PanSamochodzik.net.pl Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Otwarty przez: Protoavis
2021-01-25, 10:29
Parcice - inny niesamowity dwór?
Autor Wiadomość
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 169 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32587
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-10-11, 10:52:45   

John Dee napisał/a:
Znalazłem jeszcze bardzo dobry filmik o ruinach dworku.]

Oglądałam, on jest też na YT. Przygnębiający widok. :/

Tam w tle niestety czytają dokładnie ten sam tekst, który jest w wikipedii.
_________________
Drużyna 5

 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11310
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-10-11, 16:48:22   

John Dee napisał/a:
Z24 napisał/a:
Jednym słowem, mało jest tej literatury o Parcicach.
A jednak... ;-)

Obrazek ./redir/www.wieruszow.kep...?photo_id=29622

Autorem książki jest mieszkaniec Parcic Czesław Grzana. Jeśli chcecie tam pojechać i przy tej okazji z nim pogadać to proponuję się pośpieszyć, gdyż pan Grzana w sierpniu obchodził swoje setne urodziny!

./redir/www.powiatowy.pl/...onczyl-100-lat/


Jestem mile zaskoczony. Z przyjemnością przyznaję się do błędu pochopnego sądu :) .
Ale wizję lokalną i tak trzeba będzie przeprowadzić :D .
_________________
Z 24
 
 
Kozak 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 36 razy
Dołączył: 30 Cze 2018
Posty: 7212
Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: 2019-10-11, 17:15:27   

Berta von S. napisał/a:

W internecie żadnych konkretów o wnętrzach nie znalazłam, poza zdjęciem jednego pieca. Ale ktoś sugerował, że tu mogą być jakieś informacje: Zbigniew Ciekliński "Zabytki ziemi wieluńskiej". Może masz przypadkiem? ;-)

W galerii muzeum w Ożarowie można z pięciu zobaczyć trzy piece z pałacu w Parcicach ...

./redir/www.muzeum.wielun.pl/ozarow/04/index.html
_________________
 
 
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 169 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32587
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-10-11, 18:19:25   

Kozak napisał/a:

W galerii muzeum w Ożarowie można z pięciu zobaczyć trzy piece z pałacu w Parcicach ...

Piece widziałam. Boazerię mi znajdź! Najlepiej z sufitu. ;-)
_________________
Drużyna 5

 
 
Kozak 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 36 razy
Dołączył: 30 Cze 2018
Posty: 7212
Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: 2019-10-11, 18:38:37   

Pisałaś Berto, że widziałaś tylko jeden piec :)
Z boazerią będzie trudniej. Nie znalazłem żadnej dokumentacji dotyczącej opisu wnętrz. Taką wiedzę może faktycznie posiadać Pan Czesław Grzana.
Oczywiście nie spocznę i będę szukał dalej. :D

Małe sprostowanie. W muzeum w Ożarowie znajduje się nie pięć tylko dwa piece z dworu w Parcicach.

I jeszcze ciekawa historia zawarta w artykule Pawła Gwałt pod tytułem Założenie dworsko parkowe w Parcicach.
Z wiekiem XIX związana jest także przechowywana w tradycji lokalnej opowieść o dowódcy oddziału powstańców styczniowych, który po przegranej potyczce został rzekomo powieszony w salonie dworu parcickiego.
Autor zawarł w artykule trochę informacji o dworku, ale żadnych szczegółów :/
./redir/cyfrowa.pbp.sieradz.pl/Content/130/2004_3_3.pdf
_________________
Ostatnio zmieniony przez Kozak 2019-10-11, 20:18, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 169 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32587
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-10-11, 21:45:41   

Kozak napisał/a:
Pisałaś Berto, że widziałaś tylko jeden piec :)
Z boazerią będzie trudniej. Nie znalazłem żadnej dokumentacji dotyczącej opisu wnętrz. Taką wiedzę może faktycznie posiadać Pan Czesław Grzana.
Oczywiście nie spocznę i będę szukał dalej. :D

Małe sprostowanie. W muzeum w Ożarowie znajduje się nie pięć tylko dwa piece z dworu w Parcicach.

