Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 121 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6515 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2022-07-12, 06:51:48 Nienacki o wymiarze sprawiedliwości
Redakcyjna dyskusja na temat miejsca ławników w sądownictwie, w której Zbigniew Nienacki zabrał głos jako literat zainteresowany sprawami społecznymi i były ławnik.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
================================================================================
Sędzia ludowy „Odgłosy” nr 47 (461), 26 XI 1967, str. 1-5.
. . Roli i zadaniom ławników, jako czynnika obywatelskiego w wymiarze sprawiedliwości, poświęcona została kolejna dyskusja redakcyjna „Odgłosów”. Wzięli w niej udział reprezentujący sądownictwo sędziowie: Irena Lass-Balczarek i Eugeniusz Baworowski oraz ławnik Adolf Capf. Do dyskusji zaproszony został także znany pisarz Zbigniew Nienacki, który w jednej z poprzednich kadencji był ławnikiem ludowym. Z ramienia „Odgłosów” dyskusję prowadził Konrad Frejdlich. Niżej publikujemy fragmenty tej dyskusji.
. . KONRAD FREJDLICH: Zaprosiliśmy tu dzisiaj państwa, aby pomówić o statusie społecznym ławników ludowych, a tym samym o ich roli i zadaniach w wymiarze sprawiedliwości. Wybory nowych ławników, które mamy właśnie za sobą, są nie tylko dobrym pretekstem do takiej rozmowy, są one bowiem także w pewnym stopniu materiałem do refleksji na interesujący nas wszystkich temat. Nie chciałbym, oczywiście, narzucać kierunku naszej dyskusji, w tym gronie jestem z całą pewnością osobą najmniej do tego upoważnioną, gdyż moje kontakty z wymiarem sprawiedliwości są więcej niż powierzchowne, ale warto przypomnieć, że pod adresem ławników poprzedniej kadencji w prasie fachowej ukazało się wiele krytycznych głosów. Przypomnę może tylko niektóre. Mówiło się tam na przykład, że ławnik jest bardziej niż sędzia profesjonalista podatny na napór środowiska, w którym żyje, co niekiedy może prowadzić do skrzywienia wyroku. Poza tym podnoszono cały szereg argumentów innej natury, na przykład, że ławnicy nie zawsze zbyt aktywnie uczestniczą w rozprawie, że ich rola często sprowadza się do potakiwania. Czy państw o mogą się zgodzić z podobnymi zarzutami, z podobnym obrazem pracy ławnika w sądzie? Zapraszam do szczerych i szerokich wypowiedzi, które złożyć się mogą na obraz społecznego statusu ławnika.
. . IRENA LASS-BALCZAREK: Dążność do likwidacji sądownictwa państwowego, przekazanie wszystkich sporów do rozstrzygnięcia społeczeństwu, jest tendencją rozwojową wszystkich cywilizowanych społeczeństw. Zjawisko to możemy zaobserwować także w naszym kraju. Społeczne komisje pojednawcze i sądy zakładowe w fabrykach, orzekają dziś w wielu sprawach, odciążając sądownictwo państwowe. Wyrazem tych tendencji jest także udział ławników, jako czynnika społecznego, w wymiarze sprawiedliwości. W tym miejscu chciałabym od razu rozprawić się z twierdzeniem, że ławnik jest bardziej niż sędzia zawodowy podatny na nacisk swego środowiska. Proszę państwa, przecież o to właśnie chodzi. Sędzia zawodowy ma o wiele słabszy kontakt ze społeczeństwem i dlatego może mieć wykrzywione pojęcie o pewnych zjawiskach. Natomiast ławnik, który żyje w społeczeństwie na co dzień, jest lepiej zorientowany w zjawiskach i potrzebach społecznych i jego głos jest bardzo ważny, jeśli poprzez wymiar sprawiedliwości mamy nie tylko karać, ale i zapobiegać przestępstwom. Dlatego wybieramy ławników w zakładach pracy. Mają oni być pomocnikami sędziów w tym sensie, że przenoszą potrzeby i doświadczenia społeczne do sądu. Oczywiście zawsze istnieje niebezpieczeństwo poddania się także złym wpływom otoczenia, ale to już całkiem odrębne zagadnienie. Odpowiedni dobór ludzi, niebezpieczeństwo to ogranicza do minimum. Przed sądownictw em ludowym, społecznym, widzę ogromne perspektywy.
