PanSamochodzik.net.pl Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: Czesio1
2012-10-09, 15:42
Sytuacje nieprawdopodobne i błędy w Templariuszach
Autor Wiadomość
Bóbr Mniejszy 
Moderator
Autor książki biograficznej



Pomógł: 28 razy
Wiek: 44
Dołączył: 26 Maj 2018
Posty: 5176
Skąd: Georgetown, Ontario
Wysłany: 2021-11-26, 14:24:28   

Kozak napisał/a:
Uważam, że przeszkadzało. Po Złotej Rękawicy nic już samochodzikowego nie napisał.

Napisał za to "Skiroławki", przez wielbicieli uważane za dzieło jego życia, napisał "Dagome...", które on sam uważał za dzieło życia, "Wielki las", za który obraził się na niego miejscowy leśniczy... Samochodzikiem był zmęczony, co widać już w ZR, jest też na forum taka dyskusja.

Natomiasy gdy artysta nadużywa alkoholu to nie tworzy nic. Problem moim zdaniem miał na początku lat 90, gdy miał dwa zawały, a do tego doszły kłopoty z wydaniem ostatniego tomu "Dagome...".
_________________
Drużyna 2

 
 
Kozak 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 28 razy
Dołączył: 30 Cze 2018
Posty: 6754
Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: 2021-11-26, 15:57:01   

Bóbr Mniejszy napisał/a:

Napisał za to "Skiroławki", przez wielbicieli uważane za dzieło jego życia, napisał "Dagome...", które on sam uważał za dzieło życia, "Wielki las", za który obraził się na niego miejscowy leśniczy...

Oczywiście. Masz racje, ale to Pan Samochodzik jest wizerunkiem Nienackiego :)
Cytat:

Samochodzikiem był zmęczony, co widać już w ZR, jest też na forum taka dyskusja.

I to jest bardzo smutne.
Cytat:

Natomiast gdy artysta nadużywa alkoholu to nie tworzy nic.

Oj tam. Wielu tworzyło na podwójnym gazie ;-)
_________________
 
 
Yvonne 
Maniak Samochodzika
Witaj Przygodo!



Pomogła: 10 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 28 Wrz 2012
Posty: 7193
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2021-11-26, 16:20:22   

Cytat:
Natomiasy gdy artysta nadużywa alkoholu to nie tworzy nic.


Kontrowersyjna teza :)
Ja powiedziałabym, że wręcz odwrotnie.
_________________
Zapraszam na mój blog:

www.odbiblioteczkidoszafy.blogspot.com


 
 
Kotin 
Czytał Samochodzika



Wiek: 55
Dołączył: 09 Lis 2021
Posty: 61
Skąd: Grodzisk Mazowiecki
Wysłany: 2021-11-26, 18:00:41   

Zgadzam się z Yvonne - wielu artystów tworzyło po "wspomagaczach wyobraźni" ;-)
 
 
Bóbr Mniejszy 
Moderator
Autor książki biograficznej



Pomógł: 28 razy
Wiek: 44
Dołączył: 26 Maj 2018
Posty: 5176
Skąd: Georgetown, Ontario
Wysłany: 2021-11-26, 18:25:31   

Mi chodzi o nadużywanie - sytuację, w której np. trzeba sobie golnąć z rana, żeby w ogóle funkcjonować. Kac, głowa pusta, niemoc twórcza i frustracja narastają, więc jeszcze jeden na zmartwienia. Błędne koło...
_________________
Drużyna 2

 
 
Chemas 
Forumowy Badacz Naukowy
Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej



Pomógł: 33 razy
Wiek: 55
Dołączył: 04 Wrz 2021
Posty: 9373
Skąd: Złocieniec
Wysłany: 2021-11-29, 00:28:34   

Bóbr Mniejszy napisał/a:
Kozak napisał/a:
Uważam, że przeszkadzało. Po Złotej Rękawicy nic już samochodzikowego nie napisał.


Do końca się z tym nie zgodzę. Uważam, że UFO jest bardziej samochodzikowe niż wiele innych książek za takowe uważanych, na przykład z kontynuacji.
_________________


Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
 
 
irycki 
Maniak Samochodzika
Pan Motocyklik



Pomógł: 24 razy
Wiek: 57
Dołączył: 13 Paź 2015
Posty: 5734
Skąd: Legionowo
Wysłany: 2021-11-29, 08:48:31   

Chemas napisał/a:
bardziej samochodzikowe niż wiele innych książek za takowe uważanych, na przykład z kontynuacji.


Ktoś uważa kontynuacje za samochodzikowe? :galy: :diabelek:
_________________

Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.

"Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie."
Karol Bunsch

Moje fotoszopki (akt. 13.11.2022)
.
 
 
Chemas 
Forumowy Badacz Naukowy
Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej



Pomógł: 33 razy
Wiek: 55
Dołączył: 04 Wrz 2021
Posty: 9373
Skąd: Złocieniec
Wysłany: 2021-11-29, 11:52:43   

irycki napisał/a:
Ktoś uważa kontynuacje za samochodzikowe?


Nie mam zdania, bo nie czytałem żadnej, znam tylko opinie. Poza tym chyba pojęcie "samochodzikowe" jest bardzo pojemne :)
Tak czy siak UFO jest samochodzikowe.
_________________


Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
 
 
Kozak 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 28 razy
Dołączył: 30 Cze 2018
Posty: 6754
Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: 2021-11-29, 17:16:13   

irycki napisał/a:
Chemas napisał/a:
bardziej samochodzikowe niż wiele innych książek za takowe uważanych, na przykład z kontynuacji.

Ktoś uważa kontynuacje za samochodzikowe? :galy: :diabelek:

W życiu! Jestem świeżo po lekturze Romańskiego krzyża. Książkę będę polecał jedynie swoim wrogom.
Chemas napisał/a:
Tak czy siak UFO jest samochodzikowe.

Mam odmienne zdanie, ale szanuje twoje :)
_________________
 
 
Chemas 
Forumowy Badacz Naukowy
Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej



Pomógł: 33 razy
Wiek: 55
Dołączył: 04 Wrz 2021
Posty: 9373
Skąd: Złocieniec
Wysłany: 2021-11-29, 17:19:38   

Kozak napisał/a:
Mam odmienne zdanie, ale szanuje twoje


I gitara :)
_________________


Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
 
 
Borus 
Czytał Samochodzika



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Sty 2023
Posty: 68
Skąd: z lasu
Wysłany: 2023-01-24, 13:24:48   

Wracając do stosunku PS do alkoholu w książkach, to odnoszę wrażenie, że to podejście alkoholika, który chce pokazać że alkohol "jest zły" i "nie idźcie dzieci tą drogą'".
Oraz manifestuje, że jest gorliwym "przeciwnikiem" rzeczy, które go tak naprawdę pociągają/wciągają...

Tego typu zachowania występują u ludzi którzy wstydzą się swoich skłonności.
Przykładowo czytałem, że wielu radykalnych antyhomoseksualistów, jest homoseksualistami, którzy wstydzą się tego i nie chcą żeby ktoś ich podejrzewał o ich skłonności.

Podobnie z stosunkiem do kobiet.
Można wywnioskować, że PS jest "wrażliwy na kobiece wdzięki", ale relacje PS z napotykanymi kobietami są "niewinne", nawet jak opisuje kobiece sylwetki, "nie zająknie" się na temat biustu;)
Wiem że to powieści dla młodzieży, ale jak wielu zauważyło, w czasach gdy powstawały te książki, podejście do tych tematów było bardzie "swobodne".
 
 
Chemas 
Forumowy Badacz Naukowy
Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej



Pomógł: 33 razy
Wiek: 55
Dołączył: 04 Wrz 2021
Posty: 9373
Skąd: Złocieniec
Wysłany: 2023-01-24, 14:03:32   

Borus napisał/a:
w czasach gdy powstawały te książki, podejście do tych tematów było bardzie "swobodne".


Ano tak, obecnie mamy tak zwaną poprawność i to już chyba w każdej dziedzinie życia.
_________________


Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
 
 
Borus 
Czytał Samochodzika



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Sty 2023
Posty: 68
Skąd: z lasu
Wysłany: 2023-01-24, 14:17:20   

Nie wiem czy to dobrze czy źle, ale nie tęsknie do widoków np. "zalanych w trupa" mężczyzn, a i nie rzadko kobiet, m. in. 10 dnia każdego miesiąca czy wracających do "cywila" rezerwistów...
Ostatnio zmieniony przez Borus 2023-01-24, 14:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Kozak 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 28 razy
Dołączył: 30 Cze 2018
Posty: 6754
Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: 2023-01-25, 08:53:22   

Borus napisał/a:
.... czy wracających do "cywila" rezerwistów...

A gdzie ty obecnie widujesz wracających do "cywila" rezerwistów? Przecież to już prehistoria ;-)
_________________
 
 
Borus 
Czytał Samochodzika



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Sty 2023
Posty: 68
Skąd: z lasu
Wysłany: 2023-01-25, 09:32:30   

Kozak napisał/a:
Borus napisał/a:
.... czy wracających do "cywila" rezerwistów...

