polsce
Netflix zaprezentował dziewięć filmowych polskich premier na najbliższe miesiące. Leszek Dawid reżyseruje film o tragicznej śmierci Macieja Berbeki, powstanie nowa wersja opowieści o Panu Samochodziku, a Bartosz M. Kowalski powróci z kolejnym horrorem. Co jeszcze szykują polscy filmowcy?
W przyszłym roku premierę będzie miał z kolei film "Pan Samochodzik i Templariusze" Antoniego Nykowskiego ze scenariuszem Bartosza Sztybora od Orphan Studio. Inspiracją jest oczywiście twórczość Zbigniewa Nienackiego. Główny bohater to znany historyk sztuki, łowca skarbów oraz właściciel niezwykłego samochodu. Wpada na trop skarbu templariuszy, który jest kluczem do wielkiej mocy, mogącej zachwiać równowagą dobra i zła na świecie. Wspierany przez zaprzyjaźnionych harcerzy, Pan Samochodzik rozpoczyna wielki wyścig z czasem i wrogą organizacją, którego stawką jest dziedzictwo rycerskich zakonów.
Na początek "Pan Samochodzik i Templariusze". Netflix pokaże serię na podstawie książek Nienackiego
Netflix i Orphan Studio szykują serię filmów o Panu Samochodziku. Reżyserem pierwszego z nich jest Antoni Nykowski.
"Pan Samochodzik i templariusze" to dopiero początek. Netflix planuje serię filmów
Film przygodowy, który ma premierę zaplanowaną na przyszły rok, reżyseruje Antoni Nykowski (film "Podróż", teledysk "Varsovie" Moniki Brodki), a za scenariusz odpowiada dziennikarz, krytyk filmowy i komiksowy, współtwórca postaci Kapitana Minety i Drapaka - Bartosz Sztybor. "Pan Samochodzik i templariusze" ma być pierwszym z serii filmów na podstawie książek Zbigniewa Nienackiego.
Lokalne produkcje robią raczej dostosowane do warunków miejscowych, a u nas odmiennych rasowo nie ma tak wielu. Sami nie mamy też tak rozwiniętego poczucia politpoprawności aby wymuszać obecność takowych w każdym filmie.
Scenarzysta komiksowy i filmowy, współtwórca postaci Kapitana Minety i Drapaka.
Sztybor jest współzałożycielem niezależnego wydawnictwa „Pokembry”, gdzie ostatnio publikuje głównie pod różnymi pseudonimami. Jest również współtwórcą cyklu o Kapitanie Minecie (parodia superbohaterskiego komiksu dla dorosłych). „Kapitan Mineta: Omipuss” zostało uznane najlepszym komiksem na Złotych Kurczakach 2015, czyli niezależnym festiwalu komiksów bez ISBN.
Sztybor stworzył także wraz z rysownikiem Tomaszem Kaczkowskim serię komiksów dla dzieci „Niezła draka, drapak” (pierwszy z nich był nagrodzony w konkursie im. Janusza Christy) – do tej pory ukazały się dwa tomy „Puść to jeszcze raz” i „Cypel strachu”. Wraz z Piotrem Nowackim stworzył także książkę graficzną dla dzieci zatytułowaną „Niebieska kapturka”.
Krótkie komiksy do scenariuszy Sztybora były wielokrotnie nagradzane na Międzynarodowym Festiwalu Komiksu i Gier w Łodzi, a w 2016 wraz Henrykiem Glazą za "Coś pękło" dostał Grand Prix. Dwukrotnie brał udział w projekcie „City Stories”, międzynarodowych warsztatach komiksu przy łódzkim festiwalu, którego efektem jest dwujęzyczna publikacja.
Sztybor pracował również dla branży reklamowej, między innymi wraz z Przemkiem Truścińskim przygotował cykl spotów animowanych z Syrenką i Szopenem, które promowały Warszawę.
Uwielbiam książkę, uwielbiam serial. Spodziewam się koszmaru: brak smaku, wyczucia, realiów. I dużej dawki ideologii politpopr.
