"Aligator w Wilnie" Piotr Jezierski
Skąd wziął się Aligator w Wilnie wyjaśnia się bardzo szybko i nie jest to książka przyrodnicza, tylko przygodowo-historyczna, skierowana dla młodszych czytelników.
Autor od początku raczy nas humorem w bardzo dobrym wydaniu, czy to w postaci dialogów, czy opisów. Akcja z Polski szybko przenosi się do wspomnianego Wilna, a jego opis na pewno spowoduje chęć odwiedzenia tego miasta. Akcja nie zatrzymuje się ani na chwilę, a pod koniec to już nawet galopuje, wprowadzając czytelnika w wiele zaskakujących sytuacji (może nawet zbyt zaskakujących, jak choćby końcowa scena z doniczką ). Osią fabuły jest pewien zabytek, który w finale okazuje się nie do końca tym czym miał być, ale nie ma co zdradzać szczegółów. Podsumowując "Aligator w Wilnie" to ciekawa, samochodzikowa powieść dla wszystkich.
Co ciekawe, wielu bohaterów powieści, to Polacy pochodzący z naszej wileńskiej diaspory.
Wróble ćwierkają, że powstaje już część druga, mam nadzieję że równie ciekawa.
Uwaga – książkę została wydana przez Fundację Pomoc Polakom na Wschodzie, i można ją otrzymać za darmo, wystarczy ją zamówić tu:
./redir/pol.org.pl/2021/12/17/premiera-powiesci-aligator-w-wilnie/
Adres do złożenia zamówienia: biuro@pol.org.pl
Książkę można również odebrać osobiście: w Warszawie, na ulicy Jazdów 10A
Dzisiaj zacząłem czytać.
Samo wprowadzenie spowodowało, że zacząłem zastanawiać się, czy to nie będzie czasami powieść historyczna, a nie przepadam. Szybko jednak okazało się, że to tylko niezbędny wstęp i książka zaczęła się rozkręcać w coraz to większym tempie.
Zgadzam się z Sową, że to książka przygodowa-historyczna, dodałbym jeszcze, że w dużej mierze młodzieżowa. Przynajmniej ja to tak zaczynam odczuwać. Zaczyna się zbierać sympatyczna grupka badawcza i już wiem, że prawdopodobnie dzisiaj posiedżę nad tą powieścią.
Jednym słowem wciągnęła mnie.
Również mam nadzieje na kontynuacje.
Dalsze relacje w trakcie lub po przeczytaniu
PS Dodam jeszcze, że książka zdecydowanie jest panosamochodzikowa, przynajmniej na razie.
_________________
Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2022-03-08, 07:52, w całości zmieniany 2 razy
Chemas Forumowy Badacz Naukowy Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej
Końcówka powieści to istny thriller sensacyjny z paroma zaskoczeniami..
Jutro wklejam to co napisałem na lubimyczytać. Mam nadzieję, że powieść tam jest.
Piotrek zrobiłeś kawał dobrej roboty, czytało się super, liczę na kontynuacje Aligatora, bo jest potencjał.
_________________
Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
Ostatnio zmieniony przez Chemas 2022-03-12, 21:34, w całości zmieniany 1 raz
Książka bardzo przypadła mi do gustu Od wielu lat chciałem w minimalnym stopniu poznać miasto Wilno i udało mi się Książka sprawnie przeprowadza czytelnika w kolejne miejsca. Jeśli któregoś dnia wybiorę się do tej stolicy, to z pewnością wspomnę "Aligatora"
Historia jest bardzo sympatyczna i często można się uśmiechnąć ubolewam, że na końcu nie udało się skontaktować z pewnym jegomościem i objaśnić mu całą zagadkę niech staruszek ma frajdę
Muszę też wrzucić "prywatę". Swego czasu poznałem mieszkankę Wilna, która mieszka tam od urodzenia. Na imię ma tak samo jak bohaterka książki więc miałem podwójny ubaw dodatkowo mogłem liczyć na liczne objaśnienia, a także mogłem jej zaserwować kilka ciekawostek
Mam nadzieję, że seria się rozwinie...i dziękuję za nagrodę Zwłaszcza, że musiała wnioskować u Szarej Sowy o powtórną wysyłkę Panie Piotrze czekamy na kolejne tomy!
Książka sprawnie przeprowadza czytelnika w kolejne miejsca. Jeśli któregoś dnia wybiorę się do tej stolicy, to z pewnością wspomnę "Aligatora"
Co racja, to racja.
