Pomógł: 48 razy Dołączył: 13 Sty 2013 Posty: 7157 Skąd: PRL
Wysłany: 2015-01-03, 20:15:32 Retrozagadki
1. Tajemnica fotografii sprzed stu lat.
Nie jestem specjalistą od forumowych konkursów, ale nie tak dawno po przeczytaniu przedwojennej powieści wpadł mi do głowy pewien pomysł. Taki mały eksperyment „dedukcyjno-grafolologiczny.”
Posiadam w zbiorach zdjęcie, na którego rewersie jest zamieszczona (chyba) dedykacja. Niestety nie rozumiem języka niemieckiego, jeśli mógłby ktoś z Was rzucić okiem i przetłumaczyć tekst byłoby miło. ;)
A teraz zagadka główna. Jak myślicie, kto kryje się na odwrocie zdjęcia? Chodzi mi o jak najdokładniejsze podanie rysopisu osoby, wieku, stroju, fryzury, itp.
Za tydzień wkleję na forum zdjęcie Iksa. Osoba, która poda najbardziej zbliżony rysopis, będzie mogła jako kolejna zadać swoją zagadkę w klimatach retro.
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 120 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6494 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2015-01-03, 21:16:10
Coś jakby:
Meinem inniggeliebten Lieschen zur freundligen Erinnerung in herzlicher Liebe gewidmet von ihren
[??] Freundin
Marie Busch
[??]
d.10.11.07'
Dziwne, mam wrażenie, że imiona "Liesche" i "Marie Busch" (jeśli dobrze je odczytałem) zostały wpisane inną ręką, albo przez tę samą osobę później niż reszta tekstu. Może ktoś przygotował wiele swoich zdjęć z dedykacjami, na przykład przy pożegnaniu z jakąś grupą osób? Treść dedykacji wpisał taśmowo a imiona i podpis później?
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Pomógł: 48 razy Dołączył: 13 Sty 2013 Posty: 7157 Skąd: PRL
Wysłany: 2015-01-03, 21:47:13
W wątku chyba będzie najlepiej Yvonne, skoro Szara Sowa już rozpoczął z wąsatym dziadkiem
Po kliknięciu pojawi się zdjecie w nieco większej rozdzielczości.
Trudno jednoznacznie stwierdzić na podstawie oryginału, ale faktycznie, jeśli powiększymy, widoczne są pewne różnice w literkach (choćby n i r), odstępach i wielkości liter.
Pomógł: 113 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 13701 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2015-01-03, 21:57:45
Kynokephalos napisał/a:
Meinem inniggeliebten Lieschen zur freundligen Erinnerung in herzlicher Liebe gewidmet von ihren
[??] Freundin
Marie Busch
[??]
d.10.11.07'
Meinem inniggeliebten Lieschen zur freundlichen Erinnerung in herzlicher Liebe
gewidmet von ihrer treuen Freundin Marie Busch
Nad rozwiązaniem zagadki muszę się jeszcze zastanowić - w tej chwili wydaje mi się, że to pisała albo jakaś bardzo młoda albo bardzo stara osoba…
No i podoba mi się Twój pomysł, Protoavisie, na ten nowy rodzaj zagadki - retro, historia, to brzmi zachęcająco.
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 120 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6494 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2015-01-03, 22:04:59
Protoavis napisał/a:
jeśli powiększymy, widoczne są pewne różnice w literkach (choćby n i r), odstępach i wielkości liter.
Idąc dalej za tą myślą, "uzupełnione" imiona wydają mi się wpisane mniej wprawną ręką. Może więc rodzice (albo wąsaty dziadek) napisali dedykację a podpisała się - i na zdjęciu widnieje - dziewczynka? Tekst wygląda mi na dość zdawkowy choć nie pozbawiony egzaltacji pasującej do dziewczynek z młodszych klas szkoły.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Ostatnio zmieniony przez Kynokephalos 2015-01-03, 22:05, w całości zmieniany 1 raz
Berta von S. Administratorka Wspomagająca nienackofanka
Pomogła: 161 razy Wiek: 51 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32398 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-01-03, 23:22:32
Ale w takim razie nazwa miejscowości też jest dopisana inną ręką, bo sposób pisania "e" jest identyczny z tym w imionach.
Sądząc po treści faktycznie należałoby się spodziewać dziewczynki, ale skoro Protoavis pyta, to węszę w tym jakiś podstęp. Może to nie fotografia człowieka, tylko zdjęcie jakiegoś wywołującego wspomnienia miejsca - np. szkoła M i E, rodzinny dworek/pałacyk M, do którego zaprosiła na święta E, miejscowość gdzie dwie rodziny razem spędzały wakacje...
