Wysłany: 2018-12-21, 11:31:03 Wokół "Tajemnicy tajemnic"
Przeglądając "Odgłosy", znalazłem artykuły, które mogły zainspirować Nienackiego przy pisaniu "Tajemnicy Tajemnic".
Pierwszy z nich dotyczy "Mensy" i testów na inteligencję (jest nawet przykład takowego), natomiast w drugim pojawia się niejaki Jehuda Löw ben Becalel.
W tym samym numerze znajduje się jeszcze artykuł dotyczący Teofila Ociepki, którego spotykamy na kartach "Złotej rękawicy".
Poniżej znajdziecie link do strony (1965, nr 51-52)
Pomógł: 53 razy Wiek: 59 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 10000 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-12-21, 17:37:48
Myślę, że ZN raczej znał teksty z własnej gazety, choć nie jest to pewne. Przypominam sobie jak przed dwudziestu kilku laty przyłapałem pewnego znanego tekściarza i radiowca, że nie rozpoznał tekstu, pod którym figurował jako współautor czy autor. Złe języki szeptały, że że ci mniej znani i bez takiej siły przebicia (się) - cokolwiek to oznacza - dopuszczali a raczej byli zmuszeni dopuszczać niektórych kolegów do współautorstwa, ze wszystkimi tego konsekwencjami , po to, żeby zaistnieć...
Co do wiadomości o "Mensie": trzeba zauważyć, że w PSiTT jest przedstawiony inny, bardziej skomplikowany test, ale oparty na podobnych zasadach.
O rabinie Loewe i o Pradze, w szczególności o Pradze czasów Rudolfa II jest tu niedużo, więc na pewno Mistrz korzystał też z innych źródeł.
Dla takich wapniaków jak ja, nazwisko autorki nie jest nieznane...
ZN kontakty w Pradze zapewne miał wcześniej. W 1963 roku w Czechosłowacji wydano przecież Worek Judaszów (Pytel Jidasu). Książkę przetłumaczyła Helena Teigowa, znana tłumaczka polskiej literatury. Nie wykluczone, że ZN wyjeżdżał do Pragi, w celu promocji swojej książki.
_________________
Berta von S. Administratorka Wspomagająca nienackofanka
Pomogła: 155 razy Wiek: 50 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 31629 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-12-21, 22:35:13
Z24 napisał/a:
Co do wiadomości o "Mensie": trzeba zauważyć, że w PSiTT jest przedstawiony inny, bardziej skomplikowany test, ale oparty na podobnych zasadach.
O rabinie Loewe i o Pradze, w szczególności o Pradze czasów Rudolfa II jest tu niedużo, więc na pewno Mistrz korzystał też z innych źródeł.
)
W przypadku "Mensy" też musiał dodatkowo korzystać z innych źródeł, bo liczby podane w książce są większe (według tekstu z Odgłosów "Mensa" ma około 10 tys członków stowarzyszenia, a w TT jest mowa o 20 tysiącach), czyli dane są późniejsze. Ale sam pomysł wykorzystania wątków w powieściach mógł jak najbardziej pojawić się podczas lektury artykułu napisanego w Odgłosach. Nienacki często odgrzewał różne elementy po latach.
Pomógł: 53 razy Wiek: 59 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 10000 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-12-22, 00:45:44
Kozak napisał/a:
ZN kontakty w Pradze zapewne miał wcześniej. W 1963 roku w Czechosłowacji wydano przecież Worek Judaszów (Pytel Jidasu). Książkę przetłumaczyła Helena Teigowa, znana tłumaczka polskiej literatury. Nie wykluczone, że ZN wyjeżdżał do Pragi, w celu promocji swojej książki.
I, jak zauważyłeś w innym miejscu, mógł także "nabrać paliwa" do Templariuszy .
A propos, czy ktoś wie co to znaczy "pytel" po polsku?
Berta von S. napisał/a:
Ale sam pomysł wykorzystania wątków w powieściach mógł jak najbardziej pojawić się podczas lektury artykułu napisanego w Odgłosach. Nienacki często odgrzewał różne elementy po latach.
