Pomógł: 47 razy Wiek: 58 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 9661 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-12-04, 20:45:17
Na ilustracjach do NPPS, to PS trochę mi się nie podoba -jest szczurowaty albo też przypomina aktora Jerzego K. , tego, co w Wodzireju śpiewa "Tico, tico, erotico"
Ale chyba rzeczywiście są lepsze te ilustracje do WZ. Zwłaszcza Hanka bardzo mi się podoba.
Pilarczykowa wcale nie wygląda na córę Uzbekistanu, czy Kałmucji, tylko na zwyczajną wiejską babę. Tak mniej więcej u nas za lat mej wcześniejszej młodości wyglądały panie handlujące jajami i serem na targu w naszym mieście. Tu właśnie jest trochę przegięta w stronę ludowości, bo madame P. była jednak mieszczką, wprawdzie z Antoninowa, ale zawsze. Zważywszy, że to była niedziela, chustka na głowie może być OK, ale z dołem już gorzej.
Może przy następnej rundzie przeczytam sobie WZ po ukraińsku?
Dzięki Johnie Dee gdzieś ty to wykopał?
PS 1. Dlaczego Berta chce wysyłać jakichś rzeźników właśnie do Cork/Corcaigh?
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2014-12-04, 20:56, w całości zmieniany 2 razy
Robinoux Twórca Autor książek dokumentalnych oraz poezji
Zecie jak to nie wygląda - dokładnie takie mi się śnią z napisem UZBEKISTAN na koszulkach, jak za dużo najem się na wieczerzę.
Johnie Dee - ale Choromański pisał np. "gimnazjastka" a nie "gimnazjalistka"
_________________
"Agencja Detektywistyczna. Tanio i dyskretnie. Paryż Bulwar Clochardów 10"
Pomógł: 102 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 12914 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2014-12-04, 21:42:12
Byłem szczęśliwym człowiekiem, Zet, aż do chwili, gdy kliknąłem Twój link. Teraz też widzę to podobieństwo, rysunki stały się bezwartościowe…
Co to za ohyda?! Tak zły że już wręcz znowu dobry…
Z24 napisał/a:
Dzięki Johnie Dee gdzieś ty to wykopał?
Te zdjęcia to produkt uboczny moich poszukiwań śladów Nienackiego na Yandexie.
Z24 napisał/a:
PS 1. Dlaczego Berta chce wysyłać jakichś rzeźników właśnie do Cork/Corcaigh?
No właśnie, dlaczego?
Robinoux napisał/a:
Johnie Dee - ale Choromański pisał np. "gimnazjastka" a nie "gimnazjalistka"
Nie mąć mi w głowie, Robinoux, z językiem polskim już mi i tak ciężko jak jest…
Ostatnio zmieniony przez Iwmali2 2014-12-04, 23:00, w całości zmieniany 1 raz
Berta von S. Administratorka Wspomagająca nienackofanka
Pomogła: 138 razy Wiek: 49 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 30750 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-12-04, 22:14:28
Z24 napisał/a:
Ale chyba rzeczywiście są lepsze te ilustracje do WZ. Zwłaszcza Hanka bardzo mi się podoba.
No wreszcie ktoś z dobrym gustem! (zaraz mnie Yvonne pogoni, że dyskutuję i oceniam... ).
Z24 napisał/a:
Ale chyba rzeczywiście są lepsze te ilustracje do WZ. Zwłaszcza Hanka bardzo mi się podoba.
Pilarczykowa wcale nie wygląda na córę Uzbekistanu, czy Kałmucji, tylko na zwyczajną wiejską babę. Tak mniej więcej u nas za lat mej wcześniejszej młodości wyglądały panie handlujące jajami i serem na targu w naszym mieście. Tu właśnie jest trochę przegięta w stronę ludowości, bo madame P. była jednak mieszczką, wprawdzie z Antoninowa, ale zawsze.
