Wiek: 38 Dołączył: 01 Sie 2009 Posty: 25 Skąd: Pabianice
Wysłany: 2009-08-26, 11:42:31 Dwór... oraz inne miejsca akcji
Opis z książki:
"...dwór jest murowany, położony w głebi dużego parku w stylu angielskim. Park bardzo zaniedbany. Budynek piętrowy, postawiony na planie prostokąta z półkolistym ryzalitem od ogrodu. Układ wnętrz dwutraktowy, na osi sień i owalny salon. Na zewnątrz kondygnacje oddzielone są gzymsem kordonowym, pod okapem znajduje się gzyms na kroksztynach. Na osi fasady widać joński portyk kolumnowy, zwieńczony trójkątnym szczytem.Dach czterospadowy. Pod trzema środkowymi oknami pierwszego piętra biegnie malowany fryz przedstawiający gryfy z wazami i datą: 1821 rok.
Pałac bardzo podobny do tego z opisu...
Tu mamy półkolisty ryzalit od ogrodu.
Co raz cieplej... "malowany fryz przedstawiający gryfy z wazami".
Data tylko nieco inna.
"...w klatce schodowej kolumnada z romantycznym pejzażem, na suficie piętra putti w chmurach..."
"..Na piętrze w bibliotece owalny plafon, przedstawiający Zeusa na Olimpie..."
Romantyczna kolumnada z pejzażem...
Zeus, chmury...
To Pałac w Gostkowie, siedziba gminy Wartkowice, powiat poddębicki, województwo łódzkie. Tylko lokalizacja jest pomieszana. Nie za bardzo pasuje ta wieś nad Pilicą i 200 km od Warszawy. Nad Pilicą są powiaty: tomaszowski, piotrkowski, radomszczański a to mniej niż 200 km i to o wiele. Za to Gostków się odległościowo zgadza mniej więcej. Wydaje się, że Nienacki są na nim wzorował.
No nie żartuj. Układ wnętrz opisany w książce jest nierealny, za dużo tam błędów. Była o tym kiedyś dyskusja.
Chyba jako pierwszy zwróciłem na to uwagę na ZNHP. Tym niemniej szereg rzeczy może być zgodnymi z książką - choćby rozplanowanie sieni, klatki schodowej, centralnej części piętra etc...
Pzdr
Janek
Iwmali [Usunięty]
Wysłany: 2009-08-26, 16:34:32
No i Niesamowity Dwór odnaleziony,gratulacje!
A jeśli chodzi o położenie Niesamowitego Dworu,to z Księgi Strachów też próżno szukać Jasienia z ruinami obserwatorium, na Pojezierzu Myśliborskim. Chociaż większość opisywanym miejsc jest,bo sama je zwiedziłam! Odkryto już Jasień i nawet co nieco pasuje do tego opisanego przez Nienackiego. Myślę,że Nienacki wiele miejsc wymyślił albo po prostu dodał nowe nazwy,a my kiedyś znajdziemy wszystkie miejsca z PS!!!
Wiek: 56 Dołączyła: 13 Sie 2009 Posty: 10 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-08-26, 21:39:03
o jakie to cudowne!!!! Moj ulubiony PS! stówa panie kustosz!
ps. pojechalabym tam w kilka osob na weekend. obiad w domu wczasowym postęp (lub w innym)
_________________ Pozdrawiam serdecznie
Małgorzata Karolina Piekarska
./redir/piekarska.blog.pl
PS. Czasem chodzę jak własna ciotka. Nie wiem, że teraz nosi się szwedy. Męskiej wody kolońskiej używam nie po goleniu. A mój wozik jest zabawny. Byle się toczył.
