PanSamochodzik.net.pl Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Otwarty przez: Protoavis
2014-02-12, 22:08
Niesamowity Dwór - wrażenia
Autor Wiadomość
chkaplan 
Forumowy Badacz Naukowy
badacz forumowy



Pomógł: 11 razy
Wiek: 61
Dołączył: 30 Lip 2015
Posty: 305
Skąd: Wawa
Wysłany: 2019-10-31, 23:31:15   

Berta von S. napisał/a:
John Dee napisał/a:
Po ponownym przeczytaniu “Niesamowitego dworu” odniosłem wrażenie, że jest to chyba najbardziej dziecinna część kanonu..

A mi się ta część za każdym razem wydaje coraz lepsza. Do logiki pewnych wydarzeń można mieć zastrzeżenia, ale dialogi są majstersztykiem. No i ta atmosfera. :)

Najbardziej dziecinne są moim zdaniem Zagadki Fromborka.


Widzę, że listopad zbliża się wielkimi krokami - bo temat (i klimat) "Niesamowitego Dworu" wraca

Ja też kiedyś niezbyt lubiłem tę część - ale po Waszych postach przeczytałem powtórnie - i nie powiem, klimat zadziałał !!!
_________________
Wśród dolin, wśród lasów i jezior i kniej. Ktoś szukał przygody. Nie znalazł tam jej. I morze przepłynął. Przemierzył wzdłuż świat. Nie znalazł przygody, Zagubił jej ślad.
 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14107
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2019-11-01, 09:38:03   

Berta von S. napisał/a:
A mi się ta część za każdym razem wydaje coraz lepsza. Do logiki pewnych wydarzeń można mieć zastrzeżenia, ale dialogi są majstersztykiem. No i ta atmosfera. :)

chkaplan napisał/a:
po Waszych postach przeczytałem powtórnie - i nie powiem, klimat zadziałał !!!

Jest klimat, jest atmosfera i do połowy książki wszystko jest jak należy. Ale potem akcja popada w stagnację, Nienacki zaczyna się powtarzać - duchy, zagrywki panny Marysi -, i w końcu wymyśla tę dziecinną scenę z workami, “mamy, czego szukaliśmy, do widzenia”. Przypomina mi ona równie słabą scenę z Fantomasa, w której Marchant wywabia Pigeona z baszty za pomocą koperty zawierającej “naszą największą tajemnicę”. To so przecież infantylne pomysły, które na szczęście w serii są rzadkością. :)
 
 
Even 
Moderator
żywa skamielina forumowa



Pomógł: 22 razy
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 5513
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2019-11-01, 15:13:03   

John Dee napisał/a:
To so przecież infantylne pomysły, które na szczęście w serii są rzadkością.

ale w życiu dalej są bardzo skuteczne.
_________________


Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
 
 
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 169 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32587
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-11-01, 16:19:25   

John Dee napisał/a:
Ale potem akcja popada w stagnację

Jakoś w ogóle tego nie zauważam. Może dlatego, że z rosnącą przyjemnością delektuję się atmosferą dworu. I cały czas szalenie mnie bawią dialogi. Przypomnij sobie tylko rozmowę z Wąsikiem, albo rozmowę Tomasza z Marczakiem po wyjściu z korytarza (w ogóle wszystkie sceny z Marczakiem są genialne). :)
_________________
Drużyna 5

 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14107
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2019-11-01, 21:02:07   

Nie zaprzeczam, dialogi są doskonałe i nawet szczebiotanie Marysi, która udaje głupszą niż w rzeczywistości jest nie jest złe. Tyle że książka wydaje się być przeznaczona dla nieco młodszego czytelnika niż inne.
 
 
Tytus Atomicus 
Uwielbia Samochodzika


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 11 Wrz 2017
Posty: 511
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-03-25, 14:24:14   

„Kolejna książka którą poznałam dopiero po filmie. Jednak wolę film.”
… opinia z Lubimyczytać.
To by tłumaczyło fenomen tiktoka.
I myślę, że za 50 lat czytanie książek będzie mocno niszowym hobby.
Ostatnio zmieniony przez Tytus Atomicus 2023-03-25, 15:35, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 169 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32587
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-04-06, 15:53:23   

Tytus Atomicus napisał/a:
„Kolejna książka którą poznałam dopiero po filmie. Jednak wolę film.”
… opinia z Lubimyczytać.
To by tłumaczyło fenomen tiktoka.
I myślę, że za 50 lat czytanie książek będzie mocno niszowym hobby.

