Wiek: 41 Dołączył: 23 Maj 2007 Posty: 30 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2007-05-24, 17:09:23 Człowiek z UFO - wrażenia
Jak już w innym poście napisałem - ta powieść najmniej mi się podobała z całego cyklu Nienackiego, zbyt udziwniona jak dla mnie. Jako jedyną czytałem tylko raz :->
Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2013-08-31, 00:10, w całości zmieniany 2 razy
A mi się podobała... Nawet przez jakiś czas była moją ulubioną. A to dziwne, bo po prierwsze - nie lubię science fiction, a po drugie - w Samochodzikach nie przepadam za wątkami z kradzieżą dziel sztuki :shock: Więc nie wiem własciwie, czemu mam do niej ukryty sentyment..
Nie lubię tej czesci. Pamietam, że jak ją czytalem to w sumie tak "na siłę", żeby mieć na koncie kolejnego "Samochodzika". Jakieś za bardzo przesadzone te przygody. No, i pan Tomasz za granicą to nie to samo co w Polsce albo w bliskich nam geograficznie Czechach.
Ostatnio zmieniony przez babie.lato2 2007-06-08, 19:12, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 10 razy Dołączył: 22 Maj 2007 Posty: 1277 Skąd: Trójmiasto
Wysłany: 2007-06-08, 11:02:34
To chyba jedyna cześć którą czytałem tylko raz, w sumie niewiele z niej pamiętam i jak mnie najdzie kiedyś ochota przypomne ją sobie. Wydaje mi się że ta część odstaje od pozostałych, tak ją odebrałem jakby autorowi zabrakło pomysłu....ale to moje zdanie :-D
_________________ Władca ma prawo budzić strach u ludu, unikać jednak powinien jego nienawiści
A mi się wydaje, że to najsmutniejsza i wbrew pozorom najpoważniejsza z częśći. NO, bo popatrzcie: rozstanie z Teresą, to że Ci, którzy wracają w Przyszłość nie będą pamiętać tego, co robili w Teraźniejszości, to jak będą żyć ludzie kilka tysiacleci później.
Gdy po raz pierwszy przeczytałem tą część byłem nią zafascynowany, szalenie spodobała mi się cała koncepcja zawarta w książce, cały motyw SF, ale było to w okresie nim zainteresowałem się literaturą SF.
Obecnie, będąc fanem jednocześnie fanem SF jak i twórczości Nienackiego paradoksalnie nie jestem już tak pozytywnie nastawiony.
Wolę klasyczne, starsze części takie jak Niesamowity Dwór czy Winnetou które obracają się w środowiski i tematach bliższych autorowi i pozbawione sa tej naiwności która przebija ze stron Człowieka z UFO.
Pomógł: 2 razy Wiek: 36 Dołączył: 06 Sie 2007 Posty: 400 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-11-13, 14:29:09
Tomek Szwaj napisał/a:
Najgorsza czesc....
Rzekłbym inaczej: najbardziej naciągana część. To chyba jedyny Samochodzik, w którym Nienacki opisał rzeczy, które w przeciwieństwie do pozostałych jego książek nie mogły i nie mogą z przyczyn oczywistych się wydarzyć.
_________________ "Kiedyś chciałem umrzeć młodo jak Jim Morrison, ale z czasem zacząłem patrzeć na to inaczej..." - Ryszard Riedel
To chyba Piotreek wyjasnił, że Nienacki szybko potrzebował kasy, więc odwalił "pierwszą kontynuację", rzekłbym nawet, że antycypował nią części Pilipiuka.:)
W przeciwieństwie do innych, ta ksiażka powstała na skutek preji czytelników i wydawnictwa. W tym czasie Nienacki miał zupełnie inne priorytety. Pisał "Wielki las" i przygotowywał się do napisania "Dagome iudex", które uważał, za dzieło swego życia.
_________________ Drużyna 4
Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
Pomógł: 10 razy Dołączył: 22 Maj 2007 Posty: 1277 Skąd: Trójmiasto
Wysłany: 2007-11-15, 18:08:48
Ja tą część jako jedyną czytałem tylko raz i to wiele lat temu, nie moge się jakoś zmusić żeby ją jeszcze raz przeczytać. Szkoda że Nienacki "odpuścił" sobie z ostatnią częścią.
_________________ Władca ma prawo budzić strach u ludu, unikać jednak powinien jego nienawiści
Ostatnio zmieniony przez TomaszNN 2008-01-15, 23:56, w całości zmieniany 1 raz
a ja czytalam az dwa razy, glownie po to, żeby upewnić się, dlaczego tak strasznie za pierwszym razem mi się nie spodobała... Naciagane, niedopracowane, i jakies taki schizofreniczne.... Generalnie: tragedia !!
kiedyś myślałem jeszcze że te przygody są prawdziwe i że Nienacki był na serio detektywem (ale byłem naiwny:P) ale po przeczytaniu tej książki zwątpiłem w to co myślałem:P
Pomógł: 2 razy Wiek: 36 Dołączył: 06 Sie 2007 Posty: 400 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-01-16, 00:05:03
nooz napisał/a:
kiedyś myślałem jeszcze że te przygody są prawdziwe i że Nienacki był na serio detektywem (ale byłem naiwny:P) ale po przeczytaniu tej książki zwątpiłem w to co myślałem:P
Przyznam się, że będąc dzieckiem też tak myślałem... Ale w sumie czy nie fajnie jest tak podejść do sprawy... Książka nabiera wówczas zupełnie innego wymiaru.
_________________ "Kiedyś chciałem umrzeć młodo jak Jim Morrison, ale z czasem zacząłem patrzeć na to inaczej..." - Ryszard Riedel
jednak (wg mnie żeby nie było) mimo że Nienacki troche pofantazjował to i tak książka jest ciekawsza, może nawet ciekawsza niż gdyby akcje były przyziemne. Zresztą niewiele tam fantastyki bo tylko pies, kombinezony i latanie rafla. Nie wiem po co tyle złych słów;P
Widze ze przewazają negatywne opinie o tej cześci, mi natomiast "CZłowiek z UFO" się podoba. Jest to tym bardziej dziwne gdyz nie cierpie gatunku science-fiction, fantasy itp. Wszystkie paranormalne zjawiska potrafiłem sobie jednak zawsze jakoś wytłumaczyć, choc przyznam ze niewidzialne kombinezony juz mnie rozbroiły ale kto wie czym dysponują supertajni agencji (niekoniecznie kolumbijscy).
Ksiązka ta świadczy niezbicie ze Zbigniew Nienacki musiał czytywać "Ojca Chrzestnego". Potwierdza to cały ten motyw z gangsterami typu don Stefano , don Gabriel, don Pedro (swoja drogą ten ostatni przypominał mi ciagle szpiega z krainy deszczowców ;) ale przede wszystkim Thomas van Hagen i jego żona Teresa. Otóż w powieści Mario Puzo consiglieri Vita Corleone nazywał się Tom Hagen a jego żona Teresa także kolekcjonowała dzieła sztuki. Nie ma wiec mowy o przypadku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.