Szczerze mówiąc to nawet można pokusić się o potraktowanie książki jako przewodnika po mieście
Dopiero z książki dowiedziałem się o mafii wileńskiej i o dzielnicy Zarzecze.
Jeszcze raz brawa dla Pana Piotra
I czekam na kontynuację.
Poczuj się Pan motywowany.
_________________
Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
A powyżej na wzgórzu jest cmentarz bernardyński z pięknymi polskimi nagrobkami. Mniej znany od tego na Rossie, ale moim zdaniem ładniejszy. W tamtej okolicy stał też niesamowity drewniany dom (najpiękniejszy, jaki widziałam w życiu).
Muszę sobie w końcu też zamówić tę książkę!
_________________ Drużyna 5
Ostatnio zmieniony przez Berta von S. 2022-04-16, 12:40, w całości zmieniany 1 raz
Chemas Forumowy Badacz Naukowy Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej
W tamtej okolicy stał też niesamowity drewniany dom
I chyba jest w książce. Muszę zerknąć.
_________________
Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
Jezier Twórca Piotr Jezierski autor m.in. Aligatora
Pomógł: 3 razy Dołączył: 17 Kwi 2022 Posty: 16 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2022-04-19, 08:39:01
Bardzo Wam dziękuję za miłe słowa i pochwały, motywujecie mnie do pracy nad kontynuacją przygód Aliny. Mam nadzieję, że już jesienią będę mógł Was zabrać razem z Aligatorem na Ukrainę (tę jeszcze przedwojenną) i na pewną odległą wyspę (ale to jeszcze tajemnica).
Dopiero z książki dowiedziałem się o mafii wileńskiej i o dzielnicy Zarzecze.
O tej dzielnicy dowiedziałem się jakiś rok temu, chyba z amerykańskiego czy brytyjskiego filmu dokumentalnego, dot. kilku dziwnych tworów pseudopaństwowych (oczywiście żartobliwych, choć z jakimiś tam podstawami prawnymi) funkcjonującymi w Europie. Chyba dwa z nich były we Włoszech (m.in. jakieś miasto, które formalnie nigdy nie przystąpiło do Włoch). Zarzecze było przedstawione jako republika artystów, co ciekawe m.in. z polskim napisami, szyldami itp.
Jezier napisał/a:
już jesienią będę mógł Was zabrać razem z Aligatorem na Ukrainę
Powieść dla młodzieży „z ogromną dawką Wileńszczyzny” autorstwa Piotra Jezierskiego pt. Aligator w Wilnie zainspirowała młodzież z Gimnazjum im. św. Jana Pawła II do poszerzenia wiedzy o swoim mieście.
Zapraszamy do obejrzenia prezentacji projektu pt. „Śladami bohaterów kryminalno-przygodowej powieści Aligator w Wilnie” wg klasy IIA [https://www.youtube.com/watch?v=lPN-e24Tq94] oraz wg klasy IIC [https://prezi.com/view/VeCdbFBEKXRdXpUc1Y5c/ ]”.
Cudowna informacja Sowo!!
Obejrzałem z wielkim zainteresowaniem. Jestem wzruszony!
Tym bardziej, że książkę Pana Jezierskiego czytałem i bardzo mi się podobała. Jest bardzo, ale to bardzo samochodzikowa.
Filmik super.
Promocja polskości na Litwie.
_________________
Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
Ostatnio zmieniony przez Chemas 2022-06-26, 17:17, w całości zmieniany 1 raz
Wywiad z Piotrem Jezierskim - pisarzem, m.in. autorem książek samochodzikowych, realizatorem telewizyjnym
Cz. 1.
1.Forum Miłośników Pana Samochodzika: W jakiego typu twórczości pisarskiej specjalizuje się Piotr Jezierski?
Piotr Jezierski: Dotychczas tworzyłem historie, które łączył jeden element, kryminalna intryga. W każdej wydanej powieści łączyłem motyw śledztwa z innym gatunkiem. W „Paradzie grzeszników”, internetowym kryminale w odcinkach, pojawiały się wątki rodem z thrillera. „Kochankowie brzydszej córki” to fikcja pełną gębą, której najbliżej do fantastyki, ale akcja rozgrywa się na ulicach warszawskiej Pragi, pojawiają się w niej postaci inspirowane ludźmi z krwi i kości. Przygody Aligatora to z kolei kryminalna intryga połączona z przygodą i odrobiną historii. Dobrze mi się pisze historie z elementami sensacji, kryminału i akcji, ale lubię je łączyć z innymi gatunkami.
