PanSamochodzik.net.pl Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: Czesio1
2012-10-09, 14:43
Dwór... oraz inne miejsca akcji
Autor Wiadomość
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48391
Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-08-23, 08:29:47   

Dokładnie, zajrzyj tutaj:
http://pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?t=1142
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
Athenais 
Twórca
Autorka tomiku poezji



Pomogła: 41 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 19 Sie 2013
Posty: 8117
Skąd: Bath, UK
Wysłany: 2013-08-23, 08:30:09   

Kilka zdjęć tutaj: ./redir/www.mojalbum.com.pl/Album=UXE8VUW4
Miłego oglądania!
_________________


Quidquid agis, prudenter agas et respice finem
 
 
Athenais 
Twórca
Autorka tomiku poezji



Pomogła: 41 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 19 Sie 2013
Posty: 8117
Skąd: Bath, UK
Wysłany: 2013-08-23, 08:35:44   

OK, to na Imageshack też mogę przerzucić, tylko muszę zmniejszyć, bo są za duże do załadowania ;-)
_________________


Quidquid agis, prudenter agas et respice finem
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48391
Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-08-23, 08:39:17   

Najlepiej zmniejszaj do ok. 200-300 kb. Max to 500 kb. Wtedy ładowanie strony trwa w miarę krótko. :)
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
Athenais 
Twórca
Autorka tomiku poezji



Pomogła: 41 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 19 Sie 2013
Posty: 8117
Skąd: Bath, UK
Wysłany: 2013-08-23, 09:15:51   

Widok ogólny:


I zbliżenie:


Detal na słynne gryfy:


Od strony ogrodu:


Staw w ogrodzie:


Sień:


Plan parteru (na górze jakoś mi umknął):


I oficyna Janiaka (jedna z dwóch):
_________________


Quidquid agis, prudenter agas et respice finem
Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2015-10-13, 17:15, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 169 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32587
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-08-23, 13:40:22   

Zdecydowanie ciekawszy jest moim zdaniem ten pałac od strony ogrodu. Front jest zbyt oficjalny i podobny do wielu innych budowli z tego okresu.

A klimat ND najbardziej się chyba czuje na zdjęciu klatki schodowej. Od razu sobie wyobrażam Tomasza skradającego się z tubką pasty chlorofilowej (nigdy nie wiedziałam, co to jest) w garści :564:

Oficyna Janiaka też jak najbardziej pasuje :)
_________________
Drużyna 5

Ostatnio zmieniony przez Berta von S. 2013-08-23, 13:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48391
Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-08-23, 14:56:04   

Zgadza się, pałac wypisz wymaluj jak z książki!
Ta łacińska sentencja tez pasuje do całości, choć nie wiem co znaczy...
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2013-08-23, 14:56, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Athenais 
Twórca
Autorka tomiku poezji



Pomogła: 41 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 19 Sie 2013
Posty: 8117
Skąd: Bath, UK
Wysłany: 2013-08-23, 15:01:39   

Szara Sowa napisał/a:

Ta łacińska sentencja tez pasuje do całości, choć nie wiem co znaczy...


Różne są tłumaczenia: "Trzeba znieść wszelki los, który powinno się pokonać" lub że "Należy umieć pogodzić się z losem"
_________________


Quidquid agis, prudenter agas et respice finem
 
 
She 
Junior Adminka



Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 10 Sty 2010
Posty: 19574
Skąd: Tam i z powrotem
Wysłany: 2013-08-23, 15:53:15   

Berta von S. napisał/a:
agroturystyka z miejscami noclegowymi w cenie 10-25 zł! I do dyspozycji kuchnia (na jajecznicę rzecz jasna ;-) )

Z zewnątrz i pałacyk i nieco zdziczały park nadaje się idealnie :)
Oczywiście może być koszmarnie w środku (brak zdjęć pomieszczeń nie wróży nic dobrego). Ale zachowały się ponoć dwie sale, więc jeśli choć jedna wygląda względnie zabytkowo to przy przyćmionym świetle masońsko-samochodzikowe klimaty można by bez trudu odtworzyć...


Berto! Fantastyczny ten dwór! Taki samochodzikowy,zawsze wyobrażałam sobie dwór z powieści taki "lekko" zaniedbany,zwłaszcza ten ogród.

Kiedy planujecie zlot? Może w końcu mi się uda dotrzeć....
_________________


Semel scriptum, decies lectum!
 
