Pomógł: 67 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11312 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-02-17, 00:01:58 Lilavati
W rozdziale IX (III wyd. str. 129-130) bohaterowie powieści oglądają szachownicę na portalu romańskiego kościoła w Dolsku:
„Zwróciłem uwagę na głośne medytacje Tella i Sokolego Oka. Stali przed portalem i głośno zastanawiali się.
– Można by posłużyć się typowymi zadaniami konikowymi – twierdził Tell.
– Pamiętasz, Sokole Oko, na czym polega metoda Eulera?
– Trzeba obiec konikiem wszystkie pola szachowe. To nie jest łatwe. I dla nas chyba zupełnie nieprzydatne.
– Istnieje metoda ramowa Moona podziału szachownicy na dwie części, zewnętrzną i wewnętrzną. Znam także metodę ramową Moivre’a, zbliżoną do poprzedniej. Jest również metoda Rogeta – podziału szachownicy na ćwiartki.
– A czy nie warto spróbować zrobić diagram ruchu konika na tej szachownicy? – zastanawiał się Sokole Oko. – Może ten diagram skojarzy się z czymś. Co uchodzi naszej uwagi?
– Czy ty wiesz, ile może być różnych diagramów ruchu konika na szachownicy? Według orzeczeń specjalisty w tej dziedzinie, Jaenischa, ilość rozwiązań takiego zadania przewyższa trzydzieści jeden milionów. Zdajesz sobie sprawę? Trzydzieści jeden milionów! – zawołał Sokole Oko.
Złapałem się za głowę.
– Przecież wy rozmawiacie jak uczeni. Przepraszam, czy mógłbym się dowiedzieć, jaka jest specjalność naukowa szanownych panów?
Skacząc jak konik szachowy podbiegł Wiewiórka. – Panie Tomaszu – powiedział. Pan też może zostać takim profesorem jak przeczyta pan Lilavati.”
Tu można dowiedzieć się więcej o książce Szczepana Jeleńskiego "Lilavati".
Pomogła: 37 razy Dołączyła: 08 Lip 2011 Posty: 2200 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-02-17, 07:40:21
Bardzo lubiłam tę książkę w dzieciństwie, choć czytałam ją w takim wieku, że niektóre części były zbyt trudne. Potem gdzieś zaginęła (może odkupić? ), ale zapamiętałam z niej sporo "trików" matematycznych i logicznych, które okazały się przydatne w edukacji szkolnej - i nie tylko .
Drugą podobną pozycją była książka skierowana zdecydowanie do dzieci, czyli "Zerko Żeglarz" Lowszyna.
Dostałam ją bodajże w drugiej klasie podstawówki i studiowałam z wielką przyjemnością. Była to część dotycząca geometrii.
I ze wszystkich "części" matematyki, które serwuje się w szkołach, najbardziej lubiłam właśnie geometrię i zadania z treścią... Przypadek?
Kontynuacją Lilavati jest książka Jeleńskiego Śladami Pitagorasa. Obie, chociaż napisane niemal sto lat temu oparły się upływowi czasu i są doskonałym materiałem do popularyzacji matematyki. Do dzisiaj czasami sięgam po nie na półkę, by przypomnieć sobie jakiś fragment.
pitagoras.jpg
Plik ściągnięto 196 raz(y) 290,71 KB
_________________
Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
Kustosz [Usunięty]
Wysłany: 2019-02-17, 13:02:56
Tak, pamiętam "Lilavati" choć rozrywki matematyczne i matematyka w szczególności nigdy miłością moją nie były. Zajrzałem z ciekawości na Allegro i widzę, że są same stare wydania, nie tanie zresztą. Dziwne, że nikt tego nie wznawia. Kupiłbym może córce, ale trochę się boję, że odstraszy ją taka przedpotopowa edycja.
Zajrzałem z ciekawości na Allegro i widzę, że są same stare wydania,
Ostatnie chyba z przełomu wieków. Tyle, że matematyka się nie starzeje. Moje egzemplarze są z końca lat sześćdziesiątych, ale jakość edytorska jest doskonała.
_________________
Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
Pomógł: 67 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11312 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-02-18, 22:09:15
Ater napisał/a:
Z książek popularyzujących matemetykę dodałbym "Kalejdoskop matematyczny" Stienhausa (odkrywcy Banacha) i "Tajemnicza liczba e" Bogdana Misia.
Wspomniany wyżej Euler był autorem popularnej książki "Listy do księżniczki niemieckiej" ale nie wiem czy jest polskie tłumaczenie.
"Kalejdoskop matematyczny" Hugona Steinhausa mam, a jakże .
Leonard Euler był trochę jak Bursztynowa Komnata, miał wiele wspólnego z Królewcem; teoria grafów podobno powstała, kiedy otrzymał propzycję napisania przewodnika po Królewcu z takiem założeniem, żeby przez każdy z mostów przechodzić tylko raz. Leonard Euler wykazał, że jest to niewykonalne. Nadto miał jeszcze więcej wspólnego z Rosją, bo tam pracował.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.