Wiek: 38 Dołączył: 01 Sie 2009 Posty: 25 Skąd: Pabianice
Wysłany: 2009-08-26, 21:48:24
Postępu w gminie nie zauważyłem, ale nocowaliśmy obok razem z kolegą Maćkiem, co może potwierdzić na forum i było całkiem znośnie i się nawet atrakcje znalazły na tydzień Niedaleko jest też miasteczko P., czyli Poddębice. I znów punkt wspólny z książką, chociaż starówki nie ma pięknej, na uwagę zasługuje renesansowy pałac Grudzińskich. Co innego Łęczyca, leżąca z drugiej strony. To już jest coś, no i Tum, czyli kolegiata znana z Uroczyska.
Postępu w gminie nie zauważyłem, ale nocowaliśmy obok razem z kolegą Maćkiem, co może potwierdzić na forum i było całkiem znośnie i się nawet atrakcje znalazły na tydzień Niedaleko jest też miasteczko P., czyli Poddębice. I znów punkt wspólny z książką, chociaż starówki nie ma pięknej, na uwagę zasługuje renesansowy pałac Grudzińskich. Co innego Łęczyca, leżąca z drugiej strony. To już jest coś, no i Tum, czyli kolegiata znana z Uroczyska.
P. to jednak bedzie Piotrków - kawiarnia "Pod Ormianinem" po pierwsze, a po drugie w ksiazce Nienacki sam w dwoch miejscach sie wysypal z nazwą miasteczka.
Ale poza tym - wspaniale to opisales.
Czesio1 Zasuszony Fan Samochodzika Były administrator
Pomógł: 6 razy Wiek: 47 Dołączył: 22 Sie 2008 Posty: 15274
Wysłany: 2009-08-27, 08:17:18
Piotreek napisał/a:
P. to jednak bedzie Piotrków - kawiarnia "Pod Ormianinem" po pierwsze, a po drugie w ksiazce Nienacki sam w dwoch miejscach sie wysypal z nazwą miasteczka.
Ja znalazłem nawet więcej tych "wysypek":
ŁÓD?:
— Nie będzie odpowiedzi. — Obraziłem się. I już aż do Łodzi milczałem
uparcie.
A mam do państwa depeszę z Łodzi. Zerknąłem na zegarek i przeraziłem się: dochodziła już dziesiąta.
„Przyjeżdżajcie wszyscy dziś do Łodzi. Miejsca w Grand Hotelu i bilety do teatru zarezerwowane.
Jutro rano konferencja w sprawie muzeum. Naczelnik Wydziału Kultury WRN.”
Wydział Kultury Wojewódzkiej Rady Narodowej w Łodzi zaprasza nas na naradę, na jutro rano.
PIOTRKÓW:
Miasteczko P. w województwie łódzkim jest ładne i posiada pewne tradycje historyczne.
Z tą różnicą, że zamieszkał chyba gdzieś bardzo niedaleko. Może w hotelu w Piotrkowie?
— Panna Marysia wsiadła do samochodu i pojechała do Piotrkowa na czarną kawę w lokalu „Pod Ormianinem”?
Czy nie obrazi się pani, jeśli ją jutro zaproszę na wieczorek taneczny do „Europejskiej” w Piotrkowie? Jestem pewien, że będzie pani królową wieczoru. . .
Ponieważ jest już dość późno, postanowiłem przenocować we dworze, a kierowcę z wozem odesłałem do Piotrkowa, bo tam jest wygodny hotel. Nie chciałem kustoszowi sprawiać zbyt wiele kłopotu.
Ale gdy tylko spotkałem Baturę w kawiarni w Piotrkowie, od razu przyszło mi na myśl, że taki przystojny mężczyzna jak on zapewne ma bardzo piękną narzeczoną.
Dyrektor Marczak odesłał z powrotem do Piotrkowa swój samochód i kierowcę, i postanowił z nami pozostać jeszcze jeden dzie´n, oczekując na dalszy rozwój wydarzeń.
Jest jeszcze jeden fragment w ktorym jedna z miejscowości jest zakonspirowana a druga zdekonspirowana:
"Ale prawdą jest, że w Łodzi czekają na nas zarezerwowane pokoje w hotelu i bilety do teatru. Czy dla pana metafory mielibyśmy z nich zrezygnować?