:zdziw:
To jednak przerażające...
_________________
Drużyna 5

 
 
Dean08 
Słyszał o Samochodziku


Dołączył: 25 Lip 2023
Posty: 7
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-07-27, 18:12:38   

Mnie akurat "Niesamowity Dwór" bardzo podszedł (nie wiem czy nie najbardziej ze wszystkich części) za najlepsze chyba w serii dialogi. Zwarte miejsce akcji, klimat i nie wiem skąd poczucie dziecinności powieści: akurat tutaj dzieci stanowią ważne, ale jednak tło dla głównego "trio". No i oczywiście letargi Bigosa. "Stówą panie kustosz"!
Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2023-07-27, 19:15, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14107
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2023-07-27, 21:21:57   

Ja też uważam, że "Niesamowity Dwór" jest skierowany, w przeciwieństwie do innych części serii, jakby do młodszego czytelnika.
 
 
Chemas 
Forumowy Badacz Naukowy
Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej



Pomógł: 42 razy
Wiek: 55
Dołączył: 04 Wrz 2021
Posty: 11835
Skąd: Złocieniec
Wysłany: 2023-07-29, 09:42:16   

Dean08 napisał/a:
najlepsze chyba w serii dialogi


Zdecydowanie, chociaż dla mnie konkurują z dialogami z ND, dialogi z Zagadek Fromborka.

Dean08 napisał/a:
poczucie dziecinności powieści:


John Dee napisał/a:
Ja też uważam, że "Niesamowity Dwór" jest skierowany, w przeciwieństwie do innych części serii, jakby do młodszego czytelnika.


A to ciekawe, jakoś nigdy tak nie odbierałem tej części. Wręcz przeciwnie, obezwładnienie i uwięzienie Tomasza, tajemnice masonów, ponury Janiak...
Już bardziej dla dzieci są części jeziorne.
Ale to oczywiście moje zdanie.
_________________


Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14107
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2023-07-29, 19:48:07   

Chemas napisał/a:
obezwładnienie i uwięzienie Tomasza
No właśnie. Leży skrępowany w tym korytarzyku i słyszy każde słowo, więc powinien być w stanie zwrócić jakoś na siebie uwagę, mimo knebla i więzów. No i ten korytarz i zegar - naprawdę nikt nigdy nie próbował coś tam naprawiać, przesuwać? Dla dziecka jest to może wiarygodne, dla starszego czytelnika już nie.

Ale to drobiazgi. Książka ma swoje walory, choć do moich ulubionych z właśnie wymienionych powodów nie należy.
 
 
Bóbr Mniejszy 
Moderator
Autor książki biograficznej



Pomógł: 31 razy
Wiek: 45
Dołączył: 26 Maj 2018
Posty: 6117
Skąd: Georgetown, Ontario
Wysłany: 2023-07-29, 20:02:08   

John Dee napisał/a:
Leży skrępowany w tym korytarzyku i słyszy każde słowo, więc powinien być w stanie zwrócić jakoś na siebie uwagę, mimo knebla i więzów. No i ten korytarz i zegar - naprawdę nikt nigdy nie próbował coś tam naprawiać, przesuwać? Dla dziecka jest to może wiarygodne, dla starszego czytelnika już nie.

Tomasz próbował wierzgać, ale oni słyszeli dziwne stuki, które wzięli za myszy, czy szczury... albo zbagatelizowali, nie pamiętam dokładnie.
A co do zegara: już kiedyś pisałem, że musiały być przynajmniej jakieś mikroszpary w miejscu, w którym styka się on ze ścianą. Kto mieszkał w starym, opalanym węglem budownictwie zimą, ten wie jak takimi szparami potrafi dokuczać zimno. Nie wierzę, że nikt nie zwrócił na to uwagi taką jesienną, zimną porą.
Ale tak jak piszesz — drobiazg. Licentia poetica ;-)
_________________
Drużyna 2

 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 67 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-07-30, 12:56:57   

Bóbr Mniejszy napisał/a:
A co do zegara: już kiedyś pisałem, że musiały być przynajmniej jakieś mikroszpary w miejscu, w którym styka się on ze ścianą. Kto mieszkał w starym, opalanym węglem budownictwie zimą, ten wie jak takimi szparami potrafi dokuczać zimno. Nie wierzę, że nikt nie zwrócił na to uwagi taką jesienną, zimną porą.


