To mogła być całkiem przyzwoita powieść. Mogła. Gdyby autor w ostatnim rozdziale nie wprowadził elementów 'fantasy'. I choć do tego gatunku nie mam nic przeciwko, to uatrakcyjnianie cyklu "Pana Samochodzik" tego typu rzeczami raczej się nie sprawdza.
A szkoda, bo do tego nieszczęsnego rozdziału powieść jest całkiem, całkiem - przypomina trochę "Zamek Czocha" - znów wiele pięknych kobiet, zamek skrywający tajemnicę przeszłości.
A tak wyszła z tego podróba Indiany Jonesa.
Ocena: 3 / 5.
Wysłany: 2010-02-23, 21:31:06 Re: 91. Zamek w Rynie
Przeczytalem i po zignorowaniu kilku ostatnich stron z "fantasy" odjazdem :-) oceniam na 4/5
Ostatnio zmieniony przez araserik 2010-02-23, 21:31, w całości zmieniany 1 raz
johny [Usunięty]
Wysłany: 2010-02-26, 12:15:04
Zamek w Rynie jest fajny! Ale Zamek w Rynie a nie "Zamek w Rynie"!
Iwmali [Usunięty]
Wysłany: 2010-02-26, 18:01:09
johny napisał/a:
Zamek w Rynie jest fajny! Ale Zamek w Rynie a nie "Zamek w Rynie"!
Ale Johny namotałeś!
No i sprawdza się to co kiedyś pisałam, że ile czytelników tyle opinii, do tego każda inna! I komu tu wierzyć? Zamawiać książkę czy nie?
Pomógł: 2 razy Wiek: 37 Dołączył: 21 Sie 2007 Posty: 335 Skąd: Zgierz
Wysłany: 2010-03-07, 15:41:57
Znów typowy Miernicki- można przeczytać, chwilami może się podobać, ale całość nie zachwyca, ot typowy schemat i nic nowego, no może po za tym dość specyficznym zakończeniem
3+
_________________ "My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę." J.B.
Zepsucia tej książki podarować Miernickiemu nie mogę. Zapowiadał się naprawdę fajny, odświeżający mazurski klimat. Niestety, atmosfera szybko się zmienia czuć, że bzdety związane z działaniem sił nadprzyrodzonych zdominują tą historię i fabuła zupełnie się rozłazi. Czary-mary, anioły i demony w biblijnym sosie to rzecz zupełnie nie do strawienia, przynajmniej dla mnie. A najbardziej mi żal, że w tak bezsensowny i wydumany sposób autor zamordował najfajniejszą postać kobiecą jaka pojawiła się na kartach kontynuacji. Cóż, po tej lekturze pozostał mi głęboki niesmak.
Pomógł: 9 razy Wiek: 41 Dołączył: 15 Maj 2009 Posty: 6753 Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
Wysłany: 2011-03-29, 13:06:51
Kustosz chyba przeszedł kurs szybkiego czytania. Chłopie, Twoje tempo jest imponujące
Nie ma tu odrobiny ironii, ani złośliwości (dla odmiany )
_________________
"... i tak moich marzeń Wam nie oddam,
Póki w żyłach krew, nigdy się nie poddam..."
Iwmali [Usunięty]
Wysłany: 2012-05-19, 16:10:20
Niestety Miernicki spartolił końcowym rozdziałem coś co fajnie się czytało....zastanawiam się dlaczego? Przecież zapowiadało się fajnie...jeziora mazurskie, żaglowiec, piękne kobiety, trochę to przypominało Złotą rękawicę...później piękny zamek w Rynie i dość ciekawa zagadka, później autor powymyślał takie cuda, że musiałam końcówkę czytać dwa razy, bo nie mogłam tego zrozumieć. Normalnie żalllllllllllllll.
Poszukiwacze zaginionej arki w połączeniu z PS i Winnetou (piękna żeglarka na szybkim jachcie) oraz Złotą Rękawicą (Bajeczka), w polskim wydaniu, czyli wszystko toporne, siermiężne i do niczego. Książka też.
_________________
to travel hopefully is a better thing than to arrive
Robert Louis Stevenson 'Virginibus Puerisque'
Pomógł: 1 raz Wiek: 42 Dołączył: 31 Sie 2015 Posty: 1507 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-08-31, 11:58:01
Gdyby nie, wspomniane powyżej, zjawisko nadprzyrodzone- znosne, nawet z pewną przyjemnoscią;
Porównanie do Poszukiwaczy Zaginionej Arki, moim zdaniem trochę nietrafione- bo uważam że to swietny film. Bardziej by mi tu pasowało porównanie do takiej niemieckiej serii filmów przygodowych- Kolekcjoner i jakas tam włócznia- czy jakos tak. Niski budżet i siermięga. Ale zapowiadało się dobrze.
Kupiłem książkę S. Mierzyńskiego pod tytułem "Tajemnice zamku w Rynie" i okazało się, że to inne wydanie książki "Pan Samochodzik i... Zamek w Rynie" opublikowane tym razem pod prawdziwym nazwiskiem autora.
Książka wciąga, ale... zbyt dużo opisów pływania na jachcie nieodparcie kojarzy się z Panem Samochodzikiem i Złotą Rękawicą a także z Panem Samochodzikiem i Winetou. Ta nieszczęsna fantastyka psuje odbiór powieści. Pan Samochodzik i człowiek z Ufo - Nienackiego, jedyny tom z klasyki, którego akurat nie lubię to przy książce o Zamku w Rynie mistrzostwo.
_________________ J74
Ostatnio zmieniony przez Kynokephalos 2017-07-26, 14:02, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 67 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-07-26, 16:43:10
JASTIN napisał/a:
Kupiłem książkę S. Mierzyńskiego pod tytułem "Tajemnice zamku w Rynie" i okazało się, że to inne wydanie książki "Pan Samochodzik i... Zamek w Rynie" opublikowane tym razem pod prawdziwym nazwiskiem autora.
Jak widzę na zdjęciach tytułu nie zmieniono< to co wziąłeś za u to jest stylizowane y
Pamiętam jak dziś jak chyba pod koniec 70-tych lub na początku 80-tych ukazał się w sklepach LP zespołu The Rattles. Okładka niebieska, napis chyba biały lub jakiś różowawy or something like that. Liternictwo było zaś takie, że naród rzucił się kupować. Wyglądało to bowiem jak The Beatles...
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14105 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2017-07-26, 19:59:04
Jastin ma rację, to zupełnie nie to samo. Nie chcę pochopnie mówić o oszustwie, ale Warmia powinna się zastanowić, jak nabywca tej książki będzie się czuł, gdy stwierdzi, że już ją posiada - pod innym tytułem…
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.