Wysłany: 2013-04-18, 22:41:42 Postać Winnetou Karola Maya jako pierwowzór PSiW
Ponieważ na tym podforum rozgorzała dyskusja o Karolu Mayu i jego Winnetou, to jako ciekawostkę postanowiłem wrzucić garść zdjęć z Muzeum Winnetou, które mieści się w Chorwacji w miejscowości Starigrad-Paklenica. Muzeum dotyczy oczywiście RFN-owskich ekranizacji z lat 60-tych. W miejscowym hotelu, zamienionym obecnie na muzeum mieszkała ekipa filmowa, w tym główni aktorzy.
Myślę, że będzie to miła ciekawostka dla wszystkich forumowych Indian!
Wejście do muzeum
Ekspozycje
Pokój w którym mieszkał filmowy Old Shatterhand wraz z oryginalnym wyposażeniem.
Przepraszam za nienajlepszą jakość niektórych zdjęć.
Ale ten pokoik dla gwiazdy to bardziej jak w hotelu robotniczym ;)
Bo to wczesne lata 60-te były, była Jugosławia i w dodatku prowincja.
W sumie w tym muzeum wielkich cudów nie ma. Szczególnie mało jest gadżetów filmowych. Raczej plakaty i fotosy.
Ten pokój pokazany powyżej należał do filmowego Old Shatterhanda, ale Winnetou miał bliźniaczy.
Co do samego kręcenia filmów to w najbliższej okolicy jest wiele miejsc akcji, większość bardzo pięknie położonych.
A jedno (często przewijające się szczyty gór gdzie m.in. ginie Winnetou) naprawdę skłania do szacunku dla odwagi ekipy, jak się zobaczy jaki tam był dojazd (szutrowa górska dróżka nad przepaściami). Ja się tam w każdym razie wjechać nie odważyłem.
Strój, noszony przez filmowego Winnetou, podobno w rzeczywistości był bardziej strojem Teton Dakotów, czyli tych najbardziej stereotypowych Indian preriowych, którzy tyle krwi napsuli wojskom amerykańskim i osadnikom. Apacze w większości nie byli mieszkańcami prerii, tylko pustynnych czy półpustynnych gór.
Byłem kiedyś w Starigradzie i w Parku Narodowym Paklenica.
Pamiętam, że w tych górach był schron przeciwatomowy z czasów Tito. Miał "strop" w postaci chyba 100 metrów skały, własne ujęcie wody, stałą temperaturę w każdej porze roku itp. Winetou nie spotkałem jednak.
_________________
All that we see or seem
Is but a dream within a dream
Byłem kiedyś w Starigradzie i w Parku Narodowym Paklenica.
Pamiętam, że w tych górach był schron przeciwatomowy z czasów Tito. Miał "strop" w postaci chyba 100 metrów skały, własne ujęcie wody, stałą temperaturę w każdej porze roku itp. Winetou nie spotkałem jednak.
Schron jest już chyba jawny, ale czy użytkowany? Licho wie. Na pewno są tam teraz dostępne kibelki.
W tym kanionie w którym idzie się do schronu, było kręconych wiele scen, szczególnie pościgi i pułapki. Teraz w tych miejscach stoją tabliczki np. Winnetou 9, Winnetou 7 itp. Trzeba mieć do tego rozpiskę i wtedy fanatycy mogą dojść o którą scenę chodzi.
Gdy ja tam byłem to schron był oczywiście ujawniony i przygotowany dla zwiedzających.
Na samej górze (po dość długiej wspinaczce) było źródełko z napisem "PITKA VODA"
_________________
All that we see or seem
Is but a dream within a dream
Pomógł: 1 raz Wiek: 40 Dołączył: 01 Sie 2010 Posty: 930
Wysłany: 2013-10-09, 20:16:58
Iwmali2 napisał/a:
Widzisz Jakso nawet Winnetou miał jamnika i co Ty na to?
Jamnika? Toż to kiełbaska. Na czterech łapach. Myślę, że jak tam kręcili to było gorąco więc pewnie z tej kiełbaski zrobił się hotdog
_________________ Dziwna rzecz z tymi rzekami i drogami – rozmyślał Ryjek. – Widzi się je, jak pędzą w nieznane, i nagle nabiera się strasznej ochoty, żeby samemu też się znaleźć gdzie indziej, żeby pobiec za nimi i zobaczyć, gdzie się kończą...
Ostatnio zmieniony przez JaksaZKopanicy 2013-10-09, 20:18, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 1 raz Wiek: 40 Dołączył: 01 Sie 2010 Posty: 930
Wysłany: 2013-10-09, 21:26:11
Iwmali2 napisał/a:
JaksaZKopanicy napisał/a:
Jamnika? Toż to kiełbaska. Na czterech łapach. Myślę, że jak tam kręcili to było gorąco więc pewnie z tej kiełbaski zrobił się hotdog
Oj Jakso Ty to sobie grabisz, oj grabisz.
Znalazłem niepublikowane zdjęcie Winnetou
_________________ Dziwna rzecz z tymi rzekami i drogami – rozmyślał Ryjek. – Widzi się je, jak pędzą w nieznane, i nagle nabiera się strasznej ochoty, żeby samemu też się znaleźć gdzie indziej, żeby pobiec za nimi i zobaczyć, gdzie się kończą...
Pomógł: 1 raz Wiek: 40 Dołączył: 01 Sie 2010 Posty: 930
Wysłany: 2013-10-09, 21:42:40
Iwmali2 napisał/a:
Wrrrrrrrrrr, Molka naprawdę szuka keszy, jest lepsza od Jaksy, który nie znalazł do tej pory ani jednego kesza.
Lepsza nawet od Karen?
_________________ Dziwna rzecz z tymi rzekami i drogami – rozmyślał Ryjek. – Widzi się je, jak pędzą w nieznane, i nagle nabiera się strasznej ochoty, żeby samemu też się znaleźć gdzie indziej, żeby pobiec za nimi i zobaczyć, gdzie się kończą...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.