PanSamochodzik.net.pl Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Pan Samochodzik i Templariusze: maszynopis
Autor Wiadomość
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14104
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2015-08-13, 06:12:55   Pan Samochodzik i Templariusze: maszynopis


Pan Samochodzik i Templariusze - fragmenty oryginalnego maszynopisu i scenariusza Zbigniewa Nienackiego.
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48391
Skąd: Poznań
Wysłany: 2015-08-13, 08:30:38   

Pierwsze co widzę, to brak w pierwotnym tytule "templariuszy"!!! :D
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
Michal_bn 
Maniak Samochodzika



Pomógł: 9 razy
Wiek: 41
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 6753
Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
Wysłany: 2015-08-13, 08:36:29   

Szara Sowa napisał/a:
Pierwsze co widzę, to brak w pierwotnym tytule "templariuszy"!!! :D


Bo pewnie byłoby templariuszów :p
_________________


"... i tak moich marzeń Wam nie oddam,
Póki w żyłach krew, nigdy się nie poddam..."
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48391
Skąd: Poznań
Wysłany: 2015-08-13, 08:50:46   

To by świadczyło o tym, że Nienacki jeszcze wtedy nie planował większej serii.
Wygląda na to, że seria miała się więc skonczyć na templariuszach?

Niektóre poprawki są nieco zdumiewające, jakby miały na celu uproszczenie stylu (wyleciało sporo szczegółowych wtrętów czy epitetów). Skreślono też np. zdanie: „wasza przenikliwość jest rzeczywiście zdumiewająca”, ciekawe dlaczego? Bo przecież całkiem dobrze pasowało do całości wypowiedzi.

Dopiero po poprawkach słynne hasło o "sercu twoim" zostało umieszczone na krzyżu. Wcześniej było tylko w liście.
Tak samo Wiłkokuk dopiero po korekcie został zmieniony na Miłkokuk (pewnie w ramach zasady nie ujawniania prawdziwych nazw o ile nie jest to konieczne).


No i nie do wiary - mamy tu też fragment scenariusza do kultowego serialu!!!
Też się co nieco różni od efektu końcowego.
Super sprawa Johnie! :564:
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2015-08-13, 09:24, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-08-13, 12:12:06   

Szara Sowa napisał/a:
To by świadczyło o tym, że Nienacki jeszcze wtedy nie planował większej serii.
Wygląda na to, że seria miała się więc skonczyć na templariuszach?


:564: :564: :564:

Potwierdzają się moje przypuszczenia...

Tak na pierwszy rzut oka: tekst powieści, nawet po poprawkach i nie licząc zmian w trailerze i w tekście piosenki (tu bardzo poważnych), był jeszcze doszlifowywany do ostatniej chwili. To cały czas nie jest do końca ten tekst, który poszedł do druku.
Ponadto używanie nieco archaicznej postaci dopełniacza liczby mnogiej: "templariuszów" podpiera moje przypuszczenia, że ZN znał książkę Jurkowskiego... :) :) :) .

Może tekst scenariusza da się wyjąć i umieścić w temacie dotyczącym serialu?
_________________
Z 24
 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14104
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2015-08-13, 21:05:30   

Również nie mogłem wierzyć własnym oczom, gdy zobaczyłem, że Nienacki drugą część swojego cyklu o mało nie zatytułował “Pan Samochodzik”! Po prostu tak, pomijając templariuszy. Szkoda niemal, że tak się nie stało, taki piękny, prosty tytuł.


Szara Sowa napisał/a:
To by świadczyło o tym, że Nienacki jeszcze wtedy nie planował większej serii. Wygląda na to, że seria miała się więc skonczyć na templariuszach?


Z24 napisał/a:
Potwierdzają się moje przypuszczenia.

