Pomogła: 15 razy Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 3238 Skąd: Wyspa Skarbów
Wysłany: 2019-12-14, 17:31:37
Kiddie of the Camp znaczy dosłownie "Dziecię obozu", zatem tłumaczenie "Kiddi dziecię" jest tautologiczne.
Okładka. Link.
Przeczytałam będąc w podstawówce, w ciągu jednej nocy sylwestrowej.
Spoiler: tytułowy bohater jest przybranym synem pocztowca z Dzikiego Zachodu, mniej więcej w połowie książki odkrywa, że prawdziwymi jego rodzicami są westman Jan Wilcza Łapa i córka wodza Sosnowa Igiełka (stąd imię dla Milady). Pod koniec Wilcza Łapa okazuje się zaginionym potomkiem jakiegoś tam brytyjskiego lorda, spadkobiercą tytułu, majątku etc.
Szukając oryginału odkryłam jakiś czas temu dalszy ciąg Kiddie tropiciel.
_________________
- A czy nie ma dobrych piratów?
- Nie. Bo to się mija z samym założeniem piractwa.
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 139 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6655 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2019-12-15, 01:39:04
Piratka napisał/a:
jego rodzicami są westman Jan Wilcza Łapa i córka wodza Sosnowa Igiełka (stąd imię dla Milady)
... i stąd - być może - również jedno z imion proponowanych do wyboru panu Kamasowi: Wiesław Niedźwiedzia Łapa.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Pomógł: 31 razy Wiek: 45 Dołączył: 26 Maj 2018 Posty: 6116 Skąd: Georgetown, Ontario
Wysłany: 2022-01-19, 03:42:10
Tak się składa, że wczoraj zacząłem czytać "Niesamowity dwór", a dzisiaj przypadkowo obejrzałem "Gdzie jest trzeci król?" W ogóle od kilku tygodni jestem na etapie rodzimego kina lat 60.
Według mnie jest bardzo prawdopodobne, że w ośrodku zamiast "Kobry" wyświetlano właśnie ten film. Albo inaczej: Nienacki oglądał ten film i po prostu go zapamiętał. Premiera miała miejsce w 1967 roku, a więc podczas pisania "ND". Dostosował tylko pewne wydarzenia filmu, aby odpowiadały trójce głównych bohaterów "Niesamowitego dworu". I dlatego w "ich" filmie zamiast jedynie kustosza ginie również asystent i asystentka. Tak naprawdę, w filmie jest profesor historii sztuki, sekretarka kustosza, konserwatorka zabytków i jej dwaj koledzy (Kalina Jędrusik i panowie: Pokora i Pieczka, i choćby ze względu na nich film serdecznie polecam), a także - dziś powiedzielibyśmy: "ekscentryczny" - zastępca kustosza, grany przez Ryszarda Pietruskiego. "Pod asystentkę" można podciągnąć ową sekretarkę, natomiast asystenta ze świecą szukać.
Inną sugestią filmową, ale raczej tylko ze względu na miejsce i tło akcji może być piąty odcinek "Kapitana Sowy na tropie" zatytułowany "Trzecia ręka". Rzecz dzieje się w zamku, w którym ma być muzeum. Jednak tu nikt nie ginie, choć na początku jest takie podejrzenie. Co ciekawe występuje tam Jerzy Turek, który gra laboranta... Czerskiego.
Nawiasem mówiąc, czy to nie dziwne, że zamiast "Kobry" wyświetlają "film kryminalny"? Zamiana trochę bez sensu, bo i to, i to stanowiło kryminał. "Kobra" to był co prawda "Teatr sensacji", ale też bardzo często w tych ramach wyświetlano film zamiast spektaklu. Moim zdaniem to kolejny argument za tym, że ZN widział film "Gdzie jest trzeci król?" i postanowił o nim wspomnieć.
_________________ Drużyna 2
Ostatnio zmieniony przez Bóbr Mniejszy 2022-01-19, 06:14, w całości zmieniany 1 raz
Nawiasem mówiąc, czy to nie dziwne, że zamiast "Kobry" wyświetlają "film kryminalny"?
Nie wiem jak to było za czasów "Niesamowitego Dworu" i w kręgach Nienackiego, ale w latach '70 w mojej rodzinie "Kobrą" nazywano dowolny film kryminalny puszczany w TV (specjalnie dużo ich nie było).
_________________ Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
"Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie."
Karol Bunsch
Pomógł: 14 razy Wiek: 41 Dołączył: 07 Maj 2014 Posty: 1607 Skąd: EZG
Wysłany: 2022-01-19, 11:20:39
irycki napisał/a:
Bóbr Mniejszy napisał/a:
Nawiasem mówiąc, czy to nie dziwne, że zamiast "Kobry" wyświetlają "film kryminalny"?
Nie wiem jak to było za czasów "Niesamowitego Dworu" i w kręgach Nienackiego, ale w latach '70 w mojej rodzinie "Kobrą" nazywano dowolny film kryminalny puszczany w TV (specjalnie dużo ich nie było).
Tak było moja babcia zawsze była nastawiona na czwartek z kobrą (chociaż często chodziło o inny dzień i ogólnie o film kryminalno - sensacyjny ).
_________________ Zostawmy to i uciekajmy stąd
Póki mamy jeszcze czas...
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2022-01-19, 18:23:46
Bóbr Mniejszy napisał/a:
Tak się składa, że wczoraj zacząłem czytać "Niesamowity dwór", a dzisiaj przypadkowo obejrzałem "Gdzie jest trzeci król?" W ogóle od kilku tygodni jestem na etapie rodzimego kina lat 60.
