Czesio1 Zasuszony Fan Samochodzika Były administrator
Pomógł: 6 razy Wiek: 48 Dołączył: 22 Sie 2008 Posty: 14370
Wysłany: 2013-05-20, 19:49:39
Robinoux napisał/a:
Przeczytałem ją, przeczytałem. Już przed południem.
Będziemy jechać od strony Piecek (tam jest grób ojca Wiecherta), przez Piersławek i nad jezioro, gdzie jest pochowana żona, a potem do Sowirogu. Mam zamiar jeszcze zajechać do Wojnowa, ale zobaczymy jak z czasem. Nie wiem, ile się idzie ten odcinek pieszo nad Jeziorem.
Ech jak Wam zazdroszczę tej wyprawy.
_________________
Lepiej spróbować i wiedzieć, że się nie udało, niż żałować, że się nie spróbowało :-)
Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść
Dostałem własnie maila od Pana Krzysztofa Worobca, ze stowarzyszenia na rzecz ochrony krajobrazu kulturowego Mazur "Sadyba", niestety tego dnia nie będzie mógł się z nami spotkać, za to otrzymałem cenne wskazówki jak trafić do Sowirogu:
Sowiróg leży nad brzegiem jeziora, więc trzymając się brzegu łatwo tam
trafić. Najlepiej iść z Jaśkowa (na końcu wsi jest szlaban więc dalej można
tylko pieszo lub rowerem), drogą leśną, tą którą i Wiecherta kobiety wracały
z targu, biegnącą wzdłuż jeziora Nidzkiego (jezioro jest po lewej stronie!),
a więc na skrzyżowaniu i rozwidleniu dróg leśnych zawsze skręcać w lewo
(!), tak by iść jak najbliżej J.Nidzkiego. W Sowirogu ustawiliśmy tablice
informacyjne i kierunkowskazy prowadzące na odległy od wsi cmentarz
(kierunkowskaz jest na początku wsi, tablica informacyjna dalej, przy dawnej
przystani), więc trudno się pogubić
My się wybieramy do Sowirogu ok 20. czerwca, ale w planie jest podejście od półwyspu Zamordeje, bo tam zejdziemy na ląd... Cztery (?) lata temu chcieliśmy wylądować niemal bezpośrednio na wysokości wsi, ale tam są bagniste brzegi, więc nic z tego nie wyszło
Teraz czas na drugą próbę
Robinoux Twórca Autor książek dokumentalnych oraz poezji
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-05-20, 21:42:28
Robinoux napisał/a:
Przeczytałem ją, przeczytałem. Już przed południem.
Będziemy jechać od strony Piecek (tam jest grób ojca Wiecherta), przez Piersławek i nad jezioro, gdzie jest pochowana żona, a potem do Sowirogu. Mam zamiar jeszcze zajechać do Wojnowa, ale zobaczymy jak z czasem. Nie wiem, ile się idzie ten odcinek pieszo nad Jeziorem.
Trochę napięty plan jak na jeden dzień, bo tam najlepiej się nieśpiesznie pokręcić i po-chłonąć. Grób żony Wicherta jest nad Jeziorem Majcz Wielki koło wsi Lipowo, która się malowniczo usadowiła na wzgórzach i też warta jest spaceru + Piecki + Piersławek + dojazd/odjazd + jakiś obiad, to już cały dzień...
Może sobie podzielcie wyprawę na dwie części i na razie się rozejrzyjcie w okolicach Piersławka, a do Sowiego Rogu zawitajcie w ramach drugiego etapu 21 lub 22.06 (w okolicy jest też wspomniany niedawno Szeroki Bór i Wejsuny) i się tam umówimy w głębi puszczy na sowirogowe spotkanie wodno-lądowe?
_________________ Drużyna 5
Robinoux Twórca Autor książek dokumentalnych oraz poezji
+ Piecki + Piersławek + dojazd/odjazd + jakiś obiad, to już cały dzień...
Bo to ma być cały dzień
Bez przesady z tym dojazdem, byłem tam już dwukrotnie i wyjeżdżając z Ostrowi o godzinie ósmej rano, zdążyliśmy nawet na wieczór do świętej Lipki i Reszla (a zaliczylismy jeszcze spacer ścieżką edukacyjną w Piersławku), jedyne, co może nam przedłużyć, to spacer do Sowirogu, ale to jest przecież główny punkt programu, więc pewnie odpuścimy sobie Wojnowo jeśli już. Nad jeziorem Majcz planuję jedynie krótki postój przy leśnictwie i spacer do mogiły. Bardziej się nastawiam na Wiecherta niż Nienackiego tym razem
Problem ze wspólnym spotkaniem w tym, że mnie 21 a i 22 nie pasuje kompletnie.
_________________
"Agencja Detektywistyczna. Tanio i dyskretnie. Paryż Bulwar Clochardów 10"
Ostatnio zmieniony przez Robinoux 2013-05-21, 14:33, w całości zmieniany 4 razy
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-05-22, 09:29:52
No i po ptakach (azjatyckich, prezydenckich i wszelkich innych...), bo obydwaj wskazani odmawiają współpracy!
Nietajenko nie ma zamiaru oddać herów, a Szary (zwany w pewnych kręgach uniwersalną wskazówką pomagającą odnaleźć każdy skarb) nie wie, że coś wie
P.S. A cóż tu wyjaśniać? Sprawa jak zwykle banalnie prosta. Kutwa Robinoux żałuje grosiwa na puszkę niespodziankę dla swojej koleżanki Berty (a przegryzłoby się coś po całym dni rejsu...), więc specjalnie gmatwa tropy. Nie wierzcie w żaden skarb!
_________________ Drużyna 5
Ostatnio zmieniony przez Berta von S. 2013-05-22, 10:28, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.