Nie całkiem rozumiem. Czyżby istniały jeszcze jakieś inne wskazówki na to, że PSiT miał być drugą i ostatnią częścią przygód Pana Samochodzika, czy też wnioskujecie to wyłącznie z wyboru tytułu? Jeśli tak, to jestem innego zdania. Nienacki początkowo najwyraźniej faworyzował indywidualne tytuły, a więc bez słynnego późniejszego wzoru “Pan Samochodzik i…” - co jednak nie musi znaczyć, że nie nosił się z zamiarem stworzemia serii. Podobnie, jak to Dan Brown robi ze swoim bohaterem Robertem Langdonem. Też nie nazywa swoich książek “Robert Langdon i…”, tylko po prostu "Anioły i demony", "Kod Leonarda da Vinci", "Zaginiony symbol", "Inferno".
Wydaje mi się, że Nienacki również sympatyzował z takim rozwiązaniem. Tytułu serii mogły więc łatwo wyglądać tak:

Wyspa złoczyńców
Pan Samochodzik
Księga strachów
Niesamowity dwór

Nowe przygody Pana Samochodzika
Cagliostro (hopla, chyba coś przedwcześnie zdradziłam :oops: )
Fantomas (kto wie? Tam brak bowiem okładki.)

Niestety (a może i dobrze?), Pan Samochodzik stał się fenomenem, marką, a marka musi być dobrze widoczna, nieprawda? Bo to zwiększa dochody. ;-)
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48391
Skąd: Poznań
Wysłany: 2015-08-13, 21:16:44   

Wydaje się Johnie że masz "słuszną rację" gdyż następna była przecież Księga strachów. A jeżeli prawdą jest, że nazwa Pan Samochodzik narodziła się podczas realizacji pierwszego filmu, to Nienacki chciał ją jak najszybciej także "skonsumować" w książce. :)
Może myślał, że się na dłużej nie utrzyma w jego książkach?
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2015-08-13, 21:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14104
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2015-08-13, 21:33:49   

Szara Sowa napisał/a:
Wydaje się Johnie że masz "słuszną rację" gdyż następna była przecież Księga strachów. A jeżeli prawdą jest, że nazwa Pan Samochodzik narodziła się podczas realizacji pierwszego filmu, to Nienacki chciał ją jak najszybciej także "skonsumować" w książce. :)
Może myślał, że się na dłużej nie utrzyma w jego książkach?


Tak, mieliśmy krótką dyskusję na ten temat, kto to przezwisko prawdopodobnie wymyślił i do jakiego stopnie Nienacki je lubi? W tej chwili wydaje mi się, że BARDZO! I że to jednak on jest prawdopodobnie jego wynalazcą. Trzeba by, dla zyskania pewności, w końcu zajrzeć do scenariusza “Wyspy…” ;-) .
 
 
PawelK 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 14 razy
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 6240
Wysłany: 2015-08-13, 21:37:05   

John Dee napisał/a:
hopla, chyba coś przedwcześnie zdradziłam


He, he. Johnie, skoro już się przyznałeś - wiesz o tym, że w tych skanach jest odpowiedź na pytanie,które swego czasu rozwalaliśmy na czynniki pierwsze - czyli "dlaczego PS zatrzymał się w hotelu Du Nord?".
_________________


to travel hopefully is a better thing than to arrive
Robert Louis Stevenson 'Virginibus Puerisque'
 
 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14104
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2015-08-13, 21:43:58   

PawelK napisał/a:
He, he. Johnie, skoro już się przyznałeś - wiesz o tym, że w tych skanach jest odpowiedź na pytanie,które swego czasu rozwalaliśmy na czynniki pierwsze - czyli "dlaczego PS zatrzymał się w hotelu Du Nord?".

Oczywiście że wiem! Ale proszę, jedno po drugim i po kolei. ;-)
 
 
heillos 
Czytał Samochodzika


Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 65
Wysłany: 2015-08-13, 22:22:50   

W Wyspie Złoczyńców nie pada jeszcze nazwa Pan Samochodzik. Dlatego wszystko pasuje. Pisał różne książki, luźno związane. Tomasz z Uroczyska i Tomasz z WZ są zbliżeni, ale nie tożsami. Potem pewnie wymyślił, że będzie kontynuował wątki z WZ. Wziął Harcerzy, wziął wehikuł i tam pojawiło się przezwisko Pan Samochodzik.
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-08-13, 22:23:54   

John Dee napisał/a:
Czyżby istniały jeszcze jakieś inne wskazówki na to, że PSiT miał być drugą i ostatnią częścią przygód Pana Samochodzika, czy też wnioskujecie to wyłącznie z wyboru tytułu?


