Wysłany: 2022-01-11, 20:10:56 Zapomniane lub rzadko używane słowa i wyrażenia
Tak sobie czytam książkę Niziurskiego "Żaba pozbieraj się" i ze zdziwieniem czytam:
"Parnasem nazywaliśmy wielką żardynierę ze stopniami na końcu korytarzu"
Uznałem, że może to być ciekawy wątek do zgłaszania takich właśnie fraz. Tylko nie wiem, czy dział dobry. Jeżeli zły proszę szanowną moderację o przeniesienie.
Zaczynam więc ja od właśnie słowa żardyniera.
Muszę stwierdzić, że po raz pierwszy się spotkałem ale może mam za małe oczytanie
Według PWN:
./redir/sjp.pwn.pl/sjp/zardyniera;2548026.html
_________________
Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11310 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2022-01-12, 23:13:32
Ja to znałem raczej w pisowni żardiniera, Tak jest w tegoż autora "Klubie włóczykijów", kiedy Dionizy opowiada o przyczynie fatalnych stosunków ze swoją siostrą, Pelagią: "popadłem w kolizję z żardinierą" czy jakoś tak.
Nie było to słowo mi obce, to znaczy, że je wcześniej słyszałem i znałem jego ogólny kontekst, ale pamiętam, że pytałem mamę co to dokładnie znaczy .
Ze słowem tym spotkałam się wielokrotnie w literaturze. Znam to w pisowni 'żardiniera' Od francuskiego słowa 'jardin' czyli ogród
Oznacza hm...mebelek na którym umieszcza się doniczki z kwiatami. Taki domowy ogródek .
Inne rzadko używane a piękne słowo to:
interlokutor
_________________
Wcale nie jest pewne, że wszystko jest niepewne. Blaise Pascal
Chemas Forumowy Badacz Naukowy Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej
Wysłany: 2023-03-14, 14:25:24 Zapomniane lub rzadziej używane słowa i frazy
Adama Bahdaja - Uwaga! Czarny parasol.
Wynotowałem sobie te słowa i zwroty, na które szczególnie zwróciłem uwagę, a o których po prostu nie pamiętałem.
Najciekawsze moim zdaniem:
- szwajcar stojący przed hotelem - domyślam się, że chodzi tu o jakiegoś boya, portiera itp., ale szczerze mówiąc nigdy się z tym określeniem nie spotkałem, tu od razu wołanie do silnej frakcji warszawskiej, bo mam jakieś wrażenie, że to tamtejsza gwara
- fajerant - to też mnie mocno zastanowiło, ponieważ takiej formy nie znałem, dla mnie koniec czasu pracy to zawsze był fajrant, a tego "e" nie znałem, mam podejrzenia jak powyżej, że chodzi o gwarę warszwską
- kapować w sensie obserwować, a nie donosić
To jest ciekawe:
- flim, nie film, to chyba jakiś błąd, niestety nie odnotowałem sobie strony i kontekstu, muszę poszukać.
CDN
Kolejne smaczki:
- gwizdać Marynikę - tak bodajże kazał Hipci robić Kubuś - nie kojarzę zupełnie
- podobne jak wyżej - nucić ulubioną Karolinkę - nie śmiem twierdzić, że chodzi o Karolinkę z Gogolina
PS
- gwizdać Marynikę - już się rehabilituję
Dodaję kolejne ciekawostki, ale te są akurat łatwe do sprawdzenia i co ciekawe funkcjonują w mowie, tylko że niekoniecznie potocznej:
- irchowa kurteczka - oczywiście nosił ją gość o pseudonimie "Sportowiec", czyli Fredek.
- szary tropik, z takiego materiału modnego miał uszyte ubranie "Biały Kapelusz"
- płócienne dżinsy - no i tu się zdziwiłem, chociaż oczywiście sprawdziłem w necie i jest coś takiego
- gabardyna - no i w tym przypadku książka mnie nieuka dokształciła - się okazuje, że jeden z najlepszych materiałów na garnitury itp.
_________________
Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2023-07-23, 17:38, w całości zmieniany 4 razy
- porter z Żywca, który był dla dziadka Kufla najlepszym chyba piwem. Swoją drogą pamiętam jeszcze ten stary, porządny, nawet nie wiem czy jest obecnie produkowany.
- SAM - wiadomo , Centralny Dom Towarowy - nie znam, ale ja nie Warszawiak słyszałem jednak oczywiście, się chyba mówiło CeDeTy, znowuż proszę silną grupę warszawską o informacje
- samochód Chrysler kabriolet, szczyt marzeń Kubusia detektywa, gość który czymś takim jeździł to był gość
- nawiązanie do Scotland Yardu, ale to było bardzo częste w literaturze ala detektywistycznej.
- amerykanka, wiadomo, miałem sam
- Biuro Rzeczy Znalezionych, były takowe (nie wiem czy dalej są, podobnie jak nie wiem czy są Zeszyty Skarg i Wniosków i tych tam Reklamacji ), dodam, że chyba były potrzebne, tylko teraz to by chyba tam znalazł same smartfony
- trzepak, święte i najważniejsze miejsce na podwórku, chyba już też się nie używa.