 
Iwmali2 
Maniak Samochodzika
Były administrator



Pomogła: 3 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 14 Lip 2013
Posty: 7447
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2013-08-23, 16:02:51   

Athenais napisał/a:
Różne są tłumaczenia: "Trzeba znieść wszelki los, który powinno się pokonać" lub że "Należy umieć pogodzić się z losem"

Super jest ten pałac, faktycznie czuje się ten klimat, szczególnie w środku, klatka schodowa jest idealna. :)
_________________
 
 
Piotreek 
Forumowy Badacz Naukowy


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 15 Cze 2007
Posty: 994
Wysłany: 2013-08-23, 17:54:35   

Berta von S. napisał/a:
Zdecydowanie ciekawszy jest moim zdaniem ten pałac od strony ogrodu. Front jest zbyt oficjalny i podobny do wielu innych budowli z tego okresu.

A klimat ND najbardziej się chyba czuje na zdjęciu klatki schodowej. Od razu sobie wyobrażam Tomasza skradającego się z tubką pasty chlorofilowej (nigdy nie wiedziałam, co to jest) w garści :564:

Oficyna Janiaka też jak najbardziej pasuje :)


Niezbyt dokładnie widzę ten plan wnętrz, ale chyba nie ma tam tych trzech pokoików, w których spała załoga muzeum i korytarzyka prowadzącego wzdłuż frontowej ściany do kuchni?
Ciekawie byłoby porównać rzeczywiste wnętrza z tymi ./redir/nienacki.art.pl/d_niesamowity_dwor_wnetrza.html .
Ostatnio zmieniony przez Piotreek 2013-08-23, 19:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Athenais 
Twórca
Autorka tomiku poezji



Pomogła: 41 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 19 Sie 2013
Posty: 8117
Skąd: Bath, UK
Wysłany: 2013-08-25, 20:32:46   

Niestety na prosto się nie udało sfotografować, bo zawieszony był dość wysoko, a ja do najwyższych nie należę... ;-) Trochę też było ciemno i moja idiotenkamera nie do końca ustawiła ostrość :/ w podglądzie tego nie było widać, dopiero na dużym zdjęciu.
Jeżeli ktoś chce oryginalne zdjęcie, to może je sobie pobrać stąd:
./redir/www.sendspace.com/file/mfgzu7

Dodam tylko, że na górze nie ma nad sienią biblioteki, jest do samej góry klatka schodowa i te trzy okna z przodu, to jest podest pierwszego piętra, z którego są przejścia na dwie strony do pokojów
_________________


Quidquid agis, prudenter agas et respice finem
Ostatnio zmieniony przez Athenais 2013-08-25, 20:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Piotreek 
Forumowy Badacz Naukowy


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 15 Cze 2007
Posty: 994
Wysłany: 2013-08-25, 21:58:26   

Athenais napisał/a:
Niestety na prosto się nie udało sfotografować, bo zawieszony był dość wysoko, a ja do najwyższych nie należę... ;-) Trochę też było ciemno i moja idiotenkamera nie do końca ustawiła ostrość :/ w podglądzie tego nie było widać, dopiero na dużym zdjęciu.
Jeżeli ktoś chce oryginalne zdjęcie, to może je sobie pobrać stąd:
./redir/www.sendspace.com/file/mfgzu7

Dodam tylko, że na górze nie ma nad sienią biblioteki, jest do samej góry klatka schodowa i te trzy okna z przodu, to jest podest pierwszego piętra, z którego są przejścia na dwie strony do pokojów


A może gdzieś w necie jest dostępny taki plan w oryginale?
 
 
Mario78 
Sympatyk Samochodzika


Wiek: 46
Dołączył: 30 Kwi 2013
Posty: 150
Wysłany: 2014-01-20, 15:59:16   

Eh i wszystkie moje wyobrażenia na temat dworu legły w gruzach ;-(. Ja wyobrażałem sobie dwór jako znacznie niższy, ciemniejszy, wypełniony starociami, z ciemną boazerią na ścianach, z zewnątrz również drewniany, pomalowany odłążącą, zieloną farbą, jaką widuje się na zaniedbanych domach...
 
