Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-12-17, 23:18:39
Robinoux napisał/a:
John Dee napisał/a:
Z24 napisał/a:
Genialna scena...
Nawet najgorszemu reżyserowi - a tego tu za takiego właśnie uważam - zdarza się czasem taka.
Propagandowo - mięsoarmatnio - lukrowano - patriotyczna - w ten sposób wmawia się małym chłopcom, że wojna ma dobre strony - jakiś tam homar i włoszczyznę
Kilka lat temu widziałem taki dość kameralny film, którego akcja dzieje się w Święta w jakimś odludnym domu podczas bitwy w Ardenach w 1944 r. Spotykają się tam niedobitki 2 oddziałów amerykańskiego i niemieckiego. Bardzo dobitnie rozprawiono się tam z tzw. „wojenną chwałą”. Film zapadł mi w pamięć, ale nie mogę teraz tego filmu namierzyć…
Może ktoś lepiej kojarzy ten film?
Nie jest to film "W księżycową jasną noc", reż. Keith Gordon (1992), który też chyba ociera się o ten temat, a którego raczej nie widziałem.
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2020-01-01, 08:29:00
Będąc jeszcze w szkole nam melomanom ten film zawsze dużo znaczył, z powodu tej właśnie sceny. Tak się składa, że jestem właśnie w trakcie lektury biografii Petera Granta i również o “Powiększeniu” jest w niej mowa. Szczególnie ciekawy jednak jest okres czasu, w którym jedna grupa się rozpadła, a druga powstała. Napiszę o tym, gdy skończę książkę.
Aktora będzie niebawem okazja obejrzeć w najnowszym filmie Polańskiego, a Adèle Haenel to obecnie prawdopodobnie najgorętsza aktorka we Francji - jej “Portret kobiety w ogniu” ( https://pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=416260#416260 ) to jeden z najlepszych filmów przeszłego roku.
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-01-29, 23:32:41
To jest dla mnie dużym zaskoczeniem, nie wiedziałem absolutnie, że "Et si tu... " jest piosenką z filmu.
Mam do tego kawałka ogromny sentyment; kojarzy mi się m. in. z pewnymi mazurskimi przygodami w 76' .
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2020-01-30, 18:57:56
Z24 napisał/a:
To jest dla mnie dużym zaskoczeniem, nie wiedziałem absolutnie, że "Et si tu... " jest piosenką z filmu. Mam do tego kawałka ogromny sentyment; kojarzy mi się m. in. z pewnymi mazurskimi przygodami w 76' .
Mi się ten utwór z żadną konkretną sytuacją nie kojarzy, ale nasłuchałem się go chyba niemało, bo utrwalił mi się bardzo mocno w pamięci. Przypuszczam, że to jak zawsze wina starszych sióstr.
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-02-07, 23:13:46
A tu kawałek z filmu "Man without the star" (u nas "Urodzony pod złą gwiazdą"), jeden z moich ulubionych westernów z niezapomnianym Kirkiem Douglasem. Śpiewa oczywiście Frankie Laine, potentat westernowych kawałków...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.