. . KONRAD FREJDLICH: Jeśli dobrze zrozumiałem, rola ławnika w wymiarze sprawiedliwości będzie jeszcze wzrastać. A więc właściwy dobór ławników jest zagadnieniem nie tylko technicznym; to właśnie klucz do prawidłowego funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości.
. . IRENA LASS-BALCZAREK: Odpowiedni dobór i wyszkolenie ławników. Początkowo, w momencie gdy instytucja ławników dopiero się narodziła, udział czynnika społecznego był ograniczony do spraw o oczywistym ciężarze polityczno-społecznym. Wówczas na ławników typowano ludzi, którzy dawali gwarancję pełnego zaangażowania politycznego, ludzi, którzy potrafili ocenić wagę polityczną danego przestępstwa. Z chwilą wprowadzenia powszechnego udziału ławników w wymiarze sprawiedliwości, kryteria doboru zmieniły się, i chyba słusznie. Wymagamy dziś, aby ławnik, obok walorów społeczno-politycznych, miał także wiadomości fachowe, aby mógł służyć pomocą w konkretnych sprawach. Nie chodzi tu o przygotowanie prawnicze. Prawo jest niczym innym, jak zapisaną normą moralną, a ławnik powinien rozstrzygnąć, czy czyn, który ma osądzić, stoi w sprzeczności z naszymi pojęciami moralnymi, czy też jest z nimi zgodny. Jeśli jest to czyn sprzeczny z poczuciem moralności, czyn przestępny, sędzia zawodowy odpowiedzialny jest za znalezienie odpowiedniej normy pisanej, sędzia zawodowy przyjdzie tu ławnikowi z pomocą. Bo jesteśmy jeszcze na tym etapie, że wydając wyrok musimy podać kwalifikację prawną, ale kiedy sądy społeczne staną się naprawdę powszechne, nie będziemy używać żadnych artykułów z kodeksu. Ławnik musi się jednak orientować, co to jest wina, co to jest kara i dlatego prowadzimy szkolenie, co kwartał odbywają się narady sędziowsko-ławnicze, na których omawiamy przepisy prawne dotyczące winy, kary, ustaleń pojęć: ustalania ojcostwa, co to jest rozkład pożycia małżeńskiego. Teraz w kampanii wyborczej ustalone jest z góry, ilu ma być techników, pedagogów (bo w postępowaniu z nieletnimi potrzebni są ludzie, którzy znają metody wychowawcze), specjalistów na przykład z dziedziny bhp, ekonomistów, orientujących się w organizacji przedsiębiorstwa. Bardzo chętnie widzimy wśród ławników kobiety, które są bardzo przydatne w rozpoznawaniu takich spraw, jak rozwody, sprawy alimentacyjne, ustalanie ojcostwa. Chcemy więc mieć ławników fachowców, ale tu nie może być, oczywiście, przesady. Ławnicy powinni być ludźmi, którzy będą w pływali na kształtowanie się pojęć praworządności ludowej w ich otoczeniu, ludźmi z autorytetem, cieszącymi się szacunkiem i zaangażowanymi w tym, co dzieje się u nas w Polsce.
. . ADOLF CAPF: Fachowość także nie jest bez znaczenia. Często znajomość księgowości, kontroli, organizacji przedsiębiorstwa może być bardzo przydatna na przykład w sprawach afer gospodarczych. Kiedy sądzono aferę mięsną, ławnik, wieloletni księgowy, okazał się bardzo pomocny przy ustalaniu źródeł przestępstwa. Zapobieganie wielkim aferom gospodarczym to ważna sprawa, a my, ławnicy, w toku rozprawy wynosimy różne doświadczenia. Kiedyś z sędzią Śpiewakiem sporządziliśmy wnioski dla KŁ PZPR w sprawie zapobiegania tego rodzaju przestępstwom. W oparciu o te materiały przeprowadzono cały szereg zmian na stanowiskach kierowniczych.
. . EUGENIUSZ BAWOROWSKI: Badacze nie ukrywają, że sędziemu zawodowemu grozi pewna typizacja, zrutynowanie. I czynnik społeczny, ławnik, wnosi jakiś zdrowy element ze środowiska społecznego. Relacja: sędzia zawodowy z jednej strony, z drugiej zaś czynnik społeczny, w której wszyscy są współdecydującymi — stanowi, moim zdaniem, jakąś idealną równowagę. I to jest właśnie przeciwwagą dla rutynizacji.