Bo najpierw widziałam tylko ten okrągły biały. A dopiero potem zauważyłam zdjęcie brązowego „pod latarnią”, czyli na stronie z Wikipedii. :)

No właśnie - coś kręcą z tymi piecami, bo było ich 5 i niby trafiły do Ożarowa, ale pracownicy muzeum w Ożarowie mówią podobno, że z Parcic mają tylko dwa piece, a trzeci jest z Dzietrzkowic. Tak przynajmniej twierdzą ludzie na forum eksploratorzy.

Kozak napisał/a:

Z wiekiem XIX związana jest także przechowywana w tradycji lokalnej opowieść o dowódcy oddziału powstańców styczniowych, który po przegranej potyczce został rzekomo powieszony w salonie dworu parcickiego.

A to by mi pasowało.
:564:

Bo zastanawiałam się, dlaczego ta polsko-szwedzka parka kupiła dwa dworki, po czym je zdewastowała (jak twierdzą w necie – w poszukiwaniu „skarbu”). Szukałam jakiegoś wspólnego mianownika pomiędzy Parcicami i Bartodziejami i widzę dwa:
• budynki mają podobną bryłę – do typowego klasycystycznego dworu dobudowano niesymetrycznie wieżę
• w historii obydwu przewijają się styczniowi powstańcy.

Z tym, że w Bartodziejach mocno - faktycznie jest legenda, że powstańcy przed ostatnią potyczką zakopali koło dworu skarb...
A w Parcicach słabo - tylko jakieś wzmianki, że są rekonstrukcje, bo powstańcy tam nocowali.

Ta legenda o dowódcy powstańców powieszonym w salonie to nowy trop, może zawiera dodatkowe elementy – np. spekulacje, że wcześniej coś ukrył w pałacu/ogrodzie? Może ta polsko-szwedzka parka skarbu Chmieleńskiego szukała? ;-)
_________________
Drużyna 5

Ostatnio zmieniony przez Berta von S. 2019-10-11, 21:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11310
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-10-11, 22:54:17   

Kozak napisał/a:
Z wiekiem XIX związana jest także przechowywana w tradycji lokalnej opowieść o dowódcy oddziału powstańców styczniowych, który po przegranej potyczce został rzekomo powieszony w salonie dworu parcickiego.


Postaram się dowiedzieć jakichś szczegółów o działaniach w powstaniu 63 roku w tamtych stronach.
Wydaje mi się wątpliwe, żeby Kozacy wieszali w salonie. Raczej preferowali zabawy na świeżym powietrzu. W salonie to wieszało się samemu ;-) .
_________________
Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2019-10-11, 22:54, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Kozak 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 36 razy
Dołączył: 30 Cze 2018
Posty: 7212
Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: 2019-10-12, 09:04:26   

Berta von S. napisał/a:
Kozak napisał/a:
Pisałaś Berto, że widziałaś tylko jeden piec :)

No właśnie - coś kręcą z tymi piecami, bo było ich 5 i niby trafiły do Ożarowa, ale pracownicy muzeum w Ożarowie mówią podobno, że z Parcic mają tylko dwa piece, a trzeci jest z Dzietrzkowic. Tak przynajmniej twierdzą ludzie na forum eksploratorzy.

Nie potrafię obecnie odszukać informacji o tym, że pięć pieców przekazano do muzeum. Jeżeli tak trudno w internecie się do niej dokopać, to znaczy, że była mało wiarygodna. Większość źródeł wskazuje, że przed zniszczeniem "uratowano" dwa piece.
Może Nienacki pisząc W pięknym piecu w stylu polskim, z kaflami z brązowej ceramiki, gorzał już ogień, ale w bibliotece było jeszcze bardzo zimno, miał na myśli właśnie ten piec z pałacu w Parcicach? Wiki
I jeszcze jedno.
Piszę, bo nie odszukałem postu nawiązującego do postaci Zosi. Tak sobie myślę, że Nienacki nadając dziewczynce imię Zosia, nawiązał do osoby Zofii Nowickiej - właścicielki pałacu.
Berta von S. napisał/a:
Kozak napisał/a:

Z wiekiem XIX związana jest także przechowywana w tradycji lokalnej opowieść o dowódcy oddziału powstańców styczniowych, który po przegranej potyczce został rzekomo powieszony w salonie dworu parcickiego.