- gra w pikuty, heh, kto wie, ten wie
- coś tu nie klapuje
Szukam tego flimu
_________________
Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
Biuro Rzeczy Znalezionych, były takowe (nie wiem czy dalej są, podobnie jak nie wiem czy są Zeszyty Skarg i Wniosków i tych tam Reklamacji ), dodam, że chyba były potrzebne, tylko teraz to by chyba tam znalazł same smartfony
Pomógł: 31 razy Wiek: 45 Dołączył: 26 Maj 2018 Posty: 6116 Skąd: Georgetown, Ontario
Wysłany: 2023-03-14, 15:37:18 Re: Zapomniane lub rzadziej używane słowa i frazy
Chemas napisał/a:
- flim, nie film, to chyba jakiś błąd, niestety nie odnotowałem sobie strony i kontekstu, muszę poszukać.
Flejtuch, łachmaniarz, ewentualnie oferma. W książce tego określenia używa Toluś Poeta na oszusta, który kazał mu wybijać dziurę w kuchni, zamiast w łazience.
_________________ Drużyna 2
Chemas Forumowy Badacz Naukowy Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej
Chemas napisał/a:
- flim, nie film, to chyba jakiś błąd, niestety nie odnotowałem sobie strony i kontekstu, muszę poszukać.
Flejtuch, łachmaniarz, ewentualnie oferma. W książce tego określenia używa Toluś Poeta na oszusta, który kazał mu wybijać dziurę w kuchni, zamiast w łazience.
Ubiegłeś mnie Bobrze
Znalazłem ten fragment, cytuję dialog między Białym Kapeluszem, a Tolusiem Poetą, po akcji u Pilarskiej:
(Toluś był zdenerwowany}
Biały:
"- Błagam pana tylko ostłożnie!
Toluś:
"- Przez tego flima zawalona cała robota"
Nie znałem tego określenia...
Dorzucę jeszcze, co mi wpadło w oko w czasie szukania:
- Kubuś ma takie "przekleństwo: "Do pięciu stokrotek", ładne i sądzę że lepsze niż "motyla noga"
- fiksy-miksy w sensie głupoty w głowie młodego człowieka
_________________
Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11310 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-03-14, 16:21:56
Chemas napisał/a:
irchowa kurteczka
Irchowe rękawiczki to i owszem, znam chyba raczej z lektury, ale żeby aż kurteczka.
Każdy z nas, starszych okularników, wie co to ircha .
Chemas napisał/a:
Centralny Dom Towarowy
Tak, tzw. Cedet.
Chemas napisał/a:
Przez tego flima zawalona cała robota"
Flima nie słyszałem, natomiast flimona bardzo często.
Od razu mi się przypomina kolega Wojtek G. kiedy wskoczył na stolik w kawiarni "Słoneczna" i parodiując znany przebój zespołu Happy End" śpiewał:
"Jak się masz, flimonie, jak się masz..."
Oryginał patrz "Muzyka które słuchamy".
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2023-03-14, 16:22, w całości zmieniany 2 razy
Chemas Forumowy Badacz Naukowy Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej
Pomógł: 6 razy Wiek: 54 Dołączył: 12 Cze 2020 Posty: 1468 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-03-15, 12:38:41
Garść słówek z Banana, Tolka Banana.
Jeżeli coś się powtarza z wpisanymi wcześniej przez Chemasa to sorry.
klasa coś/ktoś - przykład: klasa dziewczyna
granda - przykład: grandy ci się zachciewa
muka - no to jest wieloznaczne
elektronowe coś - przykład: elektronowy pomyślunek, elektronowe organy
walić dokądś - przykład: walimy do domu
klapuje - przykład: to wyjaśnienie mi nie klapuje
wcira - przykład: matka da ci wcirę
setny - przykład: setny dziwak
klawo - przykład: no to klawo!
chromy - przykład: kuśtykał na chromej nodze.
Chemas Forumowy Badacz Naukowy Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej
Jeżeli coś się powtarza z wpisanymi wcześniej przez Chemasa to sorry.
To nawet dobrze, bo potwierdzałoby jakąś powtarzalność stosowania.
Maj napisał/a:
muka - no to jest wieloznaczne
O tym słówku to gdzieś była chyba dyskusja Coś mi się zdaje, że w temacie autora.
Maj napisał/a:
elektronowe
Bardzo częste określenie, chyba dość popularne wśród młodzieży, jako opisanie czegoś bardzo nowoczesnego, dzisiaj by się powiedziało trendy
Mam wrażenie, że znam to również z powieści innych pisarzy.
_________________
Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
Pomógł: 6 razy Wiek: 54 Dołączył: 12 Cze 2020 Posty: 1468 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-03-17, 10:14:46
Z24 napisał/a:
Maj napisał/a:
fąfel - obraźliwe o np. złośliwym starszym koledze.
Fąfel to było złośliwie, ale o kimś młodszym.
Też odczuwam to słowo, jako przeznaczone dla młodszego, ale Niziurski napisał:
"[...] albo puszczał latawca, a latawiec nie chciał latać i wyśmiano go szyderczo, albo go obraził jakiś fąfel ze starszej klasy powiedziawszy na przykład: "Te, mały, spłyń..." i wystarczyło, bo to przecież obraza tak powiedzieć do mężczyzny, który ma bądź co bądź swoje trzynaście lat, albo go zagięli, a on nie mógł się odgiąć i chodzi zagięty."
Ostatnio zmieniony przez Maj 2023-03-17, 10:16, w całości zmieniany 4 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.