Acz tekst, że forumowicze mają pseudonimy zaczerpnięte z książek, w kontekście pseudonimu Chemasa, chyba nie świadczy o znajomości kanonu
_________________ Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
"Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie."
Karol Bunsch
A swoją drogą przyzna się ten ktoś kto pisał o plakacie w bibliotece? Bo ta jedna wypowiedź jest jakby anonimowa.
I warto też dodać, że mija załatwił, że pojawiły się też nasze zdjęcia.
Ja nie, moja część dotyczy m.in. spacerów śladami PS po Fromborku.
_________________ Drużyna 1
Berta von S. Administratorka Wspomagająca nienackofanka
Pomogła: 161 razy Wiek: 51 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32456 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2022-11-27, 00:59:23
Chemas napisał/a:
niech każdy się dowie, że Miłośnicy Pana Samochodzika, to realni wariaci-pasjonaci.
Ale niegroźni wariaci, te opisy (…z zawodu chemik, lat 54.) dodają Wam powagi.
To prawie jak "Wariat, który ma żonę, nie jest chyba takim wariatem...".
Teresa van Hagen napisał/a:
Zwłaszcza podoba mi się fragment o tym, że książki są inspiracją do dalszych poszukiwań i badań
No faktycznie, za szybko coś przeleciałem tekst i pomyliłem się o 2 akapity, chodzi więc dokładnie o to:
– Zaczęło się w wieku siedmiu lat, a więc blisko pół wieku temu. Obejrzałem w peerelowskiej telewizji serial "Samochodzik i templariusze", a tam było wszystko: przygoda, sprawnie poprowadzona akcja, historyczna zagadka, niezwykle sympatyczny bohater z cudnym wehikułem w otoczeniu takich jak ja kilkuletnich chłopców, no i sama realizacja: świetni aktorzy: znany wszystkim z roli Klossa Stanisław Mikulski, Ewa Szykulska, świetny Tadeusz Gwiazdowski a w epizodach Lech Ordon, Alina Janowska, Danusia Szaflarska. No i jeszcze muzyka Piotra Marczewskiego. Hubert Drapella planował ze Zbigniewem Nienackim realizację kolejnej powieści "Niesamowity dwór", niestety nic z tego nie wyszło, a późniejsza ekranizacja Janusza Kidawy to już tylko bajka dla dzieci i zmarnowany temat.
Można mieć niejakie podejrzenie, że napisał to informatyk Darek, ale pewności nie ma.
Swoją drogą sam nie wiedziałem, że mamy na forum tylu informatyków i innych specjalistów IT.
Powieść dla młodzieży „z ogromną dawką Wileńszczyzny” autorstwa Piotra Jezierskiego pt. „Aligator w Wilnie” doczekała się kontynuacji! Tym razem autor zabiera Czytelników na Ukrainę – kolejnego kraju pełnego zabytków polskiej kultury.
Warszawski pisarz Piotr Jezierski, podczas promocji „Aligatora w Wilnie” w grudniu ubiegłego roku, pytany o inspirację do powstania powieści, zauważył, że od najmłodszych lat jest miłośnikiem Pana Samochodzika, Tolka Banana i Indiany Jonesa, a książka jego autorstwa to właśnie takie skrzyżowanie kryminału i powieści przygodowej, z niemałą dawką historii Polski, a zwłaszcza Wileńszczyzny. Książka nawiązuje do cyklu Zbigniewa Nienackiego o Panu Samochodziku – detektywie amatorze rozwiązującym zagadki historyczne – oraz do klasyków polskiej powieści dla młodzieży, Adama Bahdaja i Edmunda Niziurskiego. Autor szukał inspiracji także we współczesnych utworach dla młodych czytelników.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.