Wysłany: 2007-06-14, 16:03:07 Inne książki Andrzeja Pilipiuka
Ciekaw jestem, czy ktoś czytał inne książki tego pisarza. Zauważyłem, że jest bardzo popularnym pisarzem. Postać Jakuba Wędrowycza stała się wręcz kultowa.
Ja zbieram się do przeczytania trylogii o siostrach Kraszewskich (chyba nie pomyliłem?). Aha, i z tego, co przejrzałem w księgarni, to "Dziennik norweski" bardzo przypomina w stylu Pana Samochodzika. Zresztą ostatni samochodzik Pilipiuka (Olszakowskiego) też dzieje się w Norwegii.
Pomógł: 10 razy Dołączył: 22 Maj 2007 Posty: 1277 Skąd: Trójmiasto
Wysłany: 2007-06-14, 17:08:14
Nie czytałem innych powieści Pilipiuka ale czas chyba to nadrobić. Słyszałem o Wędrowyczu i mam zamiar "zaliczyć" tę pozycje jak tylko uda mi się gdzieś dorwać :-D
_________________ Władca ma prawo budzić strach u ludu, unikać jednak powinien jego nienawiści
Czytałem sporo Pilipiuka, z serii samochodzikowych tylko "Sekret alchemika..." - i to jedyny znany mi praktycznie samochodzik napisany przez kogo innego niż Nienacki. Jak na samochodzika gorszy, choć zbliżony: podobny układ, krótkie wykładziki, rozwój akcji.
Ale przecież nie o tym miało być. Twórczość Pilipiuka jest radosna, niepozbawiona konceptu i ciekawa. Bardzo dobre są opowiadania. Pilipiuk jest mistrzem formy krótkiej. Czytanie jednego opowiadania na tydzień to przyjemność. Przy większym dawkowaniu rzuca się w oczy pewna niemiła sztampa. Cholera bierze jak w co drugim rozdziale czy opowiadaniu pojawiają się określenia typu "szczery słowiański uśmiech", jak bije po oczach sympatia dla carskiej Rosji (nie mam nic przeciw niej, tylko co za dużo to nie zdrowo), satysfakcja autora z krzywdy wyrządzanej dresiarzom przez bohaterów z przewidywalną łatwością (bo po n-tym razie jest to już nudne) i prezentacja prywatnych poglądów politycznych autora (w mojej subiektywnej ocenie wynikających z braku racjonalnego spojrzenia na rzeczywisty świat).
Pilipiuka dobrze się czyta, ale to w mojej opinii raczej czytadło (takie do pociągu czy autobusu), niż coś ambitnego, mimo iż autor ma rozległą wiedzę, którą dzieli się w swoich dziełkach. Do pewnego stopnia - może to wynik przedawkowania - wyraźny jest rzemieślniczy warsztat literacki i stosowanie szablonów, aby wywołać u czytelnika konkretne reakcje. Mam nadzieję, że Pilipiuk jeszcze się dociera, bo ma fantazję, ciekawe pomysły i świat. Kilka lat temu bardzo ceniłem go za to, że nie poruszał w swoich opowiadaniach wątków erotycznych (w ogólnym natłoku "momentów" w innych książkach współczesnych mu autorów podobnego gatunku), lecz niestety ten zwyczaj Pilipiuk zarzucił. W sumie jasnych odniesień erotycznych nie ma także w samochodzikach Nienackiego...
_________________ prof. dr hab. Jan Marczak,
Dyrektor Centralnego Zarządu Zabytków,
Ministerstwo Kultury i Sztuki
Panie Janie, bardzo ładnie Pan napisał o twórczości Pililpiuka. Nie sposób się z Panem nie zgodzić. Akurat czytam jeden ze zbiorków opowiadań o Jakubie. Jest to jakiś pomysł na postać. Może się podobać lub nie, ale czyta się lekko, łatwo i przyjemnie, chociaż co bardziej pruderyjny czytelnik może mieć zastrzeżenia. W sumie literatura z niższej półki, niemniej jednak z pomysłem. To, kiedy się komu znudzi przewidywalnośc sytuacji, to sprawa indywidualna. Na razie mnie to bawi. Zobaczymy jak długo.
Natomiast "kontynuacje" tego autora zupełnie mi się nie podobają, inna sprawa, że trudno jest dorównać Nienackiemu.
