PanSamochodzik.net.pl Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Skiroławki - ogólnie o powieści
Autor Wiadomość
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 60 razy
Wiek: 60
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 10808
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-11-06, 17:50:05   

Yvonne napisał/a:
Całkiem słusznie, że się chwalisz, Zecie


Dziękuję, Yvonne :) . ZN zostawił nieco tropów w tekście.
Ja nie mogę sobie darować, że nie zapamiętałem - a czytałem to w jakimś wywiadzie - kogo sparodiował on pod postaciami Bruno Kriwki i Arona Ziemby (czy może Zięby?), kultywujących wartości plemienne.. :D
_________________
Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2015-11-06, 17:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Piotreek 
Forumowy Badacz Naukowy


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 15 Cze 2007
Posty: 999
Wysłany: 2015-11-08, 02:27:27   

Z24 napisał/a:
Yvonne napisał/a:
Całkiem słusznie, że się chwalisz, Zecie


Dziękuję, Yvonne :) . ZN zostawił nieco tropów w tekście.
Ja nie mogę sobie darować, że nie zapamiętałem - a czytałem to w jakimś wywiadzie - kogo sparodiował on pod postaciami Bruno Kriwki i Arona Ziemby (czy może Zięby?), kultywujących wartości plemienne.. :D


To musiało być w którymś wywiadzie na ZNHP. Kilka osób je ma, więc da się sprawdzić...
Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2015-11-08, 12:11, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 60 razy
Wiek: 60
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 10808
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-11-08, 11:13:12   

Piotreek napisał/a:
Z24 napisał/a:
Yvonne napisał/a:
Całkiem słusznie, że się chwalisz, Zecie


Dziękuję, Yvonne :) . ZN zostawił nieco tropów w tekście.
Ja nie mogę sobie darować, że nie zapamiętałem - a czytałem to w jakimś wywiadzie - kogo sparodiował on pod postaciami Bruno Kriwki i Arona Ziemby (czy może Zięby?), kultywujących wartości plemienne.. :D


To musiało być w którymś wywiadzie na ZNHP. Kilka osób js ma, więc dz się sprawdzić...


To byłoby fajnie. Ja to chyba czytałem gdzieś jeszcze w latach 80-tych.
_________________
Z 24
 
 
Piotreek 
Forumowy Badacz Naukowy


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 15 Cze 2007
Posty: 999
Wysłany: 2015-11-08, 20:12:39   

Z24 napisał/a:
Piotreek napisał/a:
Z24 napisał/a:
Yvonne napisał/a:
Całkiem słusznie, że się chwalisz, Zecie


Dziękuję, Yvonne :) . ZN zostawił nieco tropów w tekście.
Ja nie mogę sobie darować, że nie zapamiętałem - a czytałem to w jakimś wywiadzie - kogo sparodiował on pod postaciami Bruno Kriwki i Arona Ziemby (czy może Zięby?), kultywujących wartości plemienne.. :D


To musiało być w którymś wywiadzie na ZNHP. Kilka osób js ma, więc dz się sprawdzić...


To byłoby fajnie. Ja to chyba czytałem gdzieś jeszcze w latach 80-tych.


