Pomógł: 48 razy Dołączył: 13 Sty 2013 Posty: 6788 Skąd: PRL
Wysłany: 2019-01-10, 21:03:22 Astrid Lindgren
W przeciwieństwie do "Cudownej podróży", powieść Astrid Lindgren "Dzieci z Bullerbyn" nie straciła zupełnie nic ze swojego uroku. Sielanka, beztroska, przygody, humor, niezwykle ciepło, dziecięca naiwność, ... Sama przyjemność z lektury. Nie czytałem jej od bardzo dawna, pewnie od III klasy...
Przy okazji zauważyłem dziwną prawidłowość. Czytam wydanie z 1973 r. (nakład 100 tys.), więc powinno być łatwo osiągalne, a tymczasem na allegro starsze wydania są trudne do zdobycia w normalnych cenach. Za to książek dla dzieci i młodzieży (z tamtych lat) w nakładach 10-30 tys. jest bezliku w cenach symbolicznych. To samo pisałem kiedyś o podręcznikach do języka polskiego z lat 80.
Po pozytywnej przygodzie z Astrid Lindgren, nabrałem ochoty na inne moje ulubione klasyki sprzed lat "Porwanie w Tiuturlistanie", "Króla Maciusia" i "Doktora Dolittle".
Pomogła: 36 razy Dołączyła: 08 Lip 2011 Posty: 2189 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-01-10, 21:11:08
Protoavis napisał/a:
Przy okazji zauważyłem dziwną prawidłowość. Czytam wydanie z 1973 r. (nakład 100 tys.), więc powinno być łatwo osiągalne, a tymczasem na allegro starsze wydania są trudne do zdobycia w normalnych cenach. Za to książek dla dzieci i młodzieży (z tamtych lat) w nakładach 10-30 tys. jest bezliku w cenach symbolicznych. To samo pisałem kiedyś o podręcznikach do języka polskiego z lat 80.
I pewnie powód jest podobny: "Dzieci..." przez wiele lat były lekturą w początkowych klasach, a były to czasy, kiedy lekturę trzeba było przeczytać. Dzieci pewnie wykończyły większość egzemplarzy - podkreślenia, zakładki, noszenie w tornistrze... Za to te mniej popularne tytuły nie tylko nie miały takiego wzięcia, ale też trafiały do zainteresowanych czytelników, którzy mieli jakiś szacunek dla słowa pisanego
W przeciwieństwie do "Cudownej podróży", powieść Astrid Lindgren "Dzieci z Bullerbyn" nie straciła zupełnie nic ze swojego uroku. Sielanka, beztroska, przygody, humor, niezwykle ciepło, dziecięca naiwność, ... Sama przyjemność z lektury.
To prawda.
Jej książki się nie starzeją.
"Dzieci z Bullerbyn" to jedna z moich ulubionych książek z dzieciństwa, ale i tak plasuje się "dopiero" na 3 miejscu spośród tych napisanych przez Astrid Lindgren.
Na pierwszym miejscu u mnie są zdecydowanie "Bracia Lwie Serce" (najpiękniejsza i najbardziej wzruszająca książka dla dzieci), a na drugim "Ronja córka zbójnika".
Pomógł: 48 razy Dołączył: 13 Sty 2013 Posty: 6788 Skąd: PRL
Wysłany: 2019-01-11, 16:25:49
U mnie "Dzieci z B." na miejscu pierwszym. Chyba nie czytałem innych książek A. L.
Pamiętam z dzieciństwa oglądany z Babcią fajny serial o Pippi (dubbingowana przez Ewę Złotowską). Był jeszcze serial o Emilu, ale jakoś mnie nie urzekł i niewiele z niego pamiętam.
U mnie "Dzieci z B." na miejscu pierwszym. Chyba nie czytałem innych książek A. L.
To jak możesz robić lokaty, jak nie znasz innych?
Naprawdę nie czytałeś "Braci Lwie Serce"?
Protoavis napisał/a:
Pamiętam z dzieciństwa oglądany z Babcią fajny serial o Pippi
Pippi była genialna! Jeden z najlepszych filmów.
Protoavis napisał/a:
Był jeszcze serial o Emilu, ale jakoś mnie nie urzekł i niewiele z niego pamiętam.
Emil też był super. Mój brat wyglądał identycznie jak ten łobuziak i zawsze, jak coś zbroił, to moja mama mówiła do niego cytatem z serialu: "Emil! Do drewutni!".
Pomógł: 62 razy Wiek: 60 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11045 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-01-11, 18:07:46
Yvonne napisał/a:
Protoavis napisał/a:
Pamiętam z dzieciństwa oglądany z Babcią fajny serial o Pippi
Pippi była genialna! Jeden z najlepszych filmów.
Dz. z B. uwielbiałem; czasem do dziś mnie prześladuje "kawałek kiełbasy dobrze obsuszonej"
Oglądałem pierwszą emisję Pippi i wtedy niespecjalnie za nią przepadałem.
