PanSamochodzik.net.pl Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Zbigniew Nienacki, skarby i ich poszukiwacze.
Autor Wiadomość
TomaszK 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 9 razy
Wiek: 62
Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 1478
Wysłany: 2013-01-02, 18:12:48   

Znajomość języka francuskiego, Nienacki prawdopodobnie posiadł, co sugeruje Mariusz Szylak w jego biografii. Informuje tam, że w spuściźnie która pozostała po Nienackim, był m.in. przetłumaczony na język polski folder "Michelin" o zamkach nad Loarą. No i pozostaje jeszcze kilkuzdaniowy tekst erotyczny w "Skiroławkach" (jak to pisarz Lubiński zbójował w trzech językach, w tym po francusku ). Nie oznacza to oczywiście, że znał ten język biegle, ale chyba wystarczająco aby prowadzić w nim korespondencję.
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48355
Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-01-02, 20:15:19   

Z24 napisał/a:
Ponadto wystraszyłem się, że ktoś (do Ciebie piję, Szara Sowo!) może mnie poprosić, żebym przepisał tu (nie mam, niestety, scannera) inkryminowany fragment z R.Ch. A to jest cztery strony (159-163)


Nie bój się nic, wcale tego ciekaw nie jestem! :D


TomaszK napisał/a:
Nie oznacza to oczywiście, że znał ten język biegle, ale chyba wystarczająco aby prowadzić w nim korespondencję.


Ewentualnie przy pomocy (np. znajomego) tłumacza. Skoro miał przetłumaczony przewodnik to jakieś kontakty w tym względzie miał.
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11283
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-01-02, 20:59:41   

Szara Sowa napisał/a:
Z24 napisał/a:
Ponadto wystraszyłem się, że ktoś (do Ciebie piję, Szara Sowo!) może mnie poprosić, żebym przepisał tu (nie mam, niestety, scannera) inkryminowany fragment z R.Ch. A to jest cztery strony (159-163)


Nie bój się nic, wcale tego ciekaw nie jestem! :D


Uffffffffffffffffffff!!!!!!!!
_________________
Z 24
Ostatnio zmieniony przez Unieski 2013-01-02, 21:09, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11283
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-01-02, 21:15:58   

TomaszK napisał/a:
Znajomość języka francuskiego, Nienacki prawdopodobnie posiadł, co sugeruje Mariusz Szylak w jego biografii. Informuje tam, że w spuściźnie która pozostała po Nienackim, był m.in. przetłumaczony na język polski folder "Michelin" o zamkach nad Loarą. No i pozostaje jeszcze kilkuzdaniowy tekst erotyczny w "Skiroławkach" (jak to pisarz Lubiński zbójował w trzech językach, w tym po francusku ). Nie oznacza to oczywiście, że znał ten język biegle, ale chyba wystarczająco aby prowadzić w nim korespondencję.


Pamiętam tę scenę, choć do Skiroławek nie zglądałem z dziesięć dobrych lat. Porwasz okropnie się oburzył na taką pornografię. Oczywiście życiorys literacki i nieliteracki Lubińskiego oprócz faktem zamieszkiwania na Mazurach niewiele przypomina życiorys ZN, ale jest tam odniesienie do kultury francuskiej. Poza tym dziś jeszcze trafiłem na jeden wątek, przez to, że mi uciekł. Brzmi dziwnie, nie? Chciałem tak, mówiąc po malarsku, alla prima, walnąć kawałek o związkach Charroux z PSiT ("opowieść o starych zamczyskach") i byłem przekonany, że wszystkie wątki znajdują się u Charroux. A tu patrz: okazuje się, że Charroux nic nie pisze o tm znalezisku w Die, departament Drome, w każdym razie przeszukałem 2-krotnie tę niewydarzoną "księgę skarbów" i kopałem w sieci i nic. A gdzieś na pewno o tym czytałem!!! Paradoksalnie to umacnia tezę o czerpaniu przez Mistrza razem z Charroux z jednego żródła. W 1962 ukazała się okrzyczana książka Gerarda de Sede "Les templiers sont parmi nous" ("Templariusze są wśród nas) i ZN mógł ją znać. Ale ja jej nie znam i jak wspomniałem, po francusku tylko un petit. No i za diabła nie mogę sobie przypomnieć, gdzie o tym Die czytałem!!! Będzie mnie to teraz męczyło.
_________________
Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2013-01-02, 21:23, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11283
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-08-17, 22:01:12   