Mam być szczery? To dobrze. Tedy wyznam szczerze, że to mnie dowartościowuje. Mam bowiem świadomość, że ich wściekłość i zajadłość wynika z faktu, że oni coraz bardziej sobie uzmysławiają, jak zawodne i zardzewiałe są ich instrumenty krytyczne. Zanalizować prozę Myśliwskiego może nawet maturzysta, ale spróbuj to zrobić ze "Skiroławkami". Spróbuj przedrzeć się przez wszystkie warstwy powieści, te dygresje i aluzje do literatury i innych pisarzy, choćby do Lenza "Heimatmuseum" (wspólny motyw „tatarskiego kamienia”). Tylko jeden Misiorny odkrył te moje złośliwości i z lekką przyganą zarzucił mi, że przez postacie Arona Ziemby i Bruno Kriwki wyśmiewam się z pisarstwa moich najbliższych kolegów. Tylko że on nie wie - oni to ze mną zrobili wcześniej. Tak więc powtarzam: "Skiroławki" w jednej ze swych warstw to „gra towarzyska”, a w innej próba wyśmiania tzw. tematu mazurskiego we współczesnej literaturze niemieckiej, jak również po trosze i polskiej. Nawet fakt, że nie użyłem słowa „Mazury” coś znaczy, gdyż oni - Lenz i Kierst - także go nie używają; ich książki dzieją się wszędzie i nigdzie. A czy ktoś spróbował zestawić np. "Die Wölfe" Kiersta ze "Skiroławkami"? Wystarczy te książki położyć obok siebie, aby dostrzec, że tak samo są budowane rozdziały z obszernymi tytułami itd., itp. Niestety, wielu krytyków jest mało oczytanych. To mi sprawiło wiele kłopotów, ale jest to także źródłem nieustającej satysfakcji.


Edward Rosłanowski: Wywiad ze Zbigniewem Nienackim "Czy tylko głupcy kochają moje książki?"

czyli powiedział tylko, że sparodiował, ale nie powiedział KOGO, [/scroll]
Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2015-11-08, 20:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Rólka 
Moderator
Szef forumowej sekcji sportowej



Pomógł: 54 razy
Wiek: 53
Dołączył: 26 Maj 2015
Posty: 12857
Skąd: Mikołów
Wysłany: 2015-11-08, 20:27:43   

Piotreek napisał/a:
A czy ktoś spróbował zestawić np. "Die Wölfe" Kiersta ze "Skiroławkami"? Wystarczy te książki położyć obok siebie, aby dostrzec, że tak samo są budowane rozdziały z obszernymi tytułami itd., itp. Niestety, wielu krytyków jest mało oczytanych. To mi sprawiło wiele kłopotów, ale jest to także źródłem nieustającej satysfakcji.


Czyli, jak pisałem kilka postów wyżej, nie tylko ja to skojarzyłem.
_________________
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 60 razy
Wiek: 60
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 10808
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-11-08, 23:28:59   

Tak mi się właśnie zdawało, że jednym z tych pisarzy był Siegfried Lenz, ale nie byłem do końca pewny. A Misiornego czytywałem w swoim czasie w "Życiu Literackim" ale nie pamiętam nic. Teoretycznie mam gdzieś w piwnicy bardzo stare roczniki, ale...
_________________
Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2015-11-08, 23:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
mirekpiano 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 12 razy
Wiek: 60
Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 336
Skąd: Jerzwałd
Wysłany: 2015-12-29, 18:30:46   

coś dla rosyjskojęzycznych:
./redir/lib.ru/INPROZ/NENACKI/

./redir/www.dolit.net/aut...natskiy_zbignev
_________________
Wszystkich odwiedzających Jerzwałd zapraszam do mnie na pogawędkę oraz poczęstunek tego i owego. Rybka też się zawsze znajdzie. Furtkę otwiera się do siebie.
Ostatnio zmieniony przez mirekpiano 2015-12-29, 18:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Pierre Tendron 
Forumowy Badacz Naukowy
Forumowicz nr 1000!



Pomógł: 8 razy
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 7515
Wysłany: 2016-01-10, 03:28:11   

Dytyramb dla autora Skiroławek:
./redir/wayback.archive.o...skirolawek.html
:okulary:
_________________
Drużyna 3

 
 
Panna Monika 
Sympatyk Samochodzika
Panna Monika



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 03 Kwi 2012
Posty: 139
Skąd: Łódź
Wysłany: 2016-05-03, 18:16:09   

Niewiele rzeczy zaskoczyło mnie tak jak ta książka. Jak na razie, do170. strony, jest fantastyczna. Brnę dzielnie dalej mimo zapalenia oczodołu. Widzę dziesiątki warstw i zalet tej powieści. O seksie w prozie polskiej pisało potem wielu, często z nieporównywalnie bardziej niesmacznym efektem. Ale nikt nie zadał sobie trudu opisania broni myśliwskiej (i to z jakimi niuansami) czy tysiąca innych detali, kompletnie nieznanych "miastowym" literatom.
 