A gdzie ty obecnie widujesz wracających do "cywila" rezerwistów? Przecież to już prehistoria ;-)


No właśnie mówimy o "prahistorii", gdy "ekscesy alkoholowe" były dość powszechne i bardziej "dziwne" było unikanie alkoholu niż jego spożywanie.
Gdy miałem 12 lat , kupiłem raz w wiejskim sklepiku dwie butelki wódki i nikt nie miał z tym problemu, a dziś takiemu człowiekowi nie sprzedadzą piwa 0,0%.

Nie wiem czy wszyscy mają takie odczucie, ale ludzi pod wpływem alkoholu na ulicach nie widać tylu co w czasach "dawnych", gdy Nienacki pisał książki o PS.
Podobnie z paleniem, kiedyś było normą palenie "gdzie popadnie", nawet w czasie lotu samolotem pasażerskim.

W tym kontekście palenie papierosów przez Tomasza NN wydaje się "normalne", ale jego stosunek do alkoholu już nie.
Ostatnio zmieniony przez Borus 2023-01-25, 10:33, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Duch 
Stały bywalec forum


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 05 Wrz 2013
Posty: 306
Wysłany: 2023-01-26, 01:27:23   

Borus napisał/a:
Podobnie z stosunkiem do kobiet.
Można wywnioskować, że PS jest "wrażliwy na kobiece wdzięki", ale relacje PS z napotykanymi kobietami są "niewinne", nawet jak opisuje kobiece sylwetki, "nie zająknie" się na temat biustu;)
Wiem że to powieści dla młodzieży, ale jak wielu zauważyło, w czasach gdy powstawały te książki, podejście do tych tematów było bardzie "swobodne".

Akurat w czasach PRL-u starano się bronić dzieci przed niemoralnymi treściami - w porównaniu z dzisiejszymi czasami. Myślę, że jakby to od Nienackiego zależało, to na pewno by nie pisał w ten sposób, skoro przemycał w zawoalowany sposób swoje upodobania do wymiany kobiet "na nowszy model", a równocześnie wiadomo, że miał skłonności na granicy pedofilii. W sumie jednak myślę, że najwięcej złego zrobiło promowanie przez niego w "Niesamowitym dworze" wywoływania duchów. Pamiętam, że to stało się bardzo modne w l. 80. na koloniach. Ludzie, którzy zajmowali się - choćby incydentalnie - okultyzmem, potrafili mieć potem naprawdę poważne problemy duchowe. Znam takiego, co go o mało nie doprowadziły do morderstwa i dożywotniego pobytu w psychiatryku.


Borus napisał/a:
Nie wiem czy wszyscy mają takie odczucie, ale ludzi pod wpływem alkoholu na ulicach nie widać tylu co w czasach "dawnych", gdy Nienacki pisał książki o PS.


