Przecież Marczak to taki do bólu typowy PRL-owski czynownik. Dobrze nakreślony, jak to u Nienackiego, ale to na tyle.
A Winnetou to pozytywnie zakręcony szaleniec.
Jest tu ktoś kto by wolał spędzić urlop z Marczakiem niż z Winnetou?
_________________ Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
"Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie."
Karol Bunsch
Pomogła: 76 razy Dołączyła: 10 Sty 2010 Posty: 18323 Skąd: Tam i z powrotem
Wysłany: 2020-06-16, 08:58:17
Powtórzę się- zależy, jakimi kryteriami kierowali się głosujący.
Owszem, Winnetou ciekawa postać, ale gdyby nie Marczak i zlecane przez niego zadania, nie byłoby niektórych przygód Tomasza.
irycki napisał/a:
Jest tu ktoś kto by wolał spędzić urlop z Marczakiem niż z Winnetou?
Nie wybieram, ale nie wiem, czy wytrzymałabym długo z Winnetou. Szanuję jego poglądy, ale jego sposób bycia, mówienia działa mi na nerwy.
_________________
Semel scriptum, decies lectum!
Robinoux Twórca Autor książek dokumentalnych oraz poezji
Szanuję jego poglądy, ale jego sposób bycia, mówienia działa mi na nerwy.
Dlatego też Winnetou nigdy nie został postacią do której chętnie wracam myślami. Co innego np. Wielki Bóbr lub Milczący Wilk. Są to postacie bardziej przyziemne przez co ciekawe i nie działają na nerwy Niestety należę do osób, które patrzą z przymrużeniem oka na to wszystko. Tak jakby pan Kowalski postanowił ubrać kontusz i przeistoczyć się w szlachcica z XVII wieku Sęk w tym, że Kowalski za słownictwo i zachowanie trafiłby najpewniej w kaftanie do sali wspólnie z Bonaparte i Ramzesem II. W Winnetou cenię jego charakter, ale bez naleciałości . Niewątpliwie jednak jest prawdziwą podporą i przyjacielem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Sęk w tym, że Kowalski za słownictwo i zachowanie trafiłby najpewniej w kaftanie do sali wspólnie z Bonaparte i Ramzesem II. W Winnetou cenię jego charakter, ale bez naleciałości . Niewątpliwie jednak jest prawdziwą podporą i przyjacielem 