Wepchnę nowy wątek do mojego starego tematu. Nie pozostaje to tak bez związku, bo rzecz idzie o złocie Żełtugińskiej Republiki za które pan Bełzak kupił sobie majątek Kamionki i o złocie Bełzaka w jego grobowcu. Intrygowało mnie czy owe Kamionki mają jakieś odzwierciedlenie w rzeczywistości. Wczoraj w jakimś pasku telewizyjnym wyczytałem coś o jakichś Kamionkach czy Kamionce w łódzkim i to na mnie podziałało jak furmański bat na pewną część końskiej anatomii. Otóż w Łódzkim są co najmniej dwie miejscowości o nazwie Kamionka (o nazwie Kamionki - nie ma ). Jedna koło Burzenina powiat sieradzki. Nic na jej temat nie udało mi się ustalić. Druga zaraz koło Wielunia, nieco na południowy wschód. Obok znajduje się las, co prawda niezbyt wielki i nie mający bezpośredniego połączenia z większymi kompleksami leśnymi, chociaż takowe są w pobliżu. Znajduje się tam opodal osada z przydatkim Parcela (chyba część Rychłowic), co się kojarzy z faktem, że bezpański folwark Bełzaka rozparcelowano i rozsprzedano. Zresztą znacznie wyodrębniona zachodnia część wsi część, rownież pod nazwą Kamionka sugeruje istnienie dawnego folwarku. Znajdują się tam także ruiny renesansowego dworu, co jest dla mnie decydującym argumentem. Pozostaje on w ruinie od - jak wyczytałem - kilkudziesięciu lat. Nadto Tomasz chciał wyjechać z leśniczówki swym skuterem rano, żeby zdążyć na południe do Łodzi. Liczmy więc rano na 7.00. co daje nam pięć godzin. Ni znam możliwości technicznych skuterów z 1958 roku, ale z Wielunia do Łodzi 4-5 godzin takim pojazdem powinno chyba wystarczyć nawet z piękną Kamilą jako balastem :D .
_________________
Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2013-08-17, 22:11, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48355
Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-08-18, 19:15:09   

Czy to już koniec śledztwa w tej sprawie? :)
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11283
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-08-19, 20:19:11   

Szara Sowa napisał/a:
Czy to już koniec śledztwa w tej sprawie?


To dopiero początek :D .
_________________
Z 24
 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 124 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14096
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2014-09-14, 16:53:15   

Z24 napisał/a:
Szara Sowa napisał/a:
Czy to już koniec śledztwa w tej sprawie?


To dopiero początek :D .


Ha ha, lubię tego ducha.

Dzięki, Z24, za ten link, pasjonująca lektura.
Odpowiem tu, bo tamta część forum powinna być przecież zastrzeżona twórczości forumowiczów.

Zaciekawiony Twoim dochodzeniem w sprawie Lwa i Księgi Skarbów Charrouxa, poszperałem trochę w sieci i mam tu parę informacji, nie wiem czy nowych.

Co do hipotezy biuletynu:

Z24 napisał/a:

Właśnie do wczoraj moim milczącym założeniem było to, że ZN zapożyczył relację o skarbach przytoczoną w "Lwie" (1961) u R.Ch., bo istniało jakieś wcześniejsze wydanie "Tresors du monde"

Szara Sowa (cytat)
A może wcześniej ukazały się jakieś artykuły, a książka była podsumowaniem wcześniejszych "badań"?



./redir/en.wikipedia.org/wiki/Robert_Charroux

he scanned the village and its church (Rennes-le-Château) for treasure using a metal detector. Charroux also distributed a leaflet about this entitled L’ébouriffante histoire du "curé aux milliards" that has not survived, but is referred to in French newspapers of the period. He described his activities there in his 1962 book Trésors du Monde enterrées, emmurés, engloutis

Poszukiwania Charrouxa w Rennes-le-Château zostały więc opisane 1958 w owym zaginionym piśmie “L’ébouriffante histoire du "curé aux milliards" (“Burzliwa historia proboszcza miliardera”), o czym pisały gazety (stąd również, pośrednio, mógł się Nienacki dowiedzieć o tym), a które następnie zostało wykorzystane w Trésors du Monde enterrées, emmurés, engloutis z 1962.