 
Yvonne 
Maniak Samochodzika
Witaj Przygodo!



Pomogła: 10 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 28 Wrz 2012
Posty: 7193
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2016-05-03, 18:25:15   

Panna Monika napisał/a:
Niewiele rzeczy zaskoczyło mnie tak jak ta książka.


Pamiętam, że miałam podobne odczucia :)

Panna Monika napisał/a:
Widzę dziesiątki warstw i zalet tej powieści


To prawda. Ja odbieram ją jako zbiór przypowieści o naturze ludzkiej. Na pewno wrócę do niej jeszcze wielokrotnie.
_________________
Zapraszam na mój blog:

www.odbiblioteczkidoszafy.blogspot.com


 
 
MrCzui 
Fanatyk Samochodzika


Pomógł: 1 raz
Wiek: 42
Dołączył: 31 Sie 2015
Posty: 1508
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-05-04, 14:24:15   

To samo mówi mój, już wspomniany, Teść.
Jest zakochany w tej powieści. :)
_________________
 
 
Panna Monika 
Sympatyk Samochodzika
Panna Monika



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 03 Kwi 2012
Posty: 139
Skąd: Łódź
Wysłany: 2016-05-04, 14:34:14   

MrCzui napisał/a:
To samo mówi mój, już wspomniany, Teść.
Jest zakochany w tej powieści. :)
 
 
Kustosz
[Usunięty]

Wysłany: 2017-05-27, 09:57:41   

Coś się ruszyło ./redir/virtualo.pl/ebook/raz-do-roku-w-skirolawkach/206823/. Może więc pora na nowe, staranne wydanie papierowe?

Szkoda tylko, że tandetna okładka znowu nawiązuje do stereotypowych opnii na temat tej powieści.
Ostatnio zmieniony przez 2017-05-27, 09:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 166 razy
Wiek: 51
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32488
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-05-27, 21:04:33   

Kustosz napisał/a:

Szkoda tylko, że tandetna okładka znowu nawiązuje do stereotypowych opnii na temat tej powieści.

Tandetna nie jest. Tandeta to coś w tym klimacie :)
./redir/www.google.pl/sea...nd+ok%C5%82adki

W Skiroławkach jest jednak graficzny skrót. Ale faktycznie mocno uprościli polecieli stereotypem, który nie oddaje klimatu powieści. Pewnie uznali, że to dobre marketingowo.
_________________
Drużyna 5

 
 
Nietajenko 
Forumowy Badacz Naukowy
Ojciec dwójki dzieci



Pomógł: 33 razy
Wiek: 45
Dołączył: 25 Lip 2011
Posty: 11942
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2017-05-30, 12:05:35   

Kustosz napisał/a:
Coś się ruszyło ./redir/virtualo.pl/ebook/raz-do-roku-w-skirolawkach/206823/. Może więc pora na nowe, staranne wydanie papierowe?

Szkoda tylko, że tandetna okładka znowu nawiązuje do stereotypowych opnii na temat tej powieści.

