don90 Twórca Paweł Wiliński - autor powieści samochodzikowych
Dołączył: 29 Maj 2009 Posty: 134
Wysłany: 2013-06-12, 20:45:07 112. Leśna samotnia
19 czerwca premiera kolejnych 3 kontynuacji, w tym dwu Irskiego. Poniżej opis "Leśnej samotni" ze strony wydawnictwa:
Cytat:
Dziwak z Puszczy Augustowskiej, nazywany Gubernatorem i znany ze Skarbu UB, popełnia samobójstwo. W pożegnalnym liście prosi Pawła Dańca, żeby ten przez miesiąc zaopiekował się jego psem i kotem. Paweł zamieszkuje w leśnej samotni i staje się współuczestnikiem tajemniczych historii. Mają one związek z wydarzeniami sprzed trzydziestu lat we Francji, w których Gubernator brał przypadkowo udział. Po latach osoba uważana za zaginioną i mająca związek z ukryciem skarbu, przybywa do Polski i włącza się do gry. Czy napis na biurku Gubernatora doprowadzi Pawła do rozwiązania zagadki zanim uprzedzą go groźni konkurenci?
Pomógł: 9 razy Wiek: 40 Dołączył: 15 Maj 2009 Posty: 6880 Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
Wysłany: 2013-06-26, 19:17:34
Przeczytałem!
Książka znacznie lepsza od "Skarbu UB". Zwłaszcza pierwsze kilkadziesiąt stron trzyma poziom i widać że początek został dość mocno dopieszczony. Im dalej w las tym nudniej, ale myślę, że mimo to warto sięgając po "Leśną samotnię". Książka klimatem przypomina "środkowego" Miernickiego, czyli Paweł wyjeżdża sam przypilnować pewnego dobytku, a tam natrafia na ciekawą zagadkę, którą próbuje rozwiązać. Brzmi znajomo? Fakt, taki scenariusz mieliśmy już w co najmniej dwudziestu kontynuacjach, ale jeśli ktoś jeszcze nie czytał tomu wzorowanego na tym schemacie, to śmiało może przeczytać pozycję nr 112.
UWAGA!!! PONIŻEJ UJAWNIAM SZCZEGÓŁY FABUŁY!!!
Jak zwykle podczas czytana wynotowałem kilka swoich spostrzeżeń:
- Paweł upija się whiskey i rano leczy kaca piwem!!! Tego jeszcze nie mieliśmy w kontynuacjach Mimo to, wcale mnie ten wątek nie zbulwersował, a wręcz przeciwnie! Autor ukazał tutaj ludzkie słabości i zdecydowanie wolę coś takiego, niż na silę tworzenie kryształowo czystych i niewinnych bohaterów, którzy wyglądają karykaturalnie,
- tym razem obecność samego autora już nie razi tak jak poprzednim razem. Jego obecność w powieści jest stonowana i ograniczona do bezpiecznych rozmiarów Swoja drogą, jest w tej książce fragment, kiedy Ireneusz Sewastanowicz opowiada chłopakom o bokserze sprzed lat Abe Holenderskim. Chciałem się w tym miejscu zapytać, czy autor interesuje się historią sporu, czy ten watek znalazł się tutaj w formie ciekawostki przypadkowo? Uwielbiam historie sportu, ale o tym człowieku nigdy wcześniej nie słyszałem:) Zdecydowanie podobał mi się ten fragment książki
- kolejną nowością, którą możemy znaleźć w książce Irskiego jest obszerny cytat z książki ... "Pan Samochodzik i Templariusze"!!! Zacytowano aż 4 akapity!!! To chyba trochę błąd, bo aż łezka się w oku zakręciła i naszła mnie ochota na książkę Nienackiego Cztery akapity a tyle radości
- fajnie autor przedstawił ludzi na wsi. Wiarygodnie zostały pokazane ich dialogi i obgadywanie księdza czy prezydenta Komorowskiego.
- szkoda ze zniknął wehikuł..., trochę mi go tutaj brakowało, ale z drugiej strony trzeba raz na jakiś czas coś zmienić,
- rozbawił nie fragment o Radiu Maryja. Pan Ireneusz już po raz drugi porusza ten watek. Chyba nie jest miłośnikiem ojca dyrektora
- niestety słabo został zakamuflowany wątek ze śmiercią Gubernatora. Od samego początku wiadomo że żyje, inaczej nie kazałby Pawłowi zostawać na miesiąc, pisząc że później wszystko się wyjaśni.
Mina znacznie mi sir poprawiła po przeczytaniu tego tomu. Jest znacznie lepiej, ale czekam na jeszcze lepsze tomy. Liczę na ciągły progres
_________________
"... i tak moich marzeń Wam nie oddam,
Póki w żyłach krew, nigdy się nie poddam..."
Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2013-06-27, 10:54, w całości zmieniany 1 raz
airski Twórca Andrzej Irski - autor powieści samochodzikowych
Dołączył: 07 Gru 2012 Posty: 208 Skąd: Suwałki
Wysłany: 2013-06-27, 19:52:42
Do Michała
Interesuję się sportem, interesuję się historią (zwłaszcza najnowszą), ale muszę przyznać, że na informację o Holenderskim trafiłem przypadkowo.
Pomógł: 9 razy Wiek: 40 Dołączył: 15 Maj 2009 Posty: 6880 Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
Wysłany: 2013-06-27, 20:06:06
airski napisał/a:
Do Michała
Interesuję się sportem, interesuję się historią (zwłaszcza najnowszą), ale muszę przyznać, że na informację o Holenderskim trafiłem przypadkowo.
Dzięki za info Dla mnie to było coś zupełnie nowego
Czytam teraz "Depozyt hrabiego Paca" i oczom własnym nie wierzę. Nie chcę chwalić dnia przed zachodem słońca, ale na razie jest bardzo samochodzikowo. Oby tak było w następnych rozdziałach!!!
_________________
"... i tak moich marzeń Wam nie oddam,
Póki w żyłach krew, nigdy się nie poddam..."
Ostatnio zmieniony przez Michal_bn 2013-06-27, 20:06, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 47 razy Dołączył: 13 Sty 2013 Posty: 7084 Skąd: PRL
Wysłany: 2013-06-27, 20:24:54
Michal_bn napisał/a:
airski napisał/a:
Do Michała
Interesuję się sportem, interesuję się historią (zwłaszcza najnowszą), ale muszę przyznać, że na informację o Holenderskim trafiłem przypadkowo.
Dzięki za info Dla mnie to było coś zupełnie nowego
Czytam teraz "Depozyt hrabiego Paca" i oczom własnym nie wierzę. Nie chcę chwalić dnia przed zachodem słońca, ale na razie jest bardzo samochodzikowo. Oby tak było w następnych rozdziałach!!!
Jeśli tak samochodzikowo będzie nadal, dopisz może książkę do Twojej listy:
Nie będę pisał o każdej książce pana Irskiego, to znaczy Sewastianowicza Skupię się na jednym wpisie - bo "Leśna Samotnia" chyba najbardziej przypadła mi do gustu. Chociaż nie czytałem jeszcze "Duchów..."
To jest TO! Jest klimat - inny oczywiście niźli drzewiej bywało u naszego Mistrza, ale bardzo sympatyczny, wciągający i mający jakąś taką magię. To jedne z niewielu kontynuacji, o których pamiętam dłużej niż godzinę po przeczytaniu. Czyli jest dobrze!
Pewnie spore znaczenie ma miejsce, miejsca akcji, czyli szeroko pojęte klimaty mazurskie z naciskiem na Suwalszczyznę - czuć, że autor jest zakochany w tych terenach.
Wyraziste postacie (choć mojego ulubionego Gubernatora więcej jest w "Skrabie UB), świetni "rybacy", chwilami fajny humor - czyta się to baaaardzo dobrze.
Sporo uroku mają też nawiązania do rzeczywistych postaci - Wojewnik mnie rozwalił
No i pojawienie się samego autora jako jednego z bohaterów - mi się bardzo spodobało, fajny myk. No i wreszcie "ludzkie" oblicze Pawła. Normalnie, jak człowiek walnie piwo, nie wzgardzi odbrobiną rudego łiskacza i w ogóle jest bardziej życiowy. Może trochę razi to moralizowanie względem bliźniaków, ale odebrałem to jako taką pozę, z której Paweł w głębi ducha się nabija.
Wtręty z "radiem z Torunia" świetne, ale może dlatego, że chyba mamy z Autorem podobne poglądy. Pewnie niektórych może to razić.
Póki co trzy kontynuacje Airskiego przeczytane, wszystkie trzy więcej niż dobre. Jakże to miła odmiana od szaleństw pana Żelecha...Poproszę o więcej.
airski Twórca Andrzej Irski - autor powieści samochodzikowych
Dołączył: 07 Gru 2012 Posty: 208 Skąd: Suwałki
Wysłany: 2014-01-15, 18:19:35
Do Gromiłło. Dzięki za tak sympatyczną ocenę moich książek. Następne też będą, bo kończę, trochę w ślimaczym tempie, "Tablice mormonów" (akcja na Mazurach) i chciałbym jeszcze napisać "Sztucery Goeringa" (też na Mazurach). A potem pewnie koniec w tej serii. Pozdrawiam. Irek
Nie będę się rozwodził tylko zacytuję przedmówcę, że:
Gromiłło napisał/a:
"Leśna Samotnia" chyba najbardziej przypadła mi do gustu
z kontynuacji "naszego" airskiego. Jakoś tak wszystko się dość dobrze rozwinęło, zazębiło i poukładało, przy podobnych wadach i plusach jak w Jego pozostałych samochodzikiach.