 
Baatar 
Słyszał o Samochodziku



Wiek: 49
Dołączył: 31 Sty 2013
Posty: 16
Skąd: miasto Łódź
Wysłany: 2014-01-21, 19:52:23   

Mario78 napisał/a:
Eh i wszystkie moje wyobrażenia na temat dworu legły w gruzach ;-(. Ja wyobrażałem sobie dwór jako znacznie niższy, ciemniejszy, wypełniony starociami, z ciemną boazerią na ścianach, z zewnątrz również drewniany, pomalowany odłążącą, zieloną farbą, jaką widuje się na zaniedbanych domach...


Nieee, no z tym drewnem pomalowanym odłażącą farbą to już przesadziłeś...;-)

Moim wyobrażeniom ten dwór odpowiada. No, może odrobinę za wysoki.
 
 
Kłobuk 
Forumowy Badacz Naukowy



Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 56
Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-03-02, 01:18:56   

Piotreek napisał/a:

P. to jednak bedzie Piotrków - kawiarnia "Pod Ormianinem" po pierwsze, a po drugie w ksiazce Nienacki sam w dwoch miejscach sie wysypal z nazwą miasteczka.


Też się nad tym zastanawiałem, przesłuchując ostatnio audiobooka. Dlaczego raz jest "P" a raz Piotrków? Czy na pewno chodzi o to samo? Przedbórz to dość daleko od Piotrkowa...
A jednak to musi być miejsce, gdzie można kupić dość specjalistyczny towar: SEGREGATORY!!! :D

A Podstoła? ... Chyba i tak wszystko jedno... bo przecież miejsce z pałacem jest fikcyjne (Janówka). Bo sam pałac z opisu jest w zupełnie innej części woj. łódzkiego...
:065:
_________________
Las otępia i ogłusza, jest owym wielkim czarodziejem, który zastawia sieci
i chłodnymi dłońmi wybiera z ich oplotów ludzkie serca.
Ostatnio zmieniony przez Kłobuk 2014-03-02, 01:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Piotreek 
Forumowy Badacz Naukowy


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 15 Cze 2007
Posty: 994
Wysłany: 2014-03-02, 18:34:14   

Kłobuk napisał/a:
Dlaczego raz jest "P" a raz Piotrków? Czy na pewno chodzi o to samo? Przedbórz to dość daleko od Piotrkowa...


Na pewno :)

Rozdz. IV: „Miasteczko P. w województwie łódzkim jest ładne i posiada pewne tradycje historyczne. (...) pognała mnie do P. moja skłonność do urzędniczenia. (...) długo jeździłem po ulicach P. (...) Kawiarnia "Pod Ormianinem" mieści się w zabytkowej kamieniczce na Starym Rynku.” - mówi Tomasz. Ale już w rozdz. VIII zgaduje on: „Panna Marysia wsiadła do samochodu i pojechała do Piotrkowa na czarną kawę w lokalu "Pod Ormianinem"?”, a do tego jeszcze w rozdz. XI mówi do Marysi: „gdy tylko spotkałem Baturę w kawiarni w Piotrkowie”.
(...)
W rozdz. X dyrektor Marczak mówi najpierw: „postanowiłem przenocować we dworze, a kierowcę z wozem odesłałem do Piotrkowa, bo jest tam wygodny hotel.” To samo czytamy w rozdz. XI: „Dyrektor Marczak odesłał z powrotem do Piotrkowa swój samochód i kierowcę”. Ale już w rozdz. XII Marczak mówi: „Zadzwonię do P. po swój samochód”
 
 
Nietajenko 
Forumowy Badacz Naukowy
Ojciec dwójki dzieci



Pomógł: 33 razy
Wiek: 46
Dołączył: 25 Lip 2011
Posty: 11847
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2014-03-03, 10:06:19   

Piotreek napisał/a:
Na pewno

Piotreek, pamięć masz wręcz fotograficzną! :564:
_________________
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-03-07, 20:39:27   

