Pomógł: 48 razy Dołączył: 13 Sty 2013 Posty: 6785 Skąd: PRL
Wysłany: 2018-08-20, 14:02:59 Życiorys, bibliografia oraz opracowania poświęcone Z. N.
Życiorys, bibliografia oraz wybór opracowań poświęconych twórczości Zbigniewa Nienackiego zamieszczone w publikacji „Współcześni polscy pisarze i badacze literatury. Słownik biobibliograficzny” Tom 6, N-P.
Badaczy powinna chyba najbardziej zainteresować część ostatnia.
Na początku znajdziemy natomiast wzmiankę o zdaniu matury w 1948 r.
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-08-20, 17:19:08
W BN przeglądałem kiedyś wydanie papierowe. Bardzo dobra pomoc. Błędnie podana data osiedlenia się na Mazurach, a i pewnie okres zasiadania w WRN w Łodzi, ale to drobiazgi.
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-08-22, 00:38:56 Re: Życiorys, bibliografia oraz opracowania poświęcone Z. N.
Protoavis napisał/a:
Na początku znajdziemy natomiast wzmiankę o zdaniu matury w 1948 r.
To ciekawe, bo profesor Kmieciński stanowczo twierdził, że ZN nie miał matury i w celu załapania się na studia wkręcił się na kursy przygotowawcze dla młodzieży robotniczo-chłopskiej.
_________________ Drużyna 5
Ater Forumowy Badacz Naukowy vel Aster alias Duch Puszczy
Mówią, mówią...
To jak, do odaliski nędzy, na studia go przyjęli?Ze świadectwem bierzmowania?
Spokojnie Zecie Żył w takich czasach, że było zapotrzebowanie na odpowiednio nastawioną ideologicznie młodzież.
Np. najstarszy w LWP "rocznik jesienny", jako kombatant o przedłużonej służbie w czasie"stanu wojennego" miał prawo do nauki w szkole średniej lub na studiach bez wstępnych egzaminów. Nie chcę dokładać do pieca, ale "specjalnie zasłużeni" otrzymywali również prawo dalszej edukacji bez matury.
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-08-23, 20:36:26
Kozak napisał/a:
Np. najstarszy w LWP "rocznik jesienny", jako kombatant o przedłużonej służbie w czasie"stanu wojennego" miał prawo do nauki w szkole średniej lub na studiach bez wstępnych egzaminów.
Tak jest. Ci, co ich przetrzymali w wojsku ponad termin ze względu na stan wojenny, mieli potem prawo do przyjęcia bez egzaminu na wyższą uczelnię, jeżeli mieli maturę . Wtedy do szkół średnich przyjmowano bez egzaminów, przynajmniej nie wiem nic o żadnych szkołach (może do artystycznych?) gdzie były egzaminy. I nie mówimy o latach 80-tych, tylko o 40-tych, 50-tych.
Kozak napisał/a:
Nie chcę dokładać do pieca, ale "specjalnie zasłużeni" otrzymywali również prawo dalszej edukacji bez matury.
Bez demagogii. Przykłady proszę.
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2018-08-23, 20:37, w całości zmieniany 2 razy
Przykładu nie będzie ponieważ brat nie potwierdził mojej wcześniejszej rewelacji. Tak jak piszesz. Nadterminowi w czasie stanu wojennego mogli po maturze bez egzaminu dostać się na studia. Żle zapamiętałem .
_________________
Ostatnio zmieniony przez Kozak 2018-08-23, 22:09, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-08-24, 10:03:28
Gdzieś już wspominałem, że w latach 50-tych, 60-tych, często spotykanym przestępstwem było fałszowanie różnego rodzaju świadectw szkolnych i dokumentów ukończenia szkół. Znalazłem coś ciekawego na ten temat i postaram się potem wstawić.