Natomiast dziś poszukuję piosenki tytułowej serialu, ale nie tej wersji oryginalnej:
W drugiej połowie lat 90-tych słyszałem nagranie tego kawałka wykonywane bodajże po niemiecku przez chór męskich głosów raczej gdzieś z piwiarni - chyba nawet z tłuczeniem kuflami do taktu o stół. Jest to jedno ze ściganych przez mnie takich muzycznych widm. Jeśli ktoś to znajdzie ucieszy mnie niewymownie
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2019-01-11, 18:08, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 36 razy Dołączyła: 08 Lip 2011 Posty: 2189 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-01-11, 18:23:55
Z24 napisał/a:
W drugiej połowie lat 90-tych słyszałem nagranie tego kawałka wykonywane bodajże po niemiecku przez chór męskich głosów raczej gdzieś z piwiarni - chyba nawet z tłuczeniem kuflami do taktu o stół. Jest to jedno ze ściganych przez mnie takich muzycznych widm. Jeśli ktoś to znajdzie ucieszy mnie niewymownie
Biorąc pod uwagę okoliczności - czy to była piosenka o Pippi, czy śpiewany na tę melodię "hymn" kibiców Eintracht Frankfurt? Lepiej pasuje do piwiarni i tłuczenia kuflami
Ostatnio zmieniony przez Garamon 2019-01-11, 20:14, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 62 razy Wiek: 60 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11045 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-01-11, 23:46:27
Garamon napisał/a:
Z24 napisał/a:
W drugiej połowie lat 90-tych słyszałem nagranie tego kawałka wykonywane bodajże po niemiecku przez chór męskich głosów raczej gdzieś z piwiarni - chyba nawet z tłuczeniem kuflami do taktu o stół. Jest to jedno ze ściganych przez mnie takich muzycznych widm. Jeśli ktoś to znajdzie ucieszy mnie niewymownie
Biorąc pod uwagę okoliczności - czy to była piosenka o Pippi, czy śpiewany na tę melodię "hymn" kibiców Eintracht Frankfurt? Lepiej pasuje do piwiarni i tłuczenia kuflami
Chyba jednak nie to, ale też bardzo dziękuję i daję "pomógł".
Jako że Nietajenko za dziecięcia charakteryzował się dość sporym indeksem leserstwa "dzieci z Bullerbyn" poznał już jako ojciec czytający synkowi na dobranoc. Powiastka jest świetna, kupa humoru i wiejskiej sielanki (skojarzyła mi się tu polska "Janka" choć to zupełnie inne klimaty). No i rzeczywiście dobrze obsuszona kiełbasa brzmi bardzo sugestywnie.
_________________
Ostatnio zmieniony przez She 2019-01-24, 08:42, w całości zmieniany 1 raz
bans [Usunięty]
Wysłany: 2019-01-24, 08:01:14
co-wiście!? :P
bans [Usunięty]
Wysłany: 2019-01-24, 08:46:11
Zmobilizowaliście mnie do wydania 20zł i zakupienia "Dzieci z Bullerbyn" w formacie mobi
Zatem wklejam mój ulubiony, filozoficzny fragment:
"Na szosie był okropny kurz. Przykryliśmy wiśnie papierem, co było bardzo rozsądne z naszej strony. Ale siebie samych nie mogliśmy przecież poprzykrywać. Gdy samochody mijały nas, wznosiła się za nimi czarna chmura kurzu i cały ten kurz leciał na nas. Było bardzo nieprzyjemnie, więc powiedziałam: – Fe, jak okropnie się kurzy. Wtedy Lasse zapytał mnie, dlaczego tak mówię. Dlaczego nie mówisz: „Fe, jak słońce świeci” albo „Fe, jak ptaszki śpiewają” – dopytywał się Lasse. Kto to postanowił, że ma się lubić, gdy słońce świeci, a nie lubić, gdy się kurzy? Wówczas postanowiliśmy, że będziemy lubić, gdy się kurzy. I gdy następny samochód przejeżdżał i cały kurz dmuchnął na nas tak, że ledwie mogliśmy widzieć się nawzajem, Lasse powiedział: – Ach, jak dzisiaj pięknie się kurzy. Britta przyznała: – Tak, na tej szosie ślicznie się kurzy, przepięknie. A Bosse dodał: – Gdyby tak chciało trochę więcej pokurzyć. Na to doprawdy nie musiał długo czekać. Wielka ciężarówka nadjechała pędem i nie wiedziałam, że może w ogóle być tyle kurzu, ile podniosło się za tym samochodem. Przypuszczam, że był to taki sam obłok, jak ten, który napotkali Izraelici na pustyni. Anna stała w kłębach największego kurzu, lecz wyciągnęła ręce przed siebie i zawołała: – Ach, jakiż piękny, piękny kurz!"
Pomógł: 119 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 13949 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2019-01-24, 20:09:37
bans napisał/a:
"Na szosie był okropny kurz...
No proszę, dla dzieci szklanka zawsze do połowy jest pełna, a nie pusta.
Gdy członkom naszego forum przyjdzie przekopywać się przez ten zakurzony magazyn PTTK w poszukiwaniu dzienników Wielkiego Bobra, niech się na tym wzorują wykrzykując co chwila: – Ach, jakiż piękny, piękny kurz!
Pomogła: 167 razy Wiek: 51 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32570 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-01-24, 20:18:23
John Dee napisał/a:
Gdy członkom naszego forum przyjdzie przekopywać się przez ten zakurzony magazyn PTTK w poszukiwaniu dzienników Wielkiego Bobra, niech się na tym wzorują wykrzykując co chwila: – Ach, jakiż piękny, piękny kurz!
Nie wiem, czy to będzie dobrze słychać przez ochronne maseczki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.