Pomógł: 31 razy Wiek: 45 Dołączył: 26 Maj 2018 Posty: 6117 Skąd: Georgetown, Ontario
Wysłany: 2022-03-03, 17:38:16
Ciekawy dokument nt. kręcenia odcinków drugiej serii. Nigdy tego materiału nie widziałem. Plenery wraz ze wspomnieniami mieszkańców, którzy statystowali i pomagali filmowcom. M.in. poznajemy kulisy sceny uwalniania więźniów z obozu, kręcone na terenie prawdziwego byłego obozu w Sztutowie.
Pisząc o plenerach zapomnieliście o Bydgoszczy, gdzie kręcono odcinek o obronie i wysadzeniu śluzy.
Co do czołgów to w Gdańsku stały kiedyś trzy T34.
Jeden T34-85 stał w centrum miasta na Targu Rakowym, uszkodzony, z rozprutym dnem. W czasach największej popularności serialu swobodnie wchodziliśmy tamtędy do środka, a nawet później ktoś odblokował włazy na wieży. Po 1990 roku czołg wywieziono chyba na złom.
Drugi przez kilkadziesiąt lat stał na cmentarzyku na Westerplatte, później przestawiono go sto metrów bliżej brzegu morza, a jakiś czas temu również wywieziono.
Trzeci - T34-76 stoi do dzisiaj przy głównej alei Gdańska Alei Zwycięstwa. Był to czołg, który w marcu 1945 roku zdobywał Gdynię w składzie I Brygady Pancernej WP i do dzisiaj jest pomnikiem, chociaż nie zawsze jest traktowany z szacunkiem. Już jako przedszkolak bawiłem się na jego pancerzu, ale zawsze miał zaspawane wszystkie włazy i nigdy go nie zwiedzałem w środku
rudy.jpg
Plik ściągnięto 29 raz(y) 86,19 KB
_________________
Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
Ostatnio zmieniony przez Even 2022-03-04, 14:05, w całości zmieniany 1 raz
Sherman stoi w gdańskim Muzeum II Wojny Światowej.
Czy czołg stojący kiedyś na cmentarzyku na Westerplatte był z I Brygady Pancernej, czy to tylko wymysł autora artykułu? Głowy nie dam.
_________________
Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
Pomógł: 31 razy Wiek: 45 Dołączył: 26 Maj 2018 Posty: 6117 Skąd: Georgetown, Ontario
Wysłany: 2023-05-14, 03:59:04
Na fejsie, w grupie "Łódzki Wehikuł Czasu" pojawiła się znana skądinąd fotka dekoracji wybudowanych na lotnisku pod Aleksandrowem Łódzkim. Czyli Brama Brandenburska w Berlinie, z odcinka "Brama". Na jej tle aktorzy w zimny wrześniowy dzień, w przerwie między scenami. Okazuje się (zresztą to może nie taka nowina, ale zdjęcia już tak), że wybudowano tam nie tylko makietę owej bramy, ale też zrujnowane kamienice w Gdańsku, z odcinka "Zamiana".
W każdym razie komentujący wrzucili kilka swoich zdjęć, z prywatnego archiwum.
Wrzucam dwa za zgodą córki owej pani, widocznej na zdjęciach. Ewidentnie była ona statystką, lub członkiem ekipy filmowej. Ciekawostką tych zdjęć jest bliskość makiety ruin (jeden odcinek) i bramy (zupełnie inny odcinek). Oczywiście dla filmowców to normalka, pracować trzeba raczej ekonomicznie Ale dla widza to coś, czego dowiaduje się po X latach. W tym przypadku nawet XX
Ostatnia fotka to zupełnie inna pora, bo ewidentnie jest o wiele cieplej. Zapewne inny odcinek z tymi makietami. Tu ciekawe jest to (oprócz widocznych rusztowań jak z planu westernu w Hollywood), że potwierdzają się słowa pana Franciszka Szydełko, tresera Trymera, Ataka i Spika, czyli psów wcielających się w postać Szarika. Że z głównych aktorów najbardziej lubiły Wiesława Gołasa, który zawsze miał dla nich coś dobrego
Parę informacji już chyba tutaj padło, jak na przykład lokalizacja zdjęć w Żaganiu. ale jest też trochę innych ciekawych.
Ten film dokumentalny, o którym jest artykuł, to być może ten, który wrzucił tutaj Bóbr, ale pewności nie mam, muszę obejrzeć i w ogóle poszperać w sieci.
Reżyser tego dokumentu wspomina, że zdziwił się, w trakcie zbierania materiałów, że budżet był skromny. "Wszystko robiono po kosztach i tylko dzięki pomocy wojska. Używano prawdziwej amunicji, bo była ona po prostu tańsza". Szok!
Dlatego pewnie ta replika Bramy Brandenburskiej.
Praca aktorów na planie była bardzo ciężka.