Z moich doświadczeń wynika, że takie stare budowle i pomieszczenia z natury są dość przewiewne. Tu okna, tam drzwi, szpary, lufciki, przewody kominowe, wywietrzniki itd. Nigdy to nie jest szczelne. Ponieważ drugie wyjście z tunelu (w podłodze "Świątyni Dumania") zasadniczo było zamknięte, ruch powietrze nie był specjalnie intensywny. Mogę sobie wyobrazić, że w ciepłych porach roku, było tam zdecydowanie chłodniej niż w pomieszczeniach dworu, a w zimie było tam niewiele cieplej niż na zewnątrz. Ale nie było specjalnego przeciągu.
Generalnie takich szpar jest sporo, więc jeszcze jedno źródła przewiewu niekoniecznie musiało być wykryte. Zwłaszcza przez obcych, mieszkających we dworze krótko. Joachim Czerski o przejściu wiedział od poprzednich właścicieli, więc w tym miejscu nie ma problemu.
_________________
Z 24
 
 
Even 
Moderator
żywa skamielina forumowa



Pomógł: 22 razy
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 5513
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2023-07-30, 13:06:58   

John Dee napisał/a:
Ja też uważam, że "Niesamowity Dwór" jest skierowany, w przeciwieństwie do innych części serii, jakby do młodszego czytelnika.

Dawno temu już pisałem i jeszcze raz powtórzę, że kolejne powieści były pisane dla coraz młodszego czytelnika. Każda następna jest coraz bardziej infantylna. Powieści pisane po Niesamowitym Dworze są jeszcze bardziej "młodzieżowe" :p
_________________


Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 67 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-07-30, 13:35:27   

Nie wiem czy akurat każda następna, ale rzeczywiście mam wrażenie, że w twórczości późniejszej jest więcej wstawek infantylnych.
Przeznaczony dla młodszych czytelników nie musi koniecznie oznaczać zaraz infantylizmu. Czy np. "O psie, który jeździł koleją" jest infantylne? ;-)

To może być pomysł na następną ankietę: którą z powieści protokanonicznych i kanonicznych uważasz za najbardziej infantylną? Powiedzmy, żeby można było wybrać hmmm... trzy lub cztery opcje ze stopniowaniem: 4 lub 3 punkty potem idą 2 i 1 punkt jako mniej infantylne. i żeby niekoniecznie trzeba było wyczerpać wszystkie opcje. Przedtem, w trakcie i potem dyskusja.
_________________
Z 24
 
 
Bóbr Mniejszy 
Moderator
Autor książki biograficznej



Pomógł: 31 razy
Wiek: 45
Dołączył: 26 Maj 2018
Posty: 6117
Skąd: Georgetown, Ontario
Wysłany: 2023-07-31, 03:59:44   

Z24 napisał/a:
Z moich doświadczeń wynika, że takie stare budowle i pomieszczenia z natury są dość przewiewne. Tu okna, tam drzwi, szpary, lufciki, przewody kominowe, wywietrzniki itd. Nigdy to nie jest szczelne.

Zgoda, to mogło być uważane za kiepską izolację cieplną, lub jej brak. Ale oni zdaje się raz, czy więcej oglądali ten zegar. Dozorca Janiak na pewno, Tomasz go przyłapał. Jeżeli w pokoju jest np. 25 stopni od takiego pieca węglowego, a za ścianą jest tunel o temperaturze powietrza, powiedzmy stopni 8, to nie ma siły, żeby nie czuć było ruchu powietrza w jedną albo w drugą stronę. Dlaczego wyraźnie wieje akurat zza zegara? Zaraz zwróciliby na to uwagę.