Bo zastanawiałam się, dlaczego ta polsko-szwedzka parka kupiła dwa dworki, po czym je zdewastowała (jak twierdzą w necie – w poszukiwaniu „skarbu”). (...)
Ta legenda o dowódcy powstańców powieszonym w salonie to nowy trop, może zawiera dodatkowe elementy – np. spekulacje, że wcześniej coś ukrył w pałacu/ogrodzie? Może ta polsko-szwedzka parka skarbu Chmieleńskiego szukała? ;-)

Masz rację. Celem Krystyny Gancarczyk-Hjorth było odnalezienie czegoś - zapewne skarbu powstańców. Miała w głębokim poważaniu odbudowę pałaców.
Z24 napisał/a:
Kozak napisał/a:
Z wiekiem XIX związana jest także przechowywana w tradycji lokalnej opowieść o dowódcy oddziału powstańców styczniowych, który po przegranej potyczce został rzekomo powieszony w salonie dworu parcickiego.

Postaram się dowiedzieć jakichś szczegółów o działaniach w powstaniu 63 roku w tamtych stronach.

:564:
Cytat:

Wydaje mi się wątpliwe, żeby Kozacy wieszali w salonie. Raczej preferowali zabawy na świeżym powietrzu. W salonie to wieszało się samemu ;-) .

Samobójstwo powinno się uważać za jedną z wersji wydarzeń. Należy sobie zadać pytanie, dlaczego się powiesił, zamiast użyć pistoletu? Samobójstwo przez powieszenie jest niegodną śmiercią dla oficera. Chyba, że samobójca nie był oficerem tylko powstańcem z "pospolitego ruszenia", który objął dowództwo nad oddziałem przez siebie zorganizowanym.
Jeżeli jednak został powieszony w salonie przez carskich żołdaków to można domniemywać, że zabójstwo pojmanego chciano ukryć przed innymi żołnierzami. Może Rosjanie wiedzieli o skarbie? Tylko dlaczego mieli sobie zadać aż tyle trudu? Przecież mogli go zabić strzałem z pistoletu.
W każdym bądź razie historia pałacu, skarbu i tajemniczej śmierci dowódcy oddziału powstańców styczniowych dla Emila Roszewskiego może stanowić ciekawy wątek do napisania kolejnej powieści samochodzikowej :)
_________________
Ostatnio zmieniony przez Kozak 2019-10-12, 09:44, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11310
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-10-12, 12:47:05   

Kozak napisał/a:
Z24 napisał/a:
Kozak napisał/a:
Z wiekiem XIX związana jest także przechowywana w tradycji lokalnej opowieść o dowódcy oddziału powstańców styczniowych, który po przegranej potyczce został rzekomo powieszony w salonie dworu parcickiego.

Postaram się dowiedzieć jakichś szczegółów o działaniach w powstaniu 63 roku w tamtych stronach.

:564:
Cytat:

Wydaje mi się wątpliwe, żeby Kozacy wieszali w salonie. Raczej preferowali zabawy na świeżym powietrzu. W salonie to wieszało się samemu ;-) .

Samobójstwo powinno się uważać za jedną z wersji wydarzeń. Należy sobie zadać pytanie, dlaczego się powiesił, zamiast użyć pistoletu? Samobójstwo przez powieszenie jest niegodną śmiercią dla oficera. Chyba, że samobójca nie był oficerem tylko powstańcem z "pospolitego ruszenia", który objął dowództwo nad oddziałem przez siebie zorganizowanym.
Jeżeli jednak został powieszony w salonie przez carskich żołdaków to można domniemywać, że zabójstwo pojmanego chciano ukryć przed innymi żołnierzami. Może Rosjanie wiedzieli o skarbie? Tylko dlaczego mieli sobie zadać aż tyle trudu? Przecież mogli go zabić strzałem z pistoletu.


