Wracając jeszcze do rozważań nad uatrakcyjnieniem widowiska.
Zdaje się w którymś ze sportów walki, sędziwie losowo przyznawali punkt jednemu z walczących. To spowodowało, że zaczęła się prawdziwa walka a nie czajenie się.
Wyobraźcie sobie mecze, gdyby na początku sędzia rzucał monetą i dawał pół bramki dla którejś z drużyn, co skutkowałoby tym, że przy nie strzeleniu gola przez żadną z drużyn ta wylosowana otrzymuje 1 pkt, a druga 0 pkt.
Nie trudno zauważyć że mecze przeważnie się otwierają po zdobyciu bramki przez jedną z drużyn. Z tym że przed dogrywką to za późno, trzeba by na początku meczu.
Oczywiście zupełnie się nie zgadzam z tym co napisałem i z Waszymi propozycjami również.
Zasady powinny zostać nie zmienione w tych najważniejszych punktach.
Jak ktoś chce może przy pozostawieniu wielkości boiska wprowadzić grę np 7 na 7, znieść spalony i faule(to by było ciekawe), tylko wtedy nie byłaby to piłka nożna, tylko zupełnie inny sport.
Nie cieszy mnie kontuzja Ronaldo, nie o to chodzi w piłce, mogło się skończyć jeszcze gorzej i jak dla mnie kartka się należała na 100% i co do koloru też nie jestem pewien czy tylko żółta.
Ale... przy okazji - czy tylko mnie się wydaje, że ta sytuacja ujawniła, że "wielkie gwiazdy", gigantycznie opłacane i fetowane, tak naprawdę - przynajmniej w piłce reprezentacyjnej, bo o klubowej się wypowiadać nie będę - są średnio przydatne? Zszedł Ronaldo, większość w tym momencie pewnie myślała, że Portugalia ma mecz w plecy - i co? Dalej po boisku biegało 10 facetów i okazali się wystarczający, żeby wygrać mecz.
Piłka to nie antyczna Grecja, jeden heros niczego nie zmienia!
Mysikrólik napisał/a:
Jak ktoś chce może przy pozostawieniu wielkości boiska wprowadzić grę np 7 na 7, znieść spalony i faule(to by było ciekawe), tylko wtedy nie byłaby to piłka nożna, tylko zupełnie inny sport.
A konkurs karnych to jest jeszcze piłka nożna czy "zupełnie inny sport"?
Co ma wspólnego strzelanie karnych w kotrolowanych warunkach z prawdziwym meczem? To może zróbmy konkurs główkowania? Wygrywa ta drużyna która dłużej utrzyma piłkę w powietrzu.
Ma to równie mało sensu co karne ale może być bardziej widowiskowe.
_________________ Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
"Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie."
Karol Bunsch
Tak więc zakończyły się Mistrzostwa Europy w piłce kopanej, które odbywały się we Francji.
Na zakończenie, znowu co najmniej nieoczekiwanie, Portugalia pokonała Francję 1:0, zdobywając tym samym mistrzostwo
W naszej zabawie, ostatnia kolejka niewiele zmieniła.
Naszym mistrzem zostaje ... Irycki !!!
Ostateczna klasyfikacja przedstawia się następująco:
I Organizatorowi, za powalające komentarze!
14 uczestników typerka robi wrażenie!
A co tam klikam "pomógł"! W końcu miesiąc roboty piechotą nie chodzi!
Nie mam serca do futbolu. Piłkarze są rozpieszczani, przepłacani, zmanierowani, nażelowani, przereklamowani... Sztandarowym przedstawicielem tego stylu jest Cristiano Ronaldo.
Portugalia grała lepiej bez niego. Bo mogli myśleć o grze, a nie o zaspokajaniu ego swojej gwiazdy. Arogancki, egocentryczny. Zszedł w finale Euro, choć nawet nie złamali mu nogi. Nurek. Beksa.
Arogancki, egocentryczny. Zszedł w finale Euro, choć nawet nie złamali mu nogi.
Że arogancki i egocentryczny to się zgodzę. Ale zszedł, bo - o ile dobrze kojarzę - ma zerwane więzadła w kolanie. To jest dosyć konkretna i poważna kontuzja. Myślę, że akurat w tym meczu chciałby grać do końca.
