Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2018-06-09, 07:58:40
Teresa van Hagen napisał/a:
Wydawnictwo Marvel stworzyło z okazji mundialu w Rosji serie komiksów… komiksy powstały we współpracy Marvela ze stacją ESPN.
Pamiętacie czasy, gdy komiksy były dziełem JEDEJ, najwyżej dwóch osób? Artyści jak Papcio Chmiel, Hergé, Brösel (“Werner”) i ich wizje stanowiły jedną nierozłączną całość. A tu co? Marvel pisał teksty a ESPN ilustrował? Wynik na pewno jest fascynujący.
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-06-09, 19:20:05
John Dee napisał/a:
Teresa van Hagen napisał/a:
Wydawnictwo Marvel stworzyło z okazji mundialu w Rosji serie komiksów… komiksy powstały we współpracy Marvela ze stacją ESPN.
Pamiętacie czasy, gdy komiksy były dziełem JEDEJ, najwyżej dwóch osób? Artyści jak Papcio Chmiel, Hergé, Brösel (“Werner”) i ich wizje stanowiły jedną nierozłączną całość. A tu co? Marvel pisał teksty a ESPN ilustrował? Wynik na pewno jest fascynujący.
Sądzisz że w ogóle pracowali przy tym jacyś ludzie?
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2018-06-10, 11:14, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 2 razy Dołączył: 26 Paź 2010 Posty: 104 Skąd: Niesamowity Dwór
Wysłany: 2018-06-21, 10:26:23
Ja właśnie zamówiłem, kolorową, nową wersję klasycznego komiksu "Kajtek i Koko w w kosmosie" cz. 1 - Zabłąkana rakieta.
Od dziecka byłem fanem klasycznego Kajka i Kokosza:)
Pomógł: 48 razy Dołączył: 13 Sty 2013 Posty: 6785 Skąd: PRL
Wysłany: 2018-06-28, 14:23:03
Ciekawostka futbolowo-komiksowa:
Daisuke Matsui opowiada nam o grze w Polsce, swoich piłkarskich początkach i mundialu z 2010 roku, w którym występował, a który trochę przypomina mu obecny turniej w Rosji.
Zacząłem grać w piłkę nożną, bo ojciec mojego dobrego kolegi prowadził jedną z drużyn dziecięcych i zaproponował mi, bym przyszedł na trening. Później czytałem "Kapitana Tsubasę", który na początku ukazał się w formie komiksu. Kolejną inspiracją było to, że, kiedy miałem 12 lat, powstała profesjonalna J–League.
Pomógł: 9 razy Wiek: 41 Dołączył: 15 Maj 2009 Posty: 6753 Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
Wysłany: 2018-06-28, 21:10:32
Protoavis napisał/a:
Zacząłem grać w piłkę nożną, bo ojciec mojego dobrego kolegi prowadził jedną z drużyn dziecięcych i zaproponował mi, bym przyszedł na trening. Później czytałem "Kapitana Tsubasę", który na początku ukazał się w formie komiksu. Kolejną inspiracją było to, że, kiedy miałem 12 lat, powstała profesjonalna J–League.
Uwielbiam Tsubase miłością bezwzględnĄ
W czwartej klasie na pytanie wuefisty kto jest wg mnie moim najlepszym piłkarzem powiedziałem: TSUBASA OZORA!!!
_________________
"... i tak moich marzeń Wam nie oddam,
Póki w żyłach krew, nigdy się nie poddam..."
Pomógł: 48 razy Dołączył: 13 Sty 2013 Posty: 6785 Skąd: PRL
Wysłany: 2018-08-03, 19:46:49
W latach 1957-1958 ukazywał się tygodnik dla młodzieży „Przygoda”. Zamieszczano w nim opowiadania o tematyce przygodowej oraz komiksy polskich twórców. Ukazało się 98 numerów tego pisma.
Komiks stanowi poszerzoną wersję komiksu wydrukowanego rok wcześniej w „Świecie Młodych” pt. „Tajemnica wyspy na jeziorze”, tam z rysunkami Jerzego Karcza.
Piątka chłopców zamierzała spędzić wakacje nad jednym z mazurskich jezior. Zbierało się na burzę. Postanowili schronić się w napotkanym szałasie. Ukrywający się tam mężczyzna zaatakował ich i uciekł, gubiąc tajemniczy plan. Chłopcy zatrzymali go, narażając się na napady osobników, próbujących ten plan odzyskać. Gajowy, wujek jednego z chłopców, zaprowadził ich nad jezioro, gdzie rozbili obóz. Na jeziorze była wyspa z ruinami zamku. Nocą chłopcy widzieli światła w ruinach. Postanowili to wyjaśnić. Na zbudowanej tratwie dopłynęli do wyspy. W ruinach znaleźli ślady ich przeszukiwania. W tym czasie ktoś spalił im namiot. Jeden z chłopców – Janek – wyruszył do miasteczka na zakupy. Nie zdążył wrócić przed nocą. Postanowił nocować w przydrożnej szopie. Podsłuchał tam rozmowę trzech poszukiwaczy skarbu w ruinach…
Pomógł: 48 razy Dołączył: 13 Sty 2013 Posty: 6785 Skąd: PRL
Wysłany: 2018-08-05, 09:50:01
Wiele osób ma jeszcze w swoich domowych zbiorach stare komiksy z kapitanem Żbikiem. Andrzej Szklanny z Olesna ma nawet autograf i list od słynnego milicyjnego detektywa, mimo iż kapitan Żbik był fikcyjną postacią.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.