Nie dane się nam już będzie z nim spotkać na żadnym zlocie, wielka szkoda. Przeżył jednak długie życie i pozostawił po sobie dorobek, który nie pozwoli o nim tak łatwo zapomnieć.
Z reguły nie pozwalam sobie na większe emocje w związku ze śmiercią czy chorobą aktora czy innego pokroju słynnego człowieka gdyż nie dotyczą mnie osobiście. Tymczasem śmierć pana Mikulskiego to już całkiem coś innego... Był najlepszym Panem Samochodzikiem jakiego znaliśmy i chwała mu za to co po sobie zostawił.
Ludzie żyją tak długo, jak żyje pamięć o Nich. My będziemy zawsze pamiętali Stanisława Mikulskiego jako aktora grającego naszego Pana Samochodzika.
[*] [*] [*]
_________________
Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-11-27, 11:21:45
Mnie dziś zbudził telefon koleżanki z tą informacją. Odebrałam nieprzytomna i usłyszałam "Dzwonię, bo może jeszcze nie wiesz, że Pan Samochodzik nie żyje". Przez dłuższy moment nie mogłam pojąć, o co jej chodzi. No ale w końcu dotarło...
Najlepszy Pan Samochodzik i przesympatyczny człowiek
R.I.P.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.