2.Czy poza literaturą realizujesz się także w jakiejś innej dziedzinie?
Kocham kino. Ta miłość wpłynęła nawet na wybór pierwszych studiów, skończyłem realizację filmowo-telewizyjną. Kilkanaście lat pracowałem w telewizji. Z tego okresu najmilej wspominam czas, w którym mogłem połączyć zawodowe umiejętności z grzebaniem w historii kina – dla stacji Kino Polska zrealizowałem serię programów poświęconych klasyce polskiego filmu. Do dziś wykorzystuję zdobytą wtedy wiedzę, ale teraz realizuję się przede wszystkim jako montażysta i popularyzator wiedzy o historii kina. Stworzyłem kilka wystaw poświęconych naszej przedwojennej kinematografii. A do kina staram się chodzić przynajmniej raz w tygodniu.
3.Powieść „Aligator w Wilnie” z uwagi na swój charakter, została dostrzeżona przez Kapitułę konkursu na Samochodzikową Książkę 2021 r. organizowanego przez nasze Forum (książka zajęła wysokie 2. miejsce). Skąd wziął się pomysł na tę powieść?
Bardzo mnie cieszy to wyróżnienie, tym bardziej, że Forum zrzesza miłośników serii bliskiej i mojemu sercu. Nie ukrywam, że do napisania powieści zainspirowała mnie właśnie twórczość Nienackiego. Zawsze lubiłem to połączenie kryminalnej intrygi z historyczną zagadką i krajoznawczym tłem. Marzyło mi się napisanie podobnej do Pana Samochodzika książki przygodowej. Fundacja „Pomoc Polakom na Wschodzie” dała mi możliwość zrealizowania takiego projektu. Były dwa założenia, bohater miał być nastolatkiem – bo przede wszystkim do czytelnika w tym wieku adresowana jest książka – oraz akcja musiała rozgrywać się na dawnych Kresach Wschodnich. Kresy stąd, że to właśnie te tereny są głównym obszarem działania Fundacji. Dla mnie, jako autora nie był to problem, bo już jako nastolatek zacząłem eksploatować te tereny. Pod koniec podstawówki wakacje spędzałem na Białorusi, na studiach odkryłem Ukrainę, a teraz zawodowo często bywam na Litwie i Łotwie.
Sama Alina, jako bohaterka, jest trochę mną w jej wieku. Pisząc starałem się oddać tę pasję, z jaką poznaje się świat w wieku piętnastu, szesnastu lat. To poczucie, że za rogiem niemal każdej walącej się średniowiecznej budowli, może się kryć przygoda życia.
4.Czy postacie bohaterów powieści „Aligator w Wilnie” były inspirowane znajomymi osobami?
Alina, główna bohaterka, swoje imię i kilka cech wzięła od prawdziwej osoby, której dedykowana jest książka. W powieści pojawia się też kilka osób aktywnie działających w środowisku wileńskich Polaków, a jedna z nich odgrywa nawet istotną dla akcji rolę, to siostra Michaela Rak, prowadząca wileńskie Hospicjum bł. ks. Michała Sopoćki. Pisałem o ludziach, których znam i lubię, często bardzo charakterystycznych postaciach. Wiedziałem, że spora część nakładu powieści rozejdzie się w wileńskich szkołach i wśród przedstawicieli polskich organizacji działających na Wileńszczyźnie, to taki mały smaczek, mrugnięcie okiem do czytelników z Litwy.
5.Dlaczego akcja została osadzona właśnie w Wilnie?
Zawodowo dosyć często podróżuję na nasze Kresy Wschodnie, ale szczególnie często odwiedzam Wileńszczyznę. Bywały lata, że wpadałem do Wilna kilka razy w miesiącu. Miałem swoje obowiązki służbowe, ale po godzinach zwiedzałem miasto. Zaglądałem tam gdzie zwykli turyści rzadko się zapuszczają. Od naszych rodaków z Wilna usłyszałem wiele opowieści o historii i teraźniejszości stolicy Litwy. To miasto było idealnym miejscem akcji pierwszego tomu opowieści o nastolatce podróżującej po Kresach.
6.Pisanie wymaga systematycznej pracy. Jak wygląda Twój twórczy dzień?
