Wuj Gromiłło nie był ani pierwszy ani jedyny, który zbudował samochód-amfibię. Atutem jego SAM-a czy wehikułu jest ogromny silnik i możliwość rozwijania dużych prędkości na lądzie, czego nie miała żadna amfibia w tamtych czasach. Zapraszam każdego kto chce do wrzucania informacji i zdjęć o pojazdach amfibijnych, przede wszystkim konstrukcji amatorskiej.
Na początek pojazd, o którym nic nie wiem, a wrzucił go na facebooka użytkownik Stado Baranów. Samochód z lat dwudziestych.
Druga fotka przedstawia amfibię na bazie Syreny. Jak widać w prawym górnym rogu auto rzeczywiście pływa. Zdjęcie pochodzi z książki Tomasza Szczerbickiego "Samochody w PRL-u i nie tylko".
Wygrzebane w sieci amfibie z Kuby (www.floatingcubans.com)
Zdjęcie wygasło.She71
I na dobranoc amfibia też z powyższej strony. Pewnie nie pływa ale za to jak wygląda...
_________________
Ostatnio zmieniony przez She 2015-10-14, 10:23, w całości zmieniany 2 razy
Ten żółty BX to olsztyńska legenda Ale chyba tylko legenda. Swoją Cytrynę serwisuję u specjalisty od zawieszeń hydro i raz spotkałem to cuś na warsztacie...
PS. Tak przy okazji, Nietajenko, już nie zobaczymy tego BXa na ulicach miasta...kilka miesięcy temu popsuł się na tyle poważnie, że został pocięty "na żyletki".
_________________ Coraz starszy wiekiem, coraz młodszy duchem
Ostatnio zmieniony przez Macker 2015-03-04, 11:14, w całości zmieniany 2 razy
Nietajenko Forumowy Badacz Naukowy Ojciec dwójki dzieci
PS. Tak przy okazji, Nietajenko, już nie zobaczymy tego BXa na ulicach miasta...kilka miesięcy temu popsuł się na tyle poważnie, że został pocięty "na żyletki".
Za to turkusowy Spacestar z drugiego planu jeszcze jeździ choć jego dni są już raczej policzone.
Pan z tego BX-a jeździ teraz starym Mercem, do którego powoli zaczyna już dokładać graty podobne do tych z BXa, więc jest prawdopodobne że niedługo będziemy mieli kolejną niepływającą amfibię w Olsztynie
Ale koniec, bo to temat o prawdziwych amfibiach
_________________ Coraz starszy wiekiem, coraz młodszy duchem
Ostatnio zmieniony przez Macker 2015-03-04, 13:15, w całości zmieniany 1 raz
Borsuk Twórca Mieczysław Płocica autor książek dokumentalnych
Pomógł: 16 razy Dołączył: 15 Mar 2014 Posty: 550 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2016-11-26, 23:19:49
W archiwalnym Młodym Techniku z 1967 roku znalazłem artykuł o wystawie amatorskich samochodów w ZSRR, w tym jednego, który pływał. Już mi się wydawało, że znalazłem pierwowzór amfibii PS, ale - konkurs był w 1963 roku, a amfibię pokazał konstruktor w jego drugiej edycji, czyli rok później. W tym samym, 1964 roku, Wyspa Złoczyńców była już w księgarniach. A więc -Nienacki był pierwszy. Można rzecz jasna popuścić wodze fantazji i wyobrazić sobie, że ZN, włócząc się po Moskwie w roku powiedzmy 1960, trafił do warsztatu Stiepana Polakowa, gdzie zobaczył konstruowany przez niego samochód-amfibię, i to go natchnęło do wyposażenia w taki pojazd bohatera swojej nowej powieści. No ale to jest ewentualnie temat dla kontynuatorów PS, jakby któryś miał ochotę na cofkę w czasie (vide Gwiezdne Wojny albo Hobbit) i np. opisanie przygód młodego wuja Gromiłły.
Przy okazji: ideę budowy amatorskich samochodów zaproponował u nas Witold Rychter na łamach Horyzontów Techniki w roku 1947, a w ZSRR pojawiła się ona dopiero 10 lat później w "Tiechnice - Mołodioży". Więc tak czy inaczej jesteśmy pierwsi.
amfibia.jpg
Plik ściągnięto 330 raz(y) 128,34 KB
Ostatnio zmieniony przez Borsuk 2016-11-26, 23:21, w całości zmieniany 1 raz
No ale to jest ewentualnie temat dla kontynuatorów PS, jakby któryś miał ochotę na cofkę w czasie (vide Gwiezdne Wojny albo Hobbit) i np. opisanie przygód młodego wuja Gromiłły.