Bardzo ciekawe jest to wprowadzenie samego siebie na łamy powieści.
Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2014-05-28, 14:20, w całości zmieniany 1 raz
airski Twórca Andrzej Irski - autor powieści samochodzikowych
Dołączył: 07 Gru 2012 Posty: 208 Skąd: Suwałki
Wysłany: 2014-05-28, 16:25:54
Dzięki za życzliwe potraktowanie moich powieści. Domyślam się, że znów ponarzekałbyś za picie piwa, ale taka jest rzeczywistość, a ja jestem wielkim amatorem lecha. Dzieciaki w moich książkach po alkohol nie sięgają. Pozdrawiam. Irek Sewastianowicz
Pomógł: 9 razy Wiek: 40 Dołączył: 15 Maj 2009 Posty: 6880 Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
Wysłany: 2014-05-28, 17:05:49
airski napisał/a:
Dzięki za życzliwe potraktowanie moich powieści. Domyślam się, że znów ponarzekałbyś za picie piwa, ale taka jest rzeczywistość, a ja jestem wielkim amatorem lecha. Dzieciaki w moich książkach po alkohol nie sięgają. Pozdrawiam. Irek Sewastianowicz
Właśnie, a u Nienackiego Tomasz palił nałogowo i to też nie było zbyt wychowawcze
Wg mnie ilość alkoholu w Twoich samochodzikach jest ok. W rzeczywistości często jest dużo gorzej
_________________
"... i tak moich marzeń Wam nie oddam,
Póki w żyłach krew, nigdy się nie poddam..."
airski Twórca Andrzej Irski - autor powieści samochodzikowych
Dołączył: 07 Gru 2012 Posty: 208 Skąd: Suwałki
Wysłany: 2014-05-28, 18:21:56
Może alkoholu za dużo było w "Tablicach mormonów", ale ja nie widziałem trzeźwych kiboli. Jako były reporter staram trzymać się rzeczywistości. Irek
Wg mnie, tak samo jak kanoniczne samochodziki nie przedstawiały nieskażonej rzeczywistości (bo np. alkoholu powinno się tam lać jeszcze więcej niż u teraz, w sklepach powinny być kolejki, obsługa nieuprzejma itp.), tak samo powinny też robić kontynuacje, skoro chcą do nich nawiązywać klimatem. To w końcu ma być literatura dla młodzieży (raczej nawet młodszej) a nie jakaś uproszczona powieść dla dorosłych.
A o klimat tu głównie chodzi.
A niestety, jeżeli dosłownie na do drugiej stronie jest mowa o alkoholu, to klimat owszem jest i to nawet wesoły, ale jakoś nie ten...
Berta von S. Administratorka Wspomagająca nienackofanka
Pomogła: 155 razy Wiek: 50 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 31633 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-06-23, 18:13:40
To moja pierwsza powieść tego autora. Zdecydowanie najlepsza kontynuacja ze wszystkich, które do tej pory miałam okazję czytać (kilkanaście).
Minusy:
Treść zagadki - osobiście wolę bardziej tradycyjne skarby/tajemnice. Afery sfer rządowo-śledczo-szpiegowskich atakują mnie na co dzień z różnych mediów i czytając książkę mam ochotę od nich uciec rozwiązując zagadki bardziej kameralne lub z odległej przeszłości (to oczywiście tylko moje subiektywne preferencje, bo intrydze jako takiej nic zarzucić nie można).
Żałowałam, że nie zostały bardziej rozbudowane wątki młodocianych pomocników oraz fascynującej kobiety (pojawiają się jedynie marginalnie, a w kanonie zazwyczaj obydwa te elementy są wyraźniej obecne).
Poza tym same plusy.
Powieść jest napisana dobrym językiem. Fabuła jest logiczna i zgrabnie skonstruowana. Mamy elementy zaskoczenia. Informacje historyczne i anegdoty są płynnie wplecione w tekst. Postaci drugoplanowe są „żywe”, a dialogi brzmią autentycznie. Dzięki temu wszystkiemu książkę przyjemnie się czyta.
Przede wszystkim jednak widać, że autor lubi i „czuje” klimaty jeziorno-puszczańskie. Życie głównego bohatera (który na szczęście nie ma cech komandosa!) w tytułowej leśnej samotni oddane zostało bardzo namacalnie (plastyczne opisy przyrody, melancholijno-nostalgiczny nastrój początków jesieni, senne miasteczka…).
Gdybym miała porównywać do którejś książek Nienackiego to najbardziej zbliżone atmosferą wydają mi się Wyspa i Uroczysko.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.