Niezupełnie o to mi chodzi. ZN początkowo nie planował pisania serii, tylko odwoływał się do swojego bohatera w miarę potrzeby, np. finansowej, lub pod naciskiem wydawców i publiczności. W jakimś sensie tytuły pierwszych czterech tomów odzwierciedlają ten proces. Dopiero jak osiadł w Jerzwałdzie jako wolny strzelec, bez zarobków redakcyjnych, musiał mieć coś zawsze pod ręką. Stąd pojawia się tytuł tyleż bezbarwny, co stricte handlowy - NPPS, wprost odwołujący się w ten chytry sposób do starych przygód. I dalsze tomy, gdzie PS jest detektywem na etacie - w podwójnym tego określenia znaczeniu - czasem tylko chałturzącym na boku (PSiF) ;-) .

John Dee napisał/a:
Tak, mieliśmy krótką dyskusję na ten temat, kto to przezwisko prawdopodobnie wymyślił i do jakiego stopnie Nienacki je lubi? W tej chwili wydaje mi się, że BARDZO! I że to jednak on jest prawdopodobnie jego wynalazcą.


:564:

Też myślę, że je lubił, bo przecież w przeciwnym razie nie nazwałby swojej łajby PS.
_________________
Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2015-08-14, 08:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14104
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2015-08-13, 22:49:23   

Z24 napisał/a:
Niezupełnie o to mi chodzi. ZN początkowo nie planował pisania serii, tylko odwoływał się do swojego bohatera w miarę potrzeby, np. finansowej, lub pod naciskiem wydawców i publiczności. W jakimś sensie tytuły pierwszych czterech tomów odzwierciedlają ten proces. Dopiero jak osiadł w Jerzwałdzie jako wolny strzelec, bez zarobków redakcyjnych, musiał mieć coś zawsze pod ręką. Stąd pojawia się tytuł tyleż bezbarwny, co stricte handlowy - NPPS, wprost odwołujący się w ten chytry do starych przygód. I dalsze tomy, gdzie PS jest detektywem na etacie - w podwójnym tego określenia znaczeniu - czasem tylko chałturzącym na boku (PSiF) ;-)

Niegdy tak na to nie patrzyłem, Zecie, ale brzmi to bardzo przekonująco. :564: No to całe szczęście, że porzucił pracę redakcyjną uzależniając się tym samym od Pana Samochodzika. ;-)
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48391
Skąd: Poznań
Wysłany: 2015-08-14, 06:57:08   

heillos napisał/a:
Tomasz z Uroczyska


Tyle, że w Uroczysku nigdzie nie pada imię głównego bohatera. :)
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
Garamon 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomogła: 37 razy
Dołączyła: 08 Lip 2011
Posty: 2200
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-08-19, 12:22:55   Ostatnia scena

Ciekawostka - Nienackiemu najwyraźniej tak spodobała się praca przy "Wyspie Złoczyńców", że jeszcze przed publikacją "Pana Samochodzika i Templariuszy" zaproponował filmowcom rękopis jako pierwowzór literacki dla scenariusza. Na pierwszej stornie znajduje się uwaga: "Sądzę, że moglibyśmy to realizować. Tekst ciekawy i przyjemny. 23.III.65"

Maszynopis, późniejszy od powyższych skanów ("zielone" poprawki z tamtej wersji są w nim już uwzględnione, za to dodano kolejne ;-) ), różni się od wydanej powieści głównie kosmetycznie, ale na przykład finał jest inny:


 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48391
Skąd: Poznań
Wysłany: 2016-08-19, 12:31:54   

Kolejny przykład na to, jak Nienackiemu łatwo przychodziła zmiana koncepcji. Skoro zkończenie powstało wyraźnie później od książki, to pisarz miał pewnie cały czas plany na włączenie Karen do innej części (nie tylko do Fantomasa).
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-08-19, 14:26:16   

Kolejne ważna odkrycie :) .

