Pomogła: 83 razy Dołączyła: 10 Sty 2010 Posty: 19574 Skąd: Tam i z powrotem
Wysłany: 2021-03-12, 12:51:24
Berta von S. napisał/a:
A mapki są?
No właśnie, nie.
Jest mapka, gdzie zaznaczony jest jedynie dom Borejków.
Spacery podzielone są tematycznie tzn. śladami Gabrysi, Anieli czy innych bohaterów. Opisami są cytaty z książek + opisy historyczne miejsc.
Robię własną mapkę, nanosząc miejsca z powieści wyszukane przy pomocy mapy google. Świetnie mi to idzie
Mapka na wewnętrznej stronie okładki wygląda tak:
mapka.jpg
Plik ściągnięto 83 raz(y) 435,34 KB
_________________
Semel scriptum, decies lectum!
Ostatnio zmieniony przez She 2021-03-12, 12:57, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-03-12, 23:55:10
She napisał/a:
No właśnie, nie.
Jest mapka, gdzie zaznaczony jest jedynie dom Borejków.
(...)
Robię własną mapkę, nanosząc miejsca z powieści wyszukane przy pomocy mapy google. Świetnie mi to idzie
Szkoda.
Ale może w sumie i dobrze, bo masz wyzwanie.
Z całości (1-5) sama zrobisz, czy mam przygotować któryś tom?
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 10 Sty 2010 Posty: 19574 Skąd: Tam i z powrotem
Wysłany: 2021-03-15, 16:58:29
"Kanon" skończony, mapka zrobiona.
Muszę przyznać rację tym, którzy twierdzili, że "Opium w rosole", to jedna z lepszych części.
Kiedyś (pisałam o tym zresztą) nie bardzo mi się podobała. Natomiast teraz, przypomniana po wielu latach, najbardziej zapadła mi w pamięć (i nie dlatego, ze ostatnia przeczytana), wywołała we mnie najwięcej refleksji.
Moim zdaniem- jedna z lepszych części
Na fali lecę dalej. Teraz "Brulion BeBe B."
_________________
Semel scriptum, decies lectum!
Ostatnio zmieniony przez She 2021-03-15, 16:59, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 10 Sty 2010 Posty: 19574 Skąd: Tam i z powrotem
Wysłany: 2021-03-22, 13:12:05
Nigdy wcześniej nie czytałam "Małomównego i rodziny". Dlatego od razu zamówiłam, gdy tylko zobaczyłam, że jest oferta.
Dziś dostałam przesyłkę. Otwieram i ..... szok. Na stronie tytułowej autograf Musierowicz.
Porównując ze zdjęciami w necie, wygląda na oryginalny.
No i fajnie, że nie jest dedykowany- bardzo nie lubię czyichś dedykacji, kojarzą mi się z naruszeniem prywatności.
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-03-22, 18:32:10
Na pewno oryginalny, gratuluję!
A Małomówny bardzo fajny, choć dla nieco młodszego odbiorcy niż Jeżycjada, do której został później dolepiony. I samochodzikowy w klimacie, bo jest i szyfr i skarb i czyhająca na niego konkurencja... To jedna z moich ulubionych książek dzieciństwa, czytałam ją na długo przed Jeżycjadą.
P.S. Ja już skończyłam Klepkę, Kłamczuchę i Kalafiora, a teraz jestem na etapie Idy. Jak skończę Idę i Opium to napiszę - jak tym razem poszczególne książki odebrałam.
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-03-31, 23:05:20
Przypomniało mi się, że miałam napisać o wrażeniach z tegorocznego czytania "kanonu"czyli pierwszej piątki Jeżycjady.
Podium bez zmian, czyli 1) Opium w rosole i 2) Szósta Klepka. 3) Kłamczucha. Aczkolwiek rzuciła mi się tym razem wyraźnie w oczy wielka przewaga Klepki nad innymi tomami jeśli chodzi o zabawne dialogi, rozmowy Cesi z ojcem naprawdę genialne. Zresztą cała rodzina Żaków jest świetna - szkoda, że Musierowicz nie skupiła się w dalszych tomach na nich, tylko na Borejkach.
