Wiek: 56 Dołączyła: 13 Sie 2009 Posty: 10 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-08-25, 16:34:56
Pan Tragacik napisał/a:
A tak, niedawno się przywitała i sprowokowała ekscesy na forum
bez przesady! Jakie ekscesy! ja tylko chcialam z wami wskoczyc na stol i pozostawac tam w dziwnych pozach. Tyle, ze myszy sie nie boje...
PS. do czego piję? he?
_________________ Pozdrawiam serdecznie
Małgorzata Karolina Piekarska
./redir/piekarska.blog.pl
PS. Czasem chodzę jak własna ciotka. Nie wiem, że teraz nosi się szwedy. Męskiej wody kolońskiej używam nie po goleniu. A mój wozik jest zabawny. Byle się toczył.
Nagle Marysi wypadł talerzyk z rąk i rozprysnął się na podłodze. Również pannie Wierzchoń świeca wyleciała z dłoni.
— O Boże, ratunku! — krzyknęła rozpaczliwie i wskoczyła na kuchenny stół,
między pozostawione tam kubki i talerze.
— Oooooo! — zapiszczała panna Marysia i poszła za jej przykładem.
Stół zachwiał się, one zachybotały na nim i podniosły jeszcze głośniejszy wrzask.
Wiek: 56 Dołączyła: 13 Sie 2009 Posty: 10 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-08-26, 07:05:23
PawelK napisał/a:
no proszę widzę, że idą ciężkie konkursowe czasy
Nagle Marysi wypadł talerzyk z rąk i rozprysnął się na podłodze. Również pannie Wierzchoń świeca wyleciała z dłoni.
— O Boże, ratunku! — krzyknęła rozpaczliwie i wskoczyła na kuchenny stół,
między pozostawione tam kubki i talerze.
— Oooooo! — zapiszczała panna Marysia i poszła za jej przykładem.
Stół zachwiał się, one zachybotały na nim i podniosły jeszcze głośniejszy wrzask.
wy to z tymi ksiazkami chyba spicie pod lozkiem. ja to z glowy biore...
ale tam dalej byl lepszy cytat. jak sie bigos zastanawial... one pozostawaly w dzwnych pozach, i panna wierzchon mowila "wyproscie to zwierze" zawsze sobie wyovrazalam potencjalna scene wyprtaszania myszy:
- czy pani moglaby sobie stad isc?
_________________ Pozdrawiam serdecznie
Małgorzata Karolina Piekarska
./redir/piekarska.blog.pl
PS. Czasem chodzę jak własna ciotka. Nie wiem, że teraz nosi się szwedy. Męskiej wody kolońskiej używam nie po goleniu. A mój wozik jest zabawny. Byle się toczył.
O, aż sobie żółtą karteczkę przykleiłem na monitorze
_________________
Czesio1 Zasuszony Fan Samochodzika Były administrator
Pomógł: 6 razy Wiek: 48 Dołączył: 22 Sie 2008 Posty: 14370
Wysłany: 2009-11-04, 14:18:53
Pan Tragacik napisał/a:
O, aż sobie żółtą karteczkę przykleiłem na monitorze
A co będzie jak zawieje wiaterek i karteczkę zdmuchnie? Ja na wszelki wypadek nastawiłem sobie zadanie w komórce, żeby mi przypomniała tego dnia tylko ciut wcześniej.
A propos, może ktoś ma możliwość zarejestrowania do własnych celów tego programu?
_________________
Lepiej spróbować i wiedzieć, że się nie udało, niż żałować, że się nie spróbowało :-)
Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.