Miałem na myśli raczej nie powstańca tylko przeciętnego szlachcica-ziemianina, który targał się na życie po przegraniu majątku w karty albo w Monte. Nie mógł wtedy korzystać z pomocy pistoletu, bo ten już dawno był w lombardzie ;-)

Kozak napisał/a:
W każdym bądź razie historia pałacu, skarbu i tajemniczej śmierci dowódcy oddziału powstańców styczniowych dla Emila Roszewskiego może stanowić ciekawy wątek do napisania kolejnej powieści samochodzikowej :)


:) Oczywiście nie zabraniam panu E.R. pisania o powstaniu styczniowym w Wieluńskim, ale to mój rewir. :027: :027: :027: Brat mojego pradziadka, Józef D. został tamże przyłapany przez Kozaków kiedy wiózł ukrytą na furze broń i zaraz na miejscu go zasiekli... Jak po ukazaniu się takiej powieści brat pradziadka będzie mnie straszył razem z Kozakami, to zemszczę się pisząc jakiś ohydny paszkwil o Oberlandzie, Mazurach z Warmią i Powiślem...

A propos skarbu z Bartodziejów: pułkownik Zygmunt Chmieleński to postać historyczna. Moskale go rozstrzelali 28.12.1863 r. w Radomiu.
_________________
Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2019-10-12, 12:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 169 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32587
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-10-13, 00:03:39   

Kozak napisał/a:

Nie potrafię obecnie odszukać informacji o tym, że pięć pieców przekazano do muzeum. Jeżeli tak trudno w internecie się do niej dokopać, to znaczy, że była mało wiarygodna. Większość źródeł wskazuje, że przed zniszczeniem "uratowano" dwa piece.

Bo chyba nigdzie nie było napisane wprost, że przekazano pięć. Ale powtarza się w wielu miejscach komunikat który jest myląco (celowo?) sformułowany.Najpierw wspominają, że w P. było 5 pieców, a w następnym zdaniu, że udało się je uratować i są w O. A najwyraźniej trzy szlag trafił, albo ktoś sobie je zabrał...

Kozak napisał/a:
Może Nienacki pisząc W pięknym piecu w stylu polskim, z kaflami z brązowej ceramiki, gorzał już ogień, ale w bibliotece było jeszcze bardzo zimno, miał na myśli właśnie ten piec z pałacu w Parcicach? Wiki
I jeszcze jedno.
Piszę, bo nie odszukałem postu nawiązującego do postaci Zosi. Tak sobie myślę, że Nienacki nadając dziewczynce imię Zosia, nawiązał do osoby Zofii Nowickiej - właścicielki pałacu.

Co do Zosi nie wiem. Ale piec jak najbardziej, bo go miał przez wiele dni przed oczami i pewnie w nim sam musiał palić. :)

Kozak napisał/a:
Jeżeli jednak został powieszony w salonie przez carskich żołdaków to można domniemywać, że zabójstwo pojmanego chciano ukryć przed innymi żołnierzami. Może Rosjanie wiedzieli o skarbie?

Miałam taką wizję, że go przesłuchiwali, żeby wydobyć informacje o skarbie ( w salonie, bo przecież nie na oczach...). A ponieważ nie chciał puścić pary, powiesili ze złości.

Z24 napisał/a:

:) Oczywiście nie zabraniam panu E.R. pisania o powstaniu styczniowym w Wieluńskim, ale to mój rewir. :027: :027: :027: Brat mojego pradziadka, Józef D. został tamże przyłapany przez Kozaków kiedy wiózł ukrytą na furze broń i zaraz na miejscu go zasiekli... Jak po ukazaniu się takiej powieści brat pradziadka będzie mnie straszył razem z Kozakami, to zemszczę się pisząc jakiś ohydny paszkwil o Oberlandzie, Mazurach z Warmią i Powiślem...

Byle Cię nasz Kozak nie straszył. ;-)
A pisz, pisz. :)

Z24 napisał/a:

A propos skarbu z Bartodziejów: pułkownik Zygmunt Chmieleński to postać historyczna. Moskale go rozstrzelali 28.12.1863 r. w Radomiu.