. . ZBIGNIEW NIENACKI: Dyskusja nasza będzie ciekawsza, jeśli wskażemy na braki i na zjawiska dodatnie, jakie ławnicy już wnieśli do wymiaru sprawiedliwości. Z praktyki naszego sądownictwa nasuwa się cały szereg problemów, które powinny być rozwiązane. Chciałbym zacząć od sprawy fachowości. Jestem wielbicielem fachowości we wszystkich dziedzinach życia, ale jeśli chodzi o wymiar sprawiedliwości, to w tym charak terze najlepiej czują się tam biegli. Ławnika zaś powinna cechować nie tyle fachowość, ile głębokie morale, wielkie serce, znajomość życia. Czasem sędziemu zawodowemu brak zrozumienia ducha prawa, zna on tylko literę prawa. Ducha prawa powinien strzec właśnie sędzia ludowy. Ale jaka jest praktyka? Byłem ławnikiem podczas jednej kadencji, jako pisarza interesowały mnie sprawy moralne, ogólnoludzkie, związane z sądzeniem jednego człowieka przez drugiego. I gdy przyglądałem się działaniu wymiaru sprawiedliwości, uderzyło mnie, że w najpoważniejszych procesach ławnikami są przeważnie ludzie bardzo starzy. W większości renciści, emeryci. Sądowi bardzo wygodnie jest zatrudniać w długich, poważnych rozprawach ławników, z którymi nie ma kłopotu w związku ze zwalnianiem ich z pracy. A więc ławnikami w tego rodzaju procesach najczęściej są ludzie, którzy zostali już wyłączeni z życia produkcyjnego. Jeśli jednak nie mogą oni pełnić już funkcji dyrektora, kierownika czy księgowego, jeśli nie mają już zdolności psychofizycznych do pełnienia funkcji produkcyjnych, czy mogą właściwie pełnić tak odpowiedzialną funkcję jak wymierzanie sprawiedliwości? Rozumiem, oczywiście, skąd się to bierze: tokarz nie zawsze będzie mógł zwolnić się z pracy, by uczestniczyć w rozprawie, ale emeryt zawsze punktualnie przyjdzie do sądu. Dlatego też w sądzie istnieje tendencja do „żelaznej grupy” ławników-emerytów, którzy są na każde zawołanie. I to jest bardzo niedobre. Ci ludzie mają najlepsze chęci, ale widzą sprawy nienowocześnie, mają przytępioną wrażliwość. Patrzą kategoriami sprzed 20—30 lat, nie mają ostrego spojrzenia człowieka młodego, zaangażowanego w życie współczesne. Ci ludzie nie nadają się do rozstrzygania w sprawach związanych z nową obyczajowością, takich na przykład, jak rozkład rodziny. Brak im nowej krwi ludzi zaangażowanych we współczesność. A teraz spraw a druga: stosunek sędziów zawodowych do ławników. Ten stosunek nie wyglądał, przynajmniej w moich czasach, najlepiej. Sędziowie lubią ławników biernych; aktywni, inteligentni są niemile widziani. Sędziowie zawodowi cierpią prócz tego, że mają tylko jeden głos, a ławników jest dwóch. Trudno mi analizować wszystkie przyczyny tego konfliktu, ale istnieje on na pewno.
. . IRENA LASS-BALCZAREK: To, co pan powiedział, jest na pewno aktualne, ale zostało przejaskrawione i chyba celowo, żeby wywołać reakcję. Jeśli chodzi o ławników-rencistów, trzeba się zgodzić, że są wybierani z myślą o długich procesach, bo względy ogólnopaństwowe przemawiają za tym, aby nie odrywać ludzi z produkcji na długie tygodnie. Ale nie można generalizować, nie można przekraczać zdolności fizyczno-psychicznych ławników rencistów, są wśród nich ludzie bardzo sprawni umysłowo, którzy wiele dają z siebie. Poza tym nie zapominajmy, że starsi ławnicy mają ogromne doświadczenie życiowe. Wreszcie ławnicy-renciści stanowią mniej niż czwartą część wszystkich ławników.
. . ZBIGNIEW NIENACKI: Dlaczego więc sędzia musi w pewnym wieku odejść na emeryturę, a dla ławników nie ma praktycznie żadnej granicy wieku?