:564: :564: :564:

ZN szedł za ciosem. Udało się zrobić jeden film, to może... Ciekawe czy ten scenariusz trafił na komisję przy MKiS, czy prace osiadły gdzieś na wcześniejszym etapie?

PS. Z czysto egoistycznych przyczyn cieszę się, że ta wersja nie trafiła do druku. Jestem bowiem wielbicielem Anki... ;-)
_________________
Z 24
 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14104
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2016-08-22, 06:15:39   

Garamon napisał/a:
Ciekawostka - Nienackiemu najwyraźniej tak spodobała się praca przy "Wyspie Złoczyńców", że jeszcze przed publikacją "Pana Samochodzika i Templariuszy" zaproponował filmowcom rękopis jako pierwowzór literacki dla scenariusza. Na pierwszej stornie znajduje się uwaga: "Sądzę, że moglibyśmy to realizować. Tekst ciekawy i przyjemny. 23.III.65"

To może pan Jędryka wie coś na ten temat? Może ta propozycja skierowana była do niego?
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48391
Skąd: Poznań
Wysłany: 2016-08-22, 10:17:39   

Gdzieś już u nas ta odpowiedź padła (zdaje się że p. Stanisław tego za bardzo już nie pamięta). W sumie nie ważne czy proponował, bo Stanisław Jędryka i tak na kilka lat podjął współpracę z Adamem Bahdajem, którego twórczość uważał za lepszą pod kątem filmowym.
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-09-11, 11:54:03   

Maszynopis PSiT znajdujący się w zasobach Biblioteki Muzeum Warmii i Mazur na pierwszy rzut oka nie zawiera treści mogących być zaczynem jakichś większych odkryć. Na drugi rzut też. Ale zawiera nieco ciekawostek, które zasługują na przedstawienie.

Karen w pierwszej chwili miała mieć na imię Selma, ale zaraz została skreślona i napisano obok Karen. I dalej jest już Karen. Czyżby ZN pomylił się Półwysep Jutlandzki z Półwyspem Bałkańskim? Selma brzmi cokolwiek z jugoska, o czym wie każdy wielbiciel twórczości zespołu Bijelo Dugme ;-) . W WM dziennikarz Henryk przebywał w Jugosławii, konkretnie w Wojwodinie. Być może dziennikarz ZN był tam również. Podobnie Anka. W pierwszej chwili była Janką. :"Nazywam się Janina W., ale może pan do mnie mówić Janka" - chyba tak to było. Szybko została skreślona i dalej jest już konsekwentnie Anka. Myślę, że to zmiana na korzyść. Janka zawsze kojarzy mi się z dziećmi, a Janina brzmi dostojnie, by nie rzec posągowo ;-) . M. zd. Anka znacznie lepiej pasuje do tej postaci, którą zresztą zaliczam do moich najulubieńszych w całym kanonie i nie tylko ;-) .

Pod koniec rozdziału II, tuż przed spotkaniem z lincolnem (który w pierwszej chwili miał być chyba chevroletem; nie zapisałem :oops: ) PS dopadają refleksje, czy dobrze zrobił zabierając chłopaków na wyprawę, która ma takie nikłe szanse powodzenia bo jej projekt jest oparty na wątpliwych przesłankach. Ustęp ten został w całości skreślony.

Po spacerze do lasu Karen mówi PS-owi, że to Kozłowski wpadł na pomysł spuszczenia powietrza z opon wehikułu. Ten ustęp został wykreślony, jednak jakimś śladem tego zamysłu jest wypowiedź PS-a podczas zabawy w klubie: "Mam nadzieję, że w drodze po te [duchowe] skarby pan Kozłowski nie będzie się uciekał do wypuszczania powietrza z kół mojego wehikułu"; jakoś tak, cytuję z pamięci.