Lubicie tę scenę z rozdziału VI, jak PS, Bigos i panna Barbara szukają tajnego przejścia? W II wydaniu Wydawnictwa Łódzkiego, Łódź 1971, którym się posługuję, są to strony 137-138:
„Stoczyłem w sobie walkę między poczuciem obowiązku kustosza i detektywa. Wreszcie, ku zdumieniu współpracowników, oświadczyłem: - Dziś nie robimy inwentaryzacji. Zajmiemy się poszukiwaniem tajnego wejścia do dworu. Mam dosyć tajemniczych wizyt nieproszonych gości.
- Czy nie mógłby pan bliżej sprecyzować naszego zadania? – zapytał Bigos. – W sensacyjnych powieściach, a także widowiskach telewizyjnych, oglądałem tajne przejścia w zamkach i dworach. Sądziłem jednak, że jest to po prostu jeden z elementów ułatwiających literatom przeprowadzenie akcji. W życiu nie zetknąłem się z czymś takim.
- Krótko pan żyje na świecie – burknąłem.
- Ale w jaki sposób szukać tajnych przejść?
- Są różne sposoby. Jeden z nich polega na tym, że pomieszczenie wypełnia się dymem i potem obserwuje, którędy ów dym się ulatnia.
- O dym mogę się postarać. Wystarczy, że zacznę palić w piecach – beztrosko rzekł kolega Bigos. – A propos palenia w piecach: Janiak się nie zjawił do tej pory.
- Nie ma obowiązku, a co do dymu, nie skorzystamy z tego sposobi. Będziemy opukiwać ściany.
- całe szczęście – westchnęła panna Wierzchoń. – Bo już przypuszczałam, że krył się w tym zamysł uwędzenia nas jak węgorzy.
- Ach, węgorzyk – westchnął Bigos – zjadłbym kawałem tłustego węgorza. A propos stukania. Czy należy stukać mocno, czy słabo?
Panna Wierzchoń szepnęła prawie niedosłyszalnie:
- Ja radziłabym zacząć od stuknięcia się w głowę. Tu nie ma żadnych tajnych przejść. Dwór jest tylko pełen urojeń pana kustosza. Dziwiłam się dawniej, skąd aż tyle urojeń u człowieka, który zamierza robić karierę administracyjną. Odkąd jednak wiem, że jest pan owym Panem samochodzikiem, detektywem-amatorem, odkrywcą tajemnic i poszukiwaczem przygód...
- Ach, ileż wspaniałych tytułów! – zawołałem.
-... otóż teraz wiem, że te wszystkie pańskie dotychczasowe poszukiwania tajemnic zrodziły w panu manię prześladowczą. Trzeba się z tego leczyć, panie kustoszu. To jest chyba uleczalne.
A jednak moje polecenie jeszcze coś znaczyło. Po jakimś czasie dwór wypełnił się odgłosami stukania. Upodobnił się do ogromnego pnia drzewa, ostukiwanego przez trzy potężne dzięcioły.
Przyszedł Janiak, żeby napalić w piecach, więc przerwaliśmy stukanie, nie chciałem bowiem, żeby zobaczył, co robimy. Wkrótce zresztą opuścił dwór, a my mogliśmy do woli pukać w ściany na górze i na dole. W trakcie tej czynności znowu popadłem w konflikt z Bigosem, który posługiwał się młotkiem i walił tak mocno, że aż w kilku miejscach tynk odleciał. Lecz tajnego przejścia nie znaleźliśmy.”

Nie będę cytował jak szukał tajnego przejścia Janiak, ani też jak Waldemar Batura szukał tajnej komnaty, bo musiałbym przepisać całą powieść :D . Szukanie ani znalezienie takich tajnych przejść, czy tajnych pomieszczeń wcale nie jest takie łatwe. Ciekawe rzeczy na te tematy znalazłem we wspomnieniach wojennych radzieckiego sapera, Wiktora Charczenki, który w czasie w czasie Drugiej Wojny Światowej był m. in. szefem sztabu, a następnie zastępcą dowódcy brygady inżynieryjno-saperskiej specjalnego przeznaczenia.
(„Brygada specjalnego przeznaczenia” wyd. MON, Warszawa 1980. w przekładzie Tadeusza Adamczyka i Stanisława Soroki). Na str. 302 czytamy:

„W połowie maja [1945 r.] brygada otrzymała bardzo poważne zadanie – przeprowadzenie rozpoznania i rozminowania Poczdamu i autostrady łączącej to miasto z Berlinem oraz z trzema najbliższymi lotniskami. W owym czasie nie znaliśmy jeszcze dokładnie powodów żądanego od nas tak dużego pośpiechu w realizacji tego zadania. Dimyślaliśmy się jednak, że odbędzie się chyba jakaś poważna konferencja międzynarodowa na wysokim szczeblu.”