. . EUGENIUSZ BAWOROWSKI: To nowy wynalazek. Dawniej dla sędziów nie było również granicy wieku, tak sam o jak i dla ławników. Trzeba było wprowadzić te in[n]owację, aby zwolnić miejsca dla nowych ludzi, dla nowej kadry prawników.
. . ADOLF CAPF: Co mi się rzuca w oczy: stanowisko starszych w pewnych sprawach różni się ze stanowiskiem młodych. Trzeba więc umieć połączyć doświadczenia ludzi starszych z zapałem młodych. We wszystkich dziedzinach, także w dziedzinie moralnej. I to chyba dobrze, że obok młodego ławnika występuje starszy, bardziej doświadczony.
. . KONRAD FREJDLICH: Owszem, ale ci starsi nie powinni być w przewadze.
. . ADOLF CAPF: Takiej przewagi nie ma. Nawet wśród adwokatów.
. . EUGENIUSZ BAWOROWSKI: Jakiś procent ławników rencistów jest konieczny ze względów technicznych i bardziej zasadniczych. Jak się pracuje z ławnikami? To zagadnienie bardzo złożone. I współpraca z ławnikami na sesji, i samo omówienie wyników całego procesu i wysublimowanie decyzji, jest procesem bardzo złożonym. Niewątpliwie z ławnikami-rencistami dobrze mi się pracuje. I to nie jest frazes. Chodzi zwłaszcza o pewne kwestie, których ja nie znam, szczególnie, gdy ma się do czynienia z oskarżonymi w starszym wieku. Po prostu nie znam ich specyfiki myślenia, dlatego starszy ławnik jest mi wielką pomocą. Warto przypomnieć, że w Instytucie Nauk Prawnych PAN prowadzono zakrojone na szeroką skalę badania instytucji ławników. 70 proc. sędziów zawodowych wypowiedziało się pozytywnie za współpracą z ławnikami.
. . IRENA LASS-BALCZAREK: Ja chcę wrócić do tego, co mówił pan Nienacki: że sędziowie nie lubią ławników inteligentniejszych. To zupełnie ludzkie, że nie lubimy osób górujących nad nami inteligencją albo wiedzą. Może się także zdarzyć, że ławnik jest zbyt gorliwy i stawia pytania nieudolnie, często pytania zbędne. I to, obiektywnie biorąc, utrudnia bieg rozprawy. I w tym wypadku niechęć sędziego jest uzasadniona. Druga prawda: nie wszyscy sędziowie są ideałami i nie wszyscy ławnicy są ideałami. Dobór sędziów Jest łatwiejszy, bo to jest sprawa administracji i kwestia obserwacji. Z ławnikami jest gorzej. Nawet ten nowy system wyboru ławników nie daje również pełnej gwarancji wyboru właściwych ludzi na ławników. Obiektywnie trzeba stwierdzić, że kadra ławników z każdej kadencji jest coraz lepsza. Ale nie jest to wynikiem lepszej organizacji wyborów, lecz po prostu dorastania społeczeństwa. Kiedyś ławnicy byli typowani przez organizacje i Instytucje. Dzisiaj kandydatów na ławników wybierają zakłady pracy i instytucje. W tym systemie mogą się niekiedy przemycić osoby, które nie powinny pełnić tej funkcji. Dlaczego? Bo ławnik w zakładzie pracy to uciążliwa osoba. Bo jeśli ustawowo 12 razy w ciągu roku musi uczestniczyć w rozprawach sądowych, dyrekcje zakładów typują ludzi, których wyjście do sądu będzie najmniejszą stratą dla zakładu. I chyba poprzedni sposób typowania był lepszy, bo wtedy za właściwy wybór odpowiadały te organizacje, które wytypowały kandydata. Dziś zakłady pracy zrzucają z siebie odpowiedzialność mówiąc, że ławnika wybrała załoga.
. . ZBIGNIEW NIENACKI: Zakłady pracy to nie cała Polska. Tak na przykład, w Lodzi ani środowiska dziennikarskie ani literackie, ani intelektualiści nie wybierają swoich kandydatów.
. . KONRAD FREJDLICH: Dlaczego zmieniono poprzedni system wybierania ławników?
. . IRENA LASS-BALCZAREK: Chcieliśmy, żeby w wyborze kandydatów brało udział całe społeczeństwo. Założenie jest słuszne, ale wykonanie nie najlepsze, bo wokół wyborów trzeba stworzyć odpowiednią atmosferę.