Pomógł: 31 razy Wiek: 45 Dołączył: 26 Maj 2018 Posty: 6116 Skąd: Georgetown, Ontario
Wysłany: 2020-04-11, 07:30:46
Znalazłem ten ciekawy filmik przy okazji szukania pewnych informacji. W Polsce często organizowane są zloty starych samochodów, jakie zostawili uczestnikom ich dziadkowie. W Niemczech... również
Ale abstrahując od mało chlubnej historii, jest tam kilka ciekawych informacji w kontekście serialu "Samochodzik i Templariusze". Mimo "kultu" tej produkcji, zawsze gdy widzę ten pojazd na ekranie, czuję odrobinę rozczarowania jego prędkością na wodzie. Przecież to nie ten książkowy wehikuł, który "pruł fale swoim tępym przodem". Jak widać na poniższym filmie, ta konstrukcja potrafi jeździć i pływać o wiele szybciej, niż to widać w serialu. Ale tam z pewnością chodziło o bezpieczeństwo aktorów, zwłaszcza głównego i nie wiadomo jaki był też stan techniczny amfibii. Wszak wehikuł na wodzie widzimy tylko wtedy, gdy akcja serialu nie wymaga dużej prędkości.
W każdym razie jak włączymy sobie polskie napisy (czasami trochę śmieszne, ale to tłumacz automatyczny), to po wzięciu pewnych lingwistycznych poprawek dowiemy się kilku ciekawostek technicznych. Np. w serialu widać, że po wjechaniu do wody Tomasz przekłada jakąś tajemniczą wajchę lewą ręką, czym opuszcza śrubę. Tutaj widać, że takowej dźwigni brak, a śruba opuszczana jest ręcznie. Interesująca jest też komora silnika. "Dwunastka" z ferrari raczej by tam się nie zmieściła Tu podziwiam ekipę techniczną serialu, która – idę o zakład – wielokrotnie musiała zdejmować tę dziwną blachę z tylnej części "wehikułu" i grzebać w silniku. Nawiasem mówiąc, oprócz podstawy na bagażnik, ów blaszany sześcian ze światłami od syrenki musiał spełniać też rolę maskującą, żeby serialowy wehikuł nie kojarzył się z pojazdami okupanta sprzed zaledwie ćwierćwiecza.
Znający język niemiecki mogą pomóc
Nie przesadzałbym z tą szybkością, jak dobrze odczytałem silnik miał 24 KM mocy...
A w serialu wehikuł na wodzie był sztucznie przyspieszany, być może w tym filmie także.
Fajna jest konstrukcja śruby, dziwne że tylko się ją opuszcza i nawet nie trzeba blokować?
Pomógł: 31 razy Wiek: 45 Dołączył: 26 Maj 2018 Posty: 6116 Skąd: Georgetown, Ontario
Wysłany: 2020-04-11, 16:11:23
Szara Sowa napisał/a:
Nie przesadzałbym z tą szybkością, jak dobrze odczytałem silnik miał 24 KM mocy...
Prędkość maksymalna zależy bardziej od przełożeń w skrzyni biegów, a dopiero w którejś kolejności od mocy silnika Ta ma bardziej wpływ na przyspieszenie. Maluch miał 23 KM, a średnio osiągał 100km/h. Schwimmwagen, jak podają na powyższym nagraniu, może jechać maksymalnie 80km/h. A po jakim czasie tę prędkość osiągnie, to już inna sprawa. Poza tym napisałem: "o wiele szybciej, niż w serialu", co jakby nie patrzeć, nie jest równoznaczne: "z zawrotną prędkością"
Szara Sowa napisał/a:
W serialu wehikuł na wodzie był sztucznie przyspieszany, być może w tym filmie także.
Mój brat Szara Sowa ma specyficzne poczucie humoru
Trzeba więc obejrzeć ów film, który wrzuciłem, żeby się przekonać. Widać spienione fale na wodzie (te przed samochodem) i to nie w momencie wjeżdżania do wody, tylko już poruszania się po niej, na lądzie widać wiatr we włosach pasażerów... Nie rozumiem też co znaczy "w serialu był sztucznie przyspieszany"? Przyspieszono obraz? Jest to zabieg dość łatwy do zaobserwowania. Coś go pchało/ciągnęło? I tak na wodzie sprawia wrażenie bardzo wolnego, więc chyba w ogóle musiałby odmówić posłuszeństwa. Zresztą przeważnie widać, że to p. Mikulski nim steruje. W ogóle w serialu ujęć na wodzie jest stosunkowo mało, odrzuciwszy te, na których wóz tylko wjeżdża do wody. O wiele częściej widzimy wehikuł poruszający się po lądzie.
Szara Sowa napisał/a:
Fajna jest konstrukcja śruby, dziwne że tylko się ją opuszcza i nawet nie trzeba blokować?
No właśnie z napisów nie wszystko można zrozumieć, może gdzieś ten człowiek o tym wspomina. Wg strony ./redir/www.kidston.com/m...6-Schwimmwagen/ śruba była trzymana na miejscu siłą odrzutu wody, co ma sens i stanowi unikalne w tamtych czasach rozwiązanie.
_________________ Drużyna 2
Ostatnio zmieniony przez Bóbr Mniejszy 2020-04-11, 16:15, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.