Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 120 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6494 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2017-09-22, 07:52:42
No to wróćmy do korzeni tego wątku. Może jeszcze tej historii nie znasz?
Małżeństwo podróżuje samochodem. Benzyna kończy się na kilka kilometrów przed stacją benzynową. Mąż zostawia żonę w samochodzie i pieszo wyrusza z kanistrem po benzynę. Samochód zamyka. Po powrocie zastaje w samochodzie czowieka, którego nigdy wcześniej nie widział oraz martwą swoją żonę. Co było bezpośrednią przyczyną śmierci żony?
Kto nie wie a jest ciekaw, może zadawać pytania, na które da się odpowiedzieć twierdząco lub przecząco.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Czy tego człowieka nie bylo w środku jak zamykał samochód?
Czy ten człowiek to kobieta?
Czy żona na cos chorowała?
_________________
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 120 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6494 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2017-09-22, 08:04:29
Małżeństwo podróżuje samochodem. Benzyna kończy się na kilka kilometrów przed stacją benzynową. Mąż zostawia żonę w samochodzie i pieszo wyrusza z kanistrem po benzynę. Samochód zamyka. Po powrocie zastaje w samochodzie czowieka, którego nigdy wcześniej nie widział oraz martwą swoją żonę. Co było bezpośrednią przyczyną śmierci żony?
Tego człowieka nie bylo w środku gdy mąż zamykał samochód.
Ten człowiek to nie kobieta.
Żona na nic nie chorowała.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Nietajenko Forumowy Badacz Naukowy Ojciec dwójki dzieci
Ja też nie znałem ale podejrzewam jaka jest odpowiedź. Aby nie zepsuć całkowicie zagadki zadam jedno pytanie:
Czy żona była w zaawansowanej ciąży gdy mężczyzna zamykał samochód?
Jesli odpowiedź będzie twierdząca to zepsułeś całkowicie
_________________
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 120 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6494 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2017-09-22, 08:09:02
Małżeństwo podróżuje samochodem. Benzyna kończy się na kilka kilometrów przed stacją benzynową. Mąż zostawia żonę w samochodzie i pieszo wyrusza z kanistrem po benzynę. Samochód zamyka. Po powrocie zastaje w samochodzie czowieka, którego nigdy wcześniej nie widział oraz martwą swoją żonę. Co było bezpośrednią przyczyną śmierci żony?
Tego człowieka nie bylo wewnątrz gdy mąż zamykał samochód.
Ten człowiek to nie kobieta.
Żona na nic nie chorowała.
Gdy mężczyzna zamykał samochód żona była w zaawansowanej ciąży.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Nietajenko Forumowy Badacz Naukowy Ojciec dwójki dzieci
Jesli odpowiedź będzie twierdząca to zepsułeś całkowicie
Chyba masz rację. Nic nie poradzę, że od razu miałem takie skojarzenie. Za dużo takich zagadek rozwiązywałem chyba, a lwia część miała właśnie takie upiorne rozwiązanie.
_________________
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 120 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6494 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2017-09-22, 08:14:04
Skoro tak wyszło to nic nie ryzykujemy jeśli zaimprowizuję inne rozwiązanie.
Małżeństwo podróżuje samochodem. Benzyna kończy się na kilka kilometrów przed stacją benzynową. Mąż zostawia żonę w samochodzie i pieszo wyrusza z kanistrem po benzynę. Samochód zamyka. Po powrocie zastaje w samochodzie czowieka, którego nigdy wcześniej nie widział oraz martwą swoją żonę. Co było bezpośrednią przyczyną śmierci żony?
Tego człowieka nie bylo wewnątrz gdy mąż zamykał samochód.
Ten człowiek to nie kobieta.
Żona na nic nie chorowała.
Żona nie była w zaawansowanej ciąży gdy mężczyzna zamykał samochód.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Ostatnio zmieniony przez Kynokephalos 2017-09-22, 08:15, w całości zmieniany 1 raz
Nietajenko Forumowy Badacz Naukowy Ojciec dwójki dzieci
Pewna kobieta ma dwóch synów, którzy urodzili się o tej samej godzinie, tego samego dnia, miesiąca i w tym samym roku. Nie są jednak bliźniakami - jak to możliwe?
Berta von S. Administratorka Wspomagająca nienackofanka
Pomogła: 161 razy Wiek: 51 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32398 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-09-23, 00:22:17
Nietajenko napisał/a:
Brawa dla Berty!
Podejrzewam, że ta odpowiedź tkwiła mi gdzieś w zakamarkach pamięci, bo jakoś tak nagle mi ten pomysł wskoczył.
W każdym razie nie znam żadnych zagadek lateralnych, więc leć z następną. Albo inny dobrowolny chętny.
_________________ Drużyna 5
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 120 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6494 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2017-09-23, 18:36:39
Dwoje dzieci urodziło się w odstępie DWÓCH LAT od siebie, każde z INNEJ kobiety będącej jego NATURALNĄ BIOLOGICZNĄ matką, każde jako JEDYNE podczas porodu - a jednak są BLIŹNIAKAMI.
Jak to możliwe?
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Nietajenko Forumowy Badacz Naukowy Ojciec dwójki dzieci
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.