Dlatego dziś władze starają się wrócić do stanu wyjściowego, a to przez dążenie do wręcz zapewnienia monopolu modelowi "turystyki", opartym na imprezowaniu.
W PRL-u połowa Polski na apel "demokratycznych" demagogów, działających pod osłoną Kościoła, bojkotowała złe, komunistyczne władze, zapijając się wódką. Efekt osiągnięto za pomocą heroizacji alkoholizmu w sferach "opozycji demokratycznej" w oparciu o cyganerię artystyczną, którą usiłowano przedstawiać jako czołowych bojowników walczących o wolność... polegającą na możliwości zapicia się.
W rzeczywistości prawda była inna. Cyganeria w l. 1953-6 znajdowała się pod surową kontrolą ze strony stalinowców czy może ściślej beriowców (ludzi Berii), którzy, gdy poczuli, że czasy ich rządów nad Polską się kończą i nie będą mogli już eksterminować niewygodnych ludzi jako "wrogów ludu" za pomocą kuli w potylicę, przerzucili się na eksterminację Polaków w inny sposób - przez promowanie autodestrukcji. Bohema artystyczna miała dostarczyć negatywnych wzorców, przedstawianych jako pozytywne. Jednak bynajmniej nie robiła tego dobrowolnie. Sama była terroryzowana przez beriowców pod przywództwem niejakiego Andrzeja Wajdy, który wprowadził w środowisku filmowym, a przez nie w całym świecie artystycznym, dyktaturę i cenzurę dużo ostrzejszą, niż stosowały ją władze państwowe, by zmusić artystów do alkoholowo-kopulacyjnego i - po cichu - narkotykowego stylu życia. Osiągnął to dzięki sekciarskim metody zniewalania przez manipulację tego typu, jak używana jest dziś w korpo. Wtedy działy się zresztą cuda - Kościół instytucjonalny, żeby wspierać beriowski program promowania imprezowego stylu życia, propagował na przykład aborcję - tak, za czasów tego wspaniałego, niezłomnego i świętego Wyszyńskiego! Zresztą, niedawno próbowano do tego wrócić, ale na szczęście nie wyszło.
[Przed wojną również księża na głowie stawali, żeby zwolennik aborcji Piłsudski dostał się do władzy, a potem jej nie stracił. Po wojnie, gdy masoneria zapoznała się z doświadczeniami neomarksizmu i nazizmu niemieckiego w dziedzinie manipulacji, robiono to tylko bardziej bezczelnie. Słynna "antyaborcyjność" Jana Pawła II w rzeczywistości służyła najpierw, w PRL-u, napuszczaniu wiernych na władze, a potem, w "wolnej Polsce", skłócaniu społeczeństwa. Nie słyszałem, żeby w l. 50-60, gdy księża głosili z ambon, że dziecko w łonie matki to "zlepek komórek" i "galaretka", oraz że "aborcja to nie grzech", w jakikolwiek sposób to ówczesnemu biskupowi Wojtyle przeszkadzało. A w wybitnie masońskiej archidiecezji krakowskiej musieli to robić wyjątkowo często. Podobnie po 1989 r. świętemu już za życia bóstwu narodowemu z Watykanu kompletnie nie przeszkadzało propagowanie rozpusty i rozbijanie rodzin przez wchodzące do Polski zachodnie korporacje; do dziś jest to w Kościele temat tabu.]
W l. 60. władza zaczęła jednak przejeżdżać się po beriowcach - ich zaplecze zostało, jak wiemy, wyrzucone w dużej części z partii lub wręcz wykopane z kraju w 1968 (bynajmniej nie byli to tylko Żydzi!). Ludzie Wajdy, którzy utrzymywali środowisko artystyczne w zastraszeniu, albo też zostali wyrzuceni za granicę, jak Polański, albo zostali już bez litości przeczołgani przez władzę, włóczeni po sądach i po więzieniach, jak aktor Adam Pawlikowski. Tego ostatniego zniszczono bardzo inteligentnie, psując im opinię, więc, tak można powiedzieć, po masońsku. Ale to były jeszcze czasy Bolesława Piaseckiego, który od przedwojnia miał okazję poznać masonerię we wszystkich możliwych wydaniach (neokonserwatywno-arystokratyczno-kościelnym, sanacyjnym, prusko-nazistowskim, anglosaskim i komunistycznym).
Nie udało się tylko dosięgnąć głównego sprawcy, Wajdy, który miał za duże "plecy" na Zachodzie i bruździł do śmierci :( .
Wskutek spacyfikowania prowokatorów i ich zaplecza politycznego, cyganeria artystyczna zaczęła się uniezależniać, chociaż nie do końca, bo środowisko aktorskie dopiero ostatnio po śmierci Wajdy nagle przestało być "postępowe". I zaczęło się powoli wyzwalać... z autodestrukcji. Nowi, niezależni liderzy zaczęli skutecznie konkurować o "rząd dusz" z odgórnie wyznaczonymi liderami "opozycji" w rodzaju Michnika, Kuronia czy rozmaitymi minorum gentium "literatami" opozycyjnymi. To niezależne środowisko związane było z Edwardem Stachurą. "Na szczęście", masoneria miała w rezerwie drugi szereg wojowników - państwo w państwie, czyli szpitale psychiatryczne, opanowane przez masońską sektę czcicieli Freuda, wzmiankowaną zresztą w "Złotej rękawicy". Oni zamordowali Stachurę, a następnie Wojtka Belona, który sprawiał tym większe zagrożenie, że był zaangażowany politycznie i chciał ludzi ostrzec przed szambem, którym byli "bogowie Solidarności". Poza tym, po śmierci Piaseckiego rządzące "odchylenie prawicowo-nacjonalistyczne" było dużo bardziej naiwne i można było poszczuć je np. na Barbarę Sadowską, co doprowadziło do śmierci jej syna. No, i kolejną rzeczą były kontrkultury - niewychowywana młodzież podatna na patologie.

Mimo postępu medycznego w l. 70-80. - kiedy właśnie rozwinęła się moda na kontrkultury, czyli w praktyce zaczęły dorastać masowo dzieci wychowywane przez ulicę - mimo postępu medycznego przestała się zwiększać średnia długość mężczyzn, a nawet okresowo zaczęła spadać. I TYLKO MĘŻCZYZN!

