PanSamochodzik.net.pl Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Postać Winnetou Karola Maya jako pierwowzór PSiW
Autor Wiadomość
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 117 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 13867
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2015-05-17, 01:02:17   

Pshaw!
Winnetou używa dwa razy tego “przekleństwa”, jak podaje Nienacki, które jednak raczej jest wyrazem irytacji niż przekleństwem. W tekstach Karola Maya słowo to pojawia się oczywiście bez przerwy, w dzisiejszej angielszczyźnie wyszło jednak z mody i jego użytek wydawałby się zabawny. Stoi zawsze na początku zdania.

No i żeby raz na zawsze wyklarować, jak się to wymawia: szo (z miękim sz i długim o). :)

https://www.youtube.com/watch?v=KvFpPr_q0M4
 
 
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 165 razy
Wiek: 51
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32473
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-05-17, 12:50:48   

John Dee napisał/a:
Pshaw!
(...)
No i żeby raz na zawsze wyklarować, jak się to wymawia: szo (z miękim sz i długim o). :)

W życiu bym nie wpadła na taką wymowę... Wyobrażałam sobie to raczej jako coś w rodzaju prychnięcia :027:
_________________
Drużyna 5

 
 
Yvonne 
Maniak Samochodzika
Witaj Przygodo!



Pomogła: 10 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 28 Wrz 2012
Posty: 7191
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2015-05-17, 12:51:53   

John Dee napisał/a:
Pshaw!
Winnetou używa dwa razy tego “przekleństwa”, jak podaje Nienacki, które jednak raczej jest wyrazem irytacji niż przekleństwem. W tekstach Karola Maya słowo to pojawia się oczywiście bez przerwy, w dzisiejszej angielszczyźnie wyszło jednak z mody i jego użytek wydawałby się zabawny. Stoi zawsze na początku zdania.

No i żeby raz na zawsze wyklarować, jak się to wymawia: szo (z miękim sz i długim o).


Dziękuję, Johnie!
Zawsze się zastanwiałam, jak to się wymawia.
Czytam czasem moim harcerzom i w takich chwilach mam dylemat, jak przeczytać takie dziwadła :D
_________________
Zapraszam na mój blog:

www.odbiblioteczkidoszafy.blogspot.com


 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 117 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 13867
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2015-05-18, 20:54:14   

Yvonne napisał/a:
Czytam czasem moim harcerzom i w takich chwilach mam dylemat, jak przeczytać takie dziwadła :D


Szkoda że ja tego nie wiedziałem będąc w wieku Twoich harcerzy, Yvonne. :)
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 142 razy
Wiek: 56
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 47150
Skąd: Poznań
Wysłany: 2015-06-07, 12:57:09   

Kolejny aktor z naszych młodych lat odszedł na zawsze.

"Nie żyje Pierre Brice, odtwórca kultowej roli Winnetou z popularnej w latach 60. serii filmów o przywódcy Apaczów. Aktor zmarł w podparyskim szpitalu. Miał 86 lat."

./redir/wiadomosci.onet.pl/swiat/nie-zyje-pierre-brice-odtworca-roli-winnetou/7delve
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

  
 
 
Rólka 
Moderator
Szef forumowej sekcji sportowej



Pomógł: 53 razy
Wiek: 53
Dołączył: 26 Maj 2015
Posty: 12848
Skąd: Mikołów
Wysłany: 2015-06-07, 22:39:43   

Niestety...
W czasach dzieciństwa jego zdjęcia były zawsze na odpustach. Miałem lusterko z Jego fotografią na odwrocie. Prawdę mówiąc to oczyma wyobraźni Winetou Nienackiego w trakcie czytania miał Jego twarz.
Ostatnio zmieniony przez Rólka 2015-06-07, 22:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 117 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 13867
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2015-06-07, 23:42:02   

