Maria Kownacka zasłynęła zapewne z innych tytułów, mnie jednak wpadła w ręce książka "Szkoła nad obłokami". Przeznaczona dla dzieci i młodzieży, opowiada o Sądecczyźnie, której autorka poświęciła już jedną pozycję - "Rogasia z Doliny Roztoki". Rogaś stał się bardziej powszechny, trafiając do kanonu lektur bodajże klasy drugiej szkoły podstawowej.
Powróćmy jednak do Szkoły. Wyobraźmy sobie górski przysiółek, leżący wysoko ponad Piwniczną. Nastała zima, sypnęło śniegiem. Gdzieś pod Niemcową, Trześniowym Groniem, stoją chaty, w których mieszkają ludzie. Odcięci od świata, komunikacji, prądu. Korzystający na codzień z przedmiotów, uchodzących za zabytkowe, które pozostawili ich pradziadowie (książka powstała w 1958 roku). Pojawiają się pośród nich mieszkańcy kurnej chaty. W jednym z domów mieści się, położona w najwyższym punkcie w Polsce, szkoła. Dzieci, które się w niej uczą, muszą pokonać codziennie zasypaną śniegiem drogę, a gdzieś pośród świerków czają się wilki. Wspaniałe opisy przyrody, ludowych zwyczajów i tych właśnie zabytków, wciąż używanych. Warto przeczytać. Szczególnie, gdy z lat młodości pamięta się Niemcową i Trześniowy Groń, polną kapliczkę z widokiem na Dolinę Popradu. Piękne rejony.
A teraz? Chyba czas powrócić do lektury z drugiej klasy, rzeczonego Rogasia.
Pomógł: 48 razy Dołączył: 13 Sty 2013 Posty: 6785 Skąd: PRL
Wysłany: 2021-09-12, 20:34:19
Fajnie, że ktoś jeszcze zaczął czytać powieści dla młodszych czytelników.
Powieść Kownackiej bardzo ładna. Chyba jedna z lepszych, szkoda że tak mało znana. Pamiętam, że moja przygoda z twórczością tej autorki rozpoczęła się od książeczki "Kukuryku na ręczniku". Chyba troszkę później zajrzałem do "Plastusiowego pamiętnika".
Maria Kownacka, razem z Janem Edwartem Kucharskim, napisała dla odrobinę starszych dzieciaków dwie powieści z profesorem Biedronką w tytule. Nie są tak dobre jak jej sztandarowe utwory, ale przeczytałem je z przyjemnością.
Na tej samej półce można ustawić książki dla dzieci pań Jurgielewiczowej i Korczakowskiej. "O chłopcu, który szukał domu" tej drugiej to prawdziwe arcydzieło.
A jeśli łakniesz opisów przyrody, przygód i wzruszeń, nie powinieneś pominąć powieści "O szczęśliwym chłopcu" Heleny Bobińskiej.
Kiedyś z pewnością była to powieść dla młodych czytelników. Jednak mnogość słów gwarowych, pojawiające się słowa staropolskie, jak i sama tematyka, odległa współczesnym młodym, chyba skazują tę książeczkę na półkowy kurz. Chyba, że trafią się czytelnicy tacy, jak my, Protoavisie.
_________________
Mig Twórca Łukasz Supel -autor powieści samochodzikowych
Rogaś z Doliny Roztoki.
Warto powrócić do książki, którą większość zna chyba z drugiej klasy podstawówki. Warto również odwiedzić ryterską Doliny Roztoki, znam to miejsce z młodzieńczych lat i mile wspominam. A tytułowy Rogaś? Pojawi się jeszcze w "Szkole nad obłokami".
20210915_150658.jpg
Plik ściągnięto 36 raz(y) 253,05 KB
_________________
Mig Twórca Łukasz Supel -autor powieści samochodzikowych
Rogaś został napisany w roku 1957. Czytałem gdzieś informację, że autorka skorzystała z opowieści leśniczego z Rytra, który rzeczywiście odchował koziołka sarny o imieniu Jacek. Jednak książka nie mogła być jedynie suchą relacją z tego okresu, została więc wzbogacona o akcenty przygodowe i humorystyczne. Zastanawiam się, czy Kownacka nie wspomogła się bajką z 1953 roku, będącą tak naprawdę ekranizacją ludowej pieśni... Przy okazji fajne bajki z morałem kiedyś produkowano. Dziś pewnie odezwaliby się jacyś obrońcy wizerunku wilka czy inne dziwolągi...
./redir/m.youtube.com/watch?v=tzwfuzIzWKM
Pomógł: 31 razy Wiek: 45 Dołączył: 26 Maj 2018 Posty: 6117 Skąd: Georgetown, Ontario
Wysłany: 2021-09-17, 01:54:47
Dawno czytałem "Rogasia...", rzeczywiście w okolicach 2 klasy podstawówki. Ale z tym Jackiem to ciekawe, bo i autorzy kapitana Żbika w odcinku o kłusownikach też umieścili jelenia Jacka. Chyba, że to było popularne imię dla rogacizny.
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-09-18, 09:58:30
"Rogasia..." oczywiście czytałem w swoim czasie i uwielbiałem. Jest chyba gdzieś, przetrwał przeprowadzki i inne katastrofy w rodzaju periodycznych najazdów młodszych członków rodziny...
Z "Plastusiowego pamiętania" był zrobiony serial lalkowy dla dzieciaków.
Za jego to przyczyną kolega A.B. z sąsiedniej klasy o zdecydowanie sporych i odstających wtedy małżowinach otrzymał zaraz na początku przezwisko "Plastuś", szybko uproszczone do "Plastek". Nosił je przez lata, podejrzewam, że do teraz... Nikt pewnie już nie pamięta dlaczego .
_________________ Z 24
Mig Twórca Łukasz Supel -autor powieści samochodzikowych
Ciekawy artykuł o powiązaniach Kownackiej z Sądecczyzną. Komputerowiec ze mnie marny, pliku przesłać nie potrafię, więc zainteresowanym polecam odnaleźć przez Google (wpisać Kownacka Sądecczyzna) to opracowanie.
Screenshot_20210921-215248_Firefox.jpg
Plik ściągnięto 34 raz(y) 34,36 KB
_________________
Chemas Forumowy Badacz Naukowy Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.