No i skarb ponoć był, chociaż niekoniecznie w Bartodziejach czy w Parcicach. ;-)
./redir/nowahistoria.interia.pl/drogi-do-wolnosci/news-raport-numer-172-gdzie-ukryto-skarb-powstancow-z-1863-roku-1,nId,1408284
_________________
Drużyna 5

 
 
Kozak 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 36 razy
Dołączył: 30 Cze 2018
Posty: 7212
Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: 2019-10-13, 09:20:55   

Z24 napisał/a:

Oczywiście nie zabraniam panu E.R. pisania o powstaniu styczniowym w Wieluńskim, ale to mój rewir. :027: :027: :027: Brat mojego pradziadka, Józef D. został tamże przyłapany przez Kozaków kiedy wiózł ukrytą na furze broń i zaraz na miejscu go zasiekli... Jak po ukazaniu się takiej powieści brat pradziadka będzie mnie straszył razem z Kozakami, to zemszczę się pisząc jakiś ohydny paszkwil o Oberlandzie, Mazurach z Warmią i Powiślem...

W takim razie czekam na wydanie twojej książki. Mam tylko małą prośbę - nie wrzucaj do jednego wora wszystkich Kozaków ;-)
Ps.
Ciekawe są losy twojej rodziny.
Berta von S. napisał/a:
Kozak napisał/a:

(...) Większość źródeł wskazuje, że przed zniszczeniem "uratowano" dwa piece.

Bo chyba nigdzie nie było napisane wprost, że przekazano pięć. Ale powtarza się w wielu miejscach komunikat który jest myląco (celowo?) sformułowany.Najpierw wspominają, że w P. było 5 pieców, a w następnym zdaniu, że udało się je uratować i są w O. A najwyraźniej trzy szlag trafił, albo ktoś sobie je zabrał...

Tajemnica brakujących pieców przypomina mi sprawę tajemniczego zniknięcia głazu, nieopodal wsi Nadziejewo w gminie Czarne (Leśniczówka Czarne).
Cytat:

Kozak napisał/a:
Może Nienacki pisząc W pięknym piecu w stylu polskim, z kaflami z brązowej ceramiki, gorzał już ogień, ale w bibliotece było jeszcze bardzo zimno, miał na myśli właśnie ten piec z pałacu w Parcicach? Wiki

... piec jak najbardziej, bo go miał przez wiele dni przed oczami i pewnie w nim sam musiał palić. :)

Jeśli sam musiał w nim palić to już wiem kim był pierwowzór Bigosa - palacza :D
Cytat:

Kozak napisał/a:
Piszę, bo nie odszukałem postu nawiązującego do postaci Zosi. Tak sobie myślę, że Nienacki nadając dziewczynce imię Zosia, nawiązał do osoby Zofii Nowickiej - właścicielki pałacu.

Co do Zosi nie wiem.

No ale w każdym razie mamy ciekawą tezę. :)
Cytat:

Kozak napisał/a:
Jeżeli jednak został powieszony w salonie przez carskich żołdaków to można domniemywać, że zabójstwo pojmanego chciano ukryć przed innymi żołnierzami. Może Rosjanie wiedzieli o skarbie?

Miałam taką wizję, że go przesłuchiwali, żeby wydobyć informacje o skarbie ( w salonie, bo przecież nie na oczach...). A ponieważ nie chciał puścić pary, powiesili ze złości.

Albo powiesili, aby nie wyszło na jaw, że żołdacy przywłaszczyli sobie skarb :|
_________________
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11310
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-10-13, 11:48:03   

Cytat:

Z24 napisał/a:

A propos skarbu z Bartodziejów: pułkownik Zygmunt Chmieleński to postać historyczna. Moskale go rozstrzelali 28.12.1863 r. w Radomiu.

No i skarb ponoć był, chociaż niekoniecznie w Bartodziejach czy w Parcicach. ;-)
./redir/nowahistoria.interia.pl/drogi-do-wolnosci/news-raport-numer-172-gdzie-ukryto-skarb-powstancow-z-1863-roku-1,nId,1408284


:oops: :oops: :oops: Oczywiście, strzeliłem babola. Te Bartodzieje są w kontekście Zygmunta Chmieleńskiego zupełnie bez sensu. Ściślej: bo tak naprawdę o tych Bartodziejach, jak zresztą o Parcicach nie wiemy nic konkretnego. Może wkrótce będziemy wiedzieli więcej...