Rano wychodzę z psem, tak wygląda początek każdego mojego dnia, ale kiedy pracuję nad książką ten spacer jest o wiele dłuższy. Chodząc planuję, co tego dnia napiszę i do którego miejsca w fabule dotrę. Zwykle nie docieram do wytyczonego sobie fragmentu, bo w międzyczasie wpada mi do głowy sporo pomysłów, które wymagają dodatkowego czasu pracy. Kiedy w trakcie pisania się zacinam, nie idzie mi tworzenie danej sceny, nie wiem jak wybrnąć ze skomplikowanej sytuacji, wtedy znowu wychodzę z psem. Ten kwadrans na zewnątrz często pomaga w prosty sposób rozwiązać jakiś pozornie skomplikowany problem logiczny. Wyjście z domu tworzy zupełnie nową perspektywę.
W trakcie pracy piję bardzo dużo kawy, słucham też sporo muzyki, spokojnych instrumentalnych kawałków. Lubię jak coś leci w tle, ale nie rozprasza. Pisać kończę w okolicach siedemnastej, potem zdarza mi się jeszcze poczytać coś w temacie opracowywanych scen, sprawdzić szczegóły historyczne lub obejrzeć film w klimacie zbliżonym do tego, co mam właśnie na tapecie. W trakcie prac nad „Aligatorem w Wilnie” odświeżyłem sobie serial „Samochodzik i templariusze”.
7.Jako miłośnik Samochodzików Zbigniewa Nienackiego, zdradź który z nich podobał się Ci się najbardziej?
Moim pierwszym Panem Samochodzikiem był „Niesamowity dwór”, po jego lekturze działali mi na wyobraźnię masoni i inne tajne stowarzyszenia. To musiało być gdzieś w połowie podstawówki. Potem zacząłem zbierać wydania powieści Nienackiego z serii wydawnictwa „Pojezierze”, tej z ilustracjami Kobylińskiego. To w tamtych czasach zabrałem ze sobą na wakacje tom, który na okładce miał wielkiego raka i zatopioną ciężarówkę. „Nowe przygody Pana Samochodzika” czytałem z wypiekami na twarzy, tym bardziej, że byłem na Mazurach. Bardzo chciałem wtedy ruszyć szlakiem bohaterów powieści, problemem była tylko odległość, spod Olecka do Jezioraka miałem kawał drogi. Myślę, że przez emocje towarzyszące tej lekturze – wakacje nad jeziorem, latanie z rówieśnikami po mazurskich lasach – ta część przygód Pana Samochodzika należy do moich ulubionych. Następny na mojej samochodzikowej liście przebojów był Winnetou. Chyba podświadomie ciągnęło mnie na Pojezierze Iławskie, które tak naprawdę zacząłem poznawać całkiem niedawno, rok temu kupiliśmy w tamtych okolicach walący się poniemiecki dom.
Pomógł: 30 razy Wiek: 44 Dołączył: 26 Maj 2018 Posty: 5736 Skąd: Georgetown, Ontario
Wysłany: 2022-12-04, 23:47:42
Lolek napisał/a:
Szkoda, że tylko dla wąskiego kręgu czytelników - biorąc pod uwagę dostępność. Gdyby przynajmniej ebook był...
wydawcom (chyba wszystkim oprócz muzycznych) ciągle umyka fakt, że coraz więcej fanów za granicą czyta już nie tylko Mickiewicza i Mroza. To, że kurierzy szybko obsługują całą Europę może zaspokaja ich plany finansowe, ale nie potrzeby potencjalnych klientów poza kontynentem.
_________________ Drużyna 2
Ostatnio zmieniony przez Bóbr Mniejszy 2022-12-04, 23:48, w całości zmieniany 1 raz
To, że kurierzy szybko obsługują całą Europę może zaspokaja ich plany finansowe, ale nie potrzeby potencjalnych klientów poza kontynentem.
A ebooka nie trzeba nawet dostarczać kurierem. Płacę i od razu czytam.
Po prostu fascynuje mnie, że książka wychodzi w limitowanej edycji i po jakimś czasie nie można już kupić jej papierowej wersji. Ci, którzy nie kupili szybko, nie mają nic. Nie bierze się jednak pod uwagę, że ktoś później dowie się o książce i nie będzie miał szansy jej przeczytać. Może w bibliotece gdzieś w Polsce, albo musi kupić na bazarze.
I nie chodzi nawet o inny kontynent.
I zakładam, że podobnie zrobią z drugą książką tego autora. Chociaż bardzo chciałbym mieć nadzieję, że będzie inaczej.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Lolek 2022-12-05, 00:48, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.