Even napisał/a:
John Dee napisał/a:
Ja też uważam, że "Niesamowity Dwór" jest skierowany, w przeciwieństwie do innych części serii, jakby do młodszego czytelnika.

Dawno temu już pisałem i jeszcze raz powtórzę, że kolejne powieści były pisane dla coraz młodszego czytelnika. Każda następna jest coraz bardziej infantylna. Powieści pisane po Niesamowitym Dworze są jeszcze bardziej "młodzieżowe" :p

Bardzo ciekawa opinia. Mi się zawsze wydawało akurat odwrotnie: im dalej, tym poważniej.
_________________
Drużyna 2

 
 
Even 
Moderator
żywa skamielina forumowa



Pomógł: 22 razy
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 5513
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2023-07-31, 19:21:44   

Bóbr Mniejszy napisał/a:
Mi się zawsze wydawało akurat odwrotnie: im dalej, tym poważniej.

Wystarczy porównać Uroczysko czy Wyspę złoczyńców z Fantomasem czy Złotą rękawicą.
_________________


Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
 
 
Bóbr Mniejszy 
Moderator
Autor książki biograficznej



Pomógł: 31 razy
Wiek: 45
Dołączył: 26 Maj 2018
Posty: 6117
Skąd: Georgetown, Ontario
Wysłany: 2023-07-31, 19:39:47   

Even napisał/a:
Bóbr Mniejszy napisał/a:
Mi się zawsze wydawało akurat odwrotnie: im dalej, tym poważniej.

Wystarczy porównać Uroczysko czy Wyspę złoczyńców z Fantomasem czy Złotą rękawicą.

Rozumiem Twój punkt widzenia. Mistrz, zdaje się, miał coraz mniej ciekawych pomysłów (choć Fantomas to jeszcze świetna powieść) i zmiany w samochodzikach odzwierciedlały zmiany w jego życiu, doświadczeniu, itp. Chciał bardziej poświęcić się literaturze dla dorosłych i to można odczuć w ostatnich samochodzikach, od Winnetou. Właśnie taką dziwną melancholię miałem na myśli.
_________________
Drużyna 2

Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2023-07-31, 21:26, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14107
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2023-07-31, 21:09:35   

Even napisał/a:
Bóbr Mniejszy napisał/a:
Mi się zawsze wydawało akurat odwrotnie: im dalej, tym poważniej.

Wystarczy porównać Uroczysko czy Wyspę złoczyńców z Fantomasem czy Złotą rękawicą.
A co z “Winnetou”? To jedna z najpoważniejszych książek całego cyklu. A “Złota rękawica” też nie wydaje mi się przesadnie infantylna; problemy, z jakimi w prywatnym życiu borykają się Kika, Pani Księżyc i Psycholog np. są bardzo poważne, z tego można by bez większego wysiłku skonstruować ciekawy dramat, a nawet tragedię.

Ja jakiegoś trendu w kierunku infantylności dostrzec nie potrafię. Tak jak i Z24 rzekłbym raczej, że jest odwrotnie, ale po namyśle wydaje mi się, że jest chyba po prostu raz tak, a raz inaczej.

Zresztą infantylność nie jest dla mnie decydującym kryterium, jeśli chodzi o ranking. Dość dziecinny "Fantomas” na przykład figuruje u mnie, w przeciwieństwie do “Dworu”, na jednym z najwyższych miejsc. :)
 
 
Even 
Moderator
żywa skamielina forumowa



Pomógł: 22 razy
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 5513
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2023-08-01, 06:30:19   

John Dee napisał/a:
A co z “Winnetou”? To jedna z najpoważniejszych książek całego cyklu.

Szczególnie poważnie wyglądają dialogi czterdziestolatków udających bohaterów Maya. Zresztą sam autor napisał, że miał to być pastisz.
John Dee napisał/a:
“Złota rękawica” też nie wydaje mi się przesadnie infantylna;

Szczególnie wątek Billa Arizony, nie mówiąc już o tandemie Roger i Tomasz obijających osiłków. ;-)
_________________


Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Reklama:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.

Zapoznaj się również z nasza Polityka Prywatnosci (z dn. 09.08.2019)

  
ROZUMIEM
Strona wygenerowana w 0,51 sekundy. Zapytań do SQL: 15