Ten “leaflet” “L’ébouriffante histoire du "curé aux milliards", Tout savoir, août 1958” mógł by chyba być “biuletynem”, a Nienacki mógł by z niego korzystać pisząc Lwa.


Z24 napisał/a:
najbardziej prawdopodobny wydaje mi się taki przebieg wydarzeń. MKPS wydaje biuletyn poświęcony różnym skarbom. Być może Charroux był jego redaktorem


./redir/fr.wikipedia.org/wiki/Robert_Charroux

il fonde en 1956 le Club International des Chercheurs de Trésors, dont il assure la présidence pendant plus de dix ans.
W 1956 Charroux założył “Międzynarodowy Klub Poszukiwaczy Skarbów” i był jego prezesem ponad 10 lat. No i na pewno redagował wszelkie jego publikacje.
Ostatnio zmieniony przez John Dee 2014-09-15, 06:34, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11283
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-09-14, 23:10:12   

Świetnie, Johnie Dee
:564: :564: :564:
Że też sam nie sprawdziłem! Wynika z tego, że na pewno istniały wcześniejsze niż "Księga skarbów.." publikacje. Być może istniały jeszcze jakieś inne druki, czy ulotki, dotyczące nie tylko Rennes-le-Chateau.
Poszukam jeszcze w książce o Rennes-le Chateau Johna Edwina Woodsa i Billa Putnama, o której też wspominam.
Daję Ci "pomógł" :)
_________________
Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2014-09-14, 23:14, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 124 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14096
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2014-09-15, 06:36:58   

O, dziękuję.

Zrobiłem jeszcze poprawkę w przełożeniu tytułu – curé, le curé, to proboszcz, i odnosi się oczywiście do osławionego przez Dana Browna
Françoisa Bérengera Saunière.
Tytuł powinien zatem chyba brzmieć “Burzliwa historia proboszcza miliardera”.
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11283
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-09-15, 10:35:59   

John Dee napisał/a:
O, dziękuję.

Zrobiłem jeszcze poprawkę w przełożeniu tytułu – curé, le curé, to proboszcz, i odnosi się oczywiście do osławionego przez Dana Browna
Françoisa Bérengera Saunière.
Tytuł powinien zatem chyba brzmieć “Burzliwa historia proboszcza miliardera”.


Tak mi się też wydawało, ale nie znam na tyle dobrze francuskiego :) .
_________________
Z 24
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11283
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-10-07, 20:23:39   

W swoim poście z 17.08. 2013 r. pisałem o lokalizacji powieściowych Kamionek, gdzie pan Bełzak miał swój majątek, gdzie został zamordowany i gdzie pozostał po nim skarb. Wprawdzie miejscowości o nazwie Kamionki nie ma, ale udało się znaleźć dwie miejscowości o nazwie Kamionka. Na podstawie dostępnych informacji wskazałem na Kamionkę koło Wielunia jako na miejsce akcji. Teraz, gdy na podstawie treści ZPS udało się ustalić że Witów nad Wartą był dobrze znany ZN, możemy z większym prawdopodobieństwem wskazać na Kamionkę położoną ca 10 km w linii powietrznej na południowy zachód od Burzenina czyli nieco więcej od Witowa, jako na tę miejscowość, która dostarczyła nazwy powieściowym Kamionkom. Tym bardziej, że mniej więcej 6-7 km w linii powietrznej na północ, północny zachód od tej Kamionki. mamy położone w niewielkiej odległości od siebie wioski (pewnie dawne folwarki) Marianów i Kamilew, które być może dostarczyły imion bohaterkom powieści Marii, czyli Panience z Biblioteki oraz Kamili. Te dwie miejscowości położone są z grubsza w połowie drogi między Burzeninem a Złoczewem.