Pierre Brice był na pewno niezłym aktorem, jednak nie wolno zapomnieć, że seria filmów, w której odgrywał rolę Winnetou to artystyczny koszmar sklecony poprzez pozbawionych wszelkich skrupułów producentów Horsta Wendlandta i Artura Braunera. Jedyne dobre co z nich wynikło to to że zainicjowały tzw. Neuer Deutsche Film. Młodzi filmowcy, obrzydzeni tego rodzaju eskapistyczną chałą podpisali 1962 słynny Oberhausener Manifest, w którym ogłosili swoją wolę odnowienia sceny filmowej w Niemczech i pochowania “kina dziadka” (“Opa´s Kino”). Udało im się to nawet, filmy stworzone poprzez członków tej grupy - Rainera Wernera Fassbindera, Wernera Herzoga, Wima Wendersa - zachwycają, wzruszają i bawią nas po dziś dzień, ci zaś, którzy filmy z “Winnetou” oglądali i lubili, przyznają się do tego zazwyczaj z głębokim zażenowaniem. Filmy z Pierre Bricem są, niestety, bardziej martwe niż papuga z Monty Pythonowego skeczu.
Ostatnio zmieniony przez John Dee 2015-06-07, 23:57, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Rólka 
Moderator
Szef forumowej sekcji sportowej



Pomógł: 53 razy
Wiek: 53
Dołączył: 26 Maj 2015
Posty: 12848
Skąd: Mikołów
Wysłany: 2015-06-08, 00:18:30   

Co nie zmienia faktu że Pierre Brice był, jest i będzie Winetou dla mojego pokolenia!
_________________
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 142 razy
Wiek: 56
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 47150
Skąd: Poznań
Wysłany: 2015-06-08, 08:29:46   

John Dee napisał/a:
Pierre Brice był na pewno niezłym aktorem, jednak nie wolno zapomnieć, że seria filmów, w której odgrywał rolę Winnetou to artystyczny koszmar sklecony poprzez pozbawionych wszelkich skrupułów producentów Horsta Wendlandta i Artura Braunera.


Ja osobiście bym oddzielił pierwsze ekranizacje, które moim zdaniem trzymały całkiem przyzwoity poziom, jak na kino rozrywkowe z tamtych lat, od tych późniejszych, faktycznie nie najwyższych lotów kontynuacji, w których Winnetou został np. na powrót ożywiony i przylepiono mu innych braci niż Old Shatterhand.
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 117 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 13867
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2015-06-08, 08:48:17   

Szara Sowa napisał/a:
Ja osobiście bym oddzielił pierwsze ekranizacje, które moim zdaniem trzymały całkiem przyzwoity poziom, jak na kino rozrywkowe z tamtych lat, od tych późniejszych, faktycznie nie najwyższych lotów kontynuacji, w których Winnetou został np. na powrót ożywiony i przylepiono mu innych braci niż Old Shatterhand.


Fakt, są takie różnice, dzisiaj jest zresztą nie inaczej, powstaje dobry film, a jego sequele są gorsze i gorsze. Zresztą “Winnetou” nie był bynajmniej największym przestępstwem wspomnianych producentów, w pewnym sensie może nawet ich najlepszym wspólnym dziełem. Co pokazuje, jak nędzny był poziom filmowy w Niemczech w pierwszych dwóch dekadach powojennych. A jak wysoki w Polsce w porównaniu.
Ostatnio zmieniony przez John Dee 2015-06-08, 08:51, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 56 razy
Wiek: 60
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 10775
Skąd: Warszawa

Wysłany: 2016-01-02, 19:31:20   

Nie wiem, czy ktoś już o tym pisał i nie bardzo mam czas na sprawdzanie. Ale trzeba przypomniać pewną oczywistą oczywistość, że wśród Indian imię Wielki Bóbr nosił jeden z głównych bohaterów cyklu powieściowego Wiesława Wernica, Karol Gordon.
_________________
Z 24
 
 
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 165 razy
Wiek: 51
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32473
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-01-03, 13:25:33   

Z24 napisał/a:
Nie wiem, czy ktoś już o tym pisał i nie bardzo mam czas na sprawdzanie. Ale trzeba przypomniać pewną oczywistą oczywistość, że wśród Indian imię Wielki Bóbr nosił jeden z głównych bohaterów cyklu powieściowego Wiesława Wernica, Karol Gordon.

