Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11310 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-10-10, 21:44:16
Dart napisał/a:
1. — O, wa! Takie (chyba) lekceważące żachnięcie. W którymś z Samochodzików jest tego pełno, niestety nie dokopałem się. Nigdzie też o tym zwrocie nie ma wzmianki w necie.
O, wa nie pamiętam. "Ba" - i owszem. Takie żachnięcie. Wygłasza je PS, kiedy Anka opowiada mu o Mysikróliku, który opowiadał, że jest na urlopie i nie ma nic lepszego do roboty niż wozić motocyklem ładne dziewczyny.
Ja to słówko i kontekst w jakim się go używa zapamiętałem, gdyż moja wychowawczyni z początkowych klas podstawówki go używała. Stąd już przy pierwszej lekturze PSiT znałem to słówko.
Ale, Państwo, zdaje się że większość tu prezentowanych rzekomych archaizmów funkcjonuje w najlepsze, tylko z powodu potwornego zubożenia języka codziennej komunikacji, zwłaszcza medialnej odnosimy wrażenie, że mamy do czynienia z archaizmami.
No, myślę, że do archaizmów, a i to w swoim czasie raczej rzadko używanych, można zaliczyć owego "dalipana" . Poza twórczością ZN znalazłem to słowo tylko raz w pewnym tekście z okolic I Wojny Światowej.
Pięknym rzadko używanym słowem jest czasownik "certować się" (PS np/ certował się jakiś czas podczas wyciągania lincolna z błota. Poznałem to słowo i jego znaczenie dzięki oglądaniu niezapomnianego "Zwierzyńca" (w poniedziałki po południu, jakby kto pytał). Prezentowano tam rybę certę i przy okazji omówiono w/w czasownik .
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2021-10-10, 21:45, w całości zmieniany 1 raz
O wa! — wzruszyłem ramionami. — Pełno tu połamanych gałązek i przygiętej trawy. Konia z rzędem temu, kto wśród tego bogatego podszycia leśnego odnajdzie kroplę oliwy, która skapnęła z silnika. Tak powiedział Pan Samochodzik.
To z Winnetou. Tego zwrotu używają jeszcze Halinka, "Jestem Gienek" i Krwawa Mary.
O wa — uśmiechnęła się drwiąco. — W ubiegłym roku właśnie szalał za mną.
O wa! — zaśmiał się pogardliwie „Jestem Genek.”
O wa, ja się w Indian nie bawię... — mruknęła Krwawa Mary, posłusznie jednak pozostając w ukryciu.
_________________
— Więc nie ma ratunku dla mojego bohatera?
— Przykro mi, ale nie ma.
(Uwodziciel)
Ostatnio zmieniony przez Dart 2021-10-10, 22:28, w całości zmieniany 3 razy
Chemas Forumowy Badacz Naukowy Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej
Mam to zapisane w swoich notatkach! I miałem sprawdzać.
Zdaje się, że jest też w prequelach.
Z24 napisał/a:
Pięknym rzadko używanym słowem jest czasownik "certować się"
Piękne słowo, znam jak najbardziej, ale jest całkowicie nie używane. Chociaż mi czasami się zdarzy powiedzieć coś w stylu "Nie będę się tu z Tobą certolił". No właśnie, to to samo, czy jakaś forma inna?
Z24 napisał/a:
Ale, Państwo, zdaje się że większość tu prezentowanych rzekomych archaizmów funkcjonuje w najlepsze, tylko z powodu potwornego zubożenia języka codziennej komunikacji, zwłaszcza medialnej odnosimy wrażenie, że mamy do czynienia z archaizmami.
Całkowita zgoda, jak już wcześniej wspomniałem, w tym wątku chodzi mi o słowa i wyrażenia wychodzące z użycia, może nie do końca archaizmy w dosłownym tego słowa znaczeniu, ale na pewno takie właśnie, które giną w natłoku tej obecnej uproszczonej mowy. Na pewno wielu, nie tylko z nas na tym forum zna znaczenie tych słów, kojarzy je, ale w codziennej rozmowie się o nich zapomina. Chyba, że chce się zabłyszczeć w towarzystwie, lub gdy chce się coś podkreślić w sposób żartobliwy. Ewentualnie mają one zastosowanie książkowe (to chyba najbardziej). Nawet u ludzi zawodowo posługujących się mową (dziennikarze, reporterzy) nie uświadczysz.
Jedno jest pewne, młodzi tak ne mówią, a nawet niektórych zwrotów czy słów znaczenia nie rozumieją. Sprawdzałem, bo czasami obracam się w kręgu młodych ludzi.
Myślę, że to też w dużym stopniu wynika z coraz mniejszego oczytania, niestety.
A co do archaizmów, to zamówiłem sobie słownik w EMPIK-u, czekam na niego i będę sprawdzał
Dalipana trzeba koniecznie sprawdzić.