Według mnie jest bardzo prawdopodobne, że w ośrodku zamiast "Kobry" wyświetlano właśnie ten film. Albo inaczej: Nienacki oglądał ten film i po prostu go zapamiętał. Premiera miała miejsce w 1967 roku, a więc podczas pisania "ND". Dostosował tylko pewne wydarzenia filmu, aby odpowiadały trójce głównych bohaterów "Niesamowitego dworu".
A może nie tylko to? Może atmosfera filmu "Gdzie jest trzeci król" natchnęła Nienackiego do napisania powieści, której akcja dzieje się w starym dworze, a wśród bohaterów jest kustosz i jego asystenci?
P.S. A tak w ogóle - w pierwszym momencie czytając tytuł tego wątku zobaczyłam tylko "Niesamowity Dwór> Film, który przestraszył" i myślałam, że to dyskusja o ekranizacji.
_________________ Drużyna 5
Ostatnio zmieniony przez Berta von S. 2022-01-19, 18:28, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 1 raz Dołączył: 02 Kwi 2014 Posty: 279 Skąd: Kraków
Wysłany: 2022-01-19, 22:58:18
Nie wiem jak to się stało że mi umknął ten film. Właśnie nadrobiłem zaległość i oglądnąłem zremasterowany film na YT. Znakomity, ale książkę też chętnie przeczytam - uwielbiam Joe Alexa/Kazimierza Kwaśniewskiego/Macieja Słomczyńskiego, tak samo uwielbiam zamek w Kórniku ;)
Ostatnio zmieniony przez omszały głaz 2022-01-19, 22:59, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 14 razy Wiek: 41 Dołączył: 07 Maj 2014 Posty: 1607 Skąd: EZG
Wysłany: 2022-01-20, 13:34:15
Berta von S. napisał/a:
P.S. A tak w ogóle - w pierwszym momencie czytając tytuł tego wątku zobaczyłam tylko "Niesamowity Dwór> Film, który przestraszył" i myślałam, że to dyskusja o ekranizacji.
ten mógł przestraszyć na serio, a w sumie z książek Nienackiego ND można by sfilmować na poważnie i zrobić z niego całkiem niezły kryminał
_________________ Zostawmy to i uciekajmy stąd
Póki mamy jeszcze czas...
Pomógł: 31 razy Wiek: 45 Dołączył: 26 Maj 2018 Posty: 6116 Skąd: Georgetown, Ontario
Wysłany: 2022-01-20, 17:26:28
Berta von S. napisał/a:
A może nie tylko to? Może atmosfera filmu "Gdzie jest trzeci król" natchnęła Nienackiego do napisania powieści, której akcja dzieje się w starym dworze, a wśród bohaterów jest kustosz i jego asystenci?
Nie wiem, czy wystarczająco dużo czasu upłynęło od premiery filmu (styczeń 1967 r. za filmpolski.pl) do rozpoczęcia pisania. Natomiast wiemy, że ZN kończył pisanie ND w nowo zakupionym domu w Jerzwałdzie, a było to w 1967 roku właśnie. Jeśli dobrze pamiętam z jego wspomnień, to pisał w kożuchu, bo w domu nic nie miał, włącznie z opałem. Nie pamiętam niestety miesiąca, a za mało mam czasu na szukanie. Jeśli był to schyłek 1967 roku., to może rzeczywiście film był inspiracją
(...) Natomiast wiemy, że ZN kończył pisanie ND w nowo zakupionym domu w Jerzwałdzie, a było to w 1967 roku właśnie. Jeśli dobrze pamiętam z jego wspomnień, to pisał w kożuchu, bo w domu nic nie miał, włącznie z opałem. Nie pamiętam niestety miesiąca, a za mało mam czasu na szukanie. Jeśli był to schyłek 1967 roku., to może rzeczywiście film był inspiracją
Znalazłem poniżej zacytowany fragment, pochodzący z artykułu pod tytułem W poszukiwaniu przygody (Płomyk,nr 16/1980):
Nastąpił trudny rok. W pustym, zaniedbanym domu, z odrapanymi ścianami, rankiem kończyłem pisanie „Niesamowitego dworu”. Pisałem na składanym, turystycznym stoliku, nie stać mnie bowiem było na meble
Niestety brak bliższych danych dotyczączych okresu, kiedy pisał powieść - w dopiero, co zakupionym domu w Jerzwałdzie. Wiadomo jednak, że było to 1967 roku
_________________
Ostatnio zmieniony przez Kozak 2022-01-21, 22:38, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 31 razy Wiek: 45 Dołączył: 26 Maj 2018 Posty: 6116 Skąd: Georgetown, Ontario
Wysłany: 2022-01-21, 22:21:37
Dzięki, Kozak! Nie wiem dlaczego, ale z tym momentem kojarzy mi się jeszcze kożuch, czy ogólnie okrycie zimowe. W każdym razie, jeśli Berta nie żartowała z tym filmem , to mogła to być w pewnym stopniu inspiracja.
... Nie wiem dlaczego, ale z tym momentem kojarzy mi się jeszcze kożuch, czy ogólnie okrycie zimowe. W każdym razie, jeśli Berta nie żartowała z tym filmem , to mogła to być w pewnym stopniu inspiracja.
Mnie również gdzieś się po głowie pałęta ten nieszczęsny kożuch, ale nie potrafię odszukać źródła Może coś pisał Z24, J. Dee, albo Kyno? Nie pamiętam, ale nadal będę szukał
A za chwilę obejrzę "... król" i "... ręka"
_________________
Ostatnio zmieniony przez Berta von S. 2022-01-22, 00:08, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.