Wkrótce okazało się, że przedzielone do tego zadania oddziały nie poradzą sobie z tym zadaniem w wyznaczonym terminie półtora miesiąca. Okazało się, że trzeba by na pól roku. Postanowiono sprawdzić i rozminować tylko te obiekty, która były związane z mającą się odbyć konferencją, a resztę dopiero potem. Dalej na str. 303 dowiadujemy się że:

„Wojska nasze rozpoczęły, w pierwszej kolejności, rozpoznanie i rozminowanie pałacyku Cecilienhof w Poczdamie, przyległego do niego parku i dróg prowadzących na lotniska i do Berlina. Minerzy pracowali na przemian po dwanaście, czternaście godzin na dobę. Poszukując min opóźnionego działania osłuchiwali i opukiwali każdy centymetr kwadratowy podłogi i ścian oraz niektóre miejsca sufitów. Min opóźnionego działania nie znaleziono. Jednak saperzy wykryli znaczne ilości innych przedmiotów wybuchowych.”

Na str. 304-305 temat rozpoznania i ewentualnego rozminowania obiektów pałacowych powraca:

„Dużo sił i czasu straciliśmy na dokładne sprawdzenie i rozminowania pałacyków: Małego, Marmurowego i Charlottenhof.
Większość budynków zespołu pałacowego została zbudowana w połowie XVIII wieku. Jednak od tego czasu większość z nich była niejednokrotnie przebudowywana. Toteż dokładne plany pomieszczeń, schematy piwnic i podziemnych ciągów komunikacyjnych oficerowie nasi kreślili od nowa. Zdarzało się, że saperzy nasi wykrywali puste miejsca w ścianach. W takich wypadkach, zachowując wszelkie środki ostrożności – badano te miejsca. Najczęściej były to skrytki wykonane setki lat temu, prawdopodobnie z myślą i przechowywaniu w nich klejnotów i tajnych dokumentów. Na szczęście, nie spotkano żadnych min opóźnionego działania. Tak, pod Berlinem hitlerowscy saperzy „nie mieli już głowy”, ani tez czasu na ustawianie pułapek wybuchowych.
Na początku lipca otrzymaliśmy rozkaz powtórnego i bardzo dokładnego sprawdzenia pałacyku Cecilienhof.
Zadanie zostało wykonane w nakazanym terminie. Po sprawdzeniu budynku został od odnowiony; dobrano jednakowe meble. W dużej sali ustawiono ogromny stół, który nakryto aksamitnym materiałem.
Nasi saperzy nie uspokoili się jednak. Ponownie sprawdzali każde podejrzane miejsce w pałacykach i na przyległym terenie.
Pewnego razy saper z kompanii Paszkowa wykrył puste miejsce w murowanej wewnętrznej ścianie, obok sali konferencyjnej. Zameldowano o tym natychmiast komendantowi Poczdamu.
Co robić? Rozbijać ścian pokrytą kremowymi obiciami i wyłożoną jasną boazerią, czy nie? Wyremontować ją byłoby trudno, a na dodatek nie było na to czasu. Pozostawienie podejrzanej ściany bez sprawdzenia byłoby niedopuszczalne – a gdyby w niszy znajdowała się mina opóźnionego działania, to co wtedy?...
Komendant wojskowy zwrócił się z prośbą:
- Towarzysze saperzy, może zbadacie to jakoś, nie rujnując ściany? Proszę was, pomyślcie. Przecież ta ważna „impreza” zacznie się w najbliższym czasie.
Rzeczywiście rozwiązanie się znalazło. Całą ścianę bardzo dokładnie opukano id góry do dołu. Okazało się, że pusta przestrzeń idzie do pomieszczenia piwnicznego. Tam też wybito w ścianie otwór i stwierdzono, że od piwnicy, aż do strychu prowadziły dokładnie zamaskowane schody. Po co i kiedy je zrobiono, nie było czasu na wyjaśnienia... W każdym razie te „tajne” schody w poczdamskim pałacyku zabrały nam sporo sił, nerwów i czasu.”