No przecie! Kompletnie już chyba stępiałam... A kiedyś zaczytywałam się w Wernicu i do dziś mam prawie cała serię. To faktycznie może wskazywać na inspirację.
:564:
_________________
Drużyna 5

 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 142 razy
Wiek: 56
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 47150
Skąd: Poznań
Wysłany: 2016-02-09, 12:34:56   

Pierre Brice: Europa oszalała na punkcie jego filmów

Rola Winnetou przylgnęła do niego na dobre

./redir/film.wp.pl/idGallery,17397,idPhoto,449888,title,Pierre-Brice-Europa-oszalala-na-punkcie-jego-filmow,galeria.html?ticaid=116705
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 56 razy
Wiek: 60
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 10775
Skąd: Warszawa

Wysłany: 2016-12-18, 20:21:21   

Piszę do tego tematu, bo już raz tu napisałem o nieco podobnym problemie:

http://pansamochodzik.net...p=262841#262841

Dziwię się też, że nie zrobiłem tego wcześniej i dziwię się, że - o ile udało mi się przekopać przez forum - nikt inny tego nie zrobił. A jeśli ktoś to zrobił, niech się pochwali. Rzecz jest oczywista, bo przecież książki tego pisarza widywałem i widuję w księgarniach i antykwariatach. Odnoszę wrażenie, że PT forowicze (i forumowicze też) uważali sprawę za tak oczywistą, że chyba nikt o tym nie napisał, skąd mianowicie ZN wziął indiańskie imię dla PS-a. Pora uzupełnić ten brak: oto bardzo znany poprzedni nosiciel imienia Szara Sowa:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Szara_Sowa

I znacznie obszerniej w wersji angielskiej:

https://en.wikipedia.org/wiki/Grey_Owl

Wygląda sam jak bohater westernu, czyż nie?
_________________
Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2016-12-18, 20:27, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 142 razy
Wiek: 56
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 47150
Skąd: Poznań
Wysłany: 2016-12-18, 22:25:46   

Widziałem film o tej postaci - jest bardzo dobry i w gwiazdorskiej obsadzie. :)
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 117 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 13867
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2016-12-19, 05:54:11   

Również oglądałem swego czasu ten film, ale jakoś nie pomyślałem o tym, że przydomek Archibalda Stansfelda Belaneya jest ten sam jaki otrzymał Tomasz w PSiW. Szara Sowa to wprawdzie nie Winnetou, ale muszę przyznać, że właśnie jego przypomina mi on najbardziej: blada twarz udająca Indianina, walcząca o konserwację środowiska. Ubierał się jak Winnetou, mieszkał w domu z bali drewnianych nad jeziorem…





Ciekawe również, że Szara Sowa jako postać od samego początku jest obecna (mimo że wpierw miał nią być inżynier Pawłowski), Winnetou zaś dołącza nieco później, jako że wstępnie nazywał się jeszcze Wielki Bóbr. Z tego można by wywnioskować, że postać Archibalda Stansfelda Belaneya zwanego Szarą Sową i jego książki w sumie dla PSiW mogły być ważniejszą inspiracją niż dzieła Karola Maya.

Myślę, że za to odkrycie Z24 zasługuje na “pomógł”. :564:
 
 
irycki 
Maniak Samochodzika
Pan Motocyklik



Pomógł: 23 razy
Wiek: 57
Dołączył: 13 Paź 2015
Posty: 5728
Skąd: Legionowo
Wysłany: 2016-12-19, 09:57:03   

John Dee napisał/a:

Ciekawe również, że Szara Sowa jako postać od samego początku jest obecna (mimo że wpierw miał nią być inżynier Pawłowski), Winnetou zaś dołącza nieco później, jako że wstępnie nazywał się jeszcze Wielki Bóbr. Z tego można by wywnioskować, że postać Archibalda Stansfelda Belaneya zwanego Szarą Sową i jego książki w sumie dla PSiW mogły być ważniejszą inspiracją niż dzieła Karola Maya.

Celna uwaga. Być może Nienacki w pewnym momencie doszedł do wniosku, że użyte przez niego postacie są zbyt mało "nośne wizerunkowo". Winnetou w tamtych czasach kojarzył każdy dzieciak, Szarą Sowę niekoniecznie. Stąd zmiana koncepcji, ale faktycznie pierwotne źródło inspiracji mogło być właśnie takie.
_________________

Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.

"Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie."
Karol Bunsch

Moje fotoszopki (akt. 13.11.2022)
.
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 56 razy
Wiek: 60
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 10775
Skąd: Warszawa

Wysłany: 2016-12-19, 18:05:59   

John Dee napisał/a:
Myślę, że za to odkrycie Z24 zasługuje na “pomógł”. :564:


:564:

Cała przyjemność po mojej stronie :)

irycki napisał/a:
ohn Dee napisał/a:

Ciekawe również, że Szara Sowa jako postać od samego początku jest obecna (mimo że wpierw miał nią być inżynier Pawłowski), Winnetou zaś dołącza nieco później, jako że wstępnie nazywał się jeszcze Wielki Bóbr. Z tego można by wywnioskować, że postać Archibalda Stansfelda Belaneya zwanego Szarą Sową i jego książki w sumie dla PSiW mogły być ważniejszą inspiracją niż dzieła Karola Maya.

Celna uwaga. Być może Nienacki w pewnym momencie doszedł do wniosku, że użyte przez niego postacie są zbyt mało "nośne wizerunkowo". Winnetou w tamtych czasach kojarzył każdy dzieciak, Szarą Sowę niekoniecznie. Stąd zmiana koncepcji, ale faktycznie pierwotne źródło inspiracji mogło być właśnie takie.


:564:

Tak jest. Jakimś śladem tych koncepcji jesst również wspominana przez PS powieść "Kiddy - dziecię obozu", o której już gdzieś wspominaliśmy oraz - być może - imiona bohaterów w które PS wcielał się w trakcie zabaw z bratem :) .
_________________
Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2016-12-19, 18:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 165 razy
Wiek: 51
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32473
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-12-19, 21:22:08   

Z24 napisał/a:
Odnoszę wrażenie, że PT forowicze (i forumowicze też) uważali sprawę za tak oczywistą, że chyba nikt o tym nie napisał, skąd mianowicie ZN wziął indiańskie imię dla PS-a.

Nie wiem, jak inni, ale ja się jakoś nigdy wcześniej nad tym nie zastanawiałam.

Pasuje bardzo dobrze.
:564:

Choć biorąc pod uwagę tę ucieczkę z miasta i ten domek z bali nad jeziorem jeszcze bardziej by pasował na samego Winnetou niż na Tomasza czy inżyniera Pawłowskiego.

Może Nienacki zastosował to przesunięcie imion dla zmylenia śladu? Czyli samą koncepcję pisarza-indianina wziął od Archibalda Stansfelda Belaneya. Ale jego przydomkiem przewrotnie obdarzył drugą, a potem trzecią osobę?

Do tej koncepcji pasowałby fakt, że w pierwotnej treści maszynopisu wśród sprzętów w wigwamie Winnetou wspomniano maszynę do pisania, pojawia się tam też wzmianka, że W. był literatem. Zakładałam, że może chodzić o alter ego samego Nienackiego, ale może to właśnie nawiązanie do ASB?
_________________
Drużyna 5

Ostatnio zmieniony przez Berta von S. 2016-12-19, 21:23, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Kustosz
[Usunięty]

Wysłany: 2016-12-19, 22:26:26   

Berta von S. napisał/a:

Choć biorąc pod uwagę tę ucieczkę z miasta i ten domek z bali nad jeziorem jeszcze bardziej by pasował na samego Winnetou niż na Tomasza czy inżyniera Pawłowskiego.

"Pan Samochodzik i Szara Sowa"? To byłoby kompletnie nie marketingowe. Kto to Winnetou, wiedział każdy dzieciak. A Szara Sowa? Zresztą to postać Winnetou uzasadniała indiańską stylizację językową made in Karol May.

Dla mnie zabieg oczywisty, nie wymagajacy głębszych dociekań:)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Reklama:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.

Zapoznaj się również z nasza Polityka Prywatnosci (z dn. 09.08.2019)

  
ROZUMIEM
Strona wygenerowana w 0,44 sekundy. Zapytań do SQL: 12