A jeśli się pomylę, to pójdę na Psią Górkę w Wiślicy i odszczekam
Główny bohater to znany historyk sztuki, łowca skarbów oraz właściciel niezwykłego samochodu. Wpada na trop skarbu templariuszy, który jest kluczem do wielkiej mocy, mogącej zachwiać równowagą dobra i zła na świecie. Wspierany przez zaprzyjaźnionych harcerzy, Pan Samochodzik rozpoczyna wielki wyścig z czasem i wrogą organizacją, którego stawką jest dziedzictwo rycerskich zakonów.
Ten film to się nie powinien nazywać raczej "Kod Jakuba de Molay"? Albo jakoś tak.
_________________ Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
"Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie."
Karol Bunsch
Główny bohater to znany historyk sztuki, łowca skarbów oraz właściciel niezwykłego samochodu. Wpada na trop skarbu templariuszy, który jest kluczem do wielkiej mocy, mogącej zachwiać równowagą dobra i zła na świecie. Wspierany przez zaprzyjaźnionych harcerzy, Pan Samochodzik rozpoczyna wielki wyścig z czasem i wrogą organizacją, którego stawką jest dziedzictwo rycerskich zakonów.
Ten film to się nie powinien nazywać raczej "Kod Jakuba de Molay"? Albo jakoś tak.
Niestety tak to brzmi. Komuś się chyba Pan Samochodzik pomylił z Robertem Langdonem.
Niestety, NETFLIX tak zepsuł Wiedźmina, że można się obawiać o pana Tomasza. Już samo zaczęcie serii od "Templariuszy" nie jest dobrym znakiem. Opis też okropny - oby był uproszczeniem. Pan Samochodzik zaznał tak wiele złego od filmowców, że zasługuje na rekompensatę. Marzy mi się serial wyważony, nieśpieszny, z humorem (ale bez jaj), z realiami PRL-u (to czasem Netflixowi wychodzi), skierowany do mądrej młodzieży w wieku 12-112 lat.
Dostaniemy zapewne coś odwrotnego.
"Wpada na trop skarbu templariuszy, który jest kluczem do wielkiej mocy, mogącej zachwiać równowagą dobra i zła na świecie. " I to mnie martwi najbardziej , sam opis mam nadzieję że nie będzie tak źle
Panie Irycki oby twoja wersja się nie sprawdziła
Artur Pacuła Twórca Artur Pacuła - autor powieści samochodzikowych
Pomógł: 8 razy Dołączył: 01 Kwi 2016 Posty: 606 Skąd: War
Wysłany: 2022-04-12, 16:05:54
Nie jestem zaskoczony, choć miałem nadzieję, że będzie inaczej... Trochę szkoda komentować. Nie wiem skąd się bierze przeświadczenie, że należy udziwnić, unowocześnić, ucoś... zrobić. Przeniesione na ekran obrazy fantasy Harrego Pottera, Narnii, Percy Jacksona były bardzo bliskie oryginałowi. Ale to fantasy. "W głębi lasu" według Cobena zrobiono wzorowo, choć przeniesiono w realia Polskie. Dlaczego filmowcom się zdaje, że poszukiwanie starej skrzyni na strychu zamkowym jest nudne? Musi być magia, demon lub szatan. Nie wystarczy stary dobry Batura? Kozłowski? Wacek Krawacik i Brodacz?
Pomógł: 31 razy Wiek: 45 Dołączył: 26 Maj 2018 Posty: 6116 Skąd: Georgetown, Ontario
Wysłany: 2022-04-12, 16:43:55
Raz męczenie buły, żeby zajęli się tym profesjonaliści, teraz narzekanie, że Netflix... Ja też wolałbym, żeby firmowała to telewizja publiczna, ale tam już od lat nie mają na nic czasu, bo muszą trzymać stołki.
Wiemy, że nic nie wiemy. Film, o ile dobrze rozumiem, zobaczymy gdzieś w 2023 roku.
Opis (roboczy!) może się zmienić, ewentualnie owe złe moce mogą okazać się czymś przyziemnym i nie musi to być żadne dziwne fantasy.
Raz męczenie buły, żeby zajęli się tym profesjonaliści, teraz narzekanie, że Netflix...
Bo my byśmy tylko chcieli, żeby ekranizacja "Pana Samochodzika" to był "Pan Samochodzik". Tyle i tylko tyle. Nie infantylna bajeczka dla dzieci z latającym wehikułami, ale i nie historia w stylu Dana Browna czy Indiany Jonesa (żeby nie było, bardzo lubię Indianę Jonesa. Ale po samochodziku oczekuję samochodzika). Tylko historia opowiedziana przez Nienackiego.