Widzimy więc, że znalezienie takich pomieszczeń nie jest wcale taką łatwą sprawą :) .
_________________
Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2014-03-07, 20:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-03-08, 18:55:15   

Zastanawiałem się w jakim temacie umieścić tę relację, bo tu nie chodzi ani o kościół, czy klasztor, jak w „Uroczysku” ani o dwór, jak w ND., czy może jednak w PSiN, gdyż chodzi o stare rękopisy. Zdecydowałem się oczywiście na ND, bo chodzi też o obiekt mieszkalny i skrytkę w nim wykonaną, oraz rękopisy. Pamiętacie, jak PS wyjaśnia Antkowi, co dla takiego człowieka jak Joachim Czerski mogło być skarbem, i czy takiego odkrycia można dokonać we dworze? W rozdziale III ( u mnie, w wydaniu II wydawnictwa Łódzkiego, Łódź 1971 jest to na str. 69-70) czytamy:

„Syn Wasiaka powiedział szeptem:
- Pan Czerski odnalazł ukryty skarb...
Uśmiechnąłem się.
- Nie sądzę, chłopcze, żeby to był skarb. Z sylwetki, jaką nakreślił nam twój ojciec, wynika, że Czerski reprezentował typ naukowca-amatora. Czy wiesz, co dla takiego człowieka byłoby naprawdę wielkim odkryciem? Nie złoto i brylanty, lecz gdyby na przykład udało mu się udowodnić, że Biblia Leopolity wcale nie jest pierwszym polskim przekładem, bowiem istniał wcześniejszy. Albo gdyby odnalazł tekst wcześniejszy niż Bogurodzica.
- I podobnego odkrycie mógł dokonać w dworku? – powątpiewał chłopiec.
- Naturalnie. Czy wiesz w jaki sposób odnaleziony został fragment Kazań Świętokrzyskich? Stanowiły one oprawę do cennej zresztą książki. W zapisany na pergaminie tekst kazań ktoś potem oprawił inną książkę. Takiego odkrycia można dokonać siedząc w bibliotece w starym dworku.”

W „Zakończeniu” w opisie znalezisk w tajnej loży znajdujemy też taki fragment:

„W czarnej inkrustowanej srebrem skrzyni znaleźliśmy oprawną w skórę księgę ze spisem dochodów i wydatków loży – wspaniały materiał dla historyków. Leżało też tam kilka dyplomów braci, którzy dopiero co wstąpili do loży.”

Przejdźmy do sedna sprawy. W książce p. Anny Mrozek-Dumanowskiej, znanej arabistki i znawczyni islamu, pt. „Islam a Zachód”, wydanaje przez „OKE – Instytut Kształcenia Ekonomicznego PTE – Spółka z o.o.”, Warszawa 1991. Cytat pochodzi z podrozdziału „Hiszpanie jako ogniwo pośredniczące między kulturą islamu a Europą”. Omawiane są w tym rozdziale różne formy wpływów i wymiany kulturalnej jakie miały miejsce pomiędzy różnymi grupami etnicznymi i religijnymi zamieszkałymi w dawnej Hiszpanii. Na str. 166-167 znajdujemy następującą wzmiankę:

„Ślady trwałości wiary islamu wśród ludności pochodzenia lokalnego [tzn. Hiszpanów] zawiera szczególna forma literatury powstała już w okresie późniejszym, po rekonkwiście Hiszpanii przez chrześcijan. Należy do niej m. in. anonimowy utwór Poema de Jusuf napisany w Hiszpanii na początku XV w., w którym użyto alfabetu arabskiego do słow hiszpańskich (dialekt aragoński). Utwór zawiera opis dziejów Józefa, opartych na wersji koranicznej i innych źródłach arabskich. Nie jest to jedyny utwór tego typu. Niedawno odkryto kolekcję podobnych prac, ukrytych w piwnicy starego domu w Almonacid de le Sierra w Aragonii, gdzie były schowane prawdopodobnie w obawie przed inkwizycją. Obejmują one dokumenty prawne, wiersze na cześć Proroka islamu – Mahometa, pochodzące z XIV w., modlitwy muzułmańskie, legendy oraz wróżby i zaklęcia pochodzące z Xv i XVI w. Najważniejszym dokumentem wydaje się orzeczenie muftiego Oranu mówiące, do jakiego stopnia wierni mogą podporządkować się chrześcijańskim zdobywcom Grenady, aby nie wykroczyć przeciwko wierze islamu.”

Nic nie znalazłem w sieci nt. tego odkrycia. PS miałby czego szukać na Półwyspie Iberyjskim...
Myślę, że sprawiłem niejaką przyjemność wielbicielom „Rękopisu znalezionego w Saragossie”, bo podobno jest ich tu nieco na forum... ;-)
_________________
Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2014-03-09, 15:53, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Reklama:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.

Zapoznaj się również z nasza Polityka Prywatnosci (z dn. 09.08.2019)

  
ROZUMIEM
Strona wygenerowana w 0,9 sekundy. Zapytań do SQL: 13