Etażerkę i zażywny również panie Rolko
_________________
Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
A "pepegi" kojarzą mi się regionalnie. Nie pamiętam, gdzie/u kogo to słyszałam i zdarza mi się tak (żartobliwie) mówić.
Pepegi to potoczna nazwa gumowego obuwia sportowego, które było produkowane przez Zakłady Przemysłu Gumowego „Stomil” w Grudziądzu. Przed wojną zakłady te nosiły nazwę „Polski Przemysł Gumowy Towarzystwo Akcyjne w Grudziądzu” i stąd właśnie wzięła się potoczna nazwa tego obuwia. To też pewnie tłumaczy regionalny charakter tej nazwy.
Pamiętam, że w latach '80 w szkole podstawowej większość dzieci ćwiczyła na lekcjach WF w pepegach. Pozostali w trampkach.
Ostatnio zmieniony przez Piter-ek 2021-10-11, 14:26, w całości zmieniany 2 razy
Chemas Forumowy Badacz Naukowy Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11310 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-10-11, 17:01:10
Piter-ek napisał/a:
She napisał/a:
A "pepegi" kojarzą mi się regionalnie. Nie pamiętam, gdzie/u kogo to słyszałam i zdarza mi się tak (żartobliwie) mówić.
Pepegi to potoczna nazwa gumowego obuwia sportowego, które było produkowane przez Zakłady Przemysłu Gumowego „Stomil” w Grudziądzu. Przed wojną zakłady te nosiły nazwę „Polski Przemysł Gumowy Towarzystwo Akcyjne w Grudziądzu” i stąd właśnie wzięła się potoczna nazwa tego obuwia. To też pewnie tłumaczy regionalny charakter tej nazwy.
Pamiętam, że w latach '80 w szkole podstawowej większość dzieci ćwiczyła na lekcjach WF w pepegach. Pozostali w trampkach.
Wszystko zgoda, ale pepegi, to nie regionalizm. Pepegi były znane w całej Polsce.
Też fajne
Ale wracając do tematu.
Ponieważ jakoś nikt nie odpowiedział na moją prośbę o sugestie , autorytarnie aktualizuję listę:
Kolejne podsumowanie - słowa i zwroty samochodzikowe, które wyszły lub wychodzą z używania:
1. Sadowić się / usadowić i wszelkie inne formy:
Pozwolenie - 2 razy
Atanaryk - 2 razy
WZ - 6 razy (dużo)
KS - 3 razy
ND - 4 razy
NPPS - 1 raz
PSiF - 1 raz
PSiZF - 1 raz
TT - 3 razy
PSiW - 5 razy
PSiN - 3 razy
ZR - 7 razy (jeszcze więcej)
UFO - 2 razy
W sumie 40 razy.
2. Żyłka /mieć do czegoś żyłkę (w znaczeniu talentu):
Pozwolenie - 1 raz
WZ/b] - 2 razy
[b]KS/b] - 2 razy
[b]NPPS - 3 razy
PSiF - 2 razy
PSiZF - 3 razy
TT - 7 razy (zdecydowanie dużo)
PSiN - 1 raz
W sumie 21 razy.
3. Skruszony / skrucha / ze skruchą i wszelkie inne formy:
Pozwolenie - 1 raz
Atanaryk - 4 razy
Uroczysko - 1 raz
NPPS - 3 razy
PSiF - 1 raz
PSiW - 2 razy
PSiN - 1 raz
ZR - 4 razy
UFO - 3 razy
W sumie 20 razy.
4. Oliwa:
Pozwolenie - 1 raz - należy zauważyć, że to chyba jedyny przykład, że oliwa Tomaszowi dobrze się kojarzy ("przyjemnie pachniało smarem i oliwą")
WZ - 1 raz
NPPS - 1 raz
PSiF - 1 raz
PSiZF - 2 razy - w tym korek oliwy PSiW - 10 razy !!!
W sumie 16 razy.
5. Uścisnąć prawicę / uścisk prawicy:
Pozwolenie - 1 raz
Atanaryk - 1 raz
Uroczysko - 2 razy
NPPS - 1 raz
PSiZF - 1 raz
TT - 1 raz
PSiW - 2 razy
PSiN - 2 razy
ZR - 4 razy - najwięcej
W sumie 15 razy.
6. Dać drapaka:
Atanaryk - 1 raz
KS - 3 razy
NPPS - 4 razy
PSiF - 2 razy
PSiZF - 1 raz
TT - 2 razy
W sumie 13 razy.
7. Łypnąć / łypać okiem / oczami (czasami słowo oko jest w domyśle, często podejrzliwie lub złośliwie ):
KS - 2 razy - tylko Kuryłło łypał, a to głównie przez ukąszenia
ND - 1 raz - Panna Wierzchoń na Bigosa jędzącego oczywiście jajecznicę na kiełbasie
NPPS - 3 razy - różnie, zastępowy Krogulec, Pan Anatol, ale też oko teleobiektywu
PSiF - 1 raz - cioteczka
PSiZF - 2 razy - Pan Dąbrowski i Inż. Zegadło
TT - 1 raz - niejaki Skwarek
W sumie 10 razy.