Oczywiście, opis może być mylący. I oby, bo na razie nie wygląda to dobrze. Oczywiście, wiadomo że adaptacja filmowa nie może być 100% wierna oryginałowi. Ale co innego zmiany wynikające z potrzeb zaadaptowania do innego medium, a co innego skarb, który "jest kluczem do wielkiej mocy, mogącej zachwiać równowagą dobra i zła na świecie". No sorry, z Nienackim to ma niewiele wspólnego. Niezależnie od tego, co będzie tą mocą.
I dlaczego Tomasz ma się ścigać z jakąś złowrogą organizacją? Petersenowie nie wystarczą? Właśnie, skoro przeciwnikami PS-a jest tajna organizacja, to co z Petersenami? Wylecą, czy będą przedstawicielami owej organizacji? I tak źle, i tak niedobrze...
_________________ Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
"Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie."
Karol Bunsch
Pomógł: 31 razy Wiek: 45 Dołączył: 26 Maj 2018 Posty: 6116 Skąd: Georgetown, Ontario
Wysłany: 2022-04-12, 19:22:22
irycki napisał/a:
I dlaczego Tomasz ma się ścigać z jakąś złowrogą organizacją? Petersenowie nie wystarczą? Właśnie, skoro przeciwnikami PS-a jest tajna organizacja, to co z Petersenami? Wylecą, czy będą przedstawicielami owej organizacji?
Bo to jest produkcja dla młodzieży, która żyje dzisiaj, nie w przeszłości. A dzisiaj za złem kryje się najczęściej jakaś korporacja, koncern, itp. Zresztą każda ekranizacja PS była współczesna. Choć oczywiście w niektórych przypadkach trudno to było określić
Nie znam odpowiedzi na pytanie o Petersenow, ponieważ:
a. aktualnie nie wiemy nic
b. nie wiadomo, czy takie pytanie w ogóle będzie potrzebne.
Oczywiście mam nadzieję, że rezultat nie będzie odjechany w stylu ekranizacji z lat 80, ale nie zamykam się na uwspółcześnienie akcji. To nawet może być zachęcające dla młodzieży, aby odwiedzić miejsca z filmu lub książki. Może też więcej osób zapisze się na forum?
Poza tym rozumiem, że film ma zachęcić widza do sięgnięcia po książkę. Przynajmniej ja tak bym kombinował, jako spadkobierca. Jeżeli tak się stanie, to znaczy, że film się spodobał. A wtedy jeśli będzie za duży rozdźwięk między fabułą filmu, a książki (która, mimo uwspółcześnień stosowanych przez wydawców, pozostaje w latach 60), to rozczarowanie czytelnika na pewno nie przełoży się na dobrą sprzedaż.
irycki napisał/a:
I tak źle, i tak niedobrze...
No to luz, bardziej się już nie rozczarujesz
P.S. Powyższy wpis nie jest sponsorowany przez żadnego producenta, dystrybutora, ani przedsiębiorcę i zawiera wyłącznie moje, niczym nie inspirowane przemyślenia.
Ja też się nie zamykam. Nie przeszkadza mi to w sumie. Tylko że "uwspółcześnienie akcji" nie musi oznaczać od razu tajnych organizacji czy władzy nad światem. Można po prostu szukać skarbu
Zobacz, że jeśli opis jest prawdziwy, to to po prostu musi być odjechane na maksa i sprzeczne z jakimkolwiek zdrowym rozsądkiem. Nie mam zasadniczo nic przeciwko współczesnym powieściom/filmom, w których "za złem kryje się najczęściej jakaś korporacja, koncern". Tylko jak do tego dodać skarb templariuszy, bez robienia z logiki pani lekkich obyczajów? Albo rybka, albo śledzik, jak to mawiają.
Nie da się, mówię to z całą mocą, logicznie uzasadnić, dlaczego odnalezienie skarbu z czternastego wieku miałoby wstrząsnąć współczesnym światem. To musi być historia w stylu "Kod Jakuba de Molay", z całym bezsensem pierwowzoru (tak, uważam "Kod Leonarda..." za wyjątkowo bezsensowną książkę, mimo że lubię sensację. Zresztą w ogóle Brown jest cienki).
_________________ Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
"Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie."
Karol Bunsch
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.