Meinem inniggeliebten Lieschen zur freundlichen Erinnerung in herzlicher Liebe gewidmet von ihrer treuen Freundin Marie Busch
Ja mogę tylko spróbować to przetłumaczyć. Brzmi to mniej więcej tak:
"Na pamiątkę mojej ukochanej Lissuni ze szczerą miłością od wiernej przyjaciólki Marie Busch"
Moim zdaniem, podobnie jak wcześniej wspomniał Kynokephalos, autorem jest młoda dziewczyna z wczesnych klas szkoły podstawowej. Ubiór stosowny do daty pod dedykacją
Mz. wąsaty dziadek (sorry Szara Sowo) nie wchodzi niestety w grę, bo wtedy jeszcze dziewczyny nie nosiły bród, ani wąsów
_________________
Berta von S. Administratorka Wspomagająca nienackofanka
Pomogła: 161 razy Wiek: 51 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32398 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-01-03, 23:35:11
Protoavis napisał/a:
Fotografia i dedykacja z epoki. Nie ma tu podstępu. To nie dworek lecz osoba. Przecież dworki w przeciwieństwie do dwórek nie posiadają fryzur
Różnie bywa z dworkami. Ale dobrze, że nie jesteś tak podstępny, jak przypuszczałam.
A ja myślę, że tam jest straszna starowinka, która po latach spotkała przyjaciółkę z lat szkolnych i dała jej na pamiątkę zdjęcie.
_________________
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 120 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6494 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2015-01-04, 05:12:20
Berta von S. napisał/a:
Ale w takim razie nazwa miejscowości też jest dopisana inną ręką, bo sposób pisania "e" jest identyczny z tym w imionach.
Masz rację, podobnie jak chyba końcowe "n". Inną ręką, albo w innych warunkach, albo z jakiegoś powodu inaczej (staranniej? w mniejszym pośpiechu?)
Nie napisałem o tym dlatego, że nie umiem rozszyfrować tej (jak się domyślamy) nazwy miejscowości, a co za tym idzie nabrać ostatecznego przekonania co do identyfikacji liter.
Jeśli masz wrażenie, że to słowo kończy się na -leben, -sleben to zgadzam się z Tobą.
Na terenie obecnych Niemiec, Austrii i Szwajcarii udało mi się znaleźć tylko jedną nazwę, która ewentualnie mogłaby pasować: Miasteczko (gmina?) Sinsleben, które w 1939 roku zostało włączone do miasta Ermsleben, które z kolei od 2002 roku jest częścią miasta Falkenstein/Harz.
Mogłoby też być coś na -bben, ale chyba nie, zwłaszcza że poprzedzającą literą jest raczej "s".
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Pomogła: 37 razy Wiek: 36 Dołączyła: 19 Sie 2013 Posty: 7698 Skąd: Bath, UK
Wysłany: 2015-01-04, 12:01:08
To jak dziewczynka z tamtych czasów, to pewnie z kokardą we włosach i parasolką
A tak na marginesie, to Aschersleben to jedyne, oprócz Drezna, niemieckie miasto, w jakim byłam
Pomogła: 37 razy Wiek: 36 Dołączyła: 19 Sie 2013 Posty: 7698 Skąd: Bath, UK
Wysłany: 2015-01-04, 12:04:33
Starowinka też może być z parasolką
_________________
Quidquid agis, prudenter agas et respice finem
Berta von S. Administratorka Wspomagająca nienackofanka
Pomogła: 161 razy Wiek: 51 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32398 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-01-04, 15:11:24
Kynokephalos napisał/a:
Jeśli masz wrażenie, że to słowo kończy się na -leben, -sleben to zgadzam się z Tobą.
Protoavis napisał/a:
Na odwrocie znajduje się nazwa zakładu fotograficznego wraz z miejscowością: Aschersleben.
Mam wrażenie, że nazwa miejscowości kończy się na -sleben. Ale zupełnie mi to nie wygląda na Aschersleben. Może zdjęcie było robione gdzie indziej, a dedykację pisano później w zupełnie innym miejscu? To by pasowało do różnych charakterów pisma. Np. po odebraniu większej partii zdjęć z zakładu, M napisała wzór dedykacji (stąd szybsze, mniej wyraźne pismo, bo po kilkunastu fotografiach była znużona). A później - może po kilku dniach, a może po latach (to drugie by pasowało do iwmalowej staruszki ) wpisała we wzór (już staranniej) konkretną dedykację.
Berta von S. Administratorka Wspomagająca nienackofanka
Pomogła: 161 razy Wiek: 51 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32398 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-01-04, 16:49:05
Protoavis napisał/a:
Berta von S. napisał/a:
Mam wrażenie, że nazwa miejscowości kończy się na -sleben.
A może to jakiś skrót typu Wawa, czy K-ce?
No nie wiem. Moda na skróty to raczej znak naszych pędzących czasów. Jakoś nie wyobrażam sobie przedwojennej panienki po pensji i lekcjach kaligrafii piszącej "K-ce"... Ale pewności oczywiście nie mam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.