<złośliwy uśmieszek>Zwłaszcza że Pazdana nie bylo</złośliwy uśmieszek>
_________________ Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
"Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie."
Karol Bunsch
A to ciekawe. Słyszałem, że kolarze są nakoksowani na maksa, rzeczywiście to jest lepsze od żelu na włosach?
Trudno mi ocenić, jaki obecnie jest problem z dopingiem w kolarstwie, a jaki w innych dyscyplinach - np. w piłce, tenisie, koszykówce, czy lekkiej atletyce. Jaki odsetek bierze wspomaganie, ilu z nich wpada, a ilu jest krytych przez działaczy.
Ale przynajmniej tam nie ma miękkich pip, zerkających co chwila w telebim i przewracających się od powiewu wiatru :-)
Ale przynajmniej tam nie ma miękkich pip, zerkających co chwila w telebim i przewracających się od powiewu wiatru :-)
Pozostanę przy swoich preferencjach - w sporcie wolę, gdy facet pada na murawę ze zmęczenia, nakoksowanych terminatorów z przetaczaną krwią wolę oglądać w filmach ze Stevenem Seagalem i Arnoldem Schwarzeneggerem.
StrasznyMruk napisał/a:
Piłkarze są (...) nażelowani,
Tutaj też pozostanę przy swojej wizji mężczyzn, którzy dbają o siebie i o swój wygląd, ale oczywiście można mieć różne preferencje, niektórym bardziej odpowiada wizerunek faceta lekko śmierdzącego potem, źle ogolonego, z przetłuszczonymi włosami, sypiącym się łupieżem i brudem pod nieobciętymi paznokciami. Kwestia gustu.
Michal_bn napisał/a:
W kolarstwie jest najwięcej kontroli antydopingowych. W żadnej innej dyscyplinie sportu nie ma takiej walki z dopingiem jak tam
To że tylu wpada oznacza że ktoś z tym walczy
Statystyka to dziwna dyscyplina, można zawsze wykazać to czego ktoś oczekuje.
Akurat najwięcej kontroli jest w LA, nie w kolarstwie, ale to szczegół. Tyle, że, biorąc pod uwagę długi czas 'walki' z dopingiem w kolarstwie i ciągłe przypadki wpadek sugeruje, nie że ktoś z tym walczy, tylko że nadal się opłaca oszukiwać w kolarstwie. Bo jak powiedział, bodaj wczoraj, Fajdek - medali i pieniędzy dopingowicze nie oddają.
StrasznyMruk napisał/a:
Trudno mi ocenić, jaki obecnie jest problem z dopingiem w kolarstwie, a jaki w innych dyscyplinach - np. w piłce,
Np. w piłce jest niewielki, generalnie trafiają się ludzie z problemami, którzy za wszelką cenę chcą osiągnąć sukces. Piłka jest specyficzną dyscypliną nawet wśród sportów zespołowych, bo w przeciwieństwie do innych wiadomo jak długo będzie trwał mecz. A w przeciwieństwie do sportów siłowych i wytrzymałościowych, w piłce trzeba jeszcze mieć umiejętności, których nie da się 'załatwić' dopingiem - technikę, przegląd pola, umiejętność ogarnięcia taktyki. Doładowanie akumulatora poprzez doping nie gwarantuje sukcesu jeśli przeciwko nawet całej nakoksowanej drużynie wyjdzie drużyna wirtuozów, którzy potrafią uciec z nogami, przyjąć piłkę tak, że nie odskoczy na dwa metry i celnie uderzyć. Proponuję tutaj cytat z klasyka Tomasza Hajto: Nie wystarczy biegać, trzeba mądrze biegać. A w tym żaden doping nie pomoże.
_________________
to travel hopefully is a better thing than to arrive
Robert Louis Stevenson 'Virginibus Puerisque'
Pomógł: 9 razy Wiek: 41 Dołączył: 15 Maj 2009 Posty: 6753 Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
Wysłany: 2016-07-12, 17:34:56
PawelK napisał/a:
Tutaj też pozostanę przy swojej wizji mężczyzn, którzy dbają o siebie i o swój wygląd,
Niedawno Eric Cantona powiedział, że popiera stosowanie żelu u piłkarzy, bo zbierają na włosy wszystkie muchy i komary i dzięki temu nie przeszkadzają tak bardzo w grze
PawelK napisał/a:
Tyle, że, biorąc pod uwagę długi czas 'walki' z dopingiem w kolarstwie i ciągłe przypadki wpadek sugeruje, nie że ktoś z tym walczy, tylko że nadal się opłaca oszukiwać w kolarstwie. Bo jak powiedział, bodaj wczoraj, Fajdek - medali i pieniędzy dopingowicze nie oddają.