Wystarczy przypomnieć "Węża Morskiego" i NPPS. Monety, Cagliostro, ciężarówka...
_________________ Z 24
Berta von S. Administratorka Wspomagająca nienackofanka
Pomogła: 155 razy Wiek: 50 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 31629 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-12-22, 01:38:27
Z24 napisał/a:
Wystarczy przypomnieć "Węża Morskiego" i NPPS. Monety, Cagliostro, ciężarówka...
Albo sztukę "9 złotych naczyń". Właśnie mi się przypomniało, że już dawno miałam coś dopisać do informacji Nietajenki na jej temat.
Pomógł: 53 razy Wiek: 59 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 10000 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-12-23, 00:37:18
Kozak napisał/a:
Z czeskiego worek?
Nazwisko?
Pytel jako wynalazek przyszedł do nas z Niemiec, więc pewnie i samo słowo też pochodzi stamtąd.
A jest to sito młynarskie, odsiewające mąkę od otrębów. Niektórzy słyszeli może o mące pytlowej.
W dawnych czasach, kiedy w użytku były kamienie młyńskie, pytel miał postać rękawa z rzadkiej tkaniny wełnianej, do którego sypał się przemiał spod kamienia. Poprzez ciągłe trzepanie - oczywiście w trakcie przemiału - zachodził proces oddzielania mąki od otrębów.
I zapewne stąd się wzięło określenie pustej gadaniny - pytlowanie - niby monotonny odgłos trzepania tego ustrojstwa.
I zapewne stąd się wzięło określenie pustej gadaniny - pytlowanie - niby monotonny odgłos trzepania tego ustrojstwa.
Ogólnie pusta gadanina, czy jej niektóre elementy
_________________
Berta von S. Administratorka Wspomagająca nienackofanka
Pomogła: 155 razy Wiek: 50 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 31629 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-12-23, 01:26:19
Z24 napisał/a:
Poprzez ciągłe trzepanie - oczywiście w trakcie przemiału - zachodził proces oddzielania mąki od otrębów.
I zapewne stąd się wzięło określenie pustej gadaniny - pytlowanie - niby monotonny odgłos trzepania tego ustrojstwa.
A może chodzi o to, że pytlowanie to pusta gadanina, czyli rozmowy pozbawione głębszej wartości. Tak jak pytlowa mąka jest pozbawiona minerałów i wszelkich cennych składników.
Pomógł: 53 razy Wiek: 59 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 10000 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-12-23, 13:55:59
Berta von S. napisał/a:
Z24 napisał/a:
Poprzez ciągłe trzepanie - oczywiście w trakcie przemiału - zachodził proces oddzielania mąki od otrębów.
I zapewne stąd się wzięło określenie pustej gadaniny - pytlowanie - niby monotonny odgłos trzepania tego ustrojstwa.
A może chodzi o to, że pytlowanie to pusta gadanina, czyli rozmowy pozbawione głębszej wartości. Tak jak pytlowa mąka jest pozbawiona minerałów i wszelkich cennych składników.
Sądzisz, że te, powiedzmy pięćset-czterysta lat temu hipsterstwo było aż tak rozpowszechnione?
_________________ Z 24
Berta von S. Administratorka Wspomagająca nienackofanka
Pomogła: 155 razy Wiek: 50 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 31629 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-12-24, 00:31:47
Z24 napisał/a:
Sądzisz, że te, powiedzmy pięćset-czterysta lat temu hipsterstwo było aż tak rozpowszechnione?
Jednym słowem przez rok byłaś w CBA .
A wracając do tematu, należy przypomnieć, że tematy czeskie były szczególnie bliskie ZN, bo watek jest również w "Skiroławkach". Tragicznie zmarła żona doktora Niegłowicza była Czeszką i w Czechach mieszkał na co dzień jego syn, Joachim.
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2018-12-26, 00:12, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.