— W Łodzi może pan nabyć jeszcze jeden segregator. Nawet chyba lepszy od tych, które kupił pan w P. — zauważyła koleżanka Wierzchoń."
Ostatnio zmieniony przez Czesio1 2009-08-27, 08:18, w całości zmieniany 2 razy
Wiek: 38 Dołączył: 01 Sie 2009 Posty: 25 Skąd: Pabianice
Wysłany: 2009-08-27, 10:32:12
Piotrków piotrkowem i nawet Pilica niedaleko, 200 km do Warszawy to przegięcie i 2 godziny jazdy do Łodzi. Ja rowerem jadę 1,5 godziny, samochodzem jest góra 30-40 minut, biorąc pod uwagę tamte warunki jazdą 40-tką to najwyżej godzina. To on chyba przez Kutno tam jeździł.
Miasteczko P. by pasowało do Przedborza. I nad Pilicą i dwie godziny do Łodzi z zakrętami. No i okolica turystyczna. A Piotrków to nie takie miasteczko. Już wtedy miał kilkadziesiąt tysięcy ludzi a niecałą dekadę później stał się miastem wojewódzkim.
Wiek: 39 Dołączył: 25 Sie 2009 Posty: 311 Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-08-27, 11:24:33
Miasteczko P. to Piotrków Trybunalski, tak jak już kilka osób zauważyło. Jeśli przyjąć, że Szwagier ma rację i inspirację do ND Nienacki zaczerpnął z pałacu w Starym Gostkowie to chyba należy przyjąć, że mamy tutaj troszkę namieszane: miejsca, odległości, czasy przejazdów.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 09 Mar 2009 Posty: 2684 Skąd: Mazury
Wysłany: 2009-08-27, 19:00:51
Drodzy Koledzy, po co te klotnie, czy w koncu to nie wszystko jedno
Pisarze to ludzie zyjacy na granicy rzeczywistosci i fikcji, a wiec wolno im troche "namieszac".
Grunt sie nie przejmowac i miec wygodne buty...
Dzieki Szwagier, wspaniale bylo zobaczyc dwor na zdjeciach
Rozdz. IV: „Miasteczko P. w województwie łódzkim jest ładne i posiada pewne tradycje historyczne. (...) pognała mnie do P. moja skłonność do urzędniczenia. (...) długo jeździłem po ulicach P. (...) Kawiarnia "Pod Ormianinem" mieści się w zabytkowej kamieniczce na Starym Rynku.” - mówi Tomasz. Ale już w rozdz. VIII zgaduje on: „Panna Marysia wsiadła do samochodu i pojechała do Piotrkowa na czarną kawę w lokalu "Pod Ormianinem"?”, a do tego jeszcze w rozdz. XI mówi do Marysi: „gdy tylko spotkałem Baturę w kawiarni w Piotrkowie”. Już na tym przykładzie widać, że Nienacki odrobinę się zagmatwał, próbując ukryć prawdziwą nazwę miejscowości.
Drugi przykład znajduje się w rozdz. VIII, gdzie Zosia mówi: „facet z valconem (...) zamieszkał chyba gdzieś bardzo niedaleko. Może w hotelu w Piotrkowie?” A w rozdz. XI Tomasz widzi, że Marysia „Telefonuje do P.” i jeszcze potwierdza to w rozdz. XII: „panna Marysia zadzwoniła do Batury, do hotelu w P.” Oczywiście Batura nie był właścicielem valcona, obaj panowie mogli mieszkać w różnych miejscowościach i w różnych hotelach, choć to mało chyba prawdopodobne.
Dla pewności więc jeszcze trzeci przykład. W rozdz. X dyrektor Marczak mówi najpierw: „postanowiłem przenocować we dworze, a kierowcę z wozem odesłałem do Piotrkowa, bo jest tam wygodny hotel.” To samo czytamy w rozdz. XI: „Dyrektor Marczak odesłał z powrotem do Piotrkowa swój samochód i kierowcę”. Ale już w rozdz. XII Marczak mówi: „Zadzwonię do P. po swój samochód”
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.