Może faktycznie ciut za wiejska, ale ja sobie tę "miejskość" Antoninowa wyobrażałam dość wiejsko.
John Dee napisał/a:
Z24 napisał/a:
PS 1. Dlaczego Berta chce wysyłać jakichś rzeźników właśnie do Cork/Corcaigh?
No właśnie, dlaczego?
A to już takie tam porachunki pomiędzy mną i ViWem.
zaraz mnie Yvonne pogoni, że dyskutuję i oceniam...
Gdzieżbym śmiała, Berto!
Dyskutować i oceniać każdy może i jest to mile widziane, bo przecież po to tu jesteśmy
Ja tylko jestem bardzo niechętna zwrotom uogólniającym i zakładającym ramy, takim jak "dobry gust", czy "zły gust". Po prostu się z takimi pojęciami nie zgadzam.
Pomógł: 47 razy Wiek: 58 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 9661 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-12-05, 15:35:21
Berta von S. napisał/a:
4 napisał/a:
Ale chyba rzeczywiście są lepsze te ilustracje do WZ. Zwłaszcza Hanka bardzo mi się podoba.
No wreszcie ktoś z dobrym gustem!
Doceniam Twoją prawdomówność i odwagę cywilną tym bardziej, że wiesz, że jestem zakamieniałym forowiczem. Żałuję tylko, że potraktowałaś temat zdawkowo, zamiast go rozbudować tak, jak na to zasługuje...
Przekład pani Głowackiej na język ukraiński wydaje się prima facie udany. Tłumaczenia dokonano z I wydania powieści.
Trzeba zaznaczyć, że fragmenty z Mickiewicza podano w przekładzie Maksyma Rylskiego.
Może sam szanowny John Dee wydzieli nowy temat w bloku poświęconym WZ i tam umieści ten link do tego przekładu?
Pomógł: 102 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 12914 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2014-12-05, 19:44:59
Z24 napisał/a:
Żałuję tylko, że potraktowałaś temat zdawkowo, zamiast go rozbudować tak, jak na to zasługuje...
Może sam szanowny John Dee wydzieli nowy temat w bloku poświęconym WZ i tam umieści ten link do tego przekładu?
Dostosowałem się do Twojej sugestii, Zecie i otworzyłem nowy temat na WZ. Poszerzyłem również mój pierwszy post tu o odpowiedni link do ukraińskiej wersji NPPS.
Berta von S. Administratorka Wspomagająca nienackofanka
Pomogła: 138 razy Wiek: 49 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 30750 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-12-05, 23:37:30
Z24 napisał/a:
Doceniam Twoją prawdomówność i odwagę cywilną tym bardziej, że wiesz, że jestem zakamieniałym forowiczem.
Na razie się nie awanturuje, bo nie tracę nadziei, że kiedyś jeszcze Cię przekabacę.
Z24 napisał/a:
Żałuję tylko, że potraktowałaś temat zdawkowo, zamiast go rozbudować tak, jak na to zasługuje...
Może innym razem. Słyszałam, że nie można przesadzać z komplementami.
Pomógł: 47 razy Wiek: 58 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 9661 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-12-06, 18:59:34
Berta von S. napisał/a:
Ale może wystarczy jak zrealizujesz swoje plany nawiązywania kontaktów z kibicami.
To ja mam jakieś plany?
A teraz do ad remu. Tłumaczenie na pierwszy rzut oka wydaje mi się udane, zwłaszcza spodobał mi się przekład nazwy Jeziorak, na Ozieryszcze. Jest ono chyba nawet lepsze od nazwy oryginalnej, bo nazwa Jeziorak tchnie pospolitością, a w językach wschodniosłowiańskich taka końcówka jak -szcze daje efekt zgrubienia i to nacechowanym raczej ujemnie. Najbardziej ekwiwalentnym odwrotnym tłumaczeniem na polski wydaje się "Jezierzysko" - nb. jest znane takie archaiczne polski zgrubienie.