A propos: bardzo rzetelnie napisany artykuł o tym rzekomym skarbie Zygmunta Chmieleńskiego.

Kozak napisał/a:
Z24 napisał/a:

Oczywiście nie zabraniam panu E.R. pisania o powstaniu styczniowym w Wieluńskim, ale to mój rewir. :027: :027: :027: Brat mojego pradziadka, Józef D. został tamże przyłapany przez Kozaków kiedy wiózł ukrytą na furze broń i zaraz na miejscu go zasiekli... Jak po ukazaniu się takiej powieści brat pradziadka będzie mnie straszył razem z Kozakami, to zemszczę się pisząc jakiś ohydny paszkwil o Oberlandzie, Mazurach z Warmią i Powiślem...

W takim razie czekam na wydanie twojej książki. Mam tylko małą prośbę - nie wrzucaj do jednego wora wszystkich Kozaków ;-)


Absolutnie nie wrzucam. W skrytości ducha nawet uważam, że jedyny mundur, w którym bym był naprawdę dobrze wyglądał, to mundur esauła któregoś z wojsk kozackich Jego Impieratorskago Wieliczestwa... ;-)

Kozak napisał/a:
Ciekawe są losy twojej rodziny.


:D To dopiero początki...

Kozak napisał/a:
Cytat:

Kozak napisał/a:
Jeżeli jednak został powieszony w salonie przez carskich żołdaków to można domniemywać, że zabójstwo pojmanego chciano ukryć przed innymi żołnierzami. Może Rosjanie wiedzieli o skarbie?

Miałam taką wizję, że go przesłuchiwali, żeby wydobyć informacje o skarbie ( w salonie, bo przecież nie na oczach...). A ponieważ nie chciał puścić pary, powiesili ze złości.

Albo powiesili, aby nie wyszło na jaw, że żołdacy przywłaszczyli sobie skarb :|


Trochę to przekombinowane, bo tak naprawdę nic prawie nie wiemy z pewnością. poza tym zamiast szukać skarbów Moskale woleli nakładać kontrybucje.

Akurat wczoraj przyszło mi do głowy, że być może wzmianka o odległości dwustu kilometrów od warszawy do Janówki może odnosić się do odległości od Warszawy do Parcic, bo w okolice Piotrkowa czy Gostkowa jest z Warszawy znacznie bliżej niż 200 km. Z warszawy do Parcic jest faktycznie około dwustu pięćdziesięciu kilometrów. Błąd istnieje oczywiście nadal, ale jest chyba mniej rażący. Poza tym uwaga, że od stacji kolejowej do Janówki jest pięć kilometrów przypomina dystans od dość ważnej stacji Czastary do dworu w Parcicach.
_________________
Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2019-10-13, 16:03, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 169 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32587
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-10-13, 13:01:36   

Kozak napisał/a:

Tajemnica brakujących pieców przypomina mi sprawę tajemniczego zniknięcia głazu, nieopodal wsi Nadziejewo w gminie Czarne (Leśniczówka Czarne).

Takich tajemnic jest niestety w Polsce bez liku. :diabelek:

Kozak napisał/a:
Berta von S. napisał/a:

... piec jak najbardziej, bo go miał przez wiele dni przed oczami i pewnie w nim sam musiał palić. :)

Jeśli sam musiał w nim palić to już wiem kim był pierwowzór Bigosa - palacza :D

Na to wychodzi. ;-)

Z24 napisał/a:

:oops: :oops: :oops: Oczywiście, strzeliłem babola. Te Bartodzieje są w kontekście Zygmunta Chmieleńskiego zupełnie bez sensu. Ściślej. Bo tak naprawdę o tych Bartodziejach, jak zresztą o Parcicach nie wiemy nic konkretnego. Może wkrótce będziemy wiedzieli więcej...