Psy w sumie były trzy i wykorzystywano je zależnie od tego co ma robić w danej scenie, a dla niepoznaki były farbowane.
W ogóle dużo ciekawych informacji.
Dorzucę jeszcze zebrane do kupy ciekawostki filmowe dotyczące kręcenia serialu:
Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
bans [Usunięty]
Wysłany: 2023-05-20, 21:27:29
Przy czym Przymanowski wspominał w książkowej drugiej części "Pancernych" o postrzale w zupę, zapominając, że w pierwszej części książki nic o tym nie pisał i że ten temat pojawił się tylko w serialu.
Podobna wpadkę (Skleroza? Alkoholizm? Pieniądze? ;) zaliczył MacLean pisząc "Komandosów z Nawarony" (swoją droga koszmarny gniot) jako kontynuację filmu "Działa Nawarony" - a nie własnej książki!
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-05-20, 23:20:45
bans napisał/a:
Przy czym Przymanowski wspominał w książkowej drugiej części "Pancernych" o postrzale w zupę, zapominając, że w pierwszej części książki nic o tym nie pisał i że ten temat pojawił się tylko w serialu.
Podobna wpadkę (Skleroza? Alkoholizm? Pieniądze? ;) zaliczył MacLean pisząc "Komandosów z Nawarony" (swoją droga koszmarny gniot) jako kontynuację filmu "Działa Nawarony" - a nie własnej książki!
Mogło mu się pomerdać, bo ten incydent z zupą opisał we wspomnieniowej książce "Ze 101 frontowych nocy". W trakcie walk na przyczółku warecko-magnuszewskim niemiecki snajper trafił żołnierza w bańkę z zupą i ten leżał, udając martwego, a gorąca zupa lała mu się na plecy albo niżej...
Tam, w tym artykule, jak mi się zdaje, jest pomieszanie z poplątaniem.
Nie wiem gdzie kręcili drugą serię, czy Żagań grał Berlin. Ale papiernia w Żaganiu, nad rzeczką Czerną, grała w pierwszej serii cegielnię, w której się bronił odcięty batalion Baranowa.
Ciekawe w których scenach używano tej ostrej amunicji... Pewnie w tych, gdzie strzelający jest ukazywany od przodu?
Co do rzekomej interwencji cenzury w scenę z jedzeniem, śmiem wątpić. Tam chodzi o coś innego niż stricte o jedzenie łyżkami. Po prostu ludzie przez lata wojny oduczyli się jeść w sposób cywilizowany, a tym bardziej choć trochę wykwintny. Obchodzenie się z delikatnym sprzętem stołowym sprawiało spore trudności. Tę scenę, podobnie jak tę z zupą, autor zamieścił w cytowanej książce wspomnieniowej. Rozdział nosi tytuł: "Sztuka cywilnego jedzenia". W ogóle w powieści i co za tym idzie w serialu J.P. umieścił dużo zdarzeń i incydentów zaczerpniętych ze wspomnień.
PS. Dopiero po napisaniu zajrzałem na poprzednie strony i okazało się, że już pisałem o tych akurat incydentach zaczerpniętych ze wspomnień .
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2023-05-21, 00:04, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-05-21, 11:51:25
Kozak napisał/a:
Ostrą amunicją zapewne strzelali w scenach z użyciem pepeszki, albo z Diegtiariowa. W pozostałych widać serie "ślepaków" z AK47
Gorzej, bo w II serii zamiast pepesz, PPS-ów itd. zagrały właśnie te AK-47. No, możemy na upartego przyjąć, że to zdobyczny niemiecki MP-43 .
Nie wiem co realizatorom odwaliło.
_________________ Z 24
Chemas Forumowy Badacz Naukowy Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej
Tam, w tym artykule, jak mi się zdaje, jest pomieszanie z poplątaniem.
Raczej tak, i chyba chodzi w ogóle o inny dokument, niż ten, któy swego czasu wrzucił kolega Bóbr. Właśnie sobie go oglądam i tam w zasadzie jest chyba tylko o kręceniu w Stutthof. Chociaż jeszcze do końca nie obejrzałem.
Zdecydowanie to nie o ten film dokumentalny chodziło, może ten z artykułu w ogóle nie powstał
Ale i w tym zamieszczonym w wątku można usłyszeć, że tanim kosztem odbywało się kręcenie serialu. Na przykład wysmarowanie belek butaprenem i podpalenie
Przy okazji szperania, wynalazłem na portalu Nostalgia taki link:
"Dzień dobry chłopcy i dziewczęta! Czołem załogi!"
"Zdarzyło się, że jednej niedzieli ponad 800 tysięcy dzieci przystąpiło do egzaminu na kartę rowerową.
"Powstał również komiks z rysunkami Szymona Kobylińskiego "Przygody pancernych i psa Szarika", niestety w mocno okrojonym nakładzie więc do dzisiaj pozostaje rarytasem."
To byłby rarytas!
"
_________________
Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.