Okładka średnia ale gorzej, że tytuł pomylony!!! Powieść to Raz w roku w Skiroławkach a nie Raz do roku...! Co za miszcze redakcji w tej redakcji! :/
_________________
 
 
Kustosz
[Usunięty]

Wysłany: 2017-05-31, 23:45:53   

No popatrz, tak mnie te cycki zaabsorbowały, że nie zwróciłem uwagi na fuck up w tytule. W tej sytuacji należy się cieszyć, że nie pomylili nazwiska autora.
 
 
bans
[Usunięty]

Wysłany: 2017-06-01, 08:02:28   

A'propos pomylonego tytułu: coś w tym jest, ja też przez wiele lat myślałem że w tytule jest właśnie "do roku"... Jakoś tak automatycznie lepiej się w głowie układają litery "razdoroku" niż "razwzroku". Chyba mózg stara się unikać zbitki spółgłosek "zwzr" ;)
 
 
Nietajenko 
Forumowy Badacz Naukowy
Ojciec dwójki dzieci



Pomógł: 33 razy
Wiek: 45
Dołączył: 25 Lip 2011
Posty: 11942
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2017-06-01, 08:57:12   

Kustosz napisał/a:
tak mnie te cycki zaabsorbowały

no właśnie, absorbują... ;-)
_________________
 
 
Kynokephalos 
Moderator
Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 6570
Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2017-06-02, 08:00:22   

Kustosz napisał/a:
nawiązuje do stereotypowych opnii na temat tej powieści.

Bo tak jest, niestety, że mniej więcej od połowy książka traci siłę moralitetu i mocniej koncentruje się właśnie na opisach "obwisłych cyców i szerokich zadów". Inne wątki, oprócz kryminalnego, pojawiają się coraz rzadziej, zatracają rozmach i świeżość.
A coraz bardziej przaśne (i też w końcu wtórne) opisy spółkowania nie są już elementem budującym człowieczeństwo bohaterów lecz wydają się skutkiem - nie wiem - względów marketingowych, chęci dogryzienia komuś, braku pomysłów, fascynacji wulgarnością? Toteż właśnie ta strona, biorąc pod uwagę jej obecność w poszczególnych rozdziałach w przekroju całej książki, jest (moim zdaniem) nadreprezentowana, zostawiając po lekturze takie a nie inne wrażenie.

Powiedziałbym, że nie do końca słuszne są zarzuty wobec czytelników że to piękna, ale przez nich niezrozumiana powieść. Autor sam ją niektórym zniesmaczył i znudził, a innym spornografizował tak właśnie rozkładając końcowe akcenty.

Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________
Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.

 
 
CPN 
Stały bywalec forum



Pomógł: 3 razy
Dołączył: 13 Mar 2015
Posty: 276
Skąd: Szkocja
Wysłany: 2017-07-27, 11:09:59   

Sezon ogórkowy w pracy, więc aby się nie zanudzić, a sprawić wrażenie, że się pracuje to się wziąłem za audiobooki, w tym też właśnie TĘ (lub TĄ, nigdy w TYM nie byłem dobry) książkę.
Książka genialnie czytana przez pana Wardejna, który aż się prosi, aby osadzić go w głównej roli filmu "Lato obleśnych nudzi" :p (a tak na serio, pasuje mi on jako Naczelnik Parametr).
Przeczytałem poprzednie 13 stron wypowiedzi koleżeństwa i stwierdzam, że odbieram książkę jak większość wypowiadających się.
Pierwszy raz czytałem jako nastolatek, zdaje się zaraz po wydaniu. Zacząłem od tomu 2, bo tylko taki dostępny. Nie zrozumiałem wtedy tej książki (nawet po doczytaniu tomu pierwszego), tak jak większość nastolatków jej nie rozumie. Drugi raz ją przeczytałem, kiedy moje pierwsze dziecko było w wieku dziecka Brygidy - już zaczynało chodzić. Wtedy znowu wziąłem coś dla siebie. Teraz, dwadzieścia lat póżniej, kiedy jestem w wieku Niegłowicza znowu coś innego do mnie przemawia. I pewno tak będzie za następne kilkanaście lat.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Reklama:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.

Zapoznaj się również z nasza Polityka Prywatnosci (z dn. 09.08.2019)

  
ROZUMIEM
Strona wygenerowana w 0,34 sekundy. Zapytań do SQL: 16