PS. Co oznacza rzeczownik pospolity kamionka? Do niedawna byłem przekonany, że wyłącznie pewien rodzaj ceramiki.
Ale - i jest to znaczenie znacznie starsze - kamionka oznacza miejsce gdzie wyrzucano kamienie zebrane w polu podczas robót. Taki skrawek nieużytku wśród pól, albo nawet kopiec usypany z kamieni przez lata i stulecia...
Wiedzę o znaczeniu tego słowa zawdzięczam, 1-mo: Jarosławowi Iwaszkiewiczowi, który użył go w swoim opisie uroków okolic Łodzi, o czym jeszcze napiszę; 2-do: profesorowi Konradowi Jażdżewskiemu, który użył go w swoim artykule o kurhanie w Gledzianówku, o którym rozpisywałem się w temacie o kurhanie z "Uroczyska" :) .
_________________
Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2014-10-07, 20:45, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
Nietajenko 
Forumowy Badacz Naukowy
Ojciec dwójki dzieci



Pomógł: 33 razy
Wiek: 46
Dołączył: 25 Lip 2011
Posty: 11847
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2014-10-08, 06:51:47   

Drogi Zecie, podam Ci jeszcze jedno znaczenie słowa kamionka. Otóż kamionkami określa się dawne wyrobiska różnych skał (np. margli) na cele przemysłowe zalane wodą. Jako urodzony w Opolu wielokrotnie korzystałem z uroków kąpieli w licznych tam kamionkach. :)
_________________
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48355
Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-10-08, 07:36:16   

Z24 napisał/a:
Tym bardziej, że mniej więcej 6-7 km w linii powietrznej na północ, północny zachód od tej Kamionki. mamy położone w niewielkiej odległości od siebie wioski (pewnie dawne folwarki) Marianów i Kamilew, które być może dostarczyły imion bohaterkom powieści Marii, czyli Panience z Biblioteki oraz Kamili.


Twoja dociekliwość nie zna granic! :564: :564: :564:
Brawo!
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11283
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-10-08, 11:11:17   

Nietajenko napisał/a:
Drogi Zecie, podam Ci jeszcze jedno znaczenie słowa kamionka. Otóż kamionkami określa się dawne wyrobiska różnych skał (np. margli) na cele przemysłowe zalane wodą. Jako urodzony w Opolu wielokrotnie korzystałem z uroków kąpieli w licznych tam kamionkach.

:564:
Dzięki, Nietajenko. Ciekawe, czy jest to regionalizm, czy to znacznie słowa kamionka jest znane szerzej, np. na Kielecczyźnie, gdzie takie obiekty się trafiają.
Ja mieszkałem raczej w strefach, gdzie ze względów geologicznych do celów kąpielowych służyły raczej glinianki :D
Brat i siostra opowiadali mi, że takie właśnie wspaniałe miejsca do pławienia się znajdują się w wyrobiskach po starych kamieniołomach w Masywie Ślęży, szczególnie koło Sobótki.

Szara Sowa napisał/a:
Twoja dociekliwość nie zna granic!
Brawo!


Dziękuję, cała przyjemność po mojej stronie :) .
_________________
Z 24
Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2014-10-08, 11:28, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
Nietajenko 
Forumowy Badacz Naukowy
Ojciec dwójki dzieci



Pomógł: 33 razy
Wiek: 46
Dołączył: 25 Lip 2011
Posty: 11847
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2014-10-08, 11:56:12   

Z24 napisał/a:
Ja mieszkałem raczej w strefach, gdzie ze względów geologicznych do celów kąpielowych służyły raczej glinianki

A glinianki na Opolszczyźnie też się zdarzają i też w nich kąpieli zażywałem. Jednak w kamionkach woda jest dużo ciekawszego koloru z uwagi na minerały zawarte w skałach.
_________________
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11283
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-10-08, 12:02:38   

Nietajenko napisał/a:
Z24 napisał/a:
Ja mieszkałem raczej w strefach, gdzie ze względów geologicznych do celów kąpielowych służyły raczej glinianki

A glinianki na Opolszczyźnie też się zdarzają i też w nich kąpieli zażywałem. Jednak w kamionkach woda jest dużo ciekawszego koloru z uwagi na minerały zawarte w skałach.

:564:
Brat mi opowiadał, że tam pod Sobótką, przed skokiem miał kłopoty z oceną głębokości wody z powodu jej przezroczystości. Głęboko na 5-6 m, a wcale tego nie widać.

PS. O różnobarwnych jeziorkach czytałem, że są w górach pt. Rudawy Janowickie. Wyrobiska po dawnych kopalniach wypełnione wodą zabarwioną bodajże związkami siarki w różnym stężeniu. Natomiast jeśli chodzi o zabarwienie zależne od skalnego podłoża, to chyba najbardziej znane w Polsce jest Jezioro Turkusowe na
Wolinie:
./redir/pl.wikipedia.org/wiki/Jezioro_Turkusowe
_________________
Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2014-10-08, 12:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 124 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14096
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2014-12-14, 10:28:31   

Z24 napisał/a:
W literaturze dotyczącej zatopionych skarbów (poza Charroux), o ile mnie pamięć nie myli, nie wspomina się o żadnym Farfanie i jedenastu okrętach zatopionych w zatoce Matanzas, ani o żadnym kapitanie Helmucie i jego okręcie podwodnym.