Czytałem tę wypowiedź Pawła Fajdka i całkowicie go rozumiem. Tyle że temat dopingu jest bardzo trudny do wyeliminowania i ciężko o tym sensownie dyskutować. Z tym kolarstwem jest to dużo bardziej złożona sprawa niż mogłoby się wydawać i jak widać po przykładzie Lance'a Armstronga wszystkie medale (w tym medal olimpijski) i nagrody pieniężne zostały mu odebrane. Dodatkowo Lance przegrywa proces za procesem z różnymi firmami więc on raczej do końca życia będzie spłacał swoje długi.
_________________
"... i tak moich marzeń Wam nie oddam,
Póki w żyłach krew, nigdy się nie poddam..."
Lance'a Armstronga wszystkie medale (w tym medal olimpijski) i nagrody pieniężne zostały mu odebrane. Dodatkowo Lance przegrywa proces za procesem z różnymi firmami więc on raczej do końca życia będzie spłacał swoje długi.
Myślę, że Fajdek powiedział jak to wygląda w rzeczywistości. Ty twierdzisz, że medale i kasa zostały im odebrane, to znaczy co? Ktoś przyszedł do domu i zabrał? Myślę, że to odebranie jest formalne - wysyłane jest wezwanie do oddania zarówno medali jak i nagród finansowych. Tyle, że według Fajdka, oni po prostu tego nie oddają.
Myślę, że to wygląda mniej więcej tak
Jedne federacji to egzekwują inne nie. UCI cudowania że jak się chce to się da
To znaczy, co wysyłają karków i ucinają palce żonie? Gość mówi, że nie ma i co dalej, magików mają czy cóś? Kasę mogą jeszcze przez sąd odzyskiwać ale medale?
_________________
to travel hopefully is a better thing than to arrive
Robert Louis Stevenson 'Virginibus Puerisque'
To znaczy, co wysyłają karków i ucinają palce żonie? Gość mówi, że nie ma i co dalej, magików mają czy cóś? Kasę mogą jeszcze przez sąd odzyskiwać ale medale?
Mam taką nadzieje, że Polska to już nie ten kraj, gdzie rządzą "mafioso z conchitą w bryce." Wbrew pozorom kasę odzyskać jest znacznie trudniej, niż trudno zbywalne i mające w rzeczywistości niewielką wartość materialną, medale ...
Myślę, że bardzo wiele zależy od umów, jakie sportowiec zawarł, czy to ze sponsorem, czy to ze związkiem ... Nie zapominajmy, że nie jest już to sport, tylko bardziej działalność gospodarcza, mająca na celu zarobienie jak największej ilości kasy dla siebie.
Podejrzewam, że w przypadku udowodnienia mu dopingu, ktoś kto na niego dużą kasę wyłożył, na pewno zażąda jej zwrotu, bo z dużym prawdopodobieństwem takie zapisy się w jego umowie znajdują ... Jeżeli jej nie będzie w stanie oddać, to w przypadku skierowania pozwu, bądź to przez sponsora, bądź federację, sąd na pewno wyda nakaz, a komornik zajmie mu większość legalnie zarobionych pieniędzy ... Tym sposobem będzie do końca życia spłacał długi ...
Jeżeli to prawda, o czym pisze Michał, to wielkie brawa dla UCI, która egzekwuje od Armstronga wszelkie wypłacone mu niesłusznie pieniądze ... Oby więcej takich, bo na pewno nie warto udawać, że wszystko jest w porządku! Mimo chwilowej niepopularności dyscypliny, związanej z dużą ilością wpadek, uważam że tylko takie działanie może przywrócić sens sportowej rywalizacji ...
_________________
Ostatnio zmieniony przez Robert 2016-07-12, 21:43, w całości zmieniany 3 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.