8. Zapoznany wynalazca:
PSiT - 1 raz
KS - 1 raz
ND - 1 raz, ale tylko jako zapoznany geniusz PSiF - 2 razy - SZOK!!
TT - 2 razy - również SZOK!
PSiN - 1 raz
W sumie 8 razy.
9. Bractwo (ale tylko w znaczeniu grupy ludzi, a nie jakiegoś stowarzyszenia, jak np. Bractwo
Różokrzyżowców w TT):
Atanaryk - 1 raz
WZ - 1 raz
PSiT - 1 raz
PSiW - 2 razy
W sumie 5 razy.
10. Skrzynka biegów:
WZ - 4 razy
W sumie 4 razy.
11. Harcerzyki:
WZ - 1 raz
NPPS - 3 razy
W sumie 4 razy.
12. Sztubak (a właściwie jak sztubak)
Pozwolenie - 1 raz
PSiT - 1 raz
ZR - 1 raz
W sumie 3 razy.
13. Tranzystor (w znaczeniu aparatu radiowego):
NPPS - 1 raz
PSiW - 1 raz
PSiN - 1 raz
W sumie 3 razy.
14. Teksas / teksasy:
TT - 1 raz
PSiW - 1 raz - szwedy z teksasu - karampuki
ZR - 1 raz - czapka z teksasu - Kika
W sumie 3 razy.
15. Szczwany lis:
PSiF - 1 raz
W sumie 1 raz.
16. Zmiarkować:
WZ - 1 raz
W sumie 1 raz.
Do zastanowienia, czy powinno być w zestawie, nazajutrz:
Nawet nie będę cytatów walił, bo zatrzęsienie jest.
buszować, medytować, bateryjki, O, wa! takie (chyba) lekceważące żachnięcie (cytat za Dartem, więc również za Zetem, ba, dalipan, certować się / certolić się, etażerka, zażywny, brzęczały.
Zaczynają mi się też zbierać słowa, które są użyte jednostkowo (w konkretnej części), większość zaadoptowane z potocznej mowy, ale nie tylko: pepegi, brachu, braciaszek, osobisty narzeczony, SAM, pogadanki rolnicze, karampuk.
Z utęsknieniem czekam na ten słownik.
_________________
Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
Ostatnio zmieniony przez Chemas 2021-10-11, 23:42, w całości zmieniany 2 razy
Mi najbardziej podoba się słowo "karampuk". Jest niepoprawne politycznie , nikt nie wie o co chodzi , czasami używam go w necie . Ja tego słowa nie znałem , nie spotkałem się w nim w literaturze , ani w mowie potocznej, tylko u Nienackiego . Mogła by to być zagadka do "Milionerów".
_________________ Tarasująca zazwyczaj chodnik hałaśliwa gromada
niechlujnie ubranych mężczyzn koło budki z piwem rozstąpiła się przede mną z ogromnym
szacunkiem. Mój avatar to licznik od Ferrari 410.
Chemas Forumowy Badacz Naukowy Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej
To mi wyskoczyło słowo babochłop w słowniku PWN. Ale samego karampuka nie ma. Ciekawe.
Dodam tylko, że znam gościa, który często używał tego słowa, ale już nie pamiętam w jakich okolicznościach oraz kogoś o takim przezwisku. Zapewniam, że żaden z nich PS nie czytał
_________________
Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
Mi najbardziej podoba się słowo "karampuk". Jest niepoprawne politycznie ,
i tu się robi dziwnie, bo słowo Karampuk to imię postaci literackiej. Uciekło mi to z pamięci, ale google pomogło i przypomniała mi się książka Ludwika Jerzgo Kerna pt. 'Karampuk' właśnie. Przyznam, że książki chyba nie czytałem ale oglądałem serial telewizyjny. I Karampuk to był królik, który mieszkał w kapeluszu czarodzieja. I tu z zakamarków mojej pamięci wyskoczyło, że królik do czarodzieja mówił Mamotato. Chyba że mi się to myli z inną ksiązką/filmem.
Drugie podobne słowo, które co prawda u Nienackiego nie występuje to muminek. O ile pamiętam poza książkami Tove Jansson (które kocham do dzisiaj) widziałem je pierwszy raz w książce Bahdaja 'Telemach w dżinsach', gdzie oznaczało pejoratywne określenie fajtłapy/nieudacznika. Teraz to słowo dostało jeszcze jedno znaczenie, z czym zresztą też się nie zgadzam....
_________________
Ostatnio zmieniony przez GrzegorzCh 2021-10-12, 20:22, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.