Dwa razy, w Pozwolenie na przywóz lwa i w Pan Samochodzik i Templariusze Nienacki przytacza legendę o łodzi podwodnej U-435 pod dowództwem kapitana Helmuta i jej skarbach, ostatecznie zakopanych gdzieś na wyspach Archipelagu Markizów. Zapożyczył ją sobie z Księgi Skarbów Roberta Charrouxa, pytanie jest, skąd tamten ją wytrzasnął.
Kapitan U-435 bowiem na imię miał Siegfried, Siegfried Strelow, przejął nowiutką łódź w lecie 1941 i poszedł z nią na dno 9 lipca 1943 u wybrzeża Portugalii.

Z24 napisał/a:
U-435 (nb. według wykazu flot walczących w Wojnie Światowej sporządzonego przez Tadeusza Wywerkę-Prekurata, zamieszczonego w "II Wojnie Światowej na morzu" Jerzego Lipińskiego, U-435, typu VII C, został zatopiony przez brytyjski samolot 9.07.1943 r na płn.-zach. od Lizbony)
Zgadza się.

Początek tej bzdurnej historii pełnej niedorzeczności mogła dać misja innej łodzi podwodnej, mianowicie U-234. U-234 opuściła Kilonię w marcu 1945 biorąc rzeczywiście kurs w kierunku Japonii. Uprzednio została wypełniona po brzegi tajnym frachtem, głównie sprzętem wojskowym przeznaczonym dla sojusznika Japonii, w tym pół tony tlenku uranu do budowy japońskiej bomby atomowej.
Dwie podobne misje przeprowadzone poprzednio przez japońskie łodzie podwodne zakończyły się ich zatopieniem, tak więc okoliczności wyekspediowania U-234 otaczał najwyższy stopień tajności - płodny grunt dla powstania mitów i legend. Dla niewtajemniczonego pracownika portowego mogło to wyglądać jak gdyby faszystowskie szychy starali się w ostatniej chwili ratować swój cenny majątek - a wiec skarby.

Kurs U-234 przebiegałby rzeczywiście gdzieś w pobliżu Markizów, ale łódź nigdy nie osiągnęła oceanu spokojnego - dowiedziawszy się o podpisaniu kapitulacji przez III Rzeszę kapitan wpłynął do północnoamerykańskiego Portsmouthu i 17 maja 1945 poddał się tamtejszym władzom. Łódź została zatopiona 20 listopada 1947.

Wiedział o tym Charroux? Widocznie nie.

Również ten dowódca nie nazywał się Helmut, był to Johann-Heinrich Fehler.

A sugestia Charrouxa, że komendantowi łodzi podwodnej wolno było zabrać swoją żonę na pokład to już - biorąc pod uwagę ostry regulamin w U-Bootwaffe - po prostu durnota bezdenna. Chyba że ci dwaj japońscy technicy, którzy również brali udział w wyprawie, dla zdezorientowania szpiegów przebrani byli jako gejsze… ;-)
Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2014-12-15, 09:37, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48355
Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-12-15, 09:38:15   

Ech, odzieracie kapitana Petersena, z jego nimbu poszukiwacza przez duże "P"! :p
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 124 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14096
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2014-12-16, 06:44:55   

Szara Sowa napisał/a:
Ech, odzieracie kapitana Petersena, z jego nimbu poszukiwacza przez duże "P"! :p


Nie Petersena, a Charrouxa. Petersen odnajduje wskazówki prowadzące do skarbów na starych mapach, w zapomnianych kronikach, zaszyfrowanych wiadomościach, zakurzonych rękopisach i wyblakłych pergaminach, jego nimb jest nie do obalenia. ;-)
Ostatnio zmieniony przez John Dee 2014-12-16, 20:09, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Reklama:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.

Zapoznaj się również z nasza Polityka Prywatnosci (z dn. 09.08.2019)

  
ROZUMIEM
Strona wygenerowana w 0,47 sekundy. Zapytań do SQL: 13