Na Kozim Rynku Karen opowiada PS & Co o znakach templariuszy. (jak zauważyłem kilka postów wyżej, ZN przez dłuższy czas używał archaicznej formy "templariuszów", co - jak przypuszczam - może być reminiscencją lektury dzieła A. Jurkowskiego). Po tym Karen opowiada, że w przyszłym roku wybiera się na poszukiwania skarbu katarów z Montsegur i opowiada jego historię. Akurat kilka dni wcześniej czytałem o tej historii i omalże nie napisałem o niej w Linkowni; ale nie przełamałem w sobie niechęci, by nie rzec wstrętu, do pisania o skarbach, których jeszcze nie znaleziono... ;-) . Postaram się ustalić skąd ZN zaczerpnął tę wersję tej historii. Prima facie od Roberta Charroux, ale zobaczymy... Ten ustęp został całkowicie skreślony i słusznie, bo dekoncentruje uwagę czytelników i powoduje, że cała ta scena staje się rozwlekła i przegadana.

Podobnie na początku następnego rozdziału został ścięty cały ustęp o posługiwaniu się rakietnicą.

Nauczyciel mówi, że dokument templariuszy znalazł w jakiejś wiosce w okolicach Kętrzyna, co też zaraz zostało wykreślone.

Znacznie bardziej rozbudowana jest scena z Malinowskim od kajaków. To jest właśnie "obyczajówka" jak to ją nazwał Nietajenko. Gdy PS chciał tłumaczyć ofertę wypożyczenia kajaka kapitanowi Petersenowi, poczuł od Malinowskiego zapach wódki. Wydaje się, że w tej scenie pomyłka kapitana co do osoby jest bardziej uzasadniona, ale to są niuanse. Gdy młoda panienka uszczypnęła PS, to zawył on jak ranny odyniec, co zostało poprawione na wilka już w wersji ostatecznej, bo ranny odyniec raczej by kwiczał... W każdym razie zrobiło się tzw. za moich młodszych lat "combo" i całe towarzystwo wpadło do rzeki. Malinowski zgubił swój kaszkiet, ale po chwili go odnaleziono i wciśnięto mu na głowę. Malinowski się rozbeczał i poszedł sobie... Anka, która ratowała sytuację jak mogła, rozpaczała, że ma ubłoconą i podartą sukienkę. PS zaoferował, że zaraz pożyczy jej swoje spodnie, bo ona jest równego z nim wzrostu; może troszeczkę trzeba będzie podwinąć nogawki... Losu tych pożyczonych spodni nie wyjaśniono do końca powieści ;-) . Po awanturze wszystkim uczestnikom, którzy dali się ponieść owczemu pędowi, było głupio. Może tej sceny trochę żałuję, bo jest śmieszna, ale jest raczej za długa jak dla młodzieży...

Scenę wyjścia z podziemi do starego kościoła w Kortumowie Mistrz napisał aż trzykrotnie, dwukrotnie ją skreślając. W pierwszej z wersji PS leżał zmęczony, praktycznie nieprzytomny półtorej godziny na posadzce. W drugiej wersji PS, żeby odpocząć, usiadł w kościele na ławce i tam natknął się na niego kościelny, wziął za czarta i narobił wrzasku. Widać, że ta scena sprawiała mu duże trudności.

To chyba na razie niech będzie tyle :) .

PS. Aha, kiedy przyjeżdża oficer milicji (ten z wąsikiem), żeby zabrać Kozłowskiego, ten natychmiast oskarża nasze towarzystwo, że go chcieli obedrzeć ze skóry. Oficer spojrzał na nich i krótko to skomentował, że tylko żartowali. To tak a propos naszych dyskusji w innych miejscach o klimatach tamtych czasów, prawie, itp... ;-)
_________________
Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2016-09-11, 13:16, w całości zmieniany 9 razy  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Reklama:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.

Zapoznaj się również z nasza Polityka Prywatnosci (z dn. 09.08.2019)

  
ROZUMIEM
Strona wygenerowana w 0,39 sekundy. Zapytań do SQL: 13