Zmieniła mi się natomiast kolejność tomów o Borejkównach - tym razem jakoś mniej mnie porwał "Kwiat kalafiora" (momentami wręcz nudził), więc siłą rzeczy wyprzedziła go Ida.
_________________ Drużyna 5
bans [Usunięty]
Wysłany: 2021-04-01, 12:57:07
Berta von S. napisał/a:
szkoda, że Musierowicz nie skupiła się w dalszych tomach na nich, tylko na Borejkach.
Dlaczego? Żeby "zarżnęła" Żaków tak jak Borejków? Zresztą w którymś tomie dalej Cesia się pojawia, oczywiście zgodnie z filozofią Musierowicz - czyli "najważniejszym celem w życiu kobiety jest małżeństwo i rodzenie dzieci" - jako szczęśliwa ciężarna kura domowa otoczona wianuszkiem dzieci swoich i Julii.
Ostatnio zmieniony przez 2021-04-01, 12:58, w całości zmieniany 2 razy
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-04-02, 00:33:01
bans napisał/a:
Dlaczego? Żeby "zarżnęła" Żaków tak jak Borejków?.
No jest takie ryzyko.
Ale z Żakami chyba by jej tak łatwo by nie poszło, bo inny punkt wyjścia.
Mama Borejko wyrzekła się pracy, aby dźwigać na barkach dom, od czego się przedwcześnie zestarzała (Musierowicz kilka razy o tym wspomina, jakby z aprobatą ). Jej dawna koleżanka jest przerażona zawężeniem horyzontów, szwagierka powtarza, że Mila to „cicha bohaterka”, a ta się śmieje z tych opinii i dzielnie trwa na posterunku jako opiekunka ogniska.
Mama Żak to urocza egocentryczna artystka, która zmywania nie tknie, a na obiad serwuje makaron z przecierem. Trudno by ją było zmienić w domową kurę.
_________________ Drużyna 5
bans [Usunięty]
Wysłany: 2021-04-02, 07:38:29
Berta von S. napisał/a:
Mama Borejko wyrzekła się pracy
Poczekaj do "Kalamburki"... Tam to jest dopiero soapoperowy plot twist ;)
Ostatnio przy czytaniu Jeżycjady zauwążyłem że jej poziom zmienia się odwrotnie proporcjonalnie od częstotliwości używania przez autorkę słowa "miły" w różnej formie. Nawet zacząłem zaznaczać te słowa, kiedyś je policzę - czasami ma się wrażenie że Musierowicz ma obsesję na punkcie tego słowa, a czytelnik widząc je nawet po dwa razy na jednej stronie dostaje mdłości ;)
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-04-02, 11:01:01
bans napisał/a:
Berta von S. napisał/a:
Mama Borejko wyrzekła się pracy
Poczekaj do "Kalamburki"... Tam to jest dopiero soapoperowy plot twist ;)
Ostatnio przy czytaniu Jeżycjady zauwążyłem że jej poziom zmienia się odwrotnie proporcjonalnie od częstotliwości używania przez autorkę słowa "miły" w różnej formie...
Na to nie zwróciłam uwagi, ale tym razem (czytając szybko 5 pierwszych tomów po sobie) zauważyłam, że początkowe były śmieszniejsze + że tam, gdzie bohaterami są Borejkówny już się zaczyna pojawiać ten ton, który w ostatnich latach dominował.
Kalamburki nie posiadam i już nie pamiętam.
_________________ Drużyna 5
bans [Usunięty]
Wysłany: 2021-04-02, 14:40:17
Berta von S. napisał/a:
Na to nie zwróciłam uwagi, ale tym razem (czytając szybko 5 pierwszych tomów po sobie) zauważyłam, że początkowe były śmieszniejsze + że tam, gdzie bohaterami są Borejkówny już się zaczyna pojawiać ten ton, który w ostatnich latach dominował.
.
Dla mnie Jeżycjada jest OK do "Brulionu Bebe B." włącznie. Czyli 6 części. Potem tak jak już kiedyś pisałem - system polityczny się zmienił i wielu pisarzy jak np. Musierowicz, Nienacki, Niziurski czy Chmielewska rażąco zaniżyło poziom.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.