Wysłany: 2019-12-02, 20:00:53 Wszystkiemu winni są cykliści
- Wszystkiemu winni są Żydzi i cykliści... - dlaczego cykliści? - Widzi pan, a nie zapytał pan dlaczego Żydzi! - gorzki humor znany zapewne wielu. Z cyklistami jednak nie taka jasna sprawa, otóz nie każdy wie, ale Kościół walczył kiedyś... właśnie z cyklistami! - Artykuł na ten temat w TP (dostęp do całości niestety płatny) - Jak Watykan walczył z rowerami
_________________
"Agencja Detektywistyczna. Tanio i dyskretnie. Paryż Bulwar Clochardów 10"
Kynokephalos Moderator Przewodniczący Kapituły Samochodzik. Książka Roku
Pomógł: 79 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6127 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2019-12-03, 09:29:29
Robinoux napisał/a:
Jak Watykan walczył z rowerami
"Welocypedysta nie jest ani pieszym, ani woźnicą, nie jest maszynistą ani zwierzęciem pociągowym, jest nieokreślonym hermafrodytą, który się wymyka wszelkim prawom ruchu drogowego, a cyklizm to kompletna anarchia"
(L’Osservatore Romano, 1894)
Można powiedzieć, że trochę tak pozostało. Cóż, Duch Święty dmie kędy chce. Ale (z zachowaniem pokory i proporcji) nie nazwałbym tego anarchią lecz swobodą.
***
Dziś Ojcu Mateuszowi jazda rowerem nie odbiera autorytetu, ale to częściowo wynik postępu technicznego. Bo jeśli chodzi o głębsze, ogólniejsze podwaliny ówczesnych wątpliwości - niektóre pozostają żywe do dziś, choć może w mniejszym stopniu. Niechęć w stosunku do "światowości" i tak zwanych "mód". Powierzchowne - tak oceniam - rozumienie powagi i godności. Nieufność wobec aktywności i zainteresowań, które miałyby spowodować "spłycenie życia duchowego".
Spośród nich zwróciłbym uwagę szczególną na jeszcze jedną:
"[Giuseppe Sarto] na ewentualny zarzut, że sprawa nie jest warta aż takiego zaangażowania, odpowiada, że o tym, co jest dla Kościoła ważne, decydują biskupi, którzy rządzą prowadzeni przez Ducha Świętego."
To wydaje mi się najistotniejszą sprawą. Moim zdaniem - spore nadużycie dogmatu o nieomylności. Obecnie takich argumentów chyba już się explicite nie używa, chociaż w praktyce, między wierszami, taki punkt widzenia nadal czasami daje o sobie znać.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Pomógł: 47 razy Wiek: 57 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 9596 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-12-03, 11:05:12
Kynokephalos napisał/a:
"[Giuseppe Sarto] na ewentualny zarzut, że sprawa nie jest warta aż takiego zaangażowania, odpowiada, że o tym, co jest dla Kościoła ważne, decydują biskupi, którzy rządzą prowadzeni przez Ducha Świętego."
Bardzo hmm... koncyliarystyczne podejście. Gdy został papieżem Piusem X, nie był już tak liberalny, jak mi się zdaje.
_________________ Z 24
Kynokephalos Moderator Przewodniczący Kapituły Samochodzik. Książka Roku
Pomógł: 79 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6127 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2019-12-03, 16:12:41
Z24 napisał/a:
Bardzo hmm... koncyliarystyczne podejście.
No może i tak. Chociaż ja odebrałem tę myśl nieco inaczej, nie w sposób zbiorowy lecz indywidualny. Żeby nie podważać decycji ordynariuszy, ponieważ każdy biskup w kierowaniu Kościołem na swoim terenie jest prowadzony przez Ducha Świętego i na pewno podejmuje właściwe decyzje. Dlatego porównałem to przekonanie do dogmatu o nieomylności - działającego w skali diecezji ale za to permanentnie. Może źle zrozumiałem.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Obecnie takich argumentów chyba już się explicite nie używa, chociaż w praktyce, między wierszami, taki punkt widzenia nadal czasami daje o sobie znać.
niestety muszę się z tobą zgodzić, co więcej taki punkt widzenia nie jest wcale rzadki, wiem co mówię, znam sprawę od środka i na własnej skórze
John Dee napisał/a:
Nie zrozumiałem, czy kościół chciał pedałowania zabronić tylko pasterzom, czy również owieczkom?
Bójże się Boga, skoro zabrania się pasterzom, to nie dlatego, że owce nie będą mogły ich dogonić, gdy siądą na rowery, ale dla tego, że to przecież (patrz wyżej) hermafrodytyzm i kompletna anarchia. Owca - hermafrodyta: czy może być większe ZUO?
_________________
"Agencja Detektywistyczna. Tanio i dyskretnie. Paryż Bulwar Clochardów 10"
Kynokephalos Moderator Przewodniczący Kapituły Samochodzik. Książka Roku
Pomógł: 79 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6127 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2019-12-04, 09:13:33
Robinoux napisał/a:
skoro zabrania się pasterzom, to nie dlatego, że owce nie będą mogły ich dogonić, gdy siądą na rowery, ale dla tego, że to przecież (patrz wyżej) hermafrodytyzm i kompletna anarchia. Owca - hermafrodyta: czy może być większe ZUO?
Teoretycznie tak wychodzi, ale autor artykułu, ksiądz Adam Boniecki, mówi jedynie o regulacjach odnoszących się do księży. Chociaż nie można uogólniać, ponieważ nie była to skoordynowana akcja całego Kościoła lecz zarządzenia poszczególnych biskupów. Z drugiej strony - energicznie zaangażował się w nią cytowany wyżej Giuseppe Sarto, jeszcze będąc kolejno ordynariuszem Mantui i Wenecji, który później jako Pius X udzielał podobnie myślącym biskupom wsparcia i praktycznych rad. Po zwolnieniu przez niego tronu w 1914 roku, a także w wyniku postępujących zmian w otaczającym świecie, trend stracił impet i w przeciągu kilku lat wszystkie te zakazy i ograniczenia cofnięto.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.