Pomógł: 3 razy Wiek: 66 Dołączył: 31 Sie 2014 Posty: 944 Skąd: 51.91 N, -8.47 W
Wysłany: 2020-05-11, 22:13:10 Dawno mnie tu nie było...
...Nawet bardzo dawno... 3 lata? 4?
Ale jak widać żyję.
Wracając na stare śmieci z długiej podróży, nie wypada wracać z pustą ręką. Trzeba domownikom przywieźć jakąś pamiątkę z wojaży...
No to proszę... Moja nowa książka o katastrofach statków pasażerskich, do ściągnięcia na czytnik. Format epub, ale jeśli będą chętni na mobi - to przekonwertuję i też wstawię. Ksiązka jest również w wersji papierowej - ale tej nie ma jak tu wstawić... LINK DO ŚCIĄGNIĘCIA KSIAŻKI
Cholera, nie otwiera mi się. No, nic, spróbuję zapolować na papierową...
U mnie działa .
Ściągnięte, dodane do Calibre, wieczorkiem sobie poczytam. Kłaniam się pięknie i dziekuję za prezent
_________________ Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
"Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie."
Karol Bunsch
Pomógł: 3 razy Wiek: 66 Dołączył: 31 Sie 2014 Posty: 944 Skąd: 51.91 N, -8.47 W
Wysłany: 2020-05-12, 08:24:31
Ojej! Jak miło...
Dwa słowa nt. genezy powstania książki...
Mieszkam mniej więcej w połowie drogi miedzy ostatnim portem Titanica a miejscem zatopienia Lusitanii. A pomiędzy tymi miejscami jest jeszcze nabrzeże z którego wyruszył Sirius - zdobywca Błękitnej Wstęgi Atlantyku i więzienie z którego deportowali ludzi do zatoki Botany Bay w Australii. I port, w którym przed gniewem królowej Elżbiety krył się korsarz Sir Francis Drake i z którego wypływały irlandzkie statki trumienne... Miejsce zatem zobowiązuje...
Gdyby zapytać kogokolwiek: jaka była największa katastrofa na morzu - to dziewięciu na dziesięciu odpowie: Titanic. Tymczasem Titanic nie 'łapie się' nawet do pierwszej dwudziestki! Ba, gdyby ograniczyć kryteria TYLKO do statków pasażerskich i TYLKO do czasów pokoju - to nawet nie łapie się do pierwszej piątki...
Myślałem, że na tej książce się skończy. Ale boję się, że nie... Bo to prawdziwa studnia bez dna... Na dodatek zbieranie materiałów przypominało zwyczaje... wiewiórek: one też schowają na zimę orzeszek i... zapominają gdzie. Ja też notowałem sobie ciekawe wydarzenie i... dobrze schować - to jak zgubić!
Dlatego teraz równolegle powstaje kilka pozycji. Tematyka taka sama - więc się nie pomyli...
Na 'warsztacie' - w różnym stopniu zaawansowania - mam:
- katastrofy pod polską banderą (te wszystkie Nysy, Heweliusze, Buska i Wigry)
- okręty podwodne (wiadomo: Kursk, Thetis, Squalus itp.)
- cargo (tu będą głównie tankowce, te wszystkie Torrey Canyon czy Amocco Cadiz, które zalały ropą wiele kilometrów plaż)
- okręty w czasach pokoju (bo przecież w czasach pokoju one też toną i... wybuchają)
- statki w czasach wojny (tu będzie miejsce dla Lusitanii, Wilhelm Gustloff czy Goi)
- epoka żagli (wiadomo: 'szmaciarzy' utonęło co niemiara!)
- wojenna zawierucha (wiadomo: wojna na morzu)
I to miał być koniec. Ale niestety: plany sobie, życie sobie... Bo trafiałem na cudowne historie, których nie było gdzie 'wsadzić'. Stąd kolejne książki:
- niezwykłe katastrofy morskie (ot, choćby Batory który się zderzył z górą lodową, lub manewry floty amerykańskiej przy Honda Point, gdzie na tych samych skałach kilka okrętów znalazło swój koniec)
- kapitan schodzi pierwszy (choć powinien ostatni; wiele razy spotkałem się z sytuacją, w której kapitan - lub załoga - uciekali pierwszą szalupą. Nawet w tej książce do ściągnięcia są dwa czy trzy takie przypadki. A przecież jeszcze była taka Costa Concordia...)
- morze w ogniu (nie ma gorszej rzeczy na morzu niż pożar!)
- morskie opowieści (bo gdzie zmieścić Mary Celeste, tratwę Meduzy czy opowieść o Latającym Holendrze?)
Sporo tego... Ale - jak mawiają bracia Rosjanie - 'jeszcze nie wieczór...'
Pomógł: 3 razy Wiek: 66 Dołączył: 31 Sie 2014 Posty: 944 Skąd: 51.91 N, -8.47 W
Wysłany: 2020-05-12, 08:56:29
Kynokephalos napisał/a:
A zatem...
Najbardziej 'pod wierzchem' są 'Katastrofy pod polską banderą'...
No to mała anegdotka:
w 1946 roku na minie zatonął polski frachtowiec Lech. Wpisałem w wyszukiwarkę 'Lech, katastrofa'. Zgadnijcie co wyskoczyło? Tak, tak! Kaczyński, Smoleńsk, tupolew i brzoza. Próby dopisywania 'polski statek', 'mina' itp. powodowały, że na którymś tam miejscu pojawiał się Titanic, Gustloff, Heweliusz itp - ale clue wyszukiwania zawsze był Kaczyński i Smoleńsk.
Machnąłem więc ręką - bo to bez sensu. Na szczęście mam sporo materiałów w książkach i rocznikach Morza (a mam od pierwszego numeru!).
Kynokephalos napisał/a:
Vada a bordo, cazzo!
Też będzie. Był bowiem taki rejs ze skazańcami (płci żeńskiej) do Botany Bay. Po rejsie okazało się, że o ile śmiertelność wśród skazańców na innych statkach była wysoka, tu - o dziwo - wszyscy (wszystkie?) dopłynęli w doskonałej kondycji. A wiele nawet w stanie wskazującym na odbycie stosunku...
Pomógł: 3 razy Wiek: 66 Dołączył: 31 Sie 2014 Posty: 944 Skąd: 51.91 N, -8.47 W
Wysłany: 2020-05-12, 12:40:43
She napisał/a:
Jako totalny laik jestem w tej "dziewiątce". Dzięki Twojej książce może się to zmienić
Życzę Ci miłej lektury!
Każdy z nas na tym Forum lubi historię. Jedni czasy Templariuszy, inni czasy napoleońskie, jeszcze inni - II wojnę światową. A ja akurat pokochałem historię morza... I tyle...
Każdy z nas na tym Forum lubi historię. Jedni czasy Templariuszy, inni czasy napoleońskie, jeszcze inni - II wojnę światową. A ja akurat pokochałem historię morza... I tyle...
No to taka ciekawostka
Z okresem II wojny światowej super historia związana jest z zatopieniem przez U-Boota (U-156) brytyjskiego statku transportowego RMS Laconia. Na jego pokładzie przebywali włoscy jeńcy, pilnowani przez polskich żołnierzy. Załogi U-Bootów uratowały nie tylko wielu Włochów, ale również Brytyjczyków i Polaków.
A wszystko się wydarzyło 12 września 1942 roku, czyli w okresie Bitwy o Atlantyk, ofensywy Rommla w Afryce, zażartych walk na przedpolach Stalingradu i w "przededniu" alianckiego rajdu na Dieppe
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.