Nie no żadnego babola. W sensie prawdy historycznej B. i P. słabo tu pasują. Ale nas interesuje "prawda ekranu". Różne rzeczy się ludziom roją w głowach, jak wymyślają lokalne legendy. :)

Z24 napisał/a:

Kozak napisał/a:

Berta von S, napisał/a:

Miałam taką wizję, że go przesłuchiwali, żeby wydobyć informacje o skarbie ( w salonie, bo przecież nie na oczach...). A ponieważ nie chciał puścić pary, powiesili ze złości.

Albo powiesili, aby nie wyszło na jaw, że żołdacy przywłaszczyli sobie skarb :|

Trochę to przekombinowane, bo tak naprawdę nic prawie nie wiemy z pewnością. poza tym zamiast szukać skarbów Moskale woleli nakładać kontrybucje.

Kontrybucje kontrybucjami, a skarb tez zawsze się przyda Wiem, że przekombinowane, ale puszczamy wodze fantazji. :)

Z24 napisał/a:

Akurat wczoraj przyszło mi do głowy, że być może wzmianka o odległości dwustu kilometrów od warszawy do Janówki może odnosić się do odległości od Warszawy do Parcic,..

Niewykluczone. Odległość na pewno bardziej pasuje

Ja się zastanawiałam czy stary Czerski nie wziął się od nazwy Czastary. Ale to już tylko tak w ramach luźno absurdalnych rozważań. :D
_________________
Drużyna 5

Ostatnio zmieniony przez Berta von S. 2019-10-13, 13:09, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14104
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2019-10-13, 14:19:38   

Berta von S. napisał/a:
a się zastanawiałam czy stary Czerski nie wziął się od nazwy Czastary. Ale to już tylko tak w ramach luźno absurdalnych rozważań. :D
Baaaardzo luźnych i baaaardzo absurdalnych. :p

Z24 napisał/a:
Akurat wczoraj przyszło mi do głowy, że być może wzmianka o odległości dwustu kilometrów od warszawy do Janówki może odnosić się do odległości od Warszawy do Parcic, bo w okolice Piotrkowa czy Gostkowa jest z Warszawy znacznie bliżej niż 200 km. Z warszawy do Parcic jest faktycznie około dwustu pięćdziesięciu kilometrów.
Bardzo słusznie. “Ponad dwieście kilometrów” może łatwo oznaczać 250 km. Do Piotrkowa zaś są tylko 135 km. :)

Z24 napisał/a:
Poza tym uwaga, że od stacji kolejowej do Janówki jest pięć kilometrów przypomina dystans od dość ważnej stacji Czastary do dworu w Parcicach.

5 kilometrów tu, 5 tam, to raczej nie przypadek. :564:


Chciałbym również zauważyć, że Nienacki moim zdaniem popełnił błąd myślowy sytuując kuchnię na końcu lewego skrzydła pałacu.



Kuchnia powinna się przecież znajdować w pobliżu sali jadalnej, bo w kuchni państwo posiłków chyba nie zażywało. Ale jadalni on wcale nie uwzględnił. Gdzie więc zasiadano codziennie do stołu, w salonie czy może sali balowej?

Obejrzawszy sobie film o dworku w Parcicach ( https://www.cda.pl/video/374753216 ) zauważyłem duże pomieszczenie sąsiadujące z salonem. To na przykład byłby idealny pokój na jadalnię.

 
 
Kozak 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 36 razy
Dołączył: 30 Cze 2018
Posty: 7212
Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: 2019-10-13, 15:08:37   

Z24 napisał/a:

Kozak napisał/a:

Albo powiesili, aby nie wyszło na jaw, że żołdacy przywłaszczyli sobie skarb :|

Trochę to przekombinowane, bo tak naprawdę nic prawie nie wiemy z pewnością. poza tym zamiast szukać skarbów Moskale woleli nakładać kontrybucje.