Jak zauważyłem tłumaczka nie umiała chyba dać sobie rady z nazwą własną Sambia, które to kłopoty są częste u absolwentów neofilologii (rozdział II; charakterystyka Bursztynowej Wenus). W wersji oryginalnej stoi, że figurka "pochodzi najprawdopodobniej z Sambii" - mniej więcej tak to brzmiało. W przekładzie tego fragmentu nie ma w ogóle. Ale to nic takiego: w końcu sam Mistrz w WZ w rozmowie nt. Bursztynowej Komnaty (rozdział chyba VII) nie dał rady. Napisał, że została sporządzona z bursztynu znajdowanego znajdywanego w Samland - co jest niemiecką nazwą Sambii .
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2014-12-06, 19:46, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 102 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 12914 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2014-12-06, 21:11:26
Zecie, czyżbyś porównywał ukraiński przekład z oryginałem od początku aż do końca?!
Zgadza się, w WZ był Samland, w NPPS zaś Sambia oraz bursztyn sambijski (brzmi zbyt podobnie jak Zambia, prawda?)
Półwysep Samland/Sambia do dzisiaj obfituje w bursztyn. Metr sześcienny osadu na głębokości ok. 50 metrów zawiera do 2.5 kg tej kosztownej żywicy.
Z24 napisał/a:
Tłumaczenie na pierwszy rzut oka wydaje mi się udane, zwłaszcza spodobał mi się przekład nazwy Jeziorak, na Ozieryszcze.
Być może to poprawna oficjalna ukraińska nazwa naszeg Jezioraka?
W adnotacjach do WZ/Острів злочинців tłumaczka (nie ta sama) wyjaśnia znaczenia słów Harcerz i Zaliczka (Гарцери — польські піонери. 2. Залічка (польськ.) — аванс, завдаток.) Widocznie nie widziała konieczności dokonania zmiany.
Pomógł: 47 razy Wiek: 58 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 9661 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-12-07, 16:11:59
John Dee napisał/a:
cie, czyżbyś porównywał ukraiński przekład z oryginałem od początku aż do końca?!
Bynajmniej nie
John Dee napisał/a:
Z24 napisał/a:
Tłumaczenie na pierwszy rzut oka wydaje mi się udane, zwłaszcza spodobał mi się przekład nazwy Jeziorak, na Ozieryszcze.
Być może to poprawna oficjalna ukraińska nazwa naszeg Jezioraka?
Nie wiem jak stara jest polska nazwa. Nawet jeśli funkcjonowała już od bardzo dawna, była znana raczej tylko miejscowym i specjalistom. Polacy przyjezdni i nie oczytani w literaturze geograficznej, czy krajoznawczej, mogli jej nie znać. A co dopiero mówić o istnieniu i funkcjonowaniu nazwy ukraińskiej. Być może nasza tłumaczka ją dopiero stworzyła.
Po niemiecku nazywało się Geserich (See).
PS. Zajrzałem do świetnej książki, najlepszego chyba przed wojną znawcy problematyki Prus Wschodnich, Stanisława Srokowskiego "Prusy Wschodnie. Studium geograficzne, gospodarcze i społeczne." Gdańsk-Bydgoszcz-Toruń 1945. na str. 52 autor podaje, że Jeziorak zwany jest czasem Jeziorem Iławskim. Czyli jeszcze wtedy nawet polskie nazewnictwo nie było całkiem ustalone.
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2014-12-07, 16:36, w całości zmieniany 1 raz
Berta von S. Administratorka Wspomagająca nienackofanka
Pomogła: 138 razy Wiek: 49 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 30750 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-12-07, 19:47:12
Z24 napisał/a:
To ja mam jakieś plany?
Plan zawsze dobrze mieć. Ale skoro wolisz improwizować...
_________________
Robinoux Twórca Autor książek dokumentalnych oraz poezji
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.