_________________ Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
"Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie."
Karol Bunsch
Ja przyrodę obserwuje z balkonu czyli pospolite stada saren , lisów jest tak dużo że jest odstrzał w nocy przy pomocy celowników noktowizyjnych ( w tamtym miesiącu 2 sztuki w odległości 100 metrów ode mnie). Sowy w nocy siedzią na pobliskich krzakach , myszołowy widzę codziennie przez całą zimę . Zające łażą po asfalcie 7 metrów od balkonu , o kunach tchórzach to nie ma co wspominać, całe stada łażą po wszystkim. Ale kilka miesięcy temu pierwszy raz w życiu widziałem borsuka , łaził po asfalcie , 7-8 metrów od mojego balkonu . Tyle razy łaziłem po lesie , a pierwszy borsuk się trafił bez wyłażenia z chałupy .Mimo tego że widziałem go po raz pierwszy w życiu, to jest tak charakterystyczny że nie da się go pomylić z niczym . Jest więcej lisów niż kotów i psów razem wziętych . Sarny drą się , stanie taki jeden i drze się z pół godziny. Najmniej jest ptaków typu wróble , kawki itp. wszystko siedzi w mieście -czyli tam gdzie żarcie darmowe.
_________________ Tarasująca zazwyczaj chodnik hałaśliwa gromada
niechlujnie ubranych mężczyzn koło budki z piwem rozstąpiła się przede mną z ogromnym
szacunkiem. Mój avatar to licznik od Ferrari 410.
Ostatnio zmieniony przez Berkut 2022-10-03, 22:04, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14105 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2022-10-04, 22:01:16
Berkut napisał/a:
Ja przyrodę obserwuje z balkonu czyli pospolite stada saren , lisów
To brzmi niemal fantastycznie! Sowy chyba w życiu jeszcze nie widziałem na wolności. Borsuka też nie. A z tymi ptakami to też masz rację, w mieście jest ich najwięcej. Oportuniści.
Chemas Forumowy Badacz Naukowy Kinomaniak wychowany na literaturze młodzieżowej
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2022-10-06, 18:41:47
Berkut napisał/a:
Ale kilka miesięcy temu pierwszy raz w życiu widziałem borsuka , łaził po asfalcie , 7-8 metrów od mojego balkonu . Tyle razy łaziłem po lesie , a pierwszy borsuk się trafił bez wyłażenia z chałupy .Mimo tego że widziałem go po raz pierwszy w życiu, to jest tak charakterystyczny że nie da się go pomylić z niczym.
Fakt, też nie miałam wątpliwości. Ja swojego pierwszego (i jedynego) borsuka spotkałam w podjerzwałdzkim lesie 2 lata temu. Stał nawet przez chwilę spokojnie i się na mnie gapił, ale z wrażenia za późno wygrzebałam aparat.
Berkut napisał/a:
Najmniej jest ptaków typu wróble , kawki itp. wszystko siedzi w mieście -czyli tam gdzie żarcie darmowe.
I wrony. Z roku na rok jest ich w miastach coraz więcej i są coraz pewniejsze siebie...
Kaczki i gęsi rozmnażają się jak grzyby po deszczu
I jeszcze są dokarmiane (mówię o kaczkach), chociaż nie powinny być, nawet zimą, no ale cóż...
Łabędzie podobnie, chociaż chyba rzadsze niż kaczki. Nie mam odniesienia do innycn regionów kraju czy świata, bo u mnie są już od wielu lat i mają się dobrze.
John Dee napisał/a:
Wielka szkoda.
Szkoda! Muszę się popytać znajomych z ochrony przyrody, co z tą sową się stało i jak w ogóle w moim regionie wygląda sytuacja z tym ptakiem.
Podobnie z dzięciołami, było ich trochę w tym parku. Do ich stukania już byłem tak przyzwyczajony, a tu od jakiegoś czasu cisza.
Był nawet jeden aparat, któremu się coś pokręciło i zamiast w drzewo walił w blaszaną lampę
_________________
Sporadyczny turysta, kiedyś bardzo aktywny, serdecznie zaprasza na Pojezierze Drawskie
Dzięciołów ostatnio jest multum! Chyba z racji tego, że leśnicy postanowili nie zbierać opadłych gałęzi i wywróconych i uschniętych drzew aby zwiększyć bioróżnorodność. I jest teraz więcej wszelkich robaków, a tym samym dzięcioły mają więcej jedzenia.
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14105 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2022-10-13, 17:33:10
Chemas napisał/a:
Pewnie te moje gdzieś się wyniosły, a w jakieś spokojniejsze miejsce A ten od blachy, albo się zdenerwował, albo padł z głodu, bo nie przebił blachy
Z mojego ulubionego parku zniknęły gęsi egipskie, których populacja przez wiele lat rosła i rosła, tak że byłem przekonany, że zadomowiły się tam na amen. Podejrzewam, że to jakoś administracja parków się do tego przyczyniła. Wiem, że podbierają gęsiom jajka z gniazd, aby kontrolować ich liczbę, ale w tym wypadku zniknęły WSZYSTKIE ptaki, co jest mocno niepokojące. No dobra, w pewnym sensie był to gatunek inwazyjny, ale komu one przeszkadzały?
Z ciekawszych obserwacji oprócz tego borsuka to miałem spotkanie z sową w stodole . Ptaszysko o rozpiętości skrzydeł metr , latało 3 metry nad moją głową w te i we wte. Dwie małe sowy siedziały obok siebie na moim orzechu , gapiły się na mnie i pohukiwały. Widziałem 3 myszołowy włochate na raz , czyli każdy miał swój rewir, odległości ode mnie pierwszy 270m, drugi coś koło 700 metrów , trzeci coś koło 1700m .Myszołowy są bardzo charakterystyczne, ich sposób polowania i czas kiedy to robią ( te w dużej odległości widzę jako coś dużego na gałęzi bez liści -ten z 270 metrów widzę na tyle dobrze że dam rade go zidentyfikować ) . Widziałem też jak polują i pożerają gryzonie . Jeśli chodzi o sowy to widzę je w nocy . Mam potężną latarkę CONVOY L-6 , tak samo z borsukiem ,lisami ,kunami , tchórzami (najłatwiej je zobaczyć w nocy ). W dzień to bażanty , kuropatwy . Sarny w dzień i w nocy . W nocy podejdą na odległość 20 metrów , w dzień nie bliżej niż 50-100.
No i jeszcze żurawie . Jak leci klucz to słychać ich zawodzenie . U mnie jest cicho,to efekt jest super , daleko się niesie ich dźwięk . No i jeszcze żaby , jak mają gody , to w nocy efekt jak w dżungli , tak jakby było ich tysiące (chodzi o kumkanie ).
Widziałem też ptaki -UFO. Odległość 3-4 kilometry , niski pułap coś koło 100 metrów. przemieszcza się coś białego ,podłużnego na tle gór-drzew. Od razu widać że to nie samolot , za małe , za wolno leci . Przez lornetkę okazało się że to dwa duże białe ptaki leciały jakby jeden za drugim , widać było machanie skrzydeł . Bez lornetki to UFO.
_________________ Tarasująca zazwyczaj chodnik hałaśliwa gromada
niechlujnie ubranych mężczyzn koło budki z piwem rozstąpiła się przede mną z ogromnym
szacunkiem. Mój avatar to licznik od Ferrari 410.
Ostatnio zmieniony przez Berkut 2022-10-13, 21:52, w całości zmieniany 3 razy
Ciężko jest ptaka rozpoznać bez zrobienia mu zdjęcia. Ten ze zdjęcia to pewnie dzięcioł duży (samiec).
ptak4.jpg
Plik ściągnięto 24 raz(y) 776,4 KB
ptak5.jpg
Plik ściągnięto 20 raz(y) 631,13 KB
_________________ Tarasująca zazwyczaj chodnik hałaśliwa gromada
niechlujnie ubranych mężczyzn koło budki z piwem rozstąpiła się przede mną z ogromnym
szacunkiem. Mój avatar to licznik od Ferrari 410.
Ostatnio zmieniony przez Berkut 2022-10-13, 23:25, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.