Tym było to łatwiejsze, ze (przynajmniej w latach pięćdziesiątych) można było "odtwarzać" przedwojenne dokumenty na podstawie zeznań świadków.
To prawda. Mam taki kwit mojej babci, w którym dwie osoby potwierdzają, że w roku 1940 uczyła w szkole podstawowej. Dokument był potrzebny do ZUSu, żeby zaliczyli jej do emerytury.
_________________
to travel hopefully is a better thing than to arrive
Robert Louis Stevenson 'Virginibus Puerisque'
Ale Panowie. W takim przypadku mówimy o poświadczeniu nieprawdy, a Zet pisze o typowym fałszowaniu świadectw.
Nie wiem czy taka forma przestępstw dotyczyła jedynie wskazanego przez Zeta okresu. Jeszcze dzisiaj można się spotkać z fałszerstwem świadectwa/zaświadczenia ukończenia szkoły lub kursu, albo posłużenia się fałszywym świadectwem/dyplomem/zaświadczeniem zakupionym na tzw. bazarze.
Wracając jednak do ZN. Pomimo małych z mojej strony złośliwości, jestem jednak w pełni przekonany, że ZN posiadał maturę. Jakie to jednak ma ostatecznie znaczenie? Napisał fajne książki, które zwróciły moją uwagę i nadal pozostają w kręgu moich zainteresowań, natomiast nie wiem praktycznie nic o profesorze Kmiecińskim.
Czy ten profesor posiada tylu fanów co ZN? Nie! Ma tylko tytuł profesora i jest profesorem.
W takim przypadku mówimy o poświadczeniu nieprawdy, a Zet pisze o typowym fałszowaniu świadectw.
Zawsze znajdą się gnidy, które będą wykorzystywały luki w prawie. Właśnie o tym pisałem, ze z powodu możliwości odtwarzania zaginionych dokumentów łatwo było spreparować dokumenty poświadczając nieprawdę. Fałszerstwo dokumentu to też poświadczenie nieprawdy.
Kozak napisał/a:
jestem jednak w pełni przekonany, że ZN posiadał maturę
Ja akurat o tym przekonany nie jestem.
Kozak napisał/a:
nie wiem praktycznie nic o profesorze Kmiecińskim.
Czy ten profesor posiada tylu fanów co ZN? Nie! Ma tylko tytuł profesora i jest profesorem.
Rozumiem, ale wertując nasze forum znajdziesz o Nim trochę informacji, to może zmienisz zdanie?
_________________
Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
Zawsze znajdą się gnidy, które będą wykorzystywały luki w prawie. Właśnie o tym pisałem, ze z powodu możliwości odtwarzania zaginionych dokumentów łatwo było spreparować dokumenty
Oczywiście. Tak było i jest nadal.
Cytat:
Fałszerstwo dokumentu to też poświadczenie nieprawdy.
Nieprawdę poświadcza funkcjonariusz publiczny albo osoba mająca uprawnienia do wystawiania dokumentów, w których wyżej wskazani poświadczają nieprawdę na jakąś okoliczność, co stwarza odpowiedni skutek prawny. Dokument sfałszować (podrobić lub przerobić) może każdy, w celu użycia jako prawdziwy.
Even napisał/a:
Kozak napisał/a:
jestem jednak w pełni przekonany, że ZN posiadał maturę
Ja akurat o tym przekonany nie jestem.
No to mamy odmienne zdanie. Ostatecznie jakie to ma znaczenie? Czy ZN ubiegał się o doktorat, czy też chciał być profesorem? Pisał fajne książki i za to bardzo go lubię.
Even napisał/a:
Kozak napisał/a:
nie wiem praktycznie nic o profesorze Kmiecińskim.
Rozumiem, ale wertując nasze forum znajdziesz o Nim trochę informacji, to może zmienisz zdanie?
Nie wykluczam takiej możliwości
_________________
Ostatnio zmieniony przez Kozak 2018-08-24, 12:42, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.