Tak ogólnie wyglądały kulisy rozbuchanego alkoholizmu w PRL-u. On się nie wziął znikąd - był promowany przez ludzi, co się osłaniali orzełkiem w koronie, Bozią, krzyżykiem i zachodnim dobrobytem. I dziś przebierają nogami, by przywrócić dawny stan. Ale tego zrobić się NIE DA. Mimo morderstw, nie udało się odwrócić wyzwalania się środowisk artystycznych z ich łap i tak samo nie przywróci się poziomu rozpicia społeczeństwa z l. 70-80. Chyba, że sprowadzą banderowców, którzy będą w nas wlewać wódkę siłą przez lejek. Ale myślę, że z banderowcami Putin wcześniej zatańczy... Nawet ich ostatnia nadzieja, czyli korporacje, już się kończy wraz w wprowadzeniem pracy zdalnej.
Ostatnio zmieniony przez Duch 2023-01-26, 01:46, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 118 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 13873
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2023-03-12, 19:20:44   

Czy Petersonowie powinni być Duńczykami?

Głowię się po raz nie wiem już który, po kiego diabła Nienacki dał Peteresenom narodowość duńską?! Przecież sama logika człowiekowi podpowiada, że to powinni być Francuzi. Znali doskonale Chabrola, a jeszcze lepiej, jak się później okaże, barona de Saint-Gatien, z którego bratankiem Karen kiedyś nawet się zaręczy.

Przede wszystkim jednak: gdyby byli francuskimi poszukiwaczami skarbów, ich zainteresowanie skarbem zakonu, którego losy nierozerwalnie powiązane są z historią ich kraju, byłoby samowyjaśnialne. Mogliby wiarygodnie oświadczyć: “pal licho nędzne wynagrodzenie, my chcemy, aby skarb Templariuszy został odkryty przez Francuzów!” Skarby pozostałyby wprawdzie w Polsce, ale prasa francuska wychwalałaby ich ku niebiosom, a kapitan Peterson otrzymałby z rąk prezydenta Francji Legię Honorową. :D

A tymczasem, jak wygląda motywacja Duńczyków? Karen pragnie zaimponować ojcu, więc wyprosiła jego zgodę na kierownictwo nad tym małym projektem, kapitana Petersena zaś do Polski przygnała ponoć żądza zemsty nad Malinowskim.

Mnie to nie przekonuje. Uważam, że Petersonowie powinni być Francuzami i że Nienacki nie przewidział wszystkich komplikacji, jakie stworzy, czyniąc ich obywatelami Danii.
 
 
Tytus Atomicus 
Stały bywalec forum


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 12 Wrz 2017
Posty: 483
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-03-12, 21:54:43   

Hm, myślałem że to wątek o rozpijaniu społeczeństwa przez Wajdę. :-(
 
 
Chemas 
Forumowy Badacz Naukowy
Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej



Pomógł: 33 razy
Wiek: 55
Dołączył: 04 Wrz 2021
Posty: 9373
Skąd: Złocieniec
Wysłany: 2023-03-13, 08:29:16   

John Dee napisał/a:
Uważam, że Petersonowie powinni być Francuzami i że Nienacki nie przewidział wszystkich komplikacji, jakie stworzy, czyniąc ich obywatelami Danii.


A ja sądzę, że On przewidział, że powstanie takie forum jak nasze i ktoś się będzie nad tym w przyszłości głowił :p

Ale ta na poważnie, nie wiem czy Francuz, ale raczej w Danii występuje nazwisko Pedersen, a nie Petersen, może Mistrz się pomylił, albo celowo wprowadził zamieszanie :)
_________________


Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 118 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 13873
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2023-03-13, 11:50:50   

Chemas napisał/a:
A ja sądzę, że On przewidział, że powstanie takie forum jak nasze i ktoś się będzie nad tym w przyszłości głowił
Mistrz był wprawdzie doskonałym pisarzem, ale również aż takim proroka? Chyba nie. :D

Chemas napisał/a:
nie wiem czy Francuz, ale raczej w Danii występuje nazwisko [b]Pedersen, a nie Petersen, może Mistrz się pomylił, albo celowo wprowadził zamieszanie :)
Nie znam się na duńskich nazwiskach. Może spotyka się tam oba? Imię Karen na pewno, jak już stwierdziliśmy - patrz Karen Blixen.

Gdyby Nienacki z Karen i jej ojca zrobił Francuzów, to wybrałby oczywiście jakieś inne, francuskie nazwisko.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Reklama:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.

Zapoznaj się również z nasza Polityka Prywatnosci (z dn. 09.08.2019)

  
ROZUMIEM
Strona wygenerowana w 0,58 sekundy. Zapytań do SQL: 15