_________________ Drużyna 4
Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
Żeby było ciekawiej, sam Pilipiuk nie aspiruje do twórczości wysokiej, haute couture. Pamiętam taki wywiad z kolegą Andrzejem, dostępny do obejrzenia na Youtube, w którym mówi wprost, że seria o Wędrowyczu to opowiadania do odpoczynku po pracy, przy piwie.
[ Dodano: Pią 26 Gru, 2008 16:11 ]
Dzisiaj skończyłem lekturę kolejnej z książek Pilipiuka "Wieszać każdy może". Potwierdzam tylko swoje poprzednie obserwacje, nieraz tu już prezentowane: mistrz małej formy. Ale dzisiaj coś we mnie pękło.
O ile pierwszych krótkich opowiadanek nie da się nie lubić, to dłuższa powiastka robi się bardzo prędko nudna i nierealistyczna (choć to fantastyka). Zaryzykuję nawet stwierdzenie że grafomańska.
Fantastyka jest o tyle dobra, o ile niesie ze sobą jakikolwiek ładunek prawdopodobieństwa. Przykładowo: zakładamy że świat jest magiczny, magia działa i jest to fakt. Ale że prawnuk ginie w niewyjaśnionych okolicznościach i jego troskliwi dotąd opiekuni się tym kompletnie nie przejmują, łamie pewne zaufanie do tych postaci, wyrobione wcześniej. Albo założenie, że jak trzynastolatek zna język angielski, to bez problemu potrafi opisać komuś metodę obsługi sterowca i jeszcze, w tym obcym języku, przekazać różnego rodzaju niuanse słowne i aluzyjki. I mnóstwo innych takich...
A fabuła w tym opowiadaniu jest jak kłębek drutu, jak przejazd pociągiem z miejsca A do B. Rozwija się i rozwija, dzieją się różne rzeczy, ale nie ma ani chwili wątpliwości co się stanie na końcu, a wydarzenia które miały miejsce przemijają jak obrazy za oknem z A do B. Ktoś powie, że jest wątek poboczny, łączący się z głównym: Lenin i Dzierżyński. No tak. Jest. Tylko cienkie to bardzo.
Szczytem jest już końcowe zwycięskie opowiadanie napisane przez kogoś na konkurs. Zwycięski tekst miał dotyczyć życia na wsi lub w małym miasteczku. A dotyczył tylko może w 15%, za to w 60% (strzelam procentami z głowy) dotyczył samego Pilipiuka! Brawa za skromność! To że był napisany dobrze - OK, ale nie był utworem oryginalnym, indywidualnym, bo fabuła była zaczerpnięta z Sapkowskiego. Zamiast wiedźmina występował wieśmin, który od wójta Wojsławic przyjmował zlecenie na likwidację Pilipiuka. No naprawdę!
I jeszcze sam Pilipiuk, który we wstępie do opowiadania konkursowego pisze, że musiał wybrać za 150 utworów i "pływał do jeziorze grafomanii" (cytat z pamięci). Czyżby nie było nic oryginalnego? A może nie było nic o Pilipiuku :-P Bo o sobie Pilipiuk pisać lubi często i gęsto - przecież nawet w tym długaśnym opowiadaniu osadził siebie jako archeologa pracującego pod pseudonimem kontynuatora Samochodzików.
_________________ prof. dr hab. Jan Marczak,
Dyrektor Centralnego Zarządu Zabytków,
Ministerstwo Kultury i Sztuki
Ostatnio zmieniony przez Marczak 2008-12-26, 17:10, w całości zmieniany 1 raz
Jego kontynuacji jeszcze nie czytałam. ;]
Ale coś mi ostatnio strzeliło do głowy i wypożyczyłam 'Czerwoną gorączkę'. Po przeczytaniu połowy stwierdziłam, że to nie książka dla mnie.
Muszę się zgodzić z poprzednikami, Pilipiuk dużo czerpie z innych książek, w tym momencie nie jestem w stanie wskazać z których, ale bardzo mi przypomina wcześniej przeczytane.
I zapomniałabym wspomnieć - ten 'utwór' jest napisany bardzo chaotycznie, często nie można się połapać o co chodzi i na dodatek jest to zbiór opowiadań, ale zakończonych zawsze w najważniejszym momencie.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Sara 2009-02-05, 18:26, w całości zmieniany 2 razy
Żeby być trochę sprawiedliwszym wobec siebie i świata, także Pilipiuka, chciałbym nadmienić, że przeczytałem jakiś czas temu (z pół roku będzie) opowiadanie 2586 kroków.