. . ZBIGNIEW NIENACKI: Uważam, że należałoby ogłaszać w gazetach listy kandydatów na ławników z prośbą o wypowiadanie się, zaadresowaną do całego społeczeństwa.
. . IRENA LASS-BALCZAREK: To prawda, że prasa powinna żyć tym zagadnieniem, bo jakich będziemy mieli ławników, taki będzie wymiar sprawiedliwości. Przecież to jest wybór ludzi do najwyższej władzy państwowej, do władzy sądzenia, władzy orzekania w imieniu PRL, której żaden inny organ nie posiada. To spraw a bardzo poważna, a my wybieramy ławników dosyć beztrosko. Należałoby rozpocząć akcję uświadamiającą w śród społeczeństwa, uprzytomnić ludziom, jak ważną funkcję pełni ławnik.
. . ZBIGNIEW NIENACKI: Mnie również wydaje się. że nasze społeczeństwo nie zna roli ławnika.
. . KONRAD FREJDLICH: A czy sami ławnicy zdają sobie sprawę z wielkości i ważności swojej funkcji?
. . IRENA LASS-BALCZAREK: To kwestia osób, ludzi. Jeśli jest to ławnik z prawdziwego zdarzenia zdaje on sobie doskonale sprawę ze swojej funkcji, z odpowiedzialności, jaka na nim ciąży. Ale generalizując, mimo wszystko skład ławniczy nie jest najgorszy. Znam ławników, którzy przeżywają bardzo posiedzenia sądowe i wyroki i niejednokrotnie interesują się losami swoich orzeczeń.
. . ZBIGNIEW NIENACKI: Ja brałem udział w paru poważnych kryminalnych sprawach i stwierdziłem, że ci ludzie, z którymi wspólnie współsądziłem — przejmowali się tym i sprawami. Panowała tam atmosfera głębokiej powagi, głębokiego zaangażowania.
. . IRENA LASS-BALCZAREK: Chodzi o to, że ławnik w zakładzie pracy, w swoim środowisku jest osamotniony. Ławnik jako reprezentant społeczeństwa.
. . ZBIGNIEW NIENACKI: Ławnik jest także osamotniony wydając wyrok. Jest temu niekiedy w inna i prasa, która rozhuśtuje opinię publiczną, nie zawsze znając dokładnie sprawę. A potem wyrok budzi rozczarowanie. I w tedy ławnik pozostaje osamotniony, wszyscy mają do niego pretensję.
. . KONRAD FREJDLICH: Temu osamotnieniu można się przecież przeciwstawić. Chciałbym więc zapytać w jakim stopniu ławnik swoje doświadczenia z sądu przenosi do środowiska, ażeby, powiedzmy, podnosić stan świadomości prawnej?
. . IRENA LASS-BALCZAREK: Jeżeli społeczeństwo będzie rozumiało, kim jest ławnik, to nie zostawi go w osamotnieniu. Jeżeli się pisze o radach, o bankach, o innych instytucjach, dlaczego nie pisze się o sądach.
. . EUGENIUSZ BAWOROWSKI: Niemalże zanikła u nas sprawozdawczość sądowa.
. . IRENA LASS-BALCZAREK: Jeżeli o nas nie piszą źle, to mamy praw o sądzić, że w sądownictwie jest dobrze.
. . KONRAD FREJDLICH: I tak, proszę państwa, w najciekawszym miejscu przychodzi nam urwać naszą dyskusję o ławnikach Chciałbym, w imieniu redakcji, serdecznie podziękować wszystkim za rzetelny udział w tym spotkaniu. Wyrażam też nadzieję, że stenogram naszych rozmów, który częściowo przynajmniej opublikujemy, nie będzie ostatnim w naszej prasie materiałem, który weźmie sobie za cel doprowadzenie do świadomości społecznej ciężaru gatunkowego funkcji, jaką w naszym wymiarze sprawiedliwości spełniają ławnicy ludowi.
================================================================================
Chemas Forumowy Badacz Naukowy Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej
Przeczytałem calość z ciekawością.
Bardzo ciekawe i trafne spostrzeżenia Mistrza.
Swoją drogą, to jestem zaskoczony, że Nienacki był ławnikiem
Przy okazji:
Regulamin ten obowiązywał od 1975 roku. Ciekawe, czy są tam zmiany względem poprzedniego, bo przecież dyskusja na temat sędziego ludowego byla w Odgłosach w roku 1967.
Nie znalazłem poprzedniego.
_________________
Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.