Kontrybucje? Też, ale chyba bardziej byli zajęci poszukiwaniem wojennych trofeów.
Cytat:

Akurat wczoraj przyszło mi do głowy, że być może wzmianka o odległości dwustu kilometrów od warszawy do Janówki może odnosić się do odległości od Warszawy do Parcic, bo w okolice Piotrkowa czy Gostkowa jest z Warszawy znacznie bliżej niż 200 km. Z warszawy do Parcic jest faktycznie około dwustu pięćdziesięciu kilometrów. Błąd istnieje oczywiście nadal, ale jest chyba mniej rażący. Poza tym uwaga, że od stacji kolejowej do Janówki jest pięć kilometrów przypomina dystans od dość ważnej stacji Czastary do dworu w Parcicach.

:564:
Berta von S. napisał/a:

Ja się zastanawiałam czy stary Czerski nie wziął się od nazwy Czastary. Ale to już tylko tak w ramach luźno absurdalnych rozważań. :D

Albo wykorzystał nazwisko Bohdana Czerskiego ;-)
_________________
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11310
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-10-13, 16:22:56   

John Dee napisał/a:
Berta von S. napisał/a:
a się zastanawiałam czy stary Czerski nie wziął się od nazwy Czastary. Ale to już tylko tak w ramach luźno absurdalnych rozważań. :D
Baaaardzo luźnych i baaaardzo absurdalnych. :p



:D Dobrze, Johnie, że napisałeś to pierwszy...

Kozak napisał/a:

Albo wykorzystał nazwisko Bohdana Czerskiego ;-)


:564:

Bardzo dobry pomysł.

Ja w swoim czasie lansowałem taką tezę:

https://pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=219547#219547
_________________
Z 24
 
 
Kozak 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 36 razy
Dołączył: 30 Cze 2018
Posty: 7212
Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: 2019-10-13, 19:38:49   

A może nawiązał do badacza Syberii, Jana Czerskiego?
_________________
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11310
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-10-13, 20:29:53   

Kozak napisał/a:
A może nawiązał do badacza Syberii, Jana Czerskiego?


Ale to chyba jedynie dlatego, że ten Czerski jest najbardziej znany spośród wszystkich Czerskich i że ZN również był na Syberii i Dalekim Wschodzie.
Na razie do mnie najbardziej przemawia Twoja poprzednia hipoteza :) .
_________________
Z 24
 
 
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 169 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32587
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-10-13, 20:52:02   

Z24 napisał/a:
John Dee napisał/a:
Berta von S. napisał/a:
a się zastanawiałam czy stary Czerski nie wziął się od nazwy Czastary. Ale to już tylko tak w ramach luźno absurdalnych rozważań. :D
Baaaardzo luźnych i baaaardzo absurdalnych. :p

:D Dobrze, Johnie, że napisałeś to pierwszy...

Cieszę się, ze Was rozbawiłam. Absurdalne rozważania to klucz do dobrego samopoczucia. :)

Kozak napisał/a:

Albo wykorzystał nazwisko Bohdana Czerskiego ;-)

Nie otwiera mi się, jakiejś wtyczki nie mam. :/
_________________
Drużyna 5

 
 
Kozak 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 36 razy
Dołączył: 30 Cze 2018
Posty: 7212
Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: 2019-10-13, 21:51:07   

Z24 napisał/a:
Kozak napisał/a:
A może nawiązał do badacza Syberii, Jana Czerskiego?

Ale to chyba jedynie dlatego, że ten Czerski jest najbardziej znany spośród wszystkich Czerskich i że ZN również był na Syberii i Dalekim Wschodzie.

Oczywiście. Jan Czerski jest najbardziej znany wśród Czerskich :D Ponadto jest jednym z niewielu polskich naukowców uznawanych w CCCP ;-)
Cytat:

Na razie do mnie najbardziej przemawia Twoja poprzednia hipoteza :) .

Za Bohdanem Czerskim przemawia okoliczność, że interesował się wolnomularstwem i na ten temat pisał.
Berta von S. napisał/a:

Kozak napisał/a:

Albo wykorzystał nazwisko Bohdana Czerskiego ;-)

Nie otwiera mi się, jakiejś wtyczki nie mam. :/

Sorry - nie mam innego linku :/
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Reklama:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.

Zapoznaj się również z nasza Polityka Prywatnosci (z dn. 09.08.2019)

  
ROZUMIEM
Strona wygenerowana w 0,69 sekundy. Zapytań do SQL: 19