Było bardzo dobre. Aż niepilipiukowe, a wręcz lovecraftowskie.
_________________ prof. dr hab. Jan Marczak,
Dyrektor Centralnego Zarządu Zabytków,
Ministerstwo Kultury i Sztuki
Ja przeczytałem Kuzynki i dwie kolejne części tej serii. Dla mnie doskonałe i z przyjemnością poczytałbym kontynuację tej trylogii.
von Dobeneck1 [Usunięty]
Wysłany: 2013-01-06, 04:43:14
A ja to się dziwię, że Pilipiuk pisze Samochodziki. Ma przecież swojego Wędrowycza. A może już nie pisze? Bo ja to tak za kontynuacjami raczej nie bardzo.
von Dobeneck1 [Usunięty]
Wysłany: 2013-01-06, 05:36:29
Ja jestem w trakcie czytania Trucizny, kolejnego tomu przygód Wędrowycza, i powiem, że nie mogę przez to przebrnąć. Coraz nudniej, przewidywalnie, tak, jak pisaliście wyżej.
Kiedyś przeczytałem pierwszy tom Dziennika Norweskiego i był całkiem dobry. Drugiego nie znalazłem, więc nie czytałem. Nie czytałem też tych Dziedziczek czy Księżniczek, ale podobno całkiem niezłe.
Ale do Wędrowycza już chyba nie wrócę. Po prostu mnie męczy.
Ja jestem w trakcie czytania Trucizny, kolejnego tomu przygód Wędrowycza, i powiem, że nie mogę przez to przebrnąć
Ja przeczytałam całkiem niedawno, szczerze mówiąc też nie przypadła mi go gustu. Stała na półce w bibliotece z nowościami, więc wzięłam. Poprzednich tomów przygód Wędrowycza nie czytałam i już pewnie też nie przeczytam.
_________________
von Dobeneck1 [Usunięty]
Wysłany: 2013-01-06, 07:53:02
Karen napisał/a:
von Dobeneck napisał/a:
Ja jestem w trakcie czytania Trucizny, kolejnego tomu przygód Wędrowycza, i powiem, że nie mogę przez to przebrnąć
Ja przeczytałam całkiem niedawno, szczerze mówiąc też nie przypadła mi go gustu. Stała na półce w bibliotece z nowościami, więc wzięłam. Poprzednich tomów przygód Wędrowycza nie czytałam i już pewnie też nie przeczytam.
Kilka lat temu, jak wyszła pierwsza część przygód Wędrowycza, to czytało się ją z przyjemnością. Ale ile razy można powtarzać to samo. Z tą serią jest trochę jak z galeriami handlowymi, jak się było w jednej, to było się we wszystkich, tylko półki jakby inaczej poustawiane.
Albo może disco polo fantastyki.
Ostatnio zmieniony przez von Dobeneck1 2013-01-06, 07:53, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 3 razy Wiek: 27 Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 17142 Skąd: Mazowsze
Wysłany: 2013-01-06, 07:55:56
von Dobeneck napisał/a:
A ja to się dziwię, że Pilipiuk pisze Samochodziki. Ma przecież swojego Wędrowycza. A może już nie pisze? Bo ja to tak za kontynuacjami raczej nie bardzo.
Na szczęście już dawno nie pisze.
von Dobeneck1 [Usunięty]
Wysłany: 2013-01-06, 08:00:21
Unieski napisał/a:
von Dobeneck napisał/a:
A ja to się dziwię, że Pilipiuk pisze Samochodziki. Ma przecież swojego Wędrowycza. A może już nie pisze? Bo ja to tak za kontynuacjami raczej nie bardzo.
Pomógł: 3 razy Wiek: 27 Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 17142 Skąd: Mazowsze
Wysłany: 2013-01-06, 08:02:54
von Dobeneck napisał/a:
Unieski napisał/a:
von Dobeneck napisał/a:
A ja to się dziwię, że Pilipiuk pisze Samochodziki. Ma przecież swojego Wędrowycza. A może już nie pisze? Bo ja to tak za kontynuacjami raczej nie bardzo.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.