Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-09-19, 23:01:22
Aldona napisał/a:
Mniej więcej....zaznaczyłam i potem powiem więcej w tym temacie.
Ok, to czekam na potem.
Wowax napisał/a:
A nie mówiłem - każden jeden czytelnik zwraca uwagę na niedopasowanie czasowe!
Nie każden jeden, ale faktycznie większość. Obiecuję już nigdy nie próbować osadzać akcji żadnej powieści w przeszłości, bo najwyraźniej za mało czujna jestem.
Ja mam takie pytanie...nie daje mi to spokoju. Czy można wyskrobywać z pucharka resztki roztopionych lodów? Toć roztopione lody są tak wodniste, że nie da rady ich wyskrobywać....
Nie czepiam się absolutnie. Po prostu czytam dalej ale ciągle mi to w głowie siedzi.
_________________
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 139 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6655 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2018-09-23, 20:00:49
Skrobie się łyżeczką po ściankach naczynia.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Pomogła: 37 razy Dołączyła: 20 Lut 2017 Posty: 6143 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-09-23, 20:03:37
Aldona napisał/a:
Ja mam takie pytanie...nie daje mi to spokoju. Czy można wyskrobywać z pucharka resztki roztopionych lodów? Toć roztopione lody są tak wodniste, że nie da rady ich wyskrobywać....
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-09-23, 20:09:14
Aldona napisał/a:
Kynokephalos napisał/a:
Skrobie się łyżeczką po ściankach naczynia.
No własnie ... ale nie wyskrobuje się lodów, bo już nie są zamarznięte.
Berta - proszę zrobić poprawkę
A nie dobierałaś się nigdy przed świętami do garnków, żeby wyskrobać z nich resztki surowego ciasta? Albo nie wyskrobywałaś resztek sosu z garnka? U mnie się tak zawsze mówiło.
Mi nie chodziło o to, żeby wypijać rozpuszczone lody Bardziej o to wyskrobywanie. Po prostu się z tym nie spotkałam, żeby coś co jest takiej konsystencji można było wyskrobywać.
Ale już ok. Zaznaczyłam, że się nie czepiam tylko chciałam zwrócić uwagę, bo mi ta myśl ciągle nie dawała spokoju.
Mi nie chodziło o to, żeby wypijać rozpuszczone lody Bardziej o to wyskrobywanie. Po prostu się z tym nie spotkałam, żeby coś co jest takiej konsystencji można było wyskrobywać.
No ale jak inaczej zjeść to co zostało? Na myśl o tym, że bym miał wypijać to niedobrze mi się robi
_________________
to travel hopefully is a better thing than to arrive
Robert Louis Stevenson 'Virginibus Puerisque'
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-09-23, 20:33:53
Aldona napisał/a:
Mi nie chodziło o to, żeby wypijać rozpuszczone lody Bardziej o to wyskrobywanie. Po prostu się z tym nie spotkałam, żeby coś co jest takiej konsystencji można było wyskrobywać.
To co robiłaś z rozpuszczonymi